Odchudzanie - wszystko o ...

szepcik, w biuście też trochę mam  🤔 nigdzie sobie staników nie mogę znaleźć - 75 G...  👿
Scottie   Cicha obserwatorka
22 maja 2010 19:59
Nirv, ja ostatnio widuję takich mnóstwo 😉
Idzie lato i też chciałabym coś zrobić z ciałem swoim ... ogólnie źle bardzo nie jest ważę sobie 48.5 kg przy wzroście 160. Dla mnie troszkę za dużo mogłabym zgubić gdzieś 0,5-1,5 kg . Problem w  tym ,że w gruncie rzeczy nie chodzi mi o te kilogramy tylko sylwetkę ... Ręce mam ok nawet trochę zbyt umięśnione nogi tak samo ... Mięśni trochę się przez konie wyrobiło i taniec nic nie poradzę. Tylko irytuję mnie bardzo bardzo mój brzuch powiem nie jest on płaski i umięśniony tylko zrobiła się oponka . W planach mam jeździć na rolkach i na rowerze , kręcić hulahop , grać w siatkę ;P Najgorsze to ,że jem dużo i tłuste/słodkie . Myślicie ,że jeśli zamienię te rzeczy na owoce/jogurty . Będę robić rzeczy wyżej wymienione to osiągnę to co chcę ? Może jakieś inne rady ? sprawdzone sposoby ? Jeszcze parę takich info z różnych źródeł spisanych
• pij szklankę wody przed snem i przynajmniej jedna po przebudzeniu rano
• idąc lub siedząc trzymaj się prosto - plecy wyprostowane, ramiona luźno opuszczone, pośladki ściągnięte, miednica lekko wysunięta do przodu;
• myj ciało ostrą stroną gąbki lub rękawicą z włosia, brzuch masuj okrężnymi ruchami wokół pępka; w ten sam sposób nakładaj też balsam lub mleczko po kąpieli.
• nie jedz po godzinie 18 (ewentualnie 20)
• unikaj jedzenia chipsów , batoników , picia napojów gazowanych  itd. zastąp je jogurtami i owocami
• ćwicz raz dziennie co najmniej 4 serie po 20
KuCuNiO   Dressurponyreiter
22 maja 2010 21:19
Trolnika z moich doświadczeń brzuch zrzucisz łatwo jak lekko ograniczysz jedzenie (nie jedz na maksa żeby nie rozpychać żołądka, po prostu zjedz w granicach normy, tak zebyś sie dobrze czula po jedzeniu), zrezygnujesz z cukru. To powinno wystarczyć. Tłuste rzeczy nie są takie złe, ale jeśli łączysz je z węglowodanami (o duzym IG) to dużo latwiej sie gromacza w postaci tkanki tłuszczowej.
Myślę, ze tyle powinno wystarczyć. Do tego polecam jakąś formę aktywności typu taniec, aerobik, pływanie - coś gdzie oprócz pracy mięśni będzie też rozciągające i wydłużające mięśnie:-)
Gillian   four letter word
25 maja 2010 15:05
Nirv, poszukaj na allegro - ja straciłam cierpliwość do durnowatych idiotek w sklepach z bielizną, nie będą mnie poniżały z uśmiechem  :bum:  znalazłam świetne jakościowo staniki we wszystkich dużych rozmiarach i mam bez łaski coś, co podobno nie istnieje 🙂 służę namiarami na sprzedającego w razie czego.

btw, rozmiar H przy obwodzie 75 już jest na mnie za ciasny :emot4:   😵 😵
Ja właśnie dostałam dietę, która wygląda całkiem fajnie i rozsądnie, ale przerażają mnie tylko 4 posiłki dziennie. Nie wiem, czy to jest do wytrzymania, teraz jem co jakieś 2-3 godziny.

Mnie w mojej figurze najbardziej denerwują ogromne grube i umięśnione uda i okropne, ręce - od długoletniej ciężkiej pracy w stajni mam bicepsy jak facet 😵 jeśli będę miała córkę, to nigdy w życiu nie pozwolę jej wziąć wideł do ręki, bo to wygląda okropnie i nie ma co z tym zrobić.
ja wolałam swoje ciało jak pracowałam w stajni z kilkunastoma końmi i sama wszystko robiłam (tylko do sprzątania boksów miałam pomoc, a sprzątane było raz na 3-4 tyg). Teraz mam swoją stajnie, boksy czyszczone raz w tygodniu przez pracownika męża i jakoś mi to ciało takie niefajne się zrobiło. Swoją drogą też coś ciąża zdziałała. Teraz planuję schudnąć 10 kg, od tygodnia się ograniczam, więcej ruszam... tylko rowerek stacjonarny czeka i mnie straszy.. jakoś na nim to mi się ewidentnie nie chce ćwiczyć. Macie jakieś fajne rady jak schudnąć zdrowo i w miarę szybko? Codziennie jeżdżę konno, biegam wokół połrocznego synka,  zajmuję się domem i stajnią, staram się mało jeść i od słodyczy z daleka trzymać się...
Lotnaa   I'm lovin it! :)
30 maja 2010 16:37
Uwielbiam to uczucie, kiedy jeszcze niedawno za ciasne jeansy zaczynają mi spadać z tyłka 😁 🏇
W środę miną 4 tygodnie Dukana, jestem jakieś 5kg na minusie  😅

Teraz chudnę bardzo powoli, ale i tak się cieszę, i postanawiam tym razem dotrwać do celu, przejść przez fazę stabilizacji i warzyć góra 55-56kg, już zawsze. Obecna praca bardzo mi w tym pomaga, bo samo łapanie koni na pagórkowatych padokach spala kalorie, o jeżdżeniu nie wspominając. Za tydzień jadę do Polski na 4 dni i wiem, że nie dam rady oprzeć się ciastu mojej mamy i truskawkom, ale 4 dni nie powinny wszystkiego zrujnować.

Tymczasem, idę ugotować jakieś mięsko na obiadek  😂
Lotnaa - gratulacje  😅
też uwielbiam uczucie lecących portek 😀
Lotnaa a nie jest Ci słabo na tej diecie przy wysiłku fizycznym? Jestem ciekawa jak to wygląda na początku i po kilku tygodniach  :kwiatek:
KuCuNiO   Dressurponyreiter
05 czerwca 2010 17:02
Moja mama ostatnio kupiła książkę o diecie Dukana i trochę przeczytałam. U mnie niestety się nie sprawdzi, to dobra dieta dla osób mało lub średnio aktywnych. Ja po takich posiłkach mdlałabym niemiłosiernie.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
05 czerwca 2010 18:52
KuCuNiO, ?? Może w Twoim przypadku, ze względu na balet potrzebujesz szybko spalających się węglowodanów? Cukry proste?

Naboo, czuję się świetnie, mam dużo energii - przecież wcinam białko, więc mięśnie mają paliwo, jednocześnie nie ma ryzyka, że tkanka mięśniowa zacznie zanikać.
O wysiłku fizycznym (chociaż zazwyczaj bez przyspieszonego tętna) to ja coś wiem, pracuję teraz jako luzak, więc często jeżdżę po 3-4 konie dziennie, i do tego non-stop chodzę z końmi na pastwiska (teren pagórkowaty), na zawodach i treningach stępuję w ręce itd. Czyli jestem przynajmniej 8h dziennie w ruchu, stoję tylko wtedy, kiedy czyszczę sprzęt, max 45 minut.

Nigdy nie było mi słabo. Dla mnie głównym mankamentem tej diety jest monotonia, ale będę twarda, bo jeszcze 5kg chcę zrzucić.
Oooo to pocieszające- dzięki Lotnaa :kwiatek: Wczoraj przeszłam na tą dietę i mimo tego, że zamiast wody piję dużo, ale kawy i herbaty z mlekiem, to już waga poszła w dół o 0,5kg. Chcę zrzucić 6 kg i wg testu i mojego organizmu powinnam szybko się uporać. Bałam się tylko osłabienia, bo mam dwoje dzieci + dwa konie, z którymi muszę trochę popracować.
Obawiałam się też chęci na słodkie, choć nie jadam dużo słodyczy, ale weszłam na forum dukanowe i te przepisy na ptasie mleczko, nutellę i takie tam rozwiały moje wątpliwości. Jak mi się zachce słodkiego to sobie zrobię.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
06 czerwca 2010 04:39
Ja jak mam ochotę na coś słodkiego to po prostu używam słodziku. Zresztą, na forum jest masa przepisów na pyszności  🙂 Moje ulubione to placki z otrębami.
KuCuNiO   Dressurponyreiter
06 czerwca 2010 21:08
Lotnaa dokładnie:-) generalnie powinnam dziennie jeść 30% białek, 30% tłuszczy i 40% węglowodanów, a śniadanie ZAWSZE z węglowodanami.
Jako, że mięsa staram się nie łaczyć z węglowodami o wysokim IG to odpada mi na śniadanie. Zazwyczaj kolacja lub obiad jest z białek i tłuszczy. Chociaż prawda jest taka, że ja za mięsem czerwonym nie przepadam i go unikam lub zjadam w jak najmniejszych ilościach. Jeżeli coś jem między posiłkami to także węglowodany w większości. Ogólnie lekarze ludziom zaczynającym dzien od wysyłku fizycznego polecają zjedzenie śniadania składającego się z węglowodanów. Ja źle się czuję jak muszę ćwiczyć po zjedzeniu mięsa, sera itp. Zdecydowanie lepiej jest po kanpce z warzywami, jajkiem albo jogurcie naturalnym...^^
Lotnaa   I'm lovin it! :)
07 czerwca 2010 13:58
KuCuNiO, bo Ty zwyczajnie potrzebujesz zdrowej diety dla sportowca, nie dla kogoś, kto chce coś schudnąć  😉
KuCuNiO   Dressurponyreiter
07 czerwca 2010 16:47
echhh jakos mi nie idzie chudniecie ostatnio🙁
A ja od paru tygodni daję sobie spokój z pożeraniem wielkich śniadań (bo przecież na start mi potrzeba ;D) i ograniczam słodycze, chociaż idzie mi to ...  😁
I rowerek! Rowerek i jazda po błocku, w poprzek pola chwastów, ile się da! I ogólnie zmniejszyłam posiłki... więc 3 kilo "bez zbędnych formalności". Chociaż szukam jakiegoś ćwiczenia na tyłek  😂 (mimo, że znam tysiące, ale ciągle szukam z napisem "cud"😉
I jestem dumna z siebie  😅 mimo, że zostało mi jeszcze 7 kg, żeby myśleć o jeździe (co drugi dzień) na koniku polskim, żeby mieć czyste sumienie  😁
W sumie najbardziej pomaga mi mama, która ostatnio czepia się mojej figury i wagi  🙄 bo sama schudła... więc nie mogę się odgryźć  👀
Ale diety białkowej nie pozwala mi stosować  🤔
jedzenie KIEŁBASY w nocy świadczy o tym, że jest coś "nie halo" ... niekoniecznie z łakomstwem...

A co znaczy?  👀
Ja jadam o północy.

musze sie pochwalic... 8 kg mniej :P HA! 🙂
Gdzie kupić  Zelixa albo Meridia czy coś podobnego? Od stycznia są wycofane w PL jako szkodliwe dla zdrowia. Guzik prawda, zażywałam jakieś 3 lata i żyję.
Jakich środków uzywają w Stanach? Ktoś widział, ktoś wie?
Nie interesuje mnie zdrowe odchudzanie  😎
A co znaczy? 
Ja jadam o północy.


chodzi o to że to wbrew zdrowemu i racjonalnemu żywieniu  😉
Azbuka, w stanach lacznie z cwiczeniami i proteinowymi shakami uzywa sie fat burnerow- np OxyElite Pro .... Ale wg mnie dziala to bardziej na psychike. Najwazniejszy jest ruch.
kamakaz, bez ruchu nie da się schudnąć. Ale po sibutraminie mam takiego kopa energii, że nie ma, że mi się nie chce.
Te leki co podałaś, to na receptę, czy ogólnie dostępne?
Słyszałam, że Pamela Anderson robi sobie zastrzyki z hormonu wzrostu. Iniekcje robi się tam , gdzie jest niechciany tłuszcz, np na brzuchu i ten hormon podobno wypala tłuszcz w zasięgu działania. I to mam potwierdzone przez kogoś z PL. Kulturyści też tego używają.  Ale to juz takie skrajności  🤦 .
Mnie wystarczy Meridia.
Ogolnodostepne... 🙂
kamakaz, bez ruchu nie da się schudnąć.  

Nie prawda. I  jestem tego dowodem. Ruchu mam niewiele więcej niż żółw stepowy. A waga idzie w dół systematycznie. Nie drastycznie, ale systematycznie w dół.
Nie ma ogólnej zasady, że bez ruchu nie da się schudnąć, że z taką dietą schudniemy 20 kg...

Pani, która je bardzo dużo i siedzi cały dzień w domu na kanapie, wystarczy, że się ruszy, trochę mniej zje i zrzuci kilogramy...

Ruch jest bardzo ważny, owszem, bo ciało które dużo schudnie, robi się flakiem przy braku ćwiczeń, a przecież nie o to nam chodzi...
Likier, zalezy ile potrzebuje ktoś zrzucić i w jakim tempie. Jeśli spada nagla 10-15kg to skóra nie nadąży i będzie flaczek. Ja schodzę ok 3 kg m-c i niemam z tym problemu. Organizm sobie radzi przy małym wsparciu kremów.
A jak ktoś traci 5 kg w tydzień? 😉 I bez efektu jojo, co często się zdarza. Wtedy warto ćwiczyć.. Z resztą, ćwiczy się także dla zdrowia, a nie tylko wyglądu😉
5kg w tydzień to napewno nie zdrowo.
Mi tłumaczył dietetyk, że większość diet, w tym mż, opiera się na tym, że organizm traci wodę i mięsnie niestety. Tłuszcz spala się dużo wolniej. Nie wiem jak można spalić 20kostek smalcu 😉 w 7 dni, skoro gromadzi się je miesiącami.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się