KOTY

dzięki sanna, na miau pisałam na razie bez odzewu. Póki co idziemy z kociem do dr Sieradzkiego w Łodzi (kilka osób mi go poleciło, więc zobaczymy).
Kotek jest biedny, ale bardzo dzielny, najgorsze, że taki malutki i ma takie malutkie kosteczki, nie wiem jak mu to tam poskładają, zadrutują itd
Mam  nadzieję, że uda się łapkę uratować
Biedny maluszek :-( ale bedzie dobrze, kocio bedzie smigac na sztuka nowka za kilka tygodni! Napisz po wizycie jak poradzili sobie z lapeczka. Trzymam kciuki za malego!
Co za wysyp małych bidaków  🙁 Ja również trzymam kciuki, będzie dobrze!  :kwiatek:
Straszne bidy z tych kociaków… Ale na pocieszenie mam pozytywną historię.
Jakiś czas temu dziewczynie mojego ojca pod koła wytoczył się mały, chudy i zaropiały kociak. W okolicy żadnych innych kotów nie było widać. Niewiele myśląc wzięła kota do Warszawy i do weta. Maluch okazał się tycią kotką, która dostała imię Inka (znaleziona w Inowrocławiu  🙂😉. Wet dał leki, kazał odpowiednio dokarmiać itp. Był tylko jeden problem: w domu jest już jeden 4-letni kocur i… 11-letnia suka amstaffa. Duży kot ją sobie ustawił, ale trochę się martwiliśmy, czy pies małej nie potraktuje jak zabawki. Rzeczywistość przerosła nasze oczekiwania.
Kot się Inką zaopiekował, ale pies… Inka została adoptowana przez amstaffa  😍 Raja ją myje (przy okazji podrzucając ją wielkim jęzorem :hihi🙂, pozwala jej jeść ze swojej miski i jeździć na plecach - niezły cyrk.
W efekcie mam u taty bardzo wesołą gromadkę... 🙂
Lov   all my life is changin' every day.
09 lipca 2013 15:24
Libella, jaki słodki obrazek! Oby więcej takich 😉

A teraz to dosłownie wysyp takich maluszków... Chyba sama zacznę łapać miejscowe kotki i je sterylizować, bo innej drogi nie widzę 🙁
aaaale obrazek!  😍 😍

Miszka jak sie ma kociaczek??
Zostal w lecznicy, jutro bedzie operowany. Oby sie wszystko udalo...no gorzej to na pewno nie bedzie, ale i tak sie denerwujemy.
Miszka trzymam mocno kciuki  :kwiatek:

Libella obłędne zdjęcie, ależ milość  😍

Mój kot ma facebooka  😁  https://www.facebook.com/KsiazeBadylI
To chyba już niezbyt normalne, jeśli zakladam kotu stronę...  🙇
Miszka są kciuki :kwiatek:
equum   Niech koń będzie z tobą.
09 lipca 2013 21:31
kolebka wszyscy mają to co kot ma nie mieć 😀 ma już nawet 30 like'ów 😀
Czy znacie jakieś dobre preparaty odstraszające koty? coś sika mi na ganku na podłogę i na ścianę - mycie nic nie pomaga bo sytuacja się powtarza - nie wiem czy to któryś z moich sobie nowe miejsce znalazł czy kot sąsiadów....  😵
Miszka, masz jakies nowe wiadomosci o maluchu?
Cobrinha podobno feliway jest skuteczny, sama stosowalam ale z watpliwym rezultatem. To znaczy, gdybym psikala wszystko dookola regularnie a drugi plug-in byl tez na okraglo, to moze by byl skuteczny ale za drogi niestety :-( Na psy dzila sok z cytryny, na koty podobno tez. Ja bede na dniach wyprobowywala ta cytryne.
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
10 lipca 2013 16:18
Cobrinha, Dziewczyny na miau polecały rozcieńczony ocet. Ponoć po pryśnięciu w miejsca, w których koty lały albo drapały koty omijały je szerokim łukiem.
Ja już mam 3 bidy  🙇 ktoś podrzucił dzisiaj kolejne dwa...
Chude, drobne, ale zdrowe i wesołe. Oswojone, słodko mruczące  💘
Wygłodzone okropnie - sama skóra i kości  🤔

Mam nadzieję, że nie ma ich więcej w okolicy (zapowiada się, że będzie padać). Chodziłam dookoła podwórka z jednym (najbardziej miauczącym) w poszukiwaniu kolejnych bid, ale była głucha cisza...

Teraz mam w domu 4 koty (jeden dorosły), yorka.
W podwórku 9 psów  😲 (same znajdy), 3 konie i dziecko  😉  🤣
Kasiula, oj, to masz wesolo z taka gromadka  😎  super, ze sie nimi zajelas  :kwiatek:
Smiesznie zabrzmialo ostatnie zdanie  🤣
sanna bardzo lubię niańczyć małe zwierzaczki, tylko później szkoda mi oddać  🙁
Po cichutku mam w planach pozostawienie jednego futrzaka sobie  😡 a dwa oddam znajomemu na wieś.
Póki co będą u mnie, bo wymagają karmienia również w nocy  🙄  tzn ten co znalazłam go ze soboty na niedzielę - miauczy co noc, że głodny  😵

Teraz cała trójka śpi na łóżku  🤔wirek:
Jutro popołudniu dotrze mleko dla kociąt, teraz jedzą Bebiko 1, które nie wywołało u żadnego rewolucji żołądkowej  😉

Synuś jest zachwycony kociakami  🙂

Kociaki takie zwykłe bure dachowce (jeden prawie czarny) ale mordki mają przesłodkie  😍
Miszka, masz jakies nowe wiadomosci o maluchu?
Kotek jest już u nas, nie miał jednak operacji, tylko nastawioną łapkę i ma założony gips, bo już podobno zaczęła się kość zrastać. Ale lekarz jest dobrej myśli, więc chyba wszystko będzie ok. Na razie strasznie rozrabia, dlatego jak nas nie ma to musi siedzieć w klatce. Gips mu generalnie w niczym nie przeszkadza 😉 Poza tym jest ciągle głodny 🙂 Jeny ile taki mały kotek może zjeść!!!?
Czy jakieś normalne jedzenie też daje się takiemu maleństwu? póki co to jest na Royalu Weaning
Cobrinha, Dziewczyny na miau polecały rozcieńczony ocet. Ponoć po pryśnięciu w miejsca, w których koty lały albo drapały koty omijały je szerokim łukiem.
Ocet już dawno przetestowany, jakiś preparat do pryskania też i nic... coś dalej olewa skutecznie ścianę ;(
Cobrinha może pieprz? mój sąsiad rozrabiał robił taki jakiś roztwór "wodno-pieprzowy" i psikał wycieraczki  😉
Kot przestał sikać w tym miejscu.
Mazia   wolność przede wszystkim
12 lipca 2013 08:07
Cobrinha wywal na dwór gada jak nie umie sie kulturalnie zachowywać  na pokojach
oczywiście. Ja tu kupuję piłki, myszki, cuda na kiju. A co jest najlepszą zabawką?  😵



Mazia, to nie jest tak - kot nie sika w domu ze złośliwości. Zazwyczaj jest chory lub ma problemy behawioralne, które wyrzuceniem domowego zwierzaka na zewnątrz tylko się pogłębią. Ale tu raczej chodzi o jakiegoś dochodzącego dzikusa, który sobie znaczy  🙄

Cobrinha, akyszek firmy super benek nie daje nic. U nas działa repelex dr siedla, ale ja używam ich wewnątrz, nie na zewnątrz.
Cobrinha wywal na dwór gada jak nie umie sie kulturalnie zachowywać  na pokojach


1. nie wiadomo, czy to kot Cobrinhy, czy obcy
2. oblane jest nie "na pokojach" a taras (czy ganek)
3. specjalistyczne te Twoje rady  🤔
Nóż mi się w kieszeni otwiera, jak czytam takie rzeczy...
Wistra jestem zakochana w Twoich maluchach  😍 wesoło musisz mieć w domu  😁
Dzięki za rady.
Kotów mam sporo bo aż 5, wszystkie wychodzące a oprócz tego w kręgu podejrzeń są i sąsiedzkie 😉
Swoją drogą któryś z moich też leje, (na pewno jeden a czy więcej ciężko złapać) i nie z powodów zdrowotnych a behawioralnych (niestety nic  nie pomaga żadna kuracja);
ganek a w zasadzie ściana ganku, to nowe"ulubione" czyjeś miejsce - kogo winić, nie wiadomo do końca 🙁 Do tej pory lały na ogół w obrębie drzwi wejściowych i czasem w kuchni - kuwet jest kilka, ogromne i sprzątane na bieżąco.
Teraz na szczęście ciepło to drzwi na zewnątrz w ciągu dnia otwarte, więc  niespodzianek mniej, co nie znaczy że ich nie ma... ręce opadają  😵
Każdy normalny by wyeliminował takiego bo koszty i nerwy za duże a zwierz nieprzystosowany 😉

to nie jest tak - kot nie sika w domu ze złośliwości. Zazwyczaj jest chory lub ma problemy behawioralne
Mam jedną kotkę która zburzyła mój światopogląd na ten temat 😉

Wistra, spróbuję ten preparat ale cudów się nie spodziewam ehhh
Mazia   wolność przede wszystkim
12 lipca 2013 13:45
Pancioch a po czym mnie oceniasz? bo widzisz ja lubię mieć koty dla przyjemności, a nie po to żeby sikały gdzie chcą i żeby wszędzie śmierdziało a ja  musiałabym sprzątać kocie szczyny, nie mam na to ani czasu ani ochoty. Mam 3 koty z których dwa są domowo - dworzowe, zawsze proszą (idą pod drzwi i miauczą) żeby je wypuścić jeżeli mają potrzebę, jakby załatwiały sie w domu nie wpuszczałabym do środka. Taras to trudniejsza sprawa, ale jeżeli kot miałby miski np. w stajni i tylko tam dostawałby jeść to może nie miałby powodu przychodzić na taras czy pod dom...
Problem zaczął się jak wzięliśmy koty po śmierci babci. Wcześniej wszystkie nasze koty załatwiały sie tylko do kuwet, a w lecie to i kuwet nie potrzebowały...
Kotka po babci na pewno sika na lewo i prawo jak jej coś nie spasuje (nawet jak drzwi ma do ogrodu otwarte, kuwety czyste) to potrafi nalać pod drzwiami.
Drugi kot sika czasem do zlewu  🤔wirek: a czy gdzieś indziej to nikt nie przyłapał... nie wiadomo też czy któryś z innych kotów nie podpatrzył tego że i tak można.
Ogólnie patowa sytuacja... co najwyżej można pozbyć się kota ale tego chce się uniknąć tym bardziej że kot nie młody i po przejściach.
Ja też uważam, że kot czy inne  zwierze w domu musi się dostosować do zasad w domu, nie ważne czy to pies kot czy inny zwierzak 😉
Kiedyś opisywałam już kurację kroplami bacha na tej kotce która też nie poskutkowała.
Czy takie 4 tygodniowe kocięta można potraktować odrobinką Fiprex w sprayu?
Bo taki specyfik mam w domu... a kociaki mają sierściojady  🙄

Wedle ulotki piszą, aby nie stosować u kociąt poniżej 8 tygodni  🤔 ale w takim wypadku czym można zwalczyć dziadostwo?
Chwilowo nie mam opcji pójścia do weta  🙁
.
Kot jest w pełni zdrowy 🙂
Nie licząc braku łapki i połowy ogona...
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
12 lipca 2013 14:49
Cobrinha, a wycięty czy nie? Może mu się terytorializm włączył i znaczy.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się