COPD

lamnie, najprościej siano w siatkę, powiesić na myjce i polać z węża. Można też pakować w plastikowy koszyk, koszyk do beczki/kastry z wodą, ale wtedy trzeba po każdym razie zmienić wodę, żeby nie moczyć siana w wypłukanym syfie. Chociaż uważam że nawet zwilżenie siana na tyle, żeby się nie kurzyło działa - bo co prawda koń alergeny i tak zje, ale przynajmniej nie będzie wdychał kurzu i pyłków z siana i nie będzie bezpośrednio podrażniał dróg oddechowych.

Do owsa najlepiej wysłodki albo ziółka wlewać, jak bardzo zakurzony - najpierw na sitko i przepłukać.

Co do syropków - u nas najlepiej działał Bronchopulmin, lepiej niż Respadril chociażby. A na dłuższą metę i tak polecam zioła 😉

zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
21 kwietnia 2014 14:08
Makrejsza o dzięki ! właśnie mam podawać 600 - etkę kucowi. W sobotę była u Nas wet  🙄 kuc świszczy tak, że stojąc kilka metrów od niego słychać jak oddycha  🙄 dostał znowu steryd + antybiotyk. Dodatkowo ACC i od środy ventipulmin. Ja się chyba wykończę  😵
Ach, ciągle zapominałam się tym podzielić:
mamy w nowej pracy takie urządzenie: http://www.haygain.com/index.php
Nie  pytałam, jak to wygląda cenowo, ale na stronie jest i dealer na Polskę. Bardzo fajna rzecz!
Cenowo wychodzi dużo drożej niż happy horse. Worek mają bodajże za 1600 a ten większy parownik za 5000 pln. Już kiedyś dzwoniłam do przedstawiciela.
Makrejsza   POZYTYWNIE do przodu :)
21 kwietnia 2014 19:32
zduśka, polecam się na przyszłość 😉
mój koń stoi na torfie, dostaje ACC i aktualnie prednizolon w syropie, czekam az będę mogła go wypościć na trawę, póki co chodzi tylko po podwórku, ale i tak cały dzień. jak wyjdzie na trawę to przestane mu dawac siano i jeden problem się skończy. co jeszcze mogę dla niego zrobić bo zaraz syrop się skończy i być może alergia wróci.
Dawno nie pisalam, po kilku miesiacach kolejny raport o dwoch kaszlakach w trakcie szczepionki odczulajacej: (zaczelam w pazdzierniku 2013 i podaje dalej, zastrzyki co 2 tygodnie)
lamnie - moze tez Ci sie przyda:


- w zeszlym roku o tej porze (kwiecien - maj) mialam katastrofe, bez sterydow by mi sie chyba udusily.
- w tym roku mam zaledwie male pogorszenie oddechu (pyli wszystko, co sie da wokol).
- bez jakichkolwiek lekow jedziemy juz wiele miesiecy.

Ale wiem, to za wczesnie, zeby oglaszac wyniki. Szczepionka jest w trakcie podawania, i z tego co wiem, bede musiala caly czas robic tzw "przypomnienia".
Ale jak na razie naprawde moje konie ciesza wreszcie oko. Nalezy dodac ze klaczka jest juz 22 letnia, baaaardzo miala zaawansowane stadium, kiedy do mnie trafila. Nie pracuje, ale troche jej klusa zapewniam z ziemi.

Poza tym:
24 godz, 12 miesiecy na zewnatrz (tylko wiata z trocinami/torfem), z ktorej korzystaja kiedy chca
moczone siano
ziola (dawalam secrete, ale odkad drastycznie podrozala, zrobilam sama mieszanke). Ziola raz na jakis czas trzeba odstawiac, zeby sie nie przyzwyczail organizm, ze caly czas ma wspomaganie




a jak macie konie 24/h na dworze i mają wystawione siano na pastwisku to je też zlewacie????
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
04 maja 2014 09:00
kalaarepa mój dostaje w siatce kilka razy dziennie moczone.
OZZ to dobre info, fajnie, ze przynajmniej u Ciebie szczepionka zadziałała. Ja robiłam u Maxa 2 różne, jedną taką klasyczną ( tańszą ) a druga była na surowicy krwi - wysyłałam do niemiec ( dokładnie już nie pamiętam jak to się odbywało ) . Na mojego konia średnio to podziałało  🙄 chociaż sam wet powiedział, że można spróbować .. ale żebym nie liczyła na jakieś tam super efekty  😉
aktualnie się leczymy cały czas acc i ziołami, od podania sterydu minęły jakieś 2 tygodnie. Kuc nadal pokasłuje ale przynajmniej się nie dusi i wygląda zdecydowanie lepiej.
OZZ, jaki jest koszt jednej dawki szczepionki?
odpowiadam na pytania:

- mocze siano w zimie tak samo. Problem jest bardziej dla mnie, bo ciezko na mrozie z woda itd. Ale mam swoje patenty i daje rade. Koniom nie przeszkadza (juz tak dostawaly druga zime), lekko zamarza, ale chrupia to i w ciagu 2-3 godzin znika.

- tak, tez slyszalam, ze szczepionka odczulajaca nie zawsze dziala. Wetka mi powiedziala, ze to dlatego, ze ludzie podaja jedna serie i uznaja ze to koniec. Trzeba podobno koniecznie robic przypomnienia, jesli sie zaprzestanie - choroba moze wrocic. Oczywiscie nasuwa sie tu przypuszczenie, ze to zwykle naciaganie na kase. Nie wiem... 🤔 Postanowilam w to pojsc (bo stan moich kaszlakow byl fatalny) i uznalam, ze poza kasa nie mam nic do stracenia....
Na razie jest dobrze, ale nie wiem co bedzie dalej, jestem ostrozna w rokowaniach.

- nie ma czegos takiego jak koszt jednej dawki. Najpierw sie robi testy alerg z krwi (koszt 1 konia ok 250zl), potem produkcja I serii zastrzykow (wysylana krew do Niemiec)(koszt na jednego konia okolo 900 zl (zalezy na ile alergenow sie robi), potem koszt II serii 415 zl od konia.
Srednia od konia wyszla mi zatem 1580 zl na ten moment. Potem jeszcze koszt tych przypomnien, ale ma byc juz mniejszy.
Chwilami mnie ta cena przerazala, kiedy przyszlo do placenia. Ale jak sobie przypomne ile wczesniej wydawalam na leki na oba konie, to uznalam, ze moze warto...? Teraz nie wydaje na leki nic, od mniej wiecej pazdziernika.

Grace możesz wybrać również profilaktykę, która jest skuteczna dużo bardziej niż autoszepionki (która czasem zadziała a czasem nie i wymaga w dłuższej perspektywie większych nakładów finansowych).

Mój sposób, którym prowadzimy z koleżanką dwa swoje kaszlące konie od 2 lat z rewelacyjnym skutkiem to:
- parownik do siana - zakup jednorazowy ok. 1300 zł
- preparat Mycosorb/Mycosorb A+ - koszt ok. 35 zł na miesiąc
- ściółka bezpyłowa torfowa lub inna.
- codzienne padokowanie
- konie stoją w zamkniętej stajni !!!
- sprzątanie w stajni odbywa się tylko i wyłączeni pod nieobecność koni.
- od czasu do czasu zazwyczaj w okresie -kwiecień-czerwiec konie dostają ziółka lub środki rozrzedzające wydzielinę, wiadomo, że siano o tej porze roku jest już bardzo fatalne.
- konie są regularnie jeżdżone i utrzymywane w b. dobrej kondycji co jest bardzo istotne w przypadku ewentualnego zalegania wydzieliny gdyż galop na lonży nigdy nie zastąpi galopu w siodle - gdy są dodatkowo masowane okolice płuc.

gdybyś miała pytania służę pomocą 🙂

Pozdrawiam
Mira
To są dwie różne rzeczy, szczepionka (leczenie) i to co opisałaś profilaktyka choroby.
Jak kogoś stać to szczepionkę zawsze warto zrobic, bo moze naprawdę koniowi alergicznemu życie ułatwić jak zadna profilatyka nie będzie w stanie.
Armiona to zależy od wielu czynników, mówię o swoim przypadku, gdzie przez 3 lata mój koń był non stop na lekach; antybiotyki i sterydy, od ok dwóch lat ich nie potrzebuje, a gdyby nawet to podam je wziewnie, bo to mniej inwazyjne i szybciej działające.
Oczywiście autoszepionki też brałam pod uwagę, ale po rozmowach z kilkoma wetami, którzy mają w tej dziedzinie spore doświadczenie stwierdziłam, że ten sposób leczenia jest kosztowny i nie dość skuteczny. Dlatego znalazłam inny sposób.

Profilaktyka to przeciwdziałanie i uwierz mi że nie trzeba leczyć 🙂 Miałam wielkie obawy czy koń mój a jest już nie młody nie będzie w coraz to gorszym stanie, na razie ("puk, puk w nie malowane"😉 jest b. dobrze.
Mira jeśli koń jest uczulony np. na pyłki topoli czy jakiejś innej okresowo pylącej rośliny, to niestety Twoja profilaktyka nie pomoże, chyba że by polegała na wycięciu uczulających konia drzew w promieniu 100 km. W taki przypadkach autoszczepionka może rzeczywiście być jedynym wyjściem.
Mira,
wierze ci ze profilaktyka działa, nie musisz mnie przekonywać - mam konia 10 lat i 8 lat z tego z tą choroba. Wiem jak funkcjonuje i ze w momencie remisji kon moze nie potrzebować żadnego leczenia.
Ale jak napisala prib, profilaktyka to nie wszystko i nie zawsze wystarcza.
myślę, że profilaktyka jest ważna ale i leczenie czasami też musi być, żeby szybko zatrzymać proces.  Vet-specjalista powiedziała, że immunoterapia jest skuteczna  50/50% i faktycznie nietania. Leczenie wziewne - to koszt jeszcze większy bo musi być specjalny nebulizator no i leki. Ja sterydów boje się bardzo.
To jest to czego dowiedziałam się od veta. U mnie alergia wyłapana na samym początku, i delikatne leki zadziałały ale włączyłam też inne działania. Siano i owies na mokro to podstawa chyba, no i zioła.

Mira przesyłam PW.
prib, Armiona oczywiście , jest tak jak piszecie. Napisałam o moich doświadczeniach , każdy koń to osobny rozdział. Mój też na 90% jest wrażliwy na pyłki roślin choć w mniejszym stopniu. Zdecydowana większość koni ma jednak największy problem z sianem i środowiskiem stajennym.
Kolejny raport z odczulania:
moje dwa kaszlaki dostaly przedwczoraj po zastrzyku. To juz piaty z II serii. Mocne stezenie, w najwyzszej dawce (1 ml).
Czuja sie na razie swietnie (nawet nie mam tych chwilowych pogorszen co na poczatku odczulania po pierwszych dawkach).
Dawno nie widzialam tej starenkiej kobylki w tak dobrej formie (ona gdy do mnie trafila dusila sie stojac).

Ciekawe co bedzie dalej - na pewno bede pisac na biezaco, bo mysle ze ta wiedza moze sie przydac.

Stosuje, jak pisalam, cala profilaktyke oczywiscie. Byc moze, ze to ta profilaktyka tak pomogla, a nie szczepionka odczulajaca?
Nie wiem.

Mam taki projekt: jesli szczepionka dziala (a faktycznie obydwa konie przestaly reagowac na pylki roslin, na ktore sa mocno uczulone) to po zakonczeniu II serii sprobuje stopniowo wprowadzac siano nie moczone. Po prostu suche. Mysle, ze to bedzie najlepszy wskaznik.
Poza tym gdyby sie to udalo - mialabym zycie o wiele latwiejsze.  😎
OZZ, pisz koniecznie, takie doświadczenia są bardzo cenne. Mój ma moczone sianko w białej wannie (30 min), potem ocieka, woda mocno brązowa i kurzu dużo, więc tak myślę, czy nawet dla zdrowego nie jest wskazane, skoro tyle brudu.
a jakie macie doswiadczenie z olejkami do inhalacji którymi mozna pryskac jeszcze boks i siano ? czy polecicie cos dobrego i taniego?
atri, ja skrapiam tylko boks olejkiem tymiankowym, sosnowym i eukaliptusowym - na zmianę. Zapach utrzymuje się jakiś czas, na pewno ok 1,5 godz bo to mogłam sprawdzić. Siana to chyba lepiej niczym nie skrapiać, olejki nie są spożywcze 😉
chodzio mi o produkty w stylu Rokale Pferdeboxenwohl 😉
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
18 maja 2014 10:27
atri,
pferdeboxenwohl jest bardzo fajny i wydajny (przynajmniej był, zanim firma zmieniła właściciela :/ ).
Dla jednego zwierzaka wystarczył na 2 miesiące stosowania codziennie (ten 0,5 l).
Olejków ze sklepu trzeba by kupić na tę objętość 41 sztuk (12 ml). Nawet przy niskiej cenie (ok. 5 pln)
to daje ponad 200 pln, także pozornie jest taniej kupując te małe.
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
18 maja 2014 10:38
ja z Rokale nie jestem zadowolona  🙄 wcześniej może faktycznie super, sprawdzał się ale aktualnie  🤔  - nie mam pojęcia czy zmienili skład czy coś, ale jest mniej wydajny i mega tłusty  😫  wszystko się do tego klei - no ja nie polecam.

ostatnio inhalowałam kuca takim zwykłym małym olejkiem ( inhalor ) super pachnie , ale faktycznie jak by chcieć tego użyć większej ilości to wydamy majątek  🙄

OZZ koniecznie pisz jak postępy  :kwiatek: życzę dużo zdrowia dla kopytnych !
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
18 maja 2014 10:42
zduśka,
no ja właśnie o tym napisałam, bo maść na grudę, którą kupowałam pod koniec zeszłego roku
zdecydowanie nie przypominała kupionych poprzednio 🙁.
Tak się jeszcze zastanawiałam na respadrilem, czy psikaczowo byłby fajny, no i można wtedy na siano.
Zapach ma mega mocny, jak dodawałam do treściwca to cała stajnia pachniała 🙂.
a znacie cos podobnego do rokale ? bardzo zalezy mi na opcji psikania tym preparatem siana aby chociaz troche zadzialac na te caly grzyby itp niestety moczenie siana u mnie nie wchodzi w gre
atri[b][/b]

zupelnie nie dasz rady moczyc siana? pomysl, moze sie da to zorganizowac...
mam wrazenie, (po dwoch latach z kaszlakami) ze to jednak bardzo wazne
obawiam sie, ze olejki same nie pomoga 😕

kiedy moje dostawaly na poczatku suche siano, kaszlaly od razu jedzac to siano, a zaraz potem bylo robienie bokami i cala reszta

wiem, to meczace, absorbujace i trzeba przemeblowac utrzymanie konia. Na poczatku wydawalo mi sie, ze zwariuje (moczylam dla 3 koni, teraz dla 2). Ale doszlam do wprawy, zorganizowalam tak, ze nie zabiera to tak duzo czasu. Moze warto sie zastanowic?


Najmniejsze co jeszcze to chociaż zlac z konewki siano, jesli sie kurzy.
No albo sie zastanowić nad zmiana stajni.
Tu jest raczej problem ze stajennymi ledwo co ublagalam ich o padokowanie 2 razy dziennie, pytalam sie to powiedzieli ze moga juz w bokrie polac konewka,
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się