Wybór kierunku studiów

U mnie przed pierwszą sesją jest niecałe 30 osób...
Monny   bez odbioru .
02 lutego 2012 20:38
monny, a jesteś na dziennych? 🙂

Tak na dziennych 🙂

[quote author=Monny link=topic=132.msg1275251#msg1275251 date=1327532587]Tak wracając do tematu liczebności grup, nas chyba nikt nie przebije, jest nas na roku 16 ;P
Po prawdzie to nie widzę w tym nic dziwnego, na uczelniach artystycznych mała ilość osób na roku to norma. 16 wtedy to i tak sporo.
[/quote]

Nie jestem artystą ;P Jestem na Uniwersytecie Ekonomicznym ;P
kujka   new better life mode: on
04 lutego 2012 11:45
Monny, na Orientalistyce 16 to srednia. Bywa i 8 na roku.
czy ktoś z Was studiował prawo na uksw? :kwiatek:
Z tej strony wynika, że na kierunku Agroturystyka też można wybrać specjalizację hodowla i użytkowanie koni i to zaocznie! Ktoś z UP z Poznania jest w stanie to potwierdzić?
Mam pytanie, czy w naszym kochanym kraju, jeżeli zrobię licencjat z ratownictwa medycznego a potem pójdę na dietetykę albo pójdę na dietetykę, zrobię licencjat i zacznę magisterskie + ratownictwo, to czy na drugim kierunku będę miała zaliczone niektóre przedmioty, np. anatomię?
Musisz się dowiedzieć, czy są takie same wymagania na obu kierunkach. Z tego co kojarze, to na UWM i ratownictwo i dietetyka miała taki sam zakres, ale ratownictwo miało dodatkowo szpilki na egzaminach, a dietetyka nie.
Z własnego doświadczenia powiem tyle, że to zależy to tylko i wyłącznie od prowadzącego.
Z własnego doświadczenia powiem tyle, że to zależy to tylko i wyłącznie od prowadzącego.


Dokładnie. Moja siostra opowiadała kiedyś, że na I roku wet, na chemii prowadząca nie chciała zaliczyć przedmiotu studentowi z tytułem mgr chemii...
czy ktos moze studiuje romanistykę na UW? bo chciałam się nieco dowiedziec o kierunku  :kwiatek:
busch   Mad god's blessing.
22 lutego 2012 21:51
Colt, na naszej uczelni nie chcą przepisywać przedmiotów nawet ludziom którzy się przenieśli z jednej polonistyki na drugą, wychodząc z założenia, że skoro student jest tak pewny swojej wiedzy i uważa że nie potrzebuje więcej, to może niech to udowodni na zaliczeniu/egzaminie? 😉
Ja próbowałam sobie łacinę w ten sposób załatwić, bo miałam w liceum i dostałam z niej 5, ale nie dało rady 😉
Ja się spotkałam z tym, że na jakiś medyczny kierunek (chyba dietetyke, ale głowy sobie uciąć nie dam) przepisali ocene z anatomii z weta, więc zależy wszystko prowadzącego  😉
Studiował ktoś może,albo ma znajomego studiującego administrację?
DeJotka, moja siostra zrobiła licencjata z administracji na UKSW, teraz kończy magisterskie - już zaocznie na UW.
Ze znalezieniem pracy nie miała problemu, studia jej się podobały, chociaż przyznała, że gdyby wiedziała zaraz po maturze jak to będzie wyglądać to by sie nie zdecydowała🙂
ze mną na roku są dwie osoby po mgr z administracji.
Chcą skończyć prawo, wiele przedmiotów mają przepisanych więc nie zajmuje im to dużo energii póki co. Pracę w zawodzie mają, ale mówią że chcą mieć coś lepszego.
Babi, Hija , armara, busch Dzięki  :kwiatek:

Pytałam się też o to dziewczyn z wrocławskiej AM. Mówią, że teoretycznie nie jest to u nas możliwe, że praktycznie też, ale zdarzają się przypadki, że komuś mimo wszystko przepiszą...
Trudno, najwyżej będę udowadniała swoją "mądrość" na kołach 😉
ja jestem z wrocławskiej AM i wszystko zależy od kierunków.
Np. anatomia jest przepisywana jeśli ktoś ją zaliczy na ratownictwie a potem pójdzie na pielęgniarstwo.
Nie jest przepisywana ludziom na ratownictwie z dyplomem fizjoterapeuty.
Także wszystko zależy 🙂
a może jest tu ktoś studiujący oceanografię w Gdańsku?  :kwiatek:
Scottie   Cicha obserwatorka
24 lutego 2012 22:21
busch, oceny z liceum na studia Ci na pewno nie przepiszą 😉 Ale ze studiów na studia na UW przepisują (niezaleznie od tego, czy przepisujesz oceny z UKSW czy Politechniki, ważne, żeby liczba godzin przedmiotów się zgadzała), ale i tak dużo zależy od humoru prowadzącego.
kujka   new better life mode: on
24 lutego 2012 22:40
Scottie, no wlasnie niektorzy nie przepisuja nawet z tej samej uczelni, inni przepisuja nawet przedmioty z lic na mgr... roznie to bywa.
ale przepisywanie oceny ze szkoly sredniej? pierwsze slysze. chyba by mi sie nawet glupio  bylo pytac.
albo jak prowadzący jest ten sam tu i tu
Scottie   Cicha obserwatorka
24 lutego 2012 23:13
kujka, właśnie dlatego napisałam, że dużo zależy od prowadzącego i jego humoru. Mnie też przepisanie oceny z LO by nie przyszło na myśl... ale może źle zrozumiałam wpis Bush 🙂
Dworcika   Fantasmagoria
11 marca 2012 20:07
Odkopuję, bo doczytałam o tej łacinie. Łacinę zdarza się przepisywać, jeśli ktoś mial 5 w LO z tego przedmiotu. Cóż... ewolucji tu już nie ma, a przedmiot na studiach często traktowany trochę z przemrużeniem oka.
W prawdzie mam jeszcze dwa lata do matury, ale... mamy tu może kogoś z Warszawskiej Szkoły Filmowej? 👀 Na razie chciałabym zapisać się na kurs filmowy, a wybiegając dalej w przyszłość zastanawiam się nad reżyserką albo fotografią wieczorową jako drugi kierunek.
ae, na bank ktoś z re-voltowiczów o tym pisał. I z tego co pamiętam to nie był zbyt zadowolony, ale mogę źle pamiętać😉
a może jest tu ktoś studiujący oceanografię w Gdańsku?  :kwiatek:

Moon

Czy wiecie moze czy to prawda, ze jeszcze o rok ma byc odroczona oplata za drugi kierunek?
magda info z MNiSW:
Należy (...) uznać, że student pierwszego roku studiów stacjonarnych w uczelni publicznej, rozpoczętych w roku akademickim 2011/2012, może podjąć od roku akademickiego 2012/2013 studia stacjonarne w uczelni publicznej na więcej niż jednym kierunku i nie wnosić za te studia opłat do końca okresu studiów przewidzianego w programie kształcenia, o ile decyzja w sprawie przyjęcia na te studia została podjęta do końca roku akademickiego 2011/2012

Czyli tak 🙂 o ile załapiesz się na najbliższą rekrutację.
ae, moja przyjacióła studiowała, ale odpadła po pierwszym semestrze. Jakbyś miała pytania jakieś to wal śmiało. : )
dzięki  :kwiatek: jestem ciekawa, czy po takim kierunku są jakieś perspektywy.. co właściwie można robić po takiej oceanografii?
Karolinaaa, odpadła bo było tak ciężko, czy po prostu jej nie pasował ten kierunek?
:kwiatek:
ae, w wątku o studiach Moon pisała kiedyś, że nie ma żadnej pracy w zawodzie i zamierza iść na inny kierunek podyplomowo.

rtk, pozdrawiam Cię w tym momencie, z miejsca IV roku oceanografii, w dodatku na ścieżce geologii morza, gdzie w zasadzie mogłabym w ogóle się na wydziale nie pokazywać przez 5 dni w tygodniu - Nikt nam nawet obecności nie sprawdza, nie ma żadnych kół, wejściówek. Są - prace do oddania na ostatnich zajęciach i ew. prezentacje w stylu jak opisałaś.
W zeszłym semestrze miałam zabójczą ilość egzaminów - 2. Przy czym sorzy pokazali taką ignorancję, że zastanawiałam się czy to oni nam naprawdę taką łaskę robią, prowadząc zajęcia. Żen, żen,żen.

Najśmieszniejsze jest to, że ja nawet nie szukam pracy w tzw. "zawodzie" bo... takowej nie ma. No po prostu nie ma!
W tym momencie chcę zrobić tę #$%^&* magisterkę i pójść na podyplomową grafikę komputerową i w przyszłości pracować jako grafik. I nie pytajcie po co mi w takim razie tytuł magistra oceanografii...  😵


Czytałam też na różnych forach o tym kierunku (był czas, że też chciałam na to iść) i większość pisze, że w Polsce, czy w ogóle w Europie, pracy po tym kierunku się nie znajdzie. Najprędzej w Australii 😉
dzięki, wyszukiwarka nic mi nie wypluła  🙄
no to ładnie, mój kolejny genialny plan na życie legł w gruzach  😂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się