KOTY

😁 Chyba tylko dawać gazetą w łeb przy każdej takiej zabawie

Nie no,moja jest zbyt leniwa i wygodnicka aby próbować wyjść z torby,lubi jak ją słudzy noszą.To samo na spacerze-500,600 metrów na szelkach i koniec,służba ma nieść.
mundialowa, nie chcesz się pozbyć za jakąś małą kwotę tej torby? 😉
Kurczę rozsądek mówi plastik, plecy krzyczą torba :/

DressageLife, taka otwarta torba odpada. Mały jest bardzo strachliwy i by próbował zwiewać, a mimo dość ciasno dopiętych szelek nie ufam, czy nie wydostanie się z szelek...
magda, obawiam się, że do mojej nie wejdzie 5 kg kot 😉 Mam swoją w spadku po innych stworach i Rudy w niej podróżował parokrotnie, bo mały jeszcze. Ale coraz bardziej dawał do zrozumienia, że większy rozmiar by się przydał, dlatego dopóki nie upoluję plastiku zostaje na weekendy w mieszkaniu. Bo mój to z tych dziwnych, co nie lubi się wciskać w małe przestrzenie (w sumie, co mu się dziwić, jak mieszka w kawalerce nie mającej nawet 30 metrów :hihi🙂

DressageLife, obawiam się, że nie pomoże, bo robi to z największym uwielbieniem, gdy jesteśmy w pracy 😁 Chyba przestanę zostawiać go z pełną miską, żeby zaczął szanować jedzenie. Bo zaraz po znalezieniu traktował żarcie jak świętość i pożerał wszystko w sekundę, a teraz się panicz zrobił i ma w dupce to, że wiele kotów głoduje... 😉
Właśnie upolowałam telefonem moje śpiące "maleństwo" 💘



Żeby chociaż do 6 rano tak spała... ale nie, dzisiaj zrobiła pobudkę przed 5 rano, wczoraj 5:30. Zaraz chyba poganiam ją z piłeczką, bo nie wiem co jeszcze można zrobić. Zaczyna rano walić miskami, stukać w kuwetę, pchać się na drzwi i zrzucać jakieś drobiazgi z szafek czego normalnie nie robi. U siostry była całą noc zamykana w kuchni, gdzie miała posłanie, drapak, kuwetę i miski. Tutaj wszystko stoi w moim pokoju, a jak na przyjście gości zamknęłam drzwi, to zaraz drapała. Co przestrzeń robi z kotem 😵
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
05 grudnia 2014 17:09
maiiaF, Czemu ją chcesz zamykać jak goście przychodzą?
Notarialna, zamknęłam dziś, bo do mamy przyszły koleżanki z takich zwariowanych i żywiołowych, co to latają jak huragan. Wolałam, żeby wychodząc z domu i jeszcze gadając przez otwarte drzwi nie wypuściły jej przypadkiem w czarną noc w kompletnie obcym dla kotki miejscu. Tym bardziej, że ona nawet u siebie w ogóle nie wychodziła na dwór bez smyczy/transportera 😉
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
05 grudnia 2014 17:37
maiiaF, Aaa chyba, że tak. 😁 Lekko się zdziwiłam, bo to dobrze kiedy kot wychodzi do ludzi i nie jest wypłochem. 🙂

Mam foty z wystawy weekendowej! 😀

[img]https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xfp1/v/t1.0-9/10170838_920218884662585_8703002212928701911_n.jpg?oh=b3ae765090b5b48f6ca0fc671eaf1f9a&oe=55092385&__gda__=1428149260_40d5055ffb354d08b44125cf04898148[/img]

I mega wkurzona Ruda. W ten weekend podjęłam decyzję, że babie daję już spokój.
Nie będzie wystawiana.

[img]https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpa1/v/t1.0-9/6282_920218964662577_2389791986674788477_n.jpg?oh=bb481221550bf58ac19cc3122c01b7e4&oe=54FE6ADE&__gda__=1427091719_23fdd23b464843ac72902128b5370ecb[/img]
Notarialna, nie no, nie separuję jej od ludzi 😁 tej kobiety to nawet ja się boję, kotka wlazła pod stół to już zgarnęłam ją do siebie 🙂 ogólnie to trochę boi się dzieci, takich poniżej 5lat 🤣 no i mojego brata, ale tylko jak wstanie i się wyprostuje 😎 😂
.
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
05 grudnia 2014 17:57
Muchozol, Tak obie panienki są moje 😉
Muchozol, tak 😀 kolega dzisiaj tak na nią patrzy i mówi "to jakiś rasowy? Bo taki puchaty i za ładny na dachowca" 😁 ja się nie zgodzę, bo bywają wyjątkowo urodziwe "dachowce", ale faktem jest, że uczulają mnie niesamowicie 🙁
Muchozol wygląda jakby prosił hyhy😀

ja np mam dachowca a myśle ze jak na takiego burka dachowego to nawet ładny wyszedł🙂 zreszta braciszek którego ma siostra tak samo urodziwy 😉
lulamy 😀








Notarialna, moim laickim okiem, te koty wyglądają na przerażone 🙄
No właśnie...
Zresztą, ja nie czaje wystawiania kotów niehodowlanych, tym bardziej, jak reagują jak na załączonym obrazku.
Używał ktoś silikonowego Tigerino? Mam akurat możliwość zdobycia w bardzo przyjemnej cenie, zwłaszcza jak na silikon. Tylko jeśli ma być gorszy niż jakiś zwykły, to szkoda nawet mało kasy wydawać. Czy np. Trixie lepszy? Planuję powrócić do silikonu, jakoś przyjemniej z nim było 😁
Maiiaf ja uzywalam przez dluzszy czas i bylam bardzo zadowolona 🙂 Siwy tez 😉
Bischa   TAFC Polska :)
06 grudnia 2014 16:20
Będzie ktoś jutro na wystawie w Arenie Ursynów (poza wistrą)? Wybieram się z przyjaciółką na 12.
Ja dziś byłam, z zadaniem focenia łysoli i korniszonów. Jutro też zamierzam wpaść, tym razem z rodziną, gdzieś tak około 13.30.
Wrażenia dzisiejsze - czuję się przytłoczona klęską obfitości maine coonów i brytyjczyków - zawsze ich było dużo, ale teraz mam wrażenie, że jest jakoś ... za dużo (i mówię to jako miłośnik kudłaczy). Jestem zaskoczona tym, że był tylko jeden hodowca abisyńczyków na całą wystawę (ponoć jutro ma dobyć jeszcze jedna hodowczyni), jeden ze sfinksami (kanadyjskimi) i bodajże jeden z orientalnymi. Tłumu dzikiego nie było, przejścia szerokie, więc fajnie - można było sobie w spokoju pokontemplować wybrane egzemplarze, pierwszy raz miałam okazję poznać z bliska curle i zdziwiło mnie jako one są małe - acz bardzo sympatyczne, takie małpiatki. Słyszałam też jak przechodnie komentowali koratkę wistry, że sztuczna i przyklejona, bo niemożliwe, żeby kot tak po prostu siedział i siedział. 🙂
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
06 grudnia 2014 20:46
fin, Tez bys byla przerazona jakby cie pierwszy raz zabrano w nieznane miejsce w plastikowym pudle. potem się ogarnęła i była spokojna, można powiedzieć, że miała wywalone na wszystko. 😉

Ruda jak już pisałam - nie będzie wystawiana bo za bardzo się wkurza jak ją macają przy ocenie. Ręczę wam, że u Rudej to nie jest przerażenie, a mega koci wku**w, że ktokolwiek śmie księżną dotykać. 😉

Alveaner, Wystawianie kotów domowych nie rzadko jest połączone z szukaniem mu domu stałego. To też taka promocja kotów domowych. W czym one są gorsze od rasowych? A skoro mają swoją osobną klasę to czemu ich nie pokazywać? 😉

Wiem co dobre jest dla moich kotów i nie musicie mi tego mówić. I wiem kiedy kot mówi dość. A jak mówi dość to nie mam zamiaru go ciągać. Mańka jest młoda, poza tym wystawa była dla niej formą terapii, żeby ogarnąć jej wypłocha. I nie jest to tylko moje myślenie, a rady wielu znajomych hodowców, którzy radzili mi bym ją wystawiła chociaż raz by przemyślała swój wypłoch na innych ludzi. A wystawa to świetna okazja by dać kotę wymacać obcym ciotkom by zobaczyła, że inni ludzie nie są źli. W domu tej możliwości nie mam.
potrzebuję pomocy  :kwiatek:
Niecałe 3 lata temu wzięłam do domu ok. roczną kotkę. Została przechwycona przez lecznicę od kobiety, która trzymała w malutkim pokoju 17 kotów.
Ucywilizowanie jej zajęło baaaardzo dużo czasu, aktualnie jest już względnie normalnym kotem, ale...
Od początku miała problemy z załatwianiem się do kuwety. Najbardziej spodobało jej się w umywalce albo pod prysznicem. Ogólnie w domu już wszyscy wiedzą, że prysznic ma być zamknięty, a umywalka zasłonięta, ale cały czas chodzi, kombinuje, a może jednak się uda... Kuwetę ma zawsze czystą. Testowaliśmy już różne-większe, mniejsze. 10 rodzajów piasku. Nic, ciągle to samo.
Ale to jeszcze nie tragedia. Od jakiegoś czasu najlepszym miejscem na siku jest moje łóżko  🙄 Na początku myślałam, że robi to złośliwie -bo zdarzało się przeważnie jak nie było mnie dzień czy dwa w domu. Ale aktualnie nie ma reguły. Wystarczy, że zostawię na chwilę drzwi otwarte  😵

Może ktoś ma pomysł, dlaczego tak robi? I czy jest jakaś szansa, żeby pozbyć się takich zachowań?  😵
Mam już serdecznie dość prania pościeli po 5 razy żeby pozbyć się "zapachu", nie wspominając o materacu  🙁
Ja bym jej mocz zbadała, kot koleżanki swego czasu zaczął zalewać jej łóżko, najpierw konsultowała z behawiorystą, potem z wetem, wyszły problemy z pęcherzem.
Ae, moze postaw kuwete, z malutka iloscia zwirku pod prysznicem, jesli kicia opanuje zalatwianie  sie do niej, a nie obok, to systematycznie, poiwolutku przesuwaj kuwetke w docelowe miejsce.
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
07 grudnia 2014 11:11
zelka2303 uroczy rudzielec, nie mogę się napatrzeć  😍
strzemionko dziekujem, dziekujemy 😀
Zamowilam wczoraj furminator! Jak przyjdzie to zdam relacje. Zamowilam furminator-furminator, zadna podrobe. Moze uda sie nakrecic filmik, choc juz moge uprzedzic, ze Luc i szczotka to wrogowie i to wielcy, wiec moze byc sporo problemow z czesaniem. Do tej pory jedyne dobre momenty na czesanie to rujka i "memlanie" wlochatej poduszki, kazdy inny moment, gdy ktokolwiek zbliza sie ze szczotka do kota konczy sie syczeniem, podrapaniem i pogryzieniem. Oba moje koty nie lubia sie czesac :/ nie wiem czemu.
Moje maleństwo dziś gdzieś uciekło-przeszukałam cały dom,po kilku godzinach stwierdziłam z przerażeniem że mogła umknąć na zewnątrz.
Godzinę temu okazało się,że poszła do piwnicy,przedostała się do garażu i tam poszła zwiedzać.Skutkiem tego było to,że wskoczyła do kosza wiklinowego,który stał uchylony (taki z klapką) i...klapka się zamknęła,skutkując uwięzieniem kota.Chyba siedziała tam od rana,dopóki nadętej księżniczki nie odratowano.Dobrze,że chociaż wiklinowy,więc było powietrze.

Czego te małe diabły nie wymyślą  🙄

ps.Opanowała także sztukę wskakiwania na kolana bez pazurów,co mnie bardzo cieszy,bo już nie było kawałka niepodrapanej skóry na moich udach.
Jak się ma sprawa problemów stawowych u starszych kotów?
Mam w domu ośmiolatka, kot wychodzący przez całe swoje życie.
Miał parę atrakcji ze strony łap, kulawizn, ale weci zawsze to zrzucali na karb ewentualnych autokontuzji podczas łażenia po drzewach,płotach etc. Niedawno znowu jakaś mała kulawizna się u niego pojawiła, wet zaleczył sprawę. Ostatnio moja mama baczniej obserwuje kota i zauważyła, że coraz trudniej idzie mu wskakiwanie na kanapkę, fotele, etc. Znowu czeka go wycieczka do weterynarza. Jakie badania warto by było wykonać, żeby zobaczyć w czym problem? Ktoś może polecić jakieś suplementy kocie na stawy?
No i wróciliśmy z wystawy 🙂

W sobotę Glitne nominacja, i Tina nominacja (prawie zemdlałam!)
W niedzielę Glitne nominacja, Tina nominacja, Eithne nominacja (umarłam!)
Było SUPEROWO.

Niestety Tina dostała chyba zapalenia pęcherza, lecimy dziś do weta.
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
08 grudnia 2014 09:30
DressageLife mój uwielbia wchodzić do garażu. Kiedyś jak mnie nie było to rodzice obszukali cały dom i kota nie było, mama już myślała, że go wywiozła w silniku albo uciekł przez bramę... A kot sobie spał między półkami i radośnie wyszedł po paru godzinach przeciągając się  🙄

Wistra gratulacje  🙂 Nigdy nie byłam na wystawie kotów.
Bischa   TAFC Polska :)
08 grudnia 2014 11:08
A ja wczoraj poznałam wistrę i jej koraty! 😀 Tina 💘
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się