Konserwacja sprzetu metody

Na czym polega ogólnie moczenie sprzętu w oleju? Jak rozumiem olej parafinowy, tak? Przez jaki czas, czy nie lepiej zwyczajnie napaścić dobrym smarem?
Wczesniej przeczytałam o oliwce dla dzieci. Zastanawiam się nad wyprobowaniem tego jednak czy to nie spowoduje mi zadnych przebarwien skory? Proszę o odzew🙂
vissenna   Turecki niewolnik
14 lutego 2010 15:30
O ile mi wiadomo to skóry się nie moczy w żadnym preparacie.
Skóra pozostawiona na dłuższy czas w oleju/parafinie/oliwce traci swoje właściwości. Staje się gumowata i łatwo ją zerwać.
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
16 lutego 2010 08:30
Macie jakieś pomysły na usunięcie głębokiej rdzy z kółek wytoka? Da się to zrobić bez specjalnych preparatów? Cola nie działa.
deborah   koń by się uśmiał...
16 lutego 2010 08:33
vissenna, swoje ursusowe ogłowie zaraz po kupnie wymoczyłam w oleju do skór. leżakowało w nim 24 godziny.. w tej chwili jest tak miękkie i błyszczące że aż chce sie je dotykać. a minęło od tego moczenia dobre 3 lata i ogłowie używane jest cały czas na różnych koniach w różnych warunkach atmosferycznych.
Lanka_Cathar, wata stalowa, elektryczna mini-szczotka druciana (narzędzie typu "dremmel"😉
Ja zrobiłam ze swoimi ogłowiami dokładnie to samo co deborah, kiedyś takie rozwiązanie proponowała lostak i mówiła, że ogłowia trzymają się potem super i tak też jest z moimi😉)
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
17 lutego 2010 17:53
Halo, dziękuję!  :kwiatek:
Czym potraktowac biale przeszycia na oglowiu zeby pozostaly biale ?
Czy są się jakoś uczynić siodło bardziej śliskim? Bo ostatnio w miejscach puślisk zrobiło się takie nieładnie matowe i za bardzo trzymające a mój smar do skór tylko to pogarsza.
Dodam że skóra bardzo delikatna więc nie mam zamiaru eksperymentować jakoś szczególnie.
Proosze o pomoc 🙇
Ada   harder. better. faster. stronger.
19 lutego 2010 21:49
Skóra pozostawiona na dłuższy czas w oleju/parafinie/oliwce traci swoje właściwości. Staje się gumowata i łatwo ją zerwać.


Ło matko od kiedy to ?
Ja od zawsze mocze ogłowia czy puśliska w oleju przez 24h i jakoś żyją latami i to często nie lekkim życiem.
Zresztą jak już wcześniej pisała Deb 😉

Karutek, bierzesz olej do skór i wkładasz sprzęt na noc lub na 24h, póżniej zostawiasz na kolejne 24h by wszystko ładnie odsiąkło i do użytku. (może być nawet ew. olej roślinny, mnie kiedyś zabrakło do skór i moczyłam w roślinnym i wszystko było ok) 
Gdzie w Poslce dostanę ten konkretnie smar do skóry
http://www.devoucoux.com/devoucoux_fr/contenu/eu/boutique_eu/fiche_prod.php?fam=entretien&prod=GQE
podobno jest REWELACYJNY...
Ada   harder. better. faster. stronger.
24 lutego 2010 14:09
U przedstawiciela Devoucoux na Polskę- Pana Byszewskiego.
Ja mogę z czystym sumieniem polecić smar Absorbiny, jest SUPER! 🙂 zarazem czyści i pielęgnuje, i to tak że szok! Napierśnik, siodło i skórzany popręg po błotnej jeździe wyglądały fatalnie, po posmarowaniu Absorbiną - jak nówka sztuka! Byłam w ciężkim szoku, ale - pozytywnym szoku  😀
A do moje drugie siodło - Winteca - wsadzam pod prysznic i myję z mydłem BIAŁY JELEŃ, jak dotąd niezawodna metoda  😉
Czy da się w jakiś sposób odratować rozciągnięte ( 🤔 ) paski od ogłowia? Nachrapnik mi się tak "zmordlił", skóra nie popękała, ale brzydko to wygląda i nie wiem czy to będzie szło dalej. Nie chcę eksperymentować, bo ogłowie mam ciężko wypracowane z porządnej firmy, a poprzednie tak właśnie zniszczyłam.
A i jak doprowadzić do porządku skośnik, a konkretnie miejsce ślinienia się konia. Wycieram po każdej jeździe, ale cholercia, niestety brudek się "wtopił" w skórę. I znów boję się żeby nie zniszczyć. 

Proszę o pomoc.
Podkreślę, że z kasą krucho.
Aktualnie posiadam smar Tattini (żółty w czerwonym opakowaniu), ale nie widzę dużych efektów po smarowaniu i denerwuje mnie, bo jak zaschnie, to muszę dosłownie siedzieć godzinę, czasem dwie żeby delikatnie to wszystko zeskrobać z powierzchni  🤔wirek:
Jasnowata, ale nie czyścisz niczym skóry przed smarowaniem? Polecam mydło glicerynowe do skór, Parisol np. ma takie w przystępnej cenie, pieni się super, czyści dobrze i nie niszczy skóry 😉
Czyszczę ją tylko ze wszystkich brudów (pot, ślina, kurz) na sucho.
Czyli to mydło, to tylko do czyszczenia, dobrze rozumiem?
No, a na to rozciągnięcie? Uda mi się to uratować? To się chyba stało przez fakt, że skóra nie jest/nie była dość elastyczna. Idąc na chłopski rozum potrzebuję smaru, który ją na nowo uelastyczni i teraz zagadka... jaki?
Tak, mydełko Parisola służy do czyszczenia skóry. Po zastosowaniu ja wycieram do sucha i smaruję normalnie smarem, chociaż zdarzyło mi się parę razy już niczym nie smarować i też było ok. Skóry raz rozciągniętej już raczej nie naprawisz, możesz co najwyżej zapobiegać dalszemu naciąganiu. Smary Veredusa i Rapide są na pewno godne polecenia.
ja mam mydło do skór w sprayu z Decathlonu bardzo wygodne w użyciu i stosuje je nie tylko do siodła i ogłowia ale także czyszcze nm sztylpy i sztyblety.
a co do smaru veredusa to potwierdzam, jestem z niego bardzo zadowolona 😉
http://www.gnl.pl/veredus-balsam-curium-balsam-rewelacyjny-smar-skor-p-3234.html - mówicie o tym? 🙂

fruity_jelly - a jak z wchłanianiem tego mydełka? Mam z decathlonu jeden smar, fajnie matuje skórę, ale okropnie długo wysycha, a praktycznie w ogóle, nawet jak siedzę pół godziny i wycieram dokładnie każdy paseczek, to i tak się lepi na drugi dzień. Nie powiem, uciążliwe to jest.
vissenna, swoje ursusowe ogłowie zaraz po kupnie wymoczyłam w oleju do skór. leżakowało w nim 24 godziny.. w tej chwili jest tak miękkie i błyszczące że aż chce sie je dotykać. a minęło od tego moczenia dobre 3 lata i ogłowie używane jest cały czas na różnych koniach w różnych warunkach atmosferycznych.



a ja moje wsadziłam na 2 dni do zwykłego oleju, takiego ze sklepu 🙂 I skórka jest bomba, miękka, ale absolutnie nie taka do zerwania 😀 No ale mam je niecały rok, zobaczymy jak się będzie trzymać dalej 😀
asior   -nothing but eventing-
04 kwietnia 2010 22:12
Czy gdzies w PL dostane spray do tranzelek Passiera? http://www.smartpakequine.com/productclass.aspx?productClassid=6200
W X-Horsie i w Lamri jest balsam i mydło do skór Passiera, zapytaj - może Ci sprowadzą spray.
vissenna   Turecki niewolnik
05 kwietnia 2010 09:22
Jasnowata nie polecam tego smaru. Fajnie zmiękcza skórę ale pozostawia na niej lepki osad  🤬
Moją miłością nadal jest nadal smar do skór kieffera  😍
Potwierdzi ktoś opinię Vissenny nt. smaru Veredusa? Albo zaprzeczy?  👀
Vissenna - możesz podac link do smaru, o którym wspomniałaś?  :kwiatek:
Hm, jak dla mnie to po większości smarów zostaje "osad", w każdym razie ja smaruję tyle, że zawsze zostaje odrobina niewchłonięta, ale za to cały sprzęt po pastowaniu przecieram suchą szmatką - nic się nie lepi, a skóra się pięknie błyszczy.
kujka   new better life mode: on
05 kwietnia 2010 14:51
Orzeszkowa, bo tak sie powinno robic, tak samo jak buty po pastowaniu trzeba przetrzec 🙂
moj niezawodny nr 1 Leather therapy  😍
http://www.leathertherapy.pl/

testowalam rozne preparaty, jednak tego nic nie pobije jakosciowo  😀
Jasnowata wchłania się szybko. bardzo podoba mi sie rozwiązanie ze sprejem. psikasz ile ci trzeba, ścierasz brudy ściereczką i sprzęt jest gotowy do dalszych działań 😉
Anderia   Całe życie gniade
20 czerwca 2010 17:57
Czy ten olej jest skuteczny? http://sprzetjezdziecki.com/pl,product,160014,bense,eicke,olej,do,skor,czarny,1000,ml.html mam wątpliwości bo słyszałam o środkach Parisola różne opinie. Zastanawiam się między właśnie tym olejem a Curium Oil Veredusa. Co lepsze?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się