wendetta,
Sankaritarina,
feno,
salto, już opowiadam 😁
W tym roku się bronię a że nie chce kontynuować studiów w Polsce, kombinuję dokąd bym mogła wyruszyć poszerzać wiedzę 😉 Do tego mam błogosławieństwo mych rodzicieli, więc w ogóle bajka!
Hiszpanię znam aż zanadto, no i studia są tam płatne.
Salto, absolutnie się nie zgodzę, że Argentyńczycy są dziwni! No, chyba że jam sama się w te dziwności wpisuję, bo mi ich charakter i poczucie humoru odpowiadają aż zanadto 😁
No i nie kryję, jeden ewenement już od dłuższego czasu nieustannie podbija moje serce, co znacznie mi ułatwia wybór destynacji 😁 Także na dzień dobry nie miałabym problemów natury mieszkaniowo-życiowo-organizującej rzeczywistości.
feno, nawet przy złych wiatrach byłabym 'wolna' od września, a w Argentynie rok akademicki zaczyna się od lutego. Miałabym parę miesięcy wolnego, także zahaczenie się w jakieś stajni w celach kulturowo-poznawczych z profitem pieniężnym jak najbardziej wchodzi w grę 😅 A ichni akcent wielbię i kocham miłością wieeeelką! 😍
Ostatnio w każdej wolnej chwili delektuję się CUALCA, połączeniem humoru i akcentu, czyli 2w1 🤣
Uwielbiam 😁