kameralna stajnia dla osoby z otyłością

Wiem, że jest wątek o stajniach w okolicach Warszawy, ale sprawa jest nietypowa.

Jest osoba z nadwagą. Bardzo dużą. Ok. 120 kilo. Bardzo kocha konie. Zdaje sobie sprawę, że na razie nie pojeździ na nich.
Czy znacie jakieś małe, kameralne, prywatne stajnie w okolicach Pruszkowa, gdzie taka osoba mogłaby ODPŁATNIE oczywiście spędzać czas? Poczyścić konie, pomóc coś przy nich, pokręcić się, nawet pewno sprzątać boksy, jeśli trzeba, czemu nie?

Chodzi o to, by nauczyć taką osobę "obsługi"koni w miejscu spokojnym, gdzie nie zabiją ją śmiechem na samym wejściu ze względu na otyłość?
A może znajdzie się jakaś stajnia z jakimś ślązakiem czy zimnokrwistym, gdzie po zrzuceniu kilku kilogramów miałaby szansę wsiąść choćby na stępa?

Pomóżcie proszę.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
01 stycznia 2010 22:28
a czy ta osoba była już w jakiejś stajni? Twój post jest dla mnie szokujący, nie rozumiem, dlaczego ktoś miałby się z takiej osoby śmiać itp  🤔 sama chętnie udostępniłabym swojego konia, ale niestety nie ten rejon Polski. Nie rozumiem też, dlaczego miałaby płacić za przebywanie z końmi? Taka sytuacja dowodzi, że polskie społeczeństwo jest po prostu chore.. jak można eliminować kogoś z normalnego życia, tylko dlatego, że waży więcej.

U mnie w stajni stajenna ma sporą nadwagę, naprawdę sporą, i co z tego? W życiu nie spotkałam lepszej stajennej  :kwiatek:

Trzymam kciuki, żeby udało się znaleźć odpowiednią stajnię, schudnąć i zacząć jeździć!
Smarcik- no właśnie była, w dużych typowych stajniach, w szkółkach. Szczegółów nie znam. Może po prostu źle trafiła, ale nie była przyjmowana z otwartymi ramionami i zrezygnowała z dalszych wizyt.
Dlatego właśnie pytam, czy jest gdzieś miejsce gdzie chętnie zajmą się osobą totalnie zieloną. Wiadomo, że przy koniach nie tyle pomoże, co będzie na początku przeszkadzać, bo będzie wymagała non stop nadzoru. Dlatego chce płacić, by ktoś poświęcił jej czas.
cieciorka   kocioł bałkański
02 stycznia 2010 00:00
może sobiescy? słyszałam bardzo dobre opinie o stajni. ale średnio kameralna.


z otyłości ciężka sprawa. wiem, że uwarunkowania genetycznie trudno przeskoczyć, że dużo otyłosci spowodowanych jest nadwagą i jestem całkowicie przeciwna traknowaniu grubszych ludzi inaczej niż innych.
ale denerwuje mnie, ze można powiedzieć "nie pal, to zabija" a nie można powiedzieć "nie jedz tyle, to zabija". absolunie nie cierpie palaczy, żeby nie było.
Tunrida jeśli w grę wchodzi także druga strona Warszawy to zapraszam do mnie 🙂 info na PW
spoko zimniak taką osobę udzwignie. Ziemniak, slązak, pogrubiany i wiele innych. Mój mąz tez gdzie tyle waży i Nasza Kaska spoko daje sobie radę. I ja zaprosiłabym tą osobkę do siebie - nietety do mnie daleko, choc dobry dojazd z Warszawy.
Poproszę o kontakt na pw.
Od razu uprzedam, że muszę najpierw poznać tę osobę i 'chemia' musi być dobra...

Mam dwa konie (pod opieką trzy, ale trzeci nie chodzi pod siodłem) - jeśli okaże się, że się rozumiemy świetnie, to wszystko do załatwienia. Nasz stajnia jest bardzo blisko Pruszkowa i można się tak ustawić, że nikogo nie musisz spotykać i nikomu nic do tego co robisz   🙂


Dziewczyny- serdecznie dziękuję za Wasz odzew. Wiedziałam, że można na Was liczyć.  :kwiatek:

Jak tylko sprawa ruszy do przodu (nie mam bezpośredniego kontaktu z tą osobą) zaraz się do Was odezwę na priva i dam namiary na dziewczynę. Wiadomo, że "chemia musi być". Nic na siłę. I tak jesteście kochane.  :kwiatek:
Dziękuję jeszcze raz.
W takich momentach to ja jestem dumna z voltowiczów 🏇 dla prawdziwego koniarza ważny jest stosunek innych ludzi do koni, a nie jak tam sobie wyglądają 😉 A może dziewczyna sama się przedstawi będzie miała węcej znajomych 😉
.
dokładnie Tomek
Właśnie chciałam to napisać. Że czasem potężnie zbudowany facet tyle waży a konno jeździ. Więc to nie przeszkoda.
Możliwe, że przesadziłam.  😉 Miałam przed oczami obrazek, jak na mojego konia wsiadł kolega ważący lekko ponad 100. Jak Boga kocham koń się normalnie ugiął, rozstawił nogi i nie chciał ruszyć z miejsca.
Ale macie rację, że normalny duży koń udźwignie dużo więcej.  😉

Skoro koń rekreacyjny może nosić 20-25% masy swego ciała, to policzmy:
120 kilo + sprzęt no np 20 = 140 kilo.  Jeśli zrobimy X 4 daje to nam 560 kilo. A koń 560 kilo to żaden olbrzym.
Jeśli weźmiemy pod uwagę, że koń nosi 25 % to potrzebujemy konia o masie 700 kilo.
Przy dużej wadze bardzo ważne jest jak dana osoba jest zbudowana, wysoki facet który będzie ważył 120 kg będzie pewniej się czuł na koniu niż osoba ważąca nawet 100 kg ale niska, jest to kwestia tego że wtedy bardziej "buja"na boki i ktoś kto wcześniej nie jeździł może się przestraszyć tego ruchu (miałam z tym ostatnio do czynienia). Trzeba też bardzo asekuracyjnie jeździć, dużo bardziej niż przy osobach szczupłych ze względu na to że upadek w przypadku nadwagi jest dużo bardziej bolesny i łatwiej o upadek ze względu na to że częśto środek cięzkości takiej osoby jest wyżej.
ja myślę, że taka osoba pewniej będzie się czuła w siodle westowym,
majeczka   Galopem przez życie!
02 stycznia 2010 09:37
ganasz, 100% racji!!!
Ma "u mnie" w stajni konia wielokrotny mistrz świata w kulturystyce jego waga w zależności od sezonu startowego wacha się od 120-140 kg tak mniej więcej. Od 2 lat odkąd się poznaliśmy został namówiony na western i jeździ w westernie.
Poniżej fotka mistrza świata w kulturystyce i mistrza polski w kulturystyce

Chłopaki dają rade a koniom na pewno krzywda się nie dzieje
Nie widzę najmniejszego problemu, żeby ktoś taki nawet na moich chudzielcach jeździł! W końcu, jak biedny Turkmen, który miał tylko jednego konia porwał sobie żonę w Iranie i do tego trochę łupów na małżeńską wyprawkę, to czy ten jego biedny koń mniej dźwigał - i to jeszcze spie...ając 500 km co tchu w płucach, żeby obrabowany z córeczki i majątku tatuś przyszłego zięcia nie dorwał..?
no nie  mogę🤣 najpierw majeczka wkleja takie ciach 🙄 a teraz jkobus potwierdza, że chcieć to móc  😅
i tak mi się jeszcze  nasunęło, że dobry obyczaj nakazuje wsiadać na konia z podwyższenia 😉
120 kg to nie jest jakaś wielka nadwaga, może nawet wytrzymać młp lub arab, oczywiście mistrzem speedu się nie będzie 🙂😉
Zdziwiliście mnie, bo mam wrażenie, że w "mojej" stajni już na mnie z przekąsem patrzą. Nie jestem szczupła jak większośc tamtejszysz jeźdźców, ale dzielnie walczę z moimi 65 kilogramami.  😵
mój e-mail: malwinasobiecka@o2.pl
Najbardziej zależałoby mi na stajni z okolic Pruszkowa ale jeśli znajdzie się inna stajnia z dobrym dojazdem z Pruszkowa to może także być .


Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję za odzew .

Ps. Kwota miesięczna którą moge przeznaczyc na owies dla konia to ok. 200zł.
przychodzić mogłabym i od zaraz🙂
witamy w gronie koniarzy :kwiatek: i jak już zainstalujesz się w stajni podziel się wrażeniami 😉
Witaj Otyla ,serdecznie witam.Jesli nie znajdziesz stajni w okolicy Pruszkowa to daj mi znac na PW ,chetnie Ci pomoge ,mam wlasne koniki w tym 3 silne ,zdrowe i spoko moj kolega malzonek uczy sie na nich jezdzic
cieciorka   kocioł bałkański
02 stycznia 2010 19:00
ale pamietajcie, że osoba "nabita" jak wyżej wymieniony mistrz świata, czy potężny chłop popyytający na koniu ma jednak trochę inną swiadomość i kontrolę wlasnego ciała.
osobę w dobrej kondycji łatwiej jest nosic bo jej samej łatwiej się odnaleźć, co nie znaczy, że uważam, że kon nie da rady 120 kilogramom 🙂

otyła, do boju! 🏇
z ciekawości- dlaczego zdecydowałaś się na taki nick?
z nikiem jakoś tak wyszło-nie miałam pomysłu na coś ciekawego.

Fazo mniej więcej w jakich rejonach masz konie?
arabiansaneta   Konie mamy zapisane w gwiazdach
02 stycznia 2010 19:19
Nie przesadzajmy, konie nie są francuskie pieski, a stajnie nie są tylko dla anorektyków! Nie oglądajmy sie na filigranowych jeźdźców wyścigowych, bo to zupełnie inny rodzaj uzytkowania. A jakimi ciężkimi machinami były dawne siodła, szczególnie damskie (juz nawet nie cofając się do cięzkozbrojnych rycerzy)! Dorosły koń półkrwi z taka wagą swobodnie sobie poradzi, a osoba "puszysta", kiedy popracuje przy koniach, a przy okazji pojeździ, szybciej zrzuci nadwage i dojdzzie do dobrej kondycji.
dempsey   fiat voluntas Tua
02 stycznia 2010 19:23
chyba tez sporo zalezy od tego jaka sie ma rownowage
bo wiecej szkod narobi 85kg ale latajace po grzbiecie konia jak wor kartofli z przodu do tylu, niz 120kg, ktore jest w stanie zapanowac nad swoim srodkiem ciezkosci
nick jak każdy inny i kokieteryjnie prowokacyjny,  😉bo w innym wątku nikomu by do głowy nie przyszło, że  ma jakieś konkretne znaczenie.  Dokładnie waga jeźdźca jest produktem ubocznym. Liczy się pasja i dobry instruktor 😉  
miło jest przeczytać tyle pozytywnych opini ludzi którzy nie krytykują mojego pomysłu 🙂
Jesteście super 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się