Smutny los trzech koni.. Pomóżmy im na święta..

smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
23 grudnia 2009 17:56
kiwii nie wiem czy Talent zasłużył sobie bardziej, nie wiem nawet czy jego właściciel naprawdę chce go sprzedać na rzeź, bo sądząc po cenie, jest to raczej chęć zarobku kosztem innych. Ale pomoc Talentowi to przede wszystkim pomoc Katji. A po tym wszystkim co przeszła, ta pomoc z pewnością jest jej potrzebna. Czy bardziej niż tym 3 koniom? Nie mi to oceniać.
cieciorka   kocioł bałkański
23 grudnia 2009 21:47
IloveMosiek, nie zamierzam bronic żadnych fundacji, ale jakie ty bzdury piszesz, nawet nie wiesz  😵
a mialam nie kometowac  😡
Widzę że niechcący wywołam apelem "burzę". Każdy ma swoje zdanie na temat ratowania konia, ta temat fundacji. Ja to szanuję, nie zmuszam nikogo by pomagał. Kto chcę to przeczyta apel i pomoże Nam uratować te konie, kto nie chcę nie zrobi tego.Wszystkim którzy do tej pory pomogli chciałam napisać że udało się zebrać na trzy konie 4500 zł !!! 🙂 Bardzo bardzo dziękujemy! Mam nadzieję że zbierzemy brakujące pieniądze i wtedy zaczniemy szukać dla tych koni kochających domów. Jutro chcielibyśmy zawieźdz te pieniądze właścicielowi i zabrać konie do naszej stajni. Mamy nadzieję że podpiszę wstępną umowę i konie święta spędza z Nami. Jeszcze raz wszystkim którzy pomogli bardzo bardzo dziękuje.
Jutro napiszę czy się udało. Wesołych Świąt Wszystkim!!
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
23 grudnia 2009 22:00
oravica, Powiedz mi... jaki jest sens ratowania koni, które już CIERPIĄ (patrząc po niektórych notatkach i zdjęciach). nie lepiej byłoby je uśpić na miejscu* (np ziemniak z chorą nogą) niż pozwalać na cierpienie? To już jest niehumanitarne wręcz!

* Mowa o skrajnych przypadkach

Rozumiem, niektóre mają silną wolę życia, ale no sam widok doprowadza do rozpaczy... 🙁
Nie rozumiem jak na swiecie wsrod ludzi sobie bliskich (wspolan pasja - konie) moze panowac taka znieczulica!!! To ze nie wszytstkie konie da sie uratowac to mamy tego nie robic?
To nie ratujmy psow ze schroniska i po co wogole stowarzyszenia i fundacje, po co potrzebni ludzie dobrej woli. Ciekawa jestem czy gdyby ktores z Was potrzebowalo pomocy i zwrociloby sie do ludzi a uzyskalo takie odpowiedzi - czy byloby przyjemnie. Jak napisala oravica - nikt nikogo nie zmusza!!! Nie chcecie pomagac to nie ale oszczedzcie sobie tych idiotycznych komentarzy nie popartymi zadnymi konkretnymi argumentami. To ze kon jest zaniedbany to znaczy ze cierpi??? Czy jak pies ma zlamana miednice to ma zostac uspiony a czlowieka otraconego w wypadku nie warto ratowac. Jesli kon jest chory nieuleczalnie i rzeczywiscie cierpi najbardziej humanitarna jest wowczas eutanazja ale nie w takich przypadkach. Stare nie ma prawa zyc??? Odejsc godnie??? Byl ktos w slomnikach, widzial w jaki sposob konie sie tam zabija??zapewne nie i nie zycze nikomu takiego widoku i tych odglosow, pijanych mezczyzn robiacych sobie zabawe z zabijania, wrzucania do zsypu jeszcze zywych zwierzat!!!!!
A moze w koncu pomyslicie o tych ktorych nie stac na zakup konia i dzieki funadacjom nie dosc ze moga go miec to ratuja jedno zycie wiecej. Warto czasem sie uderzyc w piers i zanim kogos sie skrytykuje, dokladnie zastanowic sie nad swoim podejscie.
Czytam tę dyskusję i tak jak metikka nie mogę uwierzyć w to, co widzę...  🤔 Zgadzam się z nią 100%...
Życzę powodzenia i dalszych suksesów ludziom, którzy dają z siebie wszystko, by ocalić chociaż tego jednego skazanego na śmierć konia.
Nie rozumiem jak na świecie wśród ludzi sobie bliskich (wspólna pasja - konie) może panować taka znieczulica!!! To ze nie wszystkie konie da sie uratować to mamy tego nie robić?
To nie ratujmy psów ze schroniska i po co ogolę stowarzyszenia i fundacje, po co potrzebni ludzie dobrej woli. Ciekawa jestem czy gdyby ktores z Was potrzebowało pomocy i zwróciłoby sie do ludzi a uzyskalo takie odpowiedzi - czy byloby przyjemnie. Jak napisala oravica - nikt nikogo nie zmusza!!! N


dokładnie. Łatwo się siedzi i krytykuje czyjąś inicjatywę. Jak napisała Metikka, nikt nikogo nie zmusza, pomoc innym jest prywatną sprawą każdego z nas i jeśli ktoś ma na to ochotę super.

Tak, nie pomożemy wszystkim, nie uratujemy koni, nie zmienimy świata ale ten mały wycinek robi różnice i dziwi mnie że ludzie, których obchodzi los zwierząt (bo chyba tylko takich można na tym forum spotkać) mają co do tego wątpliwości.

Co więcej każdy popełnia błędy i każdemu zdarzają się niepowodzenia ale nie zmienia to faktu, że Ci ludzie, Fundacje faktycznie pomagają co każdy z nas ma okazje obserwować. Nie musimy ich wspierać, nie musimy im pomagać ale nie podcinajmy im skrzydeł!

Szacunek za inicjatywę, za to że Wam się chce i mam nadzieję że się uda, powodzenia
dlaczego nie dac odejsc dwom schorowanym 20 letnim koniom? nie lepiej dac szanse za to dwom mlodym i zdrowym??? a jesli juz to dlaczego wymagac od innych pomocy? forumowa czesio kupila staruszka macka, ktorego temat byl poruszany w watku o zadziwiajacych ogloszeniach. i chwala jej za to, nawet dzis widzialam macka, ktory ma sie calkiem dobrze, odzyskal zainteresowanie swiatem. ale zrobila to za walsna kase, wsiadla i pojechala. piekne!!! ale czesio i forumowa maciek uratowaly juz niejednego konia. po cichu, bez rozglosu, bez smutnych historii (a byly one smutne), kupowaly konie glodne, zaniedbane, chore. leczyly, odkarmialy, doprowadzaly do ladu (w stajni pensjonatowej!!) i... sprzedawaly w dobre rece, ludziom, kotrych bylo na to stac. to jest danie szansy, nowego zycia. a nie wykupywanie koni nieuleczalnie chorych, z przykurczami, starych i ledwo zywych, za cudze pieniadze, a potem proszenie sie dalej, o leki, o pensjonat, o pasze. albo utrzymywanie przez fundacje koni zdrowych (wykupionych np z transportu za zrebaka), ktore spokojnie moglyby zostac sprzedane do dobrych domow, albo zwyczjanie troche zarobic na utrzymanie tych ktore nie moga zarobic na siebie.
sory dziweczyny, ze posluzylam sie waszym przykladem, ale byl najlepszy jaki znam  :kwiatek:  😉
dlaczego nie dac odejsc dwom schorowanym 20 letnim koniom? nie lepiej dac szanse za to dwom mlodym i zdrowym??? a jesli juz to dlaczego wymagac od innych pomocy? forumowa czesio kupila staruszka macka, ktorego temat byl poruszany w watku o zadziwiajacych ogloszeniach. i chwala jej za to, nawet dzis widzialam macka, ktory ma sie calkiem dobrze, odzyskal zainteresowanie swiatem. ale zrobila to za walsna kase, wsiadla i pojechala. piekne!!! ale czesio i forumowa maciek uratowaly juz niejednego konia. po cichu, bez rozglosu, bez smutnych historii (a byly one smutne), kupowaly konie glodne, zaniedbane, chore. leczyly, odkarmialy, doprowadzaly do ladu (w stajni pensjonatowej!!) i... sprzedawaly w dobre rece, ludziom, kotrych bylo na to stac. to jest danie szansy, nowego zycia. a nie wykupywanie koni nieuleczalnie chorych, z przykurczami, starych i ledwo zywych, za cudze pieniadze, a potem proszenie sie dalej, o leki, o pensjonat, o pasze. albo utrzymywanie przez fundacje koni zdrowych (wykupionych np z transportu za zrebaka), ktore spokojnie moglyby zostac sprzedane do dobrych domow, albo zwyczjanie troche zarobic na utrzymanie tych ktore nie moga zarobic na siebie.
sory dziweczyny, ze posluzylam sie waszym przykladem, ale byl najlepszy jaki znam  :kwiatek:  😉



mam wrażenie, że to negacja dla negacji. Podany przez Ciebie przykład jest zdecydowanie budujący i oby więcej takich, ale jedno drugiego nie wyklucza.

Fundacja z definicji realizując cele społecznie użyteczne może m.in. pozyskiwać  środki od ludzi dobrej woli i nie jest to bynajmniej szukanie rozgłosu. Fundacja, aby być wiarygodna musi być transparentna. Poza tym, zwyczajnie ludzie wspierający daną organizacje (nie koniecznie finansowo) chcą wiedzieć o prowadzonych akcjach i ich przebiegu.

Na szczęście jest wolność i każdy może wspierać młode, stare, chore, zdrowe konie czy króliki albo wszystkie na raz. Tylko po co przy tym zwalczać tych co lubią stare króliki?
IloveMosiek   Mościsław & Co
24 grudnia 2009 01:28
cieciorko, każdy może miec swoje zdanie na dany temat.
wiele razy wpłacałam pieniądze na ratowanie koni, a kilkakrotnie sama pomagałam wpychac zabiedzone konie do przyczepy, zeby mogły rozpocząc lepsze życie. tylko zawsze znałam KONKRETNE INFORMACJE, nic nie było mętne i niejasne. nie trafiają do mnie argumenty typu "smutne koniki, daleko od domu, trafiają do strasznego miejsca, z którego nie ma ucieczki..." jeśli dodoatkowo żadnych infromacji nie można uzyskac, to od razu mam w głowie czerwoną lampkę, nic na to nie poradzę.  
podobne wątpliwości mam w sytuacjach, kiedy cena wykupu jest horrendalnie wysoka i jeszcze w paru innych przypadkach.

aktualnie nie mam środków na pomoc komukolwiek, bo jeszcze nie wyplątałam się z choroby mojego konia... ale nie rozumiem, po co ja się tu tłumaczę. jest kilka osób i fundacji, którym pomogę zawsze. ale oni traktują ludzi poważnie i przedstawiają suche fakty. jeśli już inwestuję w ratowanie zwierząt, to za ich pośrednictwem.  
chętnie przygarnęłabym wszystkie koty i psy ze schronisk, wyleczyła wszystkie chore konie... ale wiem, że nie jestem w stanie. a potrzebę pomagania słabszym realizuję rozsądnie.
i tylko o to chodzi w moich bzdurach, o których nawet nie wiem.  
po prostu nie przyjmuję bezkrytycznie rzeczywistości. wszystkich, którzy poczuli się urażeni, przepraszam.
.
Dobrze zgadza sie udostepnisz konto ale fundusze rowniez. Oravica pisala o dwoch rzeczach.
Co do wykupu koni bez rozglosu. Jesli kogos na to stac, ma pieniadze i chec dobrej woli to wielki szacunek. Ale sa tacy ktorzy sie przejmuja chca pomoc ale nie maja wlasnych srodkow wiec prosza o pomoc. Czy cos w tym zlego?
Mysle ze gdyby oravica miala wlasne srodki nie pisalaby apelu, po prostu wykupilaby konie i co najwazniejsze nie sprzedala a oddala je ludziom. Nie mozna na wszystko patrzec przez pryzmat pieniedzt. Poza tym kto w apelu napisal ze konie sa nieuleczalnie chore????Nikt. Te konie za wyjatkiem staruszki 20-letniej ktora tylko zasluguje na godna emeryture i mily koniec, po kuracji doprowadzajacej je do wlasciwej kondycji i odrobiny z nimi pracy nadaja sie na konie wiechchowe. Moze nie do sportu ale jako towarzysze, do spacerkow.
Czy kon musi byc piekny aby moc go uratowac, czy tylko takie konie zasluguja na pomoc???? Kazde stworzenie ma prawo zyc. Ja tez mam konia, moze nie za kilkadziesiat tysiecy ale "dobrego konia", i nie zapeszajac cieszacego sie dobrym zdrowiem. Mimo wszystko pomagam na ile moge pozostalym tym szlachetnym, mlodym jak i brzydkim starym. W stajniach o dobrej opiece te konie przechodza metamorfoze. A ze podane w apelu szczegoly nie sa suchymi faktami wynika to zapewne z tego ze oravica sama szczegolow koni nie zna, nie ma w rece ich paszportow i dokladnego zyciorysu. No ale tak - gdyby napisala ze konie sa z takiej a nie innej linii napewno odezwaloby sie grono szerokie....przykre!
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
24 grudnia 2009 09:09
co najważniejsze nie sprzedała ich, a oddała je ludziom

metikka w jakim świecie Ty żyjesz? Abstrahując od oravicy (bo jej akurat nie znam, więc nie będę się wypowiadała na jej temat, nie chcę nikogo przypadkiem urazić) ile znasz fundacji, które oddają swoje konie ludziom? jedną? dwie? nieporównywalnie więcej jest tych, które owe konie po prostu kolekcjonują, a później skamlą  o jakąkolwiek pomoc od ludzi.

Nie panuje tu żadna znieczulica, po prostu większość wyrosła już z wieku, kiedy biegnie się ze łzami w oczach za każdym spotkanym transportem z końmi na rzeź. Oczywiście chcemy pomóc, najchętniej wszystkim koniom na świecie, ale tak się nie da. Mając 500, czy choćby 50zł, wolę dać je komuś, kogo znam i wiem, że wyda je w rozsądny sposób.
Mnie rowniez nie znasz wiec nie oceniaj. Wejdz na strone pensjonatu oravica, wejdz w zakladke koni ktore poszly do nowych domow. Gdzie widzisz to kolekcjonerstwo??? Owszem sa fundacje ktore wykupuja i nawet nie chca oddac tylko borykaja sie same z problemem na wlasne zyczenie. Ale w tym przypadku -  w przyadku vivy, fundacj dar serdca, tozu (w pensjonacie staly i stoja ich konie) nie ma czegos takiego jak trzymanie koni byle je miec. I uwierz ze wiem o czym pisze. Te konie rowniez beda musialy znalezc domy i to bardzo szybko. I kolejny apel bedzie wlasnie w tym kierunku - prosba o nowy dom. Viva  je tylko doprowadzi do porzadku, odrobaczy, zaszczepi, zaplaci kowala, wolontariusze wyczyszcza, pensjonat dobrze odzywi i beda gotowe do adopcji. Jesli tego Ci malo wejdz na strone www.ratujkonie.pl i zobacz ile koni znalazlo juz swoich opiekunow. Poznaj polityke dzialania tej fundacji i potem oceniaj ja na tle innych. Nie jest ona idealna, tez ma swoje minusy, nie zawsze dziala poprawnie ale w przypadku koni postepuje rozsadnie. Swiadcza o tym informacje zawarte przy poszczegolnych koniach. Na Semira kazdy swego czasu postawil krzyzyk. Osobiscie prowadzilam dodatkowa zbiorke na jego wyjazd do Brna. I takich bylo wielu. Oplacilo sie. Popatrz jak kon teraz zyje, mozna go dosiadac, jest pelen zycia. Jeszcze jakis czas i zapewne tez znajdzie swojego czlowieka. Tu tez widzisz porazke i nonsens pomocy???
Wciąż tak samo biegnie dyskusja.
Na pewno na tym forum wszyscy bez wyjątku lubią konie.Inaczej by ich tu nie było.
Re-volta wiele razy dała dowód,że los zwierzaka w potrzebie nie jest jej obojętny.
Mnie zawsze odstręcza taki nawiedzony,agresywny TON w prośbie o pomoc.
I takie demonstrowanie wyższości . JA JESTEM ZBAWCĄ ŚWIATA -MAM MISJĘ - JESTEM LEPSZY OD WAS.
i małymi literkami -jestem lepszy za twoje pieniądze ty parszywy oprawco - mięsożerco.
Ja zdecyduję na co pieniadze wydam .

Koń stuletni ,z powyłamywanymi nogami ,cierpiący bez końca jest wart wykupienia bo lepiej topi wosk waszych serc-wy wredni darczyńcy.
A jak już się trafi taki z kopytami jak narty to w ogóle cud.
Nie wiem,czy tacy misjonarze są cyniczni do szpiku kości -wolę wierzyć,że naprawdę tak myślą jak piszą - bo stracili kontakt z rzeczywistością.
Pomagam ile mogę i mam czyste sumienie - dlatego nie lubię jak mnie ktoś popycha i poucza.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
24 grudnia 2009 10:38
no i chyba wypowiedź Tanii jest idealnym podsumowaniem całej dyskusji.


mettika wyraźnie napisałam ABSTRAHUJĄC OD ORAVICY a Ty mi po chwili piszesz 'wejdź na stronę pensjonatu oravica..'. Co próbujesz teraz mi udowodnić? Że jestem fe i be i okrutna, ponieważ uważam, że lepiej uratować Talenta, czy innego młodego konia, skazanego na długą, przerażającą drogę do Włoch, niż ponad 20-letniego schorowanego staruszka, który owszem, będzie cierpiał, ale przez chwilę,a nie przez długie dni i tygodnie?
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
24 grudnia 2009 10:55
Tania, Jak zwykle 👍 Podpisuję sie pod tym nogami i rękami 😁
IloveMosiek   Mościsław & Co
24 grudnia 2009 10:56
Taniu, dziękuję za to, co napisałaś. ja nie miałam odwagi zrobic tego tak dosłownie.
smarcik, uważaj, zaraz nas zjedzą.
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
24 grudnia 2009 11:24
IloveMosiek, I tam zjedzą. Najwyżej dostaniemy ignora 😁
wybacz, ale co jest lepszego w oddaniu koni, niz sprzedaniu ich? jak dla mnie: sprzedajac konia, mam pewne podstawy zeby sadzic, ze skoro ktos konia kupuje to dysponuje pewnymi srodkami finansowymi, zeby zapewnic mu rowniez pozniejszy byt; odbijam sobie czesc srodkow wydanych na wykup i doprowadzenie tego konia do ladu, utrzymanie, ergo, mam na ewentualna pomoc dla nastepnego konia i nie musze domagac sie od ludzi ze beda finansowali moje checi ratowania zwierzat.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
24 grudnia 2009 12:07
Miałam już nie pisać, żeby nie wywoływać niepotrzebnej burzy, ale..

A moze w koncu pomyslicie o tych ktorych nie stac na zakup konia i dzieki funadacjom nie dosc ze moga go miec to ratuja jedno zycie wiecej. Warto czasem sie uderzyc w piers i zanim kogos sie skrytykuje, dokladnie zastanowic sie nad swoim podejscie.


Broń nas Panie Boże przed takimi ludźmi! Jeśli kogoś nie stać na zakup konia, to nie stać go również na utrzymanie. Oczywiście są osoby, które decydują się na konia z fundacji, ale nie na zasadzie "chcę mieć konika, a nie stać mnie na kupno to sobie wezmę za darmo". Nie tędy droga.. Właściwie Twój argument przeczy całej idei ratowania koni, skoro później miałyby trafić w ręce ludzi, których na nie nie stać.
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
24 grudnia 2009 12:28
smarcik, Gorzej jak taki laik, który nagle zapragnie konia zwróci się do fundacji, a ta nie widzi przeciwwskazań i daje konia z chorobą np. dość trudną do wyleczenia i drogą 😵
A potem taka osoba jojczy na forach jaka to fundacja jest zła, ze odebrali mu konia (nie ważne, że był w gorszym stanie jak przed adopcją). No dzięki takim poczynaniom odechciewa się wszystkiego co związane jest z fundacjami.

Albo fundacja wścieka się na takiego laika. I nie widzi w tym swojej winy.
Ratujcie sobie kogo chcecie i jak chcecie, Wasze zycie, Wasze zdanie. Ja nie bede schodzic do tego poziomu. Czytac nie umiecie nawet apelu aby go zrozumiec. Nie tedy droga. Dla mnie tego typu milosnik koni to milosnik na pokaz i nie chce mi sie juz prowadzic na ten tamat dyskusji.

Skoro uwarzacie ze te konie nie sa warte wsparcia i ratunku, trudno poradzimy sobie bez Was. Na szczescie sa osoby ktore maja inny swiatopoglad.

Kto jest lepszy????Gdzie to napisalam?????No wlasnie, jak wspomnialam wczesniej czytac nie potrafisz!

I jeszcze jedno: to ze kogos nie stac na jednorazowy wydatek rzedu np 5tys nie znaczy ze nie stac go na utrzymanie. Co innego jest placic miesiecznie 700zl anizeli wydac raz 5tys!!!! Wiec opanujcie sie ludzie. Nie kazdy trzyma konia w pensjonacie za 1000zl mies.

Kazdy kon zasluguje na pomoc o ile jest taka mozliwosc. Tym ktorym sie uda pomoc maja szczescie. Nie zycze Wam abyscie to Wy kiedys musieli z takiej pomocy korzystac. Najlepiej jest wieszac na kims koty. Widac wolicie osoby ktore sa gluche na krzywde zwierzat. Wolny kraj - robcie co chcecie. Wesolych Swiat - pelnych milosci do zwierzat!!!
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
24 grudnia 2009 13:37
No wlasnie, jak wspomnialam wczesniej czytac nie potrafisz!

To do mnie? Przepraszam, nie skomentuję.


I jeszcze jedno: to ze kogos nie stac na jednorazowy wydatek rzedu np 5tys nie znaczy ze nie stac go na utrzymanie. Co innego jest placic miesiecznie 700zl anizeli wydac raz 5tys!!!! Wiec opanujcie sie ludzie. Nie kazdy trzyma konia w pensjonacie za 1000zl mies.



Oczywiście że jest to co innego, i powie Ci to każdy właściciel konia. Bo kupić konia to naprawdę nie jest problem, a 5 tysięcy to nie jest dużo. Ale widzisz, utrzymanie konia to nie jest sam pensjonat. To są ciągłe wydatki. Ja mając młodego zdrowego konia, wydaję na niego koło tysiąca miesięcznie, mimo że za pensjonat płacę 'tylko' 500zł (piszę tylko, ponieważ Ty przytoczyłaś 700zł). A to trzeba kupić witaminy, a to się zwierzak rozchoruje, potrzeba kowala, czasem jakiś nowy sprzęt.  A konie wykupione z rzeźni, konie fundacyjne to najczęściej konie chore fizycznie, na które trzeba wydać dużo więcej pieniędzy niż wspomniane 5 tysięcy- na samo leczenie. Często są to też konie z zaburzeniami psychicznymi, i nie będąc doświadczoną osobą po prostu można sobie nie poradzić, i tylko wyrządzić koniowi jeszcze większą krzywdę.



"nie będę schodzić do tego poziomu"? "nie chce mi się prowadzić na ten temat dyskusji"? Przepraszam, ale to świadczy o tym, że któraś z nas nie dorosła do publicznej rozmowy tutaj. Niestety wydaje mi się, że to nie ja.
.
To jest ciekawe . Zawsze jakby nie dyskutować temat schodzi na.... kury. 😂
Mnie się to bardzo podoba  :kwiatek:
I tyle.
Idę sobie kończyć gotowanie. Karpia nie mam-bo cierpi a mam halibuta bo słyszałam,że on nie cierpi.
/niecierpi swojej koleżanki flądry/.
Śledzie  troszkę cierpiały,ale jest ich tyle,że na pewno będzie cierpieć moja watroba -to się wyzeruje.
Wesołych..... 💃
a ja tutaj tak tylko na chwile:
szkoda, że niektórzy nawet w wigilie nie potrafią sobie podarować  ...  🤔
już zmykam.  🤬
ja chcialam ratowac kury, ale nikt nie zdecydowal sie do wspolpracy w tej materii 🤔
to dokarmiam te wolnozyjace 😜

ide polac Klarze, coby do polnocy gadatliwa sie zrobila.

udanych zbiorek i mniej zlosci! 😉
Ja zaleję robaka. Pomogę mu w święta. 😁
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
24 grudnia 2009 14:11
Met uratuj jakąś kurę! a ja ją później adoptuję  😁

w tym roku święta bez kutii- pszenica w sklepie tak dziwnie na mnie patrzyła..  😕
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się