Odchudzanie - wszystko o ...

AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
06 stycznia 2012 10:01
Nabiał znajdujący się na sklepowych półkach pochodzi od krów w zaawansowanej ciąży, a więc naładowanych estrogenami.

Krowy w zaawansowanej ciąży są zasuszane, a więc mleka nie dają.
Moje "hity" śniadaniowe:
pełnoziarnista bułeczka lub grahamka
serek wiejski ze szczypiorkiem
wędzony pstrąg lub tuńczyk z puszki, gotowane jajko, ogórek konserwowy
serek naturalny z owocami i otrębami

Jeśli na ciepło, może być omlet z jakimiś dodatkami - wędzoną rybą i szczypiorkiem, albo polany jogurtem z cynamonem.
a u mnie Twix... nigdy nie zgubię tych 5 kg, jeśli tak będzie... miało być od Noewego Roku odchudzanie...jak zawsze, jak co roku... schudłam w 3 miesiące 10 kilo... trzymałam przez ponad 1,5 roku...nawet bez wysiłku...a teraz nieregularny tryb życia, obżeranie się i już czuję i widzę, że mam brzuszek.... chyba zacznę albo od diety białkowej albo 3 dni na samych jabłuszkach lub jajkach, a potem zbilansowana dieta...

na pierwsze śniadanie może być np: 2-3 kromki chleba graham z łyżeczką margaryny do tego 3 liście sałaty + pomidor + papryka ( ewentualnie może być jeszcze jajko na kanapce) i do picia sok, herbata albo kawa zbożowa


margaryna jest bardzo zdrowa i dietetyczna  🤣
karesowa   Rude jest piękne!
06 stycznia 2012 11:33
Stwierdziłam że od poniedziałku i ja zacznę pracę nad zrzuceniem kilku kg, okres świąteczno-noworoczny dołożył mi kilka kg niestety. Ważę 66 kg i mam 175 cm wzrostu. Chcę zrzucić 6 kg. nie wiem za bardzo od czego zacząć bo nigdy się nie odchudzałam. Postanowiłam już że dwa razy w tygodniu będę chodzić na basen, dodatkowo pomęczę psa długimi spacerami no i oczywiście konie, obiecałam sobie nie opylać tylko pracować nad kondycją swoją i konia. Na początek też rezygnacja ze słodyczy, pizzy i gazowanych napojów a zamiast uwielbianej cafe latte znienawidzona czerwona herbata. Jem dużo warzyw i owoców ale postaram się jeszcze bardziej wprowadzić je do diety i zamiast niezdrowych przekąsek w biegu, zjeść jabłko. Jeszcze jakieś rady dla początkującego w walce z kilogramami??
karesowa nie jedz po 18 i jak już jesz to o stałych porach, nie za dużo, ale często..Mimo, że ja tego nie stosuję bo mój tryb na to nie pozwala oraz im jem częściej tym jestem bardziej głodna, a raczej włącza mi się "pacman" to jest to najbardziej popularna i przynosząca dobre efekty - rada. 😉
Ja zawsze na śniadanie owsiankę + połówka jabłka. Twardo, co by się nie działo - musi być rano owsianka. Jak nie, to później nie mogę się niczym najeść porządnie i podjadam. Później jem owoce, na obiad zazwyczaj warzywa + ryż lub kasza, jogurty naturalne(bez przesadyzmu z tym jechaniem na nie, właściwie to nie jedzmy niczego ze sklepu, zaszyjmy się w lesie i wpierdzielajmy korzonki  🤔wirek🙂. Do tego wiadomo, jeżdżę konno i czasami biegam. Mam już 6 kg na minusie i zostało mi jeszcze 8  🙂
ovca   Per aspera donikąd
06 stycznia 2012 14:28
owsianka jest super! codziennie rano ładuję do niej co innego - rodzynki, jabłka, maliny, orzechy...jak nie mam żadnych owoców ani suszek, to od biedy dolewam trochę syropu owocowego albo sypię łyżkę kakao  😁
feno ale prawda jest ż eto co nam wciskają na reklamach jako zdrowe bo light czu bez cukru czy naturalne to ma ze zdrowiem niewiele wspólnego, a z tym zaszyciem się w lesie i niekorzystaniem ze sklepu to ja bardzo chetnie jak mnie tylko będzie na to stać. Sklepowe tylko ryże i kasze a reszta swojskie i byłoby to jedyne ZDROWE rozwiązanie 😉 a że życie mamy takie nie inne to cóż... z tym że można sobie robić pewne rzeczy samodzielnie - masła, sery białe i żółte, śmietanę oczywiście nie z mleka ze sklepu tylko trzeba dostawcę znaleźć itp ale to kosztuje i pieniążków dużo i czasu 🙂
Gillian   four letter word
06 stycznia 2012 15:17
feno, w jakim czasie?
Mam strasznie duże zapotrzebowanie energii, studiuje, jeżdżę, trenuję a do tego jestem muzykiem na instrumencie dętym więc codziennie ostro gram po kilka godzin dziennie (praca). Wszystkie te czynności są bardzo męczące. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze słabe zdrowie i trwale upośledzona odporność (po przebytej chorobie) I jak tu dobrać dietę, żeby było zdrowo?
2-3 w tygodniu chodzę na siłkę, codziennie jeżdżę min 2 konie. I nadal nie jest tak jak być powinno.
Jem samo chude mięso, używam jako tłuszczu wyłącznie oliwy z oliwek, nie jem śmieciowych pokarmów, nie piję kawy, herbaty, alkoholu, nie jem tłustego nabiału.
Mięso grillowane albo gotowane. Pieczywa używam mało. Słodyczy unikam.
I co tu zrobić??
Chyba czeka mnie wizyta u dietetyka.

A wakacje się zbliżają, bikini się zbliża, ehh..



Jeżeli faktycznie ograniczasz jedzenie, jak piszesz, masz ruch na co dzień, jesteś aktywna - a nie widzisz efektów: to może wina leży w niewłaściwej przemianie materii. Bardzo często problemy z przemianą materii związane są z niewłaściwym funkcjonowaniem tarczycy. Warto sprawdzić, czy czasami nie cierpisz na niedoczynność/ nadczynność tarczycy. To bardzo powszechny problem. Wiele osób ma z tym problem.

Co do diet - nie ma się co oszukiwać i mieć niepotrzebne wyrzuty sumienia. Jeżeli nie lubię warzyw, owsianki, kuskusa czy białego sera - nie ma szans, abym na stałe przeszła na takie produkty. Ja w to nie wierzę. Może na krótki okres - tak. Później tylko frustracja.

Uważam, że najlepiej sprawdza się dieta M-Ż , tylko bez drobnych "grzeszków" typu podjadanie po 19-20.00 oraz eliminacja słodyczy, sztucznych napojów gazowanych itp.
AleksandraAlicja, owszem, są zasuszane, ale na 6-8 tygodni przed wycieleniem. Mleko pobierane jest przed zasuszeniem, ale wystarczy tak naprawdę "półmetek" ciąży, by w mleku tym była spora dawka żeńskich hormonów.
Na dowód: http://pubs.acs.org/doi/abs/10.1021/jf061972e
Solina   Wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy hej hej la la
06 stycznia 2012 16:27
[quote author=Solina link=topic=13578.msg1249142#msg1249142 date=1325842728]

na pierwsze śniadanie może być np: 2-3 kromki chleba graham z łyżeczką margaryny do tego 3 liście sałaty + pomidor + papryka ( ewentualnie może być jeszcze jajko na kanapce) i do picia sok, herbata albo kawa zbożowa


margaryna jest bardzo zdrowa i dietetyczna  🤣
[/quote]

dobrze zbilansowana dieta to też zawartość tłuszczu tego widocznego gołym okiem i tego zawartego w produktach.
nawet dla osób odchudzających się z otyłością zaw. tłuszczu w diecie to ok 20% zapotrzebowania energetycznego.

to w tłuszczach są rozpuszczalne takie witaminy jak A, D, E i K które tez są potrzebne naszemu organizmowi.
tłuszcz stanowi też wile ważnych funkcji w naszym organizmie.

kiedyś w tym wątku pisałam jakie tłuszcze powinniśmy jeść i z jakich produktów 😉
Solina, niom - i dostarczanie organizmowi substancji rakotwórczych (margaryny) sprzyja zdrowiu, że hej.
nie neguję tego, że tłuszcz jest potrzebny 😉
ale może niekoniecznie z margaryny bo to jest moim zdaniem syf 🙄
jutro jadę po płątki owsiane i otręby ;] narobiłyście mi smaku na owsiankę :]
Solina   Wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy hej hej la la
06 stycznia 2012 17:23
halo, trzeba jeszcze umieć wybrać tą dobrą margarynę bo też takie na rynku posiadamy. poza tym co teraz nie jest rakotwórcze i  zdrowe?
miękkie margaryny są lepsze i zdrowsze od tych utwardzonych, zawierają dużo mniejsze ilości izomerów trans.

nie twierdze również że margaryna jest zdrowa bo nie jest najlepszym przykładem rzeczy zdrowych, ale jeszcze łyżeczka masła do kilku kromek chleba to nie tragedia.
A jakąż to margarynę można uzyskać nie na drodze krzepnięcia mocno podgrzanych tłuszczów?
Solina   Wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy hej hej la la
06 stycznia 2012 17:54
pierwszy raz słyszę żeby margaryny uzyskiwało się na drodze "krzepnięcia", nie wiem jakim cudem jest to osiągalne, no chyba że chodzi ci o uwodornienie tłuszczy pod wpływem nadciśnienia wodoru 😉

obecnie producenci starają się mniej uwodorniać tłuszcze, margaryny są bardziej miękkie i zawierają więcej wiązań wielokrotnych no i mają mniej izomerów trans
Solina, mnie uczono, że jeśli jakakolwiek substancja przechodzi ze stanu ciekłego w stały - to krzepnie. Ale mogę się mylić, bo to dawno było. A "reklam" margaryn przeżyłam już w życiu tyle, że wystarczy 🙂 Pozwolę sobie sobie i swojej rodzinie pozostać przy swojskim cholesterolu z masła 🙂 i z jajek. "Nowoczesny" rak nie różni się specjalnie od "zwykłego" raka.
ale jeszcze łyżeczka masła do kilku kromek chleba to nie tragedia.

o i tu się zgodzę!  😉
Zawartość owsianki też modyfikuję, jednak staram się jednak zazwyczaj ograniczać do jabłka, bo uwielbiam bakalie i jakbym zaczęła sobie dosypywać trochę, a potem jeszcze trochę i jeszcze trochę... to zeżarłabym całą pakę orzechów na raz.  😉
Schudłam w jakieś 3-4 miesiące, ale nie wiem w sumie jak to liczyć, bo miewam wiele wzlotów i upadków. Najlepsze jest to, że nauczyłam się nie zrażać i po jakimś ciężkim grzechu typu ciasta, ciasteczka nie wpadam w panikę i histerię typu ,,jestem straszną tłustą świnią i zawsze już tak będzie" tylko spokojnie kontynuuję dietę.
Aaa, myślę że ważna jest też stopniowa eliminacja, nie wszystko na raz. Najpierw powiedziałam sobie: jedz wszystko, byle nie słodycze. Później wyeliminowałam słodzone napoje i białe pieczywo. Teraz odstawiłam wszelkie smażone rzeczy, ziemniaki i pieczywo jakiekolwiek. Trwa to już jakiś czas i jest coraz lepiej, pod względem zdrowotnym także.  🙂

Co do jogurtów - naturalny czy nie, na pewno mniej tuczący niż cała reszta. Amen.
A ja nie znoszę jogurtów obojętnie jakich, nabiał jak widzę to od razu złe wspomnienia po diecie dukana a owsianką za chiny ludowe się nie najem......
i jak tu godnie się odchudzać?
ruchem?
Najesz się. Gęstą i w odpowiednich ilościach.
Ja zawsze na śniadanie owsiankę + połówka jabłka. Rozważyłabym zamienianie owsa innymi płatkami. Raz owsiane, raz gryczane, raz jaglane itd.
orbitrek poszedł w ruch, niestety tylko 10 minut ale jutro będzie +5 i tak codziennie. Strasznie wolno ten czas leci jak się ćwiczy🙂.

Czy któraś z Was też ćwiczy?
Hmmm... a owsianka nie jest tak wlasciwie bombą kaloryczną? Przecież i owies wysokoenergetyczny i na chudym mleku to za bardzo nie ma smaku....
Jak ją przyrządzacie? 😉
kasia&figa ja orbitrekuje narazie po 15 - 20 min miało być po 10 ale nie moge sie powstrzymać 😉 czasem wskoczę tak dodatkowo na kilka minut. Ja bym na Twoim miejscu uważała z tym +5min dziennie tak sobie rok temu kolano załatwiłam chodząc nie biegając na bierzni więc teraz jestem ostrożniejsza w tej materii i narazie pozostaje na wolnych obrotach w małej ilości 😀 ale mam nadzieję dojść do godziny dziennie i co drugi dzień interwały - przyszłość jeszcze odległa ale jak kolana wytrzymają pewna 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się