Emigracja - czyli re-voltowicze i voltopiry rozsiani po świecie.

Po co dyskutowac o tym co się komu wydaje  🤣 Skoro Smok podwaza nawet empiryczne odczucia I obserwacje. Ja np.widze wyraznie ze mam na koncie 4x więcej niz mialam w Polsce a  koszt zycia jest porownywalny. Nie wspominam juz o kosztach paliwa :O A w Polsce bylam w szpitalu mianowanym "najlepszym". Wole nie wiedziec jak to wyglada w najgorszym  😲
Smok10 ja z zachwalanym przez Ciebie Szpitalem Zachodnim na razie mam kiepskie doswiadczenia. A ze to nasz szpital rejonowy to kazde skierowanie lekarze pisza do tego szpitala. Pochwaly pod niebiosa raczej im sie nie naleza. W ogole jakies rozdwojenie jazni w Twoim wykonaniu widze, Polska jest cudowna po calosci, na konskim forum wprost piszesz, ze jedyne co wg Ciebie do d... w tym raju jest to hodowla koni i konie polskiej hodowli.
Temat służby zdrowia zostawmy dla tych co jej potrzebują. Pytanie było nie do tych co są na forum końskim z sentymentu , tylko do tych co wyemigrowali do raju żeby korzystać z jego uroków. Czy stać was na własne ukochane konie i realizaję swoich ambicji w sporcie konnym. W końcu człowiek emigruje żeby znacząco poprawić swój status materialny. Na tym forum są tgsiące ludzi posiadających swoje konie i regularnie startujących w zaodach więc realzacje swoich marzeń w takich krajach jak bogate Niemcy ,Holandia,Anglia,Irlandia,Norwegia czy Szwecja nie powinny być najmniejszym probleme skoro nawet biednych Polaków na to stac. 🤔
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
07 października 2015 14:00
😵  😵

To chyba sie tu nie doczekasz odpowiedzi  😎
Jak to ??? 😲 To ja już ni  z tego nie rozumiem 😵 To w końcu gdzie jest ten raj ? w Polsce czy w tych cudownych krajach 🙄
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
07 października 2015 14:11
Nie znajdziesz chyba ludzi pasujących do twojej grupy.

Mnie stać :p ale ci to nic nie da.  🤣
slojma   I was born with a silver spoon!
07 października 2015 14:58
Smok ja ci prztocze wypowiedz dwoch Anglikow sprzed trzech lat na uslyszana informacje, ze mam dwa konie "To musisz byc bardzo bogata " Od czasu wyjazdu za granice sprzedalam jedna klacz bo zalezalo mi na tym by ktos na niej jezdzil. Kwestie finansowe jasne tez byly wazne bo utrzymywac konia który lazi po lakach a ja bywam w pl 4 razy w roku to glupota. Druga klacz nadal mam i dierzawie.
Edit Tak widze ze tu istnieje przekonanie ze posiadanie konia to oznaka statusu spolecznego. W pl  jest troche inaczej. A utrzymanie tu konia to porownywalny koszt do pensjonatu w okolicach Warszawy. Tylko niekoniecznie warunki takie super.
W Polsce stajnie DIY są rzadkością, a tutaj w UK są na porządku dziennym i dzięki temu sporo ludzi trzyma konie. Ja w tym miesiącu na samo utrzymanie konia zapłaciłam pół swojej tygodniówki. Średni łódzki pensjonat woła równowartość minimum połowy czyjejś całomiesięcznej wypłaty. To jest różnica.

A jeśli chodzi o służbę zdrowia, to angielska pani doktor uratowała mi życie. I ze względu na system panujący w polskim systemie zdrowia, też nie wracam. Na szali jest moje życie, nie chcę ryzykować.
No tak , ale to jak auto hobby , wynajmujesz warsztat z narzędziami  i auto naprawiasz samemu  😁 😁 😁 To tak jakbyś wyneajęła pustą stodołe w polu i wprowadziła tam konia , nie każdy ma na to czas chęci i ochotę . 😉 Poza tym jak porównywać to coś porównywalnego , przynajmniej takie same warunki . 🤣 Ale abstrahując od tematu , w Polsce wiele osób trzyma konie i jakoś dają radę . 😉
Smok10, w UK będąc sprzątaczką, mogłam utrzymać konia w stajni z halą, przestronnym boksem, markową paszą i treningami co tydzień. W Polsce, pracując w tej samej profesji nie dałabym radę utrzymać konia na takim samym poziomie.
No i to jest konkretny powód do emigracji  😉
Taaaak, opuszczę, mamę, tatę, wszystkich przyjaciół, swoje przyzwyczajenia i ulubione miejsca, bo chcę posiadać konika, będąć sprzątaczką
Taaaak, opuszczę, mamę, tatę, wszystkich przyjaciół, swoje przyzwyczajenia i ulubione miejsca, bo chcę posiadać konika, będąć sprzątaczką


Miłość nie zna granic  😁 😁 😁 Przynajmniej teraz wiem po co Polacy emigrują . 😀
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
07 października 2015 19:21
To zes pojechał  🥂

Dawno sie tak nie uśmiałam  😂
[quote author=ikarina link=topic=1321.msg2431184#msg2431184 date=1444239713]
Taaaak, opuszczę, mamę, tatę, wszystkich przyjaciół, swoje przyzwyczajenia i ulubione miejsca, bo chcę posiadać konika, będąć sprzątaczką


Miłość nie zna granic  😁 😁 😁 Przynajmniej teraz wiem po co Polacy emigrują . 😀
[/quote] Nie wiem co Cię tak bawi. To że sprzątając na zachodzie możesz utrzymać konia a PL nie ?
Nie wiem co Cię tak bawi. To że sprzątając na zachodzie możesz utrzymać konia a PL nie ?


Przynajmniej wiemy kim są sponsorzy zachodnich zawodników i właściciele koni 😁 😁 😁
Smoku ale spoleczenstwo w wiekszosci sklada się z klasy sredniej I prawdopodbnie wiekszosc z nas do niej nalezy, a nie do elit ktore wydaja miliony na swoje hobby 🙂 Ty utrzymujesz ze ludzie emigruja bo chca zyc w raju, a jak wyemigrowalam bo chce zyc normalnie 😀 I sluzba zdrowia jak najbardziej mnie dotyczy I korzystam z jej urokow.
Chyba nie nadążam za rozumowaniem co poniektórych 😉 Ja będąc w Polsce nie miałam pieniędzy na kontynuację i utrzymanie się na studiach. Wyjechałam 'na rok' żeby podreperować budżet i... człowiek szybko przyzwyczaja się do wygody. Sam fakt, że mając 19 lat byłam całkowicie niezależna finansowo od rodziców napawał mnie dumą, więc z jednego roku zrobiło się cztery lata. Teraz stać mnie na podjęcie nauki nie bojąc się o to, że nie będę miała za co dojechać na uczelnię czy że nie będę jadła do syta codziennie. Hmm... Chyba, że te moje studia/Ausbildung to jest taki mój 'konik' na którego mnie stać po kilku latach na emigracji a na którego nie było mnie stać w kraju 😉

I tak, osobiście wolałabym studiować w Polsce, ale jak już pisałam - ani mnie, ani moich rodziców, ani mojego faceta nie stać, żeby utrzymać mnie przez kolejne kilka lat na uczelni.
Z czystej, teoretycznej na razie, ciekawości.
Czy ktoś jest z Seaford?
Jak tam ze stajniami wygląda?  👀
revoltowicze z Francji, co polecacie na tanie rozmowy międzynarodowe? moi rodzice niestety nie korzystają z internetu, a bankrutuję na rozmowach telefonicznych. moze jakies karty telefoniczne?
A sprawdzalas Moore Lycamobile?
Jest Lyca, Lebara, no i niezastąpiony Skype 😉
Graba. ja bardzo polecam dzwonić ze skypa na telefony komórkowe. Ja z DK płace 7 groszy za minute. Bardzo jestem zadowolona 😉
buyaka, ikarina, Losia, dzięki, sprawdzę! we wrz wydałam 60e na rozmowy...  😵
Graba Lycamobile - w zależności od kraju możesz wykupić pakiety np. rozmów do PL i internetu. W Szwajcarii z tego co pamiętam miałam nielimitowane rozmowy za 15 CHF przez 30 dni. W UK za 15 GBP mam 800 minut do PL i 1GB też przez 30 dni.
kochani "osadzeni" w Paryzu, Francji, i Niemczech (im blizej Paryza tym lepiej) - potrzebny mi SPRAWDZONY kowal robiący kopyta metodą Dr Hildrun Strasser. Jesli ktoś ma kontakt bezposrednio do Dr Strasser, to tez wezme. Potrzebne najlepiej na przedwczoraj. Najlepiej na PW.
Tu znowu o 'parszymym' zyciu na zachodzie i sielance w Polsce?  🙄 Smok, nie obraz sie, ale piszesz jak stary komuch, w sensie w PL miodem i mlekiem a wyjezdzaja tylko nieudacznicy i czarne owce ktore potem boje sie przyznac, ze wdepnely'  😵
Zycie - pod kazda szerokoscia geograficzna - ma swoje plusy i minusy. Zycie w np Irlandii jest drogie, nieruchomosci sa drogie, aby kupic taki 3-4 bedroomowy dom trzeba wysuplac +- €250-280K w zwyz, w Dublinie 2 x tyle. Sporo. Za to jesli sie ma stala prace, mozna spokojnie splacic ten dom, samochod, co tam jeszcze a wciaz pozostaje na zycie tyle, ze zyje sie naprawde spokojnie (i nie mieszalabym juz w to koni, nie kazdy chce wycierac dupka siodla do upadlego ani tez zbierac koni za wszelka cene).
edit. chociaz, musze dodac, ze jest cos czego mi tu brakuje:  jest to 'moj' wet i morze w ktorym mozna plywac w zasiegu 10 miut jazdy samochodem jak to mialam w  3-city
Dziewczyny, podpowiedzcie proszę🙂 W którym banku w UK założyć konto, żeby mieć w przyzwoitej cenie przelewy do PL ( online GBP-GBP) + kartę bankomatową. Z góry dzięki :kwiatek:
slojma   I was born with a silver spoon!
15 października 2015 19:43
Ja nie robie przelewow do Pl ale w natwest jest stawka za przelew bez wzgledu na sume  £10. Bank jest ok. Duzo placowce wszedzie.
Od środy od ok. 4 rano będę jechała z Kapriola na trasie Paryż-Warszawa. Możemy potrzebować "na emergency" miejsca na odpocxynek dla niej na tej trasie. Proszę o kontakt na PW wszystkich którzy ewentualnie mieliby możliwość nam pomoc. Bedzie potrzeba dosłownie na kilka godzin by kon odpoczął. Oczywiscie zapłacę za boks, chodzi tylko o to by w razie czego wiedziec gdzie mozna sie zatrzymać. Z góry dzieki :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się