praca

Gillian   four letter word
23 kwietnia 2012 16:24
tak sobie właśnie pomyślałam, że jeśli widywałaś moje przypały w szkole to muszę Cię zlikwidowac bo będzie świadek  😂

powodzenia w robocie 🙂
Hehe spoko. Też mieliśmy głupawki. To chyba normalne w tej szkole było.

A jak to mi zawsze mówiono- nie dziękuję (aby nie zapeszyć). 😉


A jak u Ciebie?? Wdrożyłaś się już w grafik?
Gillian   four letter word
23 kwietnia 2012 16:32
ciężko było nie miec głupawek z taką grupą jak moja, sami nauczyciele przyznali, że takich asów ta szkoła jeszcze nie widziała 😉 nie raz, nie dwa się przeginało i to bardzo ale wspominam te dwa lata jako jedne z lepszych w moim życiu, pomimo że trochę przykrości i złamane serducho mnie nie ominęło. Echhh było super 😉
wdrożyłam się w grafik, myślę że ogarniam już na spoko tylko potrzebuję rolki 😀 chciałabym załozyc kiedyś krokomierz żeby zobaczyc ile kilometrów dziennie strzelam, wszędzie trzeba dreptac, pod koniec dyzuru nogi w tyłek włażą. Nie to, co w sanatorium - włączanie solluxa do 12 a potem do 15 już tylko kawusia, paznokcie i ploty 😀
No u Was było bardzo dużo starszych osób, ale widać było takie ogólne zgranie, nie to co u nas.

A jak się ogólnie pracuje ?? Wszystko tam  jest nowe, pewnie teraz bym się tam pogubiła. Ale chociaż macie  normalne warunki pracy, przed "remontem" to była tragedia.
Więc miejsca pracy jak i samej pracy zazdroszczę. Sama miałam iść na ten sam kierunek, ale przeraziłam się, że trzeba dobrze pływać i mieć prawko (dopiero później się dowiedziałam, że nie koniecznie to wszystko trzeba było mieć na stracie).
w tym roku to w ogóle jakaś kicha z kontraktami NFZ na fizjo.
W Warszawie masowo zwalniają doświadczonych pracowników a zatrudniają (o ile w ogóle) ludzi od razu po studiach, najchętniej z prywatnych uczelni, bez dodatkowych kursów itp czym mniejsze kwalifikacje tym lepiej.

a mi się moja praca już nie podoba  🙄 po 4 dniach już zaczynam kombinować kiedy najlepiej zacząć szukać nowej 🤔wirek:
Gillian   four letter word
23 kwietnia 2012 16:45
siwaaa, ani prawka, ani pływania, skończyła to dziewczyna z pernamentnie uszkodzonym nadgarstkiem i jeszcze kilka absolutnie nie nadających się ludzi 🙂 pracuje się super, cały sprzęt jest nowiuteńki, samootwierające się drzwi, no i najważniejsze łączniki! idąc z pacjentem na rtg czy usg nie trzeba go ubierac w trzy koce i wychodzic na dwór... tylko ludzie zostali ci sami, co nastręcza trochę utrudnień. No ale jakoś damy radę 🙂 zmykam do roboty, dziś nocka 🙂
Teraz to wiem, szkoda było, że nie wiedziałam jak składałam papiery. No ale  zawód mam, teraz tylko kształcić się trzeba dalej.

Fajnie, fajnie macie. Na prawdę zazdroszczę.  W takim razie powodzenia i miłej pracy.  😀
Jeśli ktoś jest zainteresowany, to jest nabór do PAŻP-u na kontrolera ruchu lotniczego 😉
asds   Life goes on...
24 kwietnia 2012 12:18
Hoho...Może spróbuje 🙂. W zesżłym roku sobie odpuściłam :/


A ja juz bilety na samolot zakupiłam, urlop w pracy zabookowałam, awięc Kanado nadchodzę!!!

Jeszcze tylko paszport muszę wyrobić biometryczny 🙂
idę dziś pierwszy dzień do pracy  😀 oby było dobrze...
Gillian   four letter word
27 kwietnia 2012 10:52
go go kotlet,  🏇
trzymam kciuki!🙂
ja juz miesiac w nowej pracy i po pierwszej wyplacie, jest super 😀
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
27 kwietnia 2012 12:34
Jakiś czas temu wstawiłam na różne portale ogłoszenie, że szukam pracy przy koniach. Poza normalnymi odpowiedziami dostałam też oferty czysto "matrymonialne", od rzekomo świetnych zawodników i trenerów.  🤔 Swoją drogą jestem zdziwiona jak dużo osób szuka kogoś do takiej pracy, może to dlatego, że zbliżają się wakacje, więc i sezon na obozy itd.? Niestety większość pracodawców szuka kogoś, kto ma możliwość przeprowadzki, ja tej możliwości nie mam 🙁
ovca   Per aspera donikąd
27 kwietnia 2012 12:38
U nas ostatnio poleciały głowy- i to osób z najwyższym stażem i największym doświadczeniem, na ich miejsce od razu wskoczyli nowi...nerwówka przed Euro i początek sezonu czarterowego  :/
A my już zgłosiliśmy urlopy i już na pewno mam caaały lipiec wolny 🙂 Jeszcze tylko dwa miesiące i będę miała totalny reset!
ash   Sukces jest koloru blond....
27 kwietnia 2012 14:16
Ja też lipiec! Tajlandio przybywamy 🏇
Ach, zazdroszczę🙂 My chyba jedziemy na Rodos, tam mnie jeszcze nie było 😀
melduję że przeżyłam aczkolwiek mój kręgosłup i stopy wrzeszczą i nie da się ich uciszyć. Miejsce bardzo fajne, blisko z pętli (wszystkie autobusy w sumie mi pasują więc bardzo fajnie ;D). Pewien problem to właścicielka i jej angielski z bardzo silnym koreańskim akcentem.

Negocjuję inne buty do roboty bo jeśli będę musiała pracować w balerinach to plecy mi zupełnie wysiądą to chyba zrezygnuję...

Ale ogólnie dzień na duży plus, nawet tipy dostałam  😀

No to skoczyło mi dzisiaj ciśnienie. Te beznadziejne dupki z uczelni nie zrobiły papierów na czas i nie dostaliśmy (wszyscy doktoranci z wydziału) kasy za prowadzenie laboratoriów i seminariów dla studentów w zeszłym semestrze. A tak się składa, że potrzebuję kasy. Do tego Pani z finansów zapytana, czy będzie na koniec maja nabrała wody w usta i nie umie nam nic powiedzieć.  😤
no, pożegnałam się z tą kawiarnią. miało być fajnie a g. z tego wyszło.

znowu nikt nie wiedział że przychodzę do pracy, znów nie miałam szansy obejrzeć i zapoznać się z menu, na przerwę iść nie mogłam. Kiedy próbowałam dogadać się w sprawie grafiku nikt mnie nie słuchał. Prosiłam o zmiany w dniach czwartek (od 15.30)-piatek-sobota lub czwartek, piątek, niedziela tak żeby mieć chociaż jeden dzień wolny w weekend. W razie awarii mogłam przychodzić w poniedziałki między 12 a 18. 

Potem dowiedziałam się że pani menagerka ustawiła mi grafik na: czwartek 9-18.30, piątek 12-22, sobota 9-17 i niedziela 9-18.30 i poniedziałek 12-22. Kiedy powiedziałam że nie mogę tak przychodzić i jeszcze raz wytłumaczyłam i napisałam w jakich dniach i godzinach jestem dyspozycyjna usłyszałam że szukają osób na weekendy ale w sumie takich którzy mogą pracować na minimum 3/4 etatu.

Wtedy powiedzialam nara i wyszłam. Umowy nie miałam więc nic mi nie mogą zrobić a zarobioną kasę olałam. I tak dostałabym oszałamiające 14zł bo pierwsze 8h jest próbne i pracuje się za darmo.

Czyli poszukiwań roboty ciąg dalszy. 😤
jakie zmiany, ja p... chyba sobie jaja robia - ja bym ich podkablowala.
a ja bardzo prosze o voltowe kciuki w najblizszych dniach.
jezeli wypali to na weekend jade pierwszy raz do pracy...
na ta chwile czekam na oficjalane potwierdzenie...

praca przy koniach 😍
no, powodzenia. a gdzie ta praca przy koniach?
w Danii, tu gdzie mieszkam 😉
Aaaaa! no to jade do pracy juz dzisiaj! 😀
na weekend probny 🙂
karolina_ to stajnia skokowa 🙂
Lotnaa   I'm lovin it! :)
03 maja 2012 15:58
Losia, no to super 🙂

Ja mam przed sobą jeszcze tydzień w starej pracy, a później - głębokie wody i pływające w niej rekiny  😉
Moon   #kulistyzajebisty
03 maja 2012 16:13
yhh, mnie też od poniedziałku czekają głębokie wody, rekiny i piranie - Mam sztresa niezłego, tylko nie wiem czy bardziej się boję o to, czy dam radę, czy o to, że nie będę miała czasu na konie...  🤔wirek:
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
08 maja 2012 07:36
Ja się wczoraj dowiedziałam, że nie przedłużą mi umowy, który to już raz? 6 czy 7?
Od czwartku idę na przymusowy urlop, 3 dni, za 2 dni wypłacą mi ekwiwalent.
Jara, dobrze kojarzę, że pracujesz w skarbówce? Myślałam, że tylko w tej naszej takie cyrki. Kuzynka pracowała przez ponad rok na umowę o dzieło, zarabiała przeważnie w granicach 800zł /miesiąc 😲 później kolejny rok miała umowy okresowe na 3 miesiące, przedłużane tak że często nie wiedziała czy ma przyjść na drugi dzień do pracy. Dopiero niedawno dostała etat, ale ile to problemów nie było po drodze... że wykształcenie nie takie, że za krótki staż pracy...

U mnie coś w końcu ruszyło z poszukiwaniami, mam nadzieję, że ostatnia oferta wypali 🙂 Ktoś pracuje w punkcie T-mobile?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się