KOTY

Averis... tak sobie myślę.. nie przypomina Ci Twoja kota takiego faceta trochę?

Pręgowanie trudno mi pokazać na starenkich zdjęciach, bo kot nie żyje od 12 lat  🙁 Ale był NIESAMOWITY! Matka - sjamka. Ojciec - czarny pers. Się zdarzyło, ups. I jedego przygarnęłam. To było niezwykłe zwierzę. Kurde, oczy mi się zaszkliły  😕





.
Averis   Czarny charakter
15 czerwca 2016 14:02
jujkasek, przypomina 😁 Jest szalonym dzikiem, ale przy tym delikatna i miła 🙂 I straaaasznie dużo gada.

A Twój kot był epicki. Zwłaszcza ma pierwszym zdjęciu! 🙂
A mi po głowie zaczyna chodzić towarzystwo dla Luny... Żaden kot nie zastąpi mi Rudego, ale może jej lepiej by było z kocim towarzyszem...
Averis, dziękuję  :kwiatek:
Był epicki. Naprawdę. Cały... Charakter miał WSPANIAŁY! Żył niespełna 10 lat, umarł 12 lat temu, a my go do dziś wszyscy wspominamy. TAKI to był kot! Pierwsze zdjęcie oddaje nie tylko kolor jego futra, ale caaaały jego charakter. Uwielbiał wskakiwać na panel nad szafkami w kuchni, kłaść się tam i w taki właśnie sposób przyglądać się życiu, które wtedy toczyło się u nas. Naprawdę mi się gardło ściska, bo to był kot IDEALNY. Momo, nasz obecny kot, też jest niesamowity! Na szafkę ciężkiego tyłka nie jest w stanie wtłoczyć, jest o wiele mniej mobilny, niż koty, które były wcześniej - no wiadomo, wielkość. Ale tak łagodnego, dobrego, pokornego i UKOCHANEGO stworzenia, jak Romeo - kot ze zdjęcia - nie było i pewnie już nigdy nie będzie. Byłam w 7 miesiącu ciąży, kiedy umierał, po dwóch tygodniach zaciętej walki o niego, na moich rękach, bo upolował otrutą wcześniej mysz. Nie zapomnę go nigdy  😕
.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
15 czerwca 2016 15:16
jujkasek, a nie chcesz ogolić na lato?
jujkasek, jak już znajdziesz żwirek, który nie wystrzeliwuje z kuwety razem z włochatym MCO, to daj znać, wypróbuję 😉 chociaż my po walce o korzystanie z kuwety jesteśmy póki co na zooplusowym bio micro cat cośtam, drobny jest i sypie się strasznie, ale kot zadowolony do tego stopnia, że jak pierwszy raz wsypałam do umytej kuwety, to się tam położył 😉 ile Twój ma lat? 🙂

Ja swoją małpę chyba ogolę po powrocie, bo pewnie walka z kłakami mnie przerośnie. Wątpię, żeby dawała się dokładniej czesać mojemu bratu, więc podejrzewam, że przywita mnie zbyt mocno owłosiona kula 😀
Strzyga, myślisz że chcę?  Serio pytam. Może ja po prostu nie wiem, że chcę go ogolic...  Z drugiej strony nie wyobrażam sobie jego emocji podczas zabiegu 🙁 Ja kocham tego rudego klucha strasznie...

MaiiaF, oczywiście że dam znać. Nie chciałabym więcej nurkować w kuwecie z moczem, jak przy cats bestach. Zamówiłam tego wypasionego benka 🙂
.
Zawsze mówiłam że chcę towarzystwo dla mojego kota. Teraz mam na to warunki, ale z kolei pojawiły się głupie wątpliwości. Bo co jeśli trafi mi się egzemplarz z którym mój się nie polubi? Albo co jeśli nowy niedługo zacznie chorować? (tfu! tfu!) Wiem że mój by pewnie się cieszył z towarzystwa, że on też może chorować (oby nie!) itd itp. Ale np nie wyobrażam sobie w naszym niezbyt dużym mieszkanku mieć 2 kuwet. A jeśli będzie taka konieczność?
Dobijcie mnie i wybijcie mi z głowy te wątpliwości 😀
.
Lucynka to taki mój Tiger:




Ktoś ma ochotę na trochę słodyczy? 😉

Freaky


Frangelica (leci do USA!!)



Gina


Gazir (mój ulubieniec)


Geevem


Gaya (być może zostanie z nami...)


Gagana


Gajab
jujkasek, foto w załączniku z dedykacją dla Ciebie 😀
wistra, jak Ty je wszystkie rozróżniasz 😜 piękne są! I gratuluję takiego światowego sukcesu 😀

Cricetidae, czesanie na bank da drugiego. A worek od odkurzacza jeszcze trzeciego i czwartego 😁
Averis   Czarny charakter
15 czerwca 2016 20:26
wistra, bo wstępnym śledztwie stwierdzam, że Lucyna to mix korata, RUSa i ciemnego syjama 😁.
magda dobrym rozwiązaniem jest wzięcie kota na DT - jeśli się polubią, to zostanie; jeśli nie, to fundacja szuka mu domu.
Każdy kot może zacząć chorować. Pierwszego kota, jak braliśmy, to najpierw go "zaklepaliśmy", ale musieliśmy czekać, bo była po sterylce po zaawansowanym ropomaciczu i skrajnie wychodzona. Później zadzwoniono do nas, że kot ma straszne problemu zdrowotne (jedną nogą po drugiej stronie - zalana opłucna, wysiadły nerki  wątroba) i czy dalej go chcemy. Oczywiście, że chcemy, bo taki zwierz też potrzebuje domu, a zdrowia nikt nie gwarantuje.
Drugi kot już wzięty celowo z problemami (psychicznymi oraz problemu z łapkami i ogonem, trzeba tego pilnować).
Oprócz tego leczyliśmy nie naszego kota z raka (młodziutki był), niestety nie udało się - 2 lata miał. Zawsze może się coś zdarzyć. To nie koń, że się na nim jeździ 🙂.

Wzięłam kiedyś kota z myślą o adopcji stałej, ale ten zaczął terroryzować moją kotkę. Po wyczerpaniu chyba wszystkich możliwości załagodzenia sytuacji, zadecydowałam o jego zwrocie do fundacji.
I tak trafiłam na czarną listę przyodziana w ładne epitety.

Tak w formie refleksji.
.
Cricetidae... Bomba!  Wydrukuje i powiesze na lodówce!  Na pociechę!  Dzięki!
Od razu się przyznaję - nie jestem kociarą, w domu kota nigdy nie było, tyle co po rodzinie i stajenne.
No i właśnie temat stajenny. Trzema kociątkami okociła się młoda koteczka. I jak znam życie zaraz te maluchy dostaną kociego kataru i dobrze jak jeden przeżyje. Maluchy mają jakieś dwa tygodnie - taki kluseczki co jeszcze kiepsko łażą, ale oczka mają otwarte. Kotka jest na szczęście dotykalska, dzieciarnię też już miałam w rękach i będę oswajać.
Jak je ochronić przed kocim katarem? Obawiam się, że nie będzie mnie stać na jakiś pełny, rozbudowany pakiet szczepień, ale może jakieś podstawowe? Jakie to są ceny, co kiedy się szczepi, itd? Będę wdzięczna za podpowiedzi.
Szczepienie na 3 podstawowe choroby to koszt około 30zł, szczepi się dwa razy, pierwsze w okolicach 8 tygodnia, następne miesiąc później a potem dopiero rok później jedno. Można jeszcze szczepić na wściekliznę i białaczkę (ale białaczka tylko po badaniach na obecność tej choroby) ale to już są sporo większe koszta
8 tygodni? ojej, późno 🙁 Mam wrażenie, że te kocio-pogromy w poprzednich latach to dotyczyły kociąt około miesięcznych.
Jakie to są te podstawowe choroby?
Wcześniej bez sensu, bo szczepionka nie zadziała jeśli jest odporność od matki jeszcze.
Trzeba odrobaczyc i potem szczepienie 8-9 tydzień,  12 tydzień kolejne. Szczepienia się na herpesa i caliciwirusa (czyli koci katar) i panleukopenie.
Ascaia, Genomune - beta glukan w syropie. Dla 3 kiciow wystarczy na dlugo, a spokojnie mozna malcom dawac - kroplomierzem, nie strzykawka, zeby nie zalac
Dziękuję, dziękuję. 🙂

wistra, ten specyfik to jako prewencja wzmacniająco czy gdybym zauważyła objawy? Do kupienia w aptece czy tylko przez wetów?

Tak w ogóle to mam nadzieję, że koteczka nie wymyśli zmiany miejsca tylko zaakceptuje przygotowane przeze mnie pudełko wyścielone sianem i przykryte kocem. Dzisiaj już jedno z dzieci najpierw (chyba) oberwało skrzynką ze szczotkami, a następnie się zaklinowało w miejscu, które wybrała na gniazdo (szpara między ścianą a paką-paszarką).Oby mu nic nie było. Jak wychodziłam to kociambra wraz z potomkami siedziała w "budzie", więc może będzie ok.
Beta Glukan raczej zapobiegawczo, wzmacnia odporność. Drożdże piwne też są dobre na układ odpornościowy ale nie mam pojęcia czy można i jak ewentualnie podawać takim maluchom.
Ascaia, u weta zapłacisz jeszcze marżę, najlepiej kupić przez neta 🙂

To jest na podwyższenie odporności, spokojnie można włączyć od razu. Nie czekałabym na objawy chorobowe
Dziękuję za porady.
Ascaia,  👍 ujela mnie Twoja troska wzgledem tych maluszkow  👍
Ascaia, można też pomyśleć o sterylce kotki. Może jakaś składka stajenna? A może gmina u was funduje bezdomniakom sterylizacjie i leczenie? Lecznice tez mogą mieć inne ceny na bezdomne koty, wiec szczepienia mogą być tańsze.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się