KOTY
Przed kastracją (i każdym zabiegiem w narkozie) zrób echo serca i krew (profil rozszerzony, w którym będzie tarczyca i nerki). Do tego USG. Nie wiem skąd jesteś, ale jeśli z Warszawy, to spróbuj się dostać do dr Marcińskiego. Dla mnie od ponad 20 lat to absolutny top jeśli chodzi o USG.
wracam z małym update po tygodniu od wycięcia. Nie zmienił swojego zachowania (uff) dalej bryka 😁😅
Co do sikania...generalnie miał podchody do sikania mi na łóżko, ale go przegoniłam. Zrobiłam test i zostawiłam otwartą łazienkę i tam na dywanik zrobił niespodziankę. Stwierdziłam, że ok dam jego starą mniejszą kuwetę i zobaczę. Co jest mega ciekawe zaczął się załatwiać w łazience do kuwety. Ta duża jest praktycznie nie ruszona.
dariamajka, widzisz czyli coś mu nie pasuje w miejscu kuwety zapewne
Pomocy, walczę z obsikaną kanapą.
Szorowanie ręczne z wyciąganiem odkurzaczem, ocet, psikacz na koci mocz z Overa.
Nic nie zabija tego zapachu.
Macie jakieś wypróbowane sposoby?
Ja znów po wsparcie 🤦
Dziewczyny, mam małą koteczkę, najsłabszą z miotu, jej siostry ważą po 2400 a ona 950 🙁
Była strasznie zarobaczona, był też tasiemiec. Każde odrobaczenie to była masakra, bo malutka lądowała na kroplówkach i antybiotyku i innych przeciwzapalnych. Po ostatnim (miesiąc temu prawie) badaniu kału okazało się, że jest czysta pasożytniczo. Mała była na karmię gastro, później monobiałkowej. Ma cały czas powtarzające się biegunki. Za każdym razem mała dostaje serie antybiotyków, po których jej się poprawia na jakieś 10 dni po odstawieniu i znów nawrót. No i mamy kolejny nawrót od wczoraj 🤦 Boję się jechać do weta, bo znów dostanie antybiotyk i znów pomoże na jakiś czas.
Jakie zrobić badania?
Wyniki krwi wyszły w porządku, tzn jakaś niewielka anemia, ale pozostałe parametry w normie. Robiliśmy krew mocno rozszerzoną, z wątrobowymi, witaminami itp.
Antybiotyk za każdym razem był podawany przez 7,8 dni.
Aaaa... Tuż przed tym, jak się zaczynają biegunki, kupa zaczyna bardzo śmierdzieć, jakby gniła 🤦
Nie wiem, co zasugerować weterynarzowi 🙁
Brzmi głupio...
Dostaje probiotyki cały czas? Brak pasożytów w badaniu kału wcale nie koniecznie oznacza że ich w nim nie ma. Moje pacany miały biegunkę długi czas, wynik kału bez pasożytów a nic nie pomagało, dopiero porządne kilkudniowe odrobaczenie pomogło. Przy tak dużej różnicy wagi niestety mogą być też wady wrodzone np. Skonsultowałabym z jakimś dobrym wetem, może trzeba rozszerzyć diagnostykę - USG było robione? Cuchnące kupy brzmią jak problemy z układem pokarmowym też i tu bym kombinowała jeszcze z karmą. U mojego wrażliwca sprawdza się gussto gastro. Ale to staruszek i u niego kombinacja karma + Lglutamina + wyrównanie B12 dało poprawę w sprawach brzusznych.
Megane, znaleźć dobrego diagnostę od kotów i najlepiej układu pokarmowego
i przede wszystkim USG
USG niestety nie było robione. Co do pasożytów, była odrobaczana seriami, bo taki był wymóg. Jak wspomniałam, była bardzo zarobaczona. Przez inwazję ma problemy z wchłanianiem, co jest podobno częste, ponieważ zniszczone są ścianki jelit. Wet od razu to zaznaczył, że problem dluższy czas będzie, dopóki jelita się nie zregenerują/zaleczą. Stwierdził, że USG właśnie to pokaże. Tyle, że to trwa już kupę czasu. Probiotyki dostaje.
Megane, no to może być raz, że jakieś zapalenie jelit, albo alergia pokarmowa też
Po co w takim razie lecą antybiotyki?
Hej, potrzebuje porady 🙂 ktoś podrzucił nam kocice, podrostka, myślę że ma około pół roku. Z mężem wzięliśmy ją do domu. Niestety przez jeszcze jakiś rok będziemy mieszkać u rodziców męża, którzy uważają że kot powinien mieszkać na dworzu i łapać myszy 😜 dlatego kota trzymamy u nas w sypialni, jest duża bo ok 20 m2 ale to wciąż jeden pokój. Kotka jest bardzo fajna, ale już dwa razy zlała mi się na kołdrę, raz na kanapę i raz do torby z ubraniami 😅 Jest w domu miesiąc, generalnie raczej dobrze korzysta z kuwety, ale parę razy jej się zdarzyło zsikac gdzie indziej. Do tego często próbuje uciec z pokoju 😌 myślicie że to sikanie to ze stresu, jest nieszczęśliwa w domu? U nas na wsi jest mnóstwo psów, boję że się nie przeżyje jako wychodzący kot. Po całym domu nie może się poruszać ze względu na teściów. Wczoraj dołożyłam jej drugą kuwetę. Wiem że ludzie trzymają koty nawet w kawalerkach, ale serce mi pęka na myśl że jest nieszczęśliwa z nami w domu 😌
Ma drapak i domek z kartonu, oprócz tego biega po meblach i ma też różne miejsca w których może się schować (za kanapą i pod łóżkiem).
Edit: to raczej nie kwestia zdrowotna, byliśmy u weta
To może być kwestia żwirku, za małej kuwety, nie takiej kuwety, miejsca gdzie stoi kuweta, stresu, choroby. Kot może żyć na dość małej przestrzeni, ale trzeba mu zapewnić rozrywkę. Symulacja cyklu łowieckiego najlepiej.
richmavis, a jest wysterlizowana?
xxagaxx Nie jest, weterynarz powiedział że wolałby żeby trochę przytyła bo waży tylko kilogram. Wstępnie jesteśmy umówieni na styczeń na sterylke.
Spróbuje może z innym żwirkiem, ale to zastanawiające bo zazwyczaj sika w kuwecie i wie że tam powinna. Potrafi lecieć galopem do kuwety żeby zdążyć na czas 😅
richmavis, - a jakieś wydarzenia przy tych incydentach? Wizyta kogoś obcego, powrót z dłuższego wyjazdu, głośniejsza impreza w domu, albo może zwyczajnie brudna kuweta?
2 razy jej się zdarzyło zsikać po tym jak wróciliśmy do domu, a ona musiała zostać sama na parę godzin. Zazwyczaj nie zostaje na długo sama bo ja pracuje w domu. Ale to też nie tak że ją zostawiliśmy na cały dzień samą, wczoraj nie było nas cztery godziny. Po powrocie dałam jej mokrą karmę, a ona zjadła i wskoczyła na kanapę i się zlała 😜
Kuwetę sprzątam jej codziennie.
richmavis, To jak wyżej magda wymieniła Ci wszystko do sprawdzenia 😉
bez badania moczu/ krwi / usg układu moczowego nie oceni się "na oko" czy to nie jest kwestia zdrowotna
Jasne, dziękuję wszystkim za odzew 😀 już jej zamówiłam żwirek Cat’s Best, teraz ma Benka Corn Cat ale może tamten bardziej jej się spodoba. Skoro ma już dwie kuwety to spróbuję z dwoma różnymi żwirkami w każdej.
richmavis, powinnaś zmienic na jakiś inny, Cats best i Corn cat o ile sie nie myle są "grubsze", spróbuj jakiś bentonitowy może? Niekótre koty mają wrażliwe łapki i wolą taki totalny drobny piasek.
Benek compact polecam niezmiennie, ktoś mi tu kiedyś polecił bo mi się maluchy zeszczały poza kuwetą i odkąd zmieniłam na benka zero wtop.
Taaak, 90% kotów młodych sikających poza kuwetę, to problem ze żwirkiem.
Niestety kukurydziane i drewniane to kiepski wybór (opiekunowie zazwyczaj wybierają je, bo się sugerują, że można je wyrzucać do WC - otóż w naszym kraju nie można).
Najlepszym możliwym wyborem jest drobny bentonit, czyli właśnie np benek compact :-)
wistra, - no niekoniecznie, jak masz kota z pomysłami jedzenia żwirku to bentonit elegancko zrobi krzywdę sklejając się w jelitach 🙃
Obiektywnie nie ma "najlepszego możliwego wyboru". Różne są koty, róże potrzeby.
Poprzedni kot mojego P. namiętnie próbował jeść bentonit (i zrobił taki rachunek u weta tym, że P. do dziś hejtuje bentonit), nasze za małego też miały pomysł ciamkania żwirku, także to nie są "miejskie legendy".
No i kwestie zapachowe, dla mnie bentonit nie zabija zapachu wcale i umarłabym. Już wolę ten tartak którym daje cats best.
Ja karmię od 4 lat barfem, więc już nie wiem co to śmierdząca kupa.
Ale od kiedy mam koty/hodowlę czyli 13 lat, no to mamy bentonit.
Faktycznie kocięta jak się uczą do kuwety, to dajemy na początek drewniany ale nie pelet czy takie granulki, tylko sypki/miałki/jak żwirek, ale jak dorastają na tyle, że łażą po salonie i potrafią już wejść do dużej kuwety, gdzie jest bentonit - to już zapomninają, że w ogóle jest druga kuwetka (ofkros mniejsza), bo preferują bentonit.
I zazwyczaj, zanim je na salon z kojca puszczę, to stopniowo do drewienka dorzucam bentonitu.
Mimo wszystko, przy każdym miocie mam jakiegoś kociaka, który rzeczywiscie ten zwirek przy pierwszym wejściu próbuje zjeść.
Natomiast nie trafił się dotychczas (oby się nie trafił jeszcze lata a najlepiej wcale) dorosły kot jedzący bentonit.
Ale kilka nowych domów pisało mi właśnie, że próbowali zmienić zwirki na roślinne i mieli zalane pościele.
To też przeszłam, nasikane było wszędzie, tylko nie do kuwet.
Ja sama bentonit kocham miłością wielką, przerobiliśmy każdy na rynku, bo mam bardzo wrażliwy węch i przy tych mocniej pylących - czułam ten pył nawet na ścianach i potrafiłam w nocy wstać i je myć....
I też kilka dobrych lat używałam żwirków zapachowych, a potem kupiłam bezzapachowy. Po nim znowu zapachowy i już nie mogłam tego znieść, więc jakoś od 3 lat mamy tylko bezzapachowy.
W salonie są 2 główne kuwety, w tym jedna zaraz za kanapą.
Jedną mamy też w sypialni.
Boszzzzz jak fajnie mieć bezzapachowe kibelki
wistra, piątka, też jestem fanką bentonitu.
Karmisz barfem to masz zdrowe, najedzone, więc bentonitu jeść nie musza🤣
Normalny zdrowy dorosły kot nie powinien jeść bentonitu
keirashara,
Perlica, - to była kocica wyciągnięta z rowu z paskudną raną na łapie, tak więc mogła nie być do końca zdrowa 😉 niemniej jest to możliwe, że kot zeżre, więc lepiej patrzeć czy nie ma takiego pomysłu.
wistra, - mnie nawet nie kupa, ale sik z bentonitu mierzi. Też mam czuły węch i ja to czuję 🤷
wistra, jakiś szczególny bentonit? Mieliśmy drewniany, mamy silikon i mam trzy koty, które dalej potrafią walić poza kuwetę.
keirashara, mojej mamie tez przeszkadzal zapach. Kotom chyba było obojętne więc maja kukurydziany. Wpadki poza kuwetę okazały się problemami z zębami
Ja niezmiennie polecam Golden Grey Master. Wszystkie pokolenia naszych kotów uwielbiają go.
Natomiast jako kuwetową ciekawostkę dodam, że dostaliśmy od koleżanki matę-dywanik, żeby żwirek się nie nosił (ona właśnie przeszła na kukurydziany i nie potrzebowała już maty) i, uwaga, trzy koty mają wyrąbane na matę i chodzą po niej, a jedna kocica uznała, że mata to potwór i wrząca lawa i korzysta tylko z trzeciej kuwety, przed którą maty nie ma. Jak wyjeżdżamy na dobę to zabieramy matę, żeby wszystkie kuwety były dostępne dla jaśnie panny.
Lanka_Cathar, ja teź używam tylko tego żwirku
Lanka_Cathar, dzięki. Planuje dostawić jeszcze jedną kuwetę i chyba zrobię im tam bentonit właśnie. Maty mamy, na szczęście na naszych nie robią wrażenia. Z tym, że u mnie mniej niż połowa kotów w ogóle jest kuwetowa, reszta wychodzi na dwór za potrzebą nawet jak jest 0 stopni i leje albo jest kilkunasto stopniowy mróz