kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

Mam takie pytanie dosyć dziwne, mam nadzieję że to odpowiedni wątek  :kwiatek:

więc dzisiaj jeżdżąc jak zwykle na placu koń miał jakieś dziwne "tiki" głową w sensie takim, że albo do siebie i do przodu taki szybki ruch albo na boki, nie mam pojęcia od czego, ale w sumie latają teraz takie małe muchy/muszki nie mam pojęcia co to za robactwo, ale w ogóle nie dało się jeździć więc jazdę zakończyłam. Wzięłam konia na lonże i to samo... na pastwisku też, ale rzadziej. Najczęściej było to pod siodłem. I jeszcze do tego uszy strasznie na boki, nie tak jak zawsze. Nie mam pojęcia o co chodzi z tą głową.
angelika95 sprawdź czy objawy nie pasują do syndromu HS, jest cały wątek temu właśnie poświęcony klik
ooo dziękuje bardzo!  :kwiatek:
ja widze zwykle jak tak robią jak latają i włażą wszędzie robale - szczególnie meszki (takie mini-mini, ale maxi upierdliwe mucho-komary)
i nie diagnozuje od razu choroby bo koń sie ogania...

a..mój jeszcze tak czasem robi  (w sensie macha do przodu) jak się b. denerwuje (trening)
ale to nie jest typowe machanie głową tylko tak jakby tik, a to różnica. Wszystko się dokładnie zgadza z tym syndromem to nie choroba, ale on wychodzi tak jakby od zapalenia ucha np. czy zęby nie starnikowane.... w poniedziałek i tak miał być u mnie weterynarz  tak więc porozmawiam sobie na ten temat
angelika95, zajrzyj do ucha, może meszki zrobiły tam sobie przytulną stołówkę. Ja tak miałam ostatnio z koniem do którego jeżdżę, niby wszystko dobrze, a koń machał nerwowo głową. Okazało się, że w uszach są aż strupy i pełno meszek. Pomogły nauszniki na jazdę i na padok.
właśnie miała strupki widziałam dzisiaj...brrr myślisz że to od tego? czyli wychodzi że to nie syndrom? i jak je zlikwidować? wzywać weta czy są jakieś środki na to?

dziękuje za odpowiedzi dziewczyny🙂 mam mega stresa co się dzieje z koniem

ogólnie wyczytałam, że przyczyną może być

źle dopasowane wędzidło
wilcze zęby i ślepe wilcze zęby
choroby przyzębia
zaniedbane, nietarnikowane zęby
zapalenie ucha środkowego, wewnętrznego
schorzenia worków powietrznych, np. grzybica
inwazje pasożytów, tj. Psoroptes spp., Trombicula autumnalis
choroby oczu
choroby zatok
alergiczne naczynioruchowe zapalenie śluzówki nosa
krwiak sitowia
skroniowo-gnykowa osteoartropatia
wtórne podrażnienie nerwu trójdzielnego
charakter konia
Hej!
Oglądałam dziś WKKW i zastanawiam się: czym i po co konie mają pomalowane na biało nogi podczas próby terenowej? Ktoś trenuje tę dyscyplinę? Wie coś na ten temat? Baaaardzo mnie to nurtuje 😉
Jeśli już było, to przepraszam, ale nawet nie wiem jak zredagować pytanie, żeby wyszukiwarka "zrozumiała" o co mi chodzi....😡
To pasta dzięki której koń 'prześlizguje' się w razie zahaczenia o przeszkodę
Gillian   four letter word
15 maja 2013 19:57
Chainsy, to jest specjalna maść poślizgowa 🙂
angelika95, to może być wszystko, ale jeśli znasz konia już jakiś czas i tak nagle się "to zrobiło" to wielce prawdopodobne jest, że to meszki w uszach. Trzeba uszy umyć np manusanem, ale szare mydło też ok, uważając by nie nalać wody z mydłem do ucha i spłukać, by detergent nie został na skórze. Najlepiej zrobić to gąbeczką zanurzoną w wodzie i odcisniętą z jej nadmiaru. Póżniej zakładać nauszniki by meszki nie wróciły.

Chainsy, nie trenuję WKKW i nie napiszę jak to się dokładnie nazywa, ale jest to "smarowidło na poślizg".

edit. dziewczyny były szybsze 🙂
Spróbuj pojeździć w nausznikach. Jeśli nadal będzie machal głową to wezwij weta i niech sprawdzi co to jest. Mój też okropnie sie wkurza jak mu muszki wchodzą w uszy. Ma je cale w strupkach. Czas najwyższy wygrzebać już nauszniki.
okej, wielkie dzięki jutro zabiorę ze sobą nauszniki🙂
Hej, mam pytanie, wyobraźcie sobie hipotetyczną sytuację: koń staje dęba, jeździec ciągnie za wodzę i wygina koniowi łeb, razem się przewracają. Czy jest taka możliwość że koń przewracając się z tak wygiętą przez jeźdźca głową może skręcić sobie kark? Jest to w ogóle prawdopodobne? Dodam że pytam z czystej ciekawości, podczas ostatniej rozmowy ze znajomymi się zastanawialiśmy 😉
chyba nie, ponieważ koń tracąc równowagę upada i tak od zadu na bok
skręcić kark najłatwiej skacząc przeszkodę lub potykając się i upadając z podwiniętą głową - tak mi się wydaje


jest nawet teoria, która mówi, że konia dębującego należy właśnie pociągnąć w bok i wywrócić, aby się wystraszył i zaprzestał takich sztuczek, bo inaczej nauczy się, że to dobra metoda na wystraszenie jeźdźca i będzie to wykorzystywać... uwaga jedna - jest ryzyko, że koń wywali się na plecy - czyt. na jeźdźca. Ale ryzyko to jest jeszcze większe, gdy jeździec nie odda odp ręki i pociągnie za obie wodze, niż gdy stara się wywrócić konia w bok. Inna sprawa - jeśli ciągnie się konia w bok, on traci równowagę i też (teoretycznie) nie idzie aż tak mocno w górę.
poza odc szyjnym, kon ma jeszcze reszte kregosłupa którą może sobie uszkodzić. przewracanie na plecy zbyt bezpieczne nie jest ;]
Aż wstyd pytać, ale niektórych rzeczy nie robi się, bo z pradziada na dziada mówiło się, że nie wolno i basta.  😡
Jak to jest z chłodzeniem mięśni zadu po wysiłku? Dlaczego tych konkretnych nie należy polewać wodą kiedy są jeszcze rozgrzane? Chodzi o to, że najciężej pracują, są najbardziej rozgrzane i w zetknięciu z zimną wodą następuje nagły skurcz?
Teli   Koń to zwierzak. Animal.
Rży i wierzga. Patrzy w dal.
Konstanty Ildefons Gałczyński

16 maja 2013 07:58
A to na pewno o zad chodzi? Nigdy po wysiłku nie polewamy nerek, żeby nie przeziębić, ale zadek moczymy.
Nerek też, ale generalnie zadu też nigdy nie chłodziłam- nie wiem skąd mi się to wzięło. Może faktycznie wystarczy pominąć nerki 😉 Dzięki  :kwiatek:
Cookie nigdy nie chłodzi się rozgrzanych mięśni, najbardziej zbawcze po wysiłku dla konia jest solarium - a ono nie chłodzi...
Spłukać zimną wodą spoconego konia można dopiero po jego dobrym rozstępowaniu i schłodzeniu mięśni.
Chłodzi się ścięgna unikając i ograniczajac ich mikrourazy.
Nancy, Gillian, szlachta dzięki serdeczne :kwiatek: Kiedyś, dawno temu, jak zaczęłam oglądać WKKW to tylko niektóre konie tak miały (i myślałam, że to jakieś dziwne łatki 😉) a teraz widzę, że każdy posmarowany, więc byłam ciekawa po co. No ale na szczęście teraz mam gdzie spytać 💃 Dziękii! 😉
Można w jakiś sposób sprawdzić czy kon został dobrze odrobaczony? Ostatnio mój byl odrobaczany ale dziwnie to wszystko wyszlo. Konie w jego sąsiedztwie odrobaczono później, gnój wywalono dopiero kilka dni później.. Zależy mi żeby byl dobrze odrobaczony..
Sonkowa, zanieść kupkę do badania, tam dowiesz się dokładnie, jakie koń ma robale...
Sonkowa Bardzo prosto- zbierasz jego jakąś świeżą kupę i niesiesz do laboratorium na badanie. Koszt- od 12 do 20zł.
Ale mam to wyslac do jakiegoś specjalnego laboratorium?
Najlepiej zapytaj swojego weterynarza gdzie w Twojej okolicy można zrobić takie badania.
A mi weterynarz mówił, że w kale i tak nie wyjdą wszystkie robaki. I że w razie czego odrobaczanie można po 2 tygodniach powtórzyć.
Jeżeli bierzemy pod uwagę ochraniacze, które można założyć zarówno na przód jak i na tył, to większy rozmiar zakłada się na tył zgadza się? I dlaczego?
Do tej pory wychodziłam z założenia, że jeśli koń nosi rozmiar full, to 'po całości' 😉
Sonkowa, w zakładzie higieny weterynaryjnej pewnie wykonują badanie parazytologiczne. No i żeby to badanie miało jakikolwiek sens, to powinno się zebrać próbkę z trzech dni.
[quote author=_Gaga link=topic=1412.msg1776999#msg1776999 date=1368687966]
Cookie nigdy nie chłodzi się rozgrzanych mięśni, najbardziej zbawcze po wysiłku dla konia jest solarium - a ono nie chłodzi...
Spłukać zimną wodą spoconego konia można dopiero po jego dobrym rozstępowaniu i schłodzeniu mięśni.
Chłodzi się ścięgna unikając i ograniczajac ich mikrourazy.
[/quote]
_Gaga dziękuję  :kwiatek:
I ostatnie pytanie z tej beczki- skoro nie należy chłodzić rozgrzanych mięśni, to jak to działa na rajdach długodystansowych, gdzie konie polewane są zimną wodą w trakcie rajdu? To kwestia zbijania tętna, czy tego, że koń za chwilę znów rusza w trasę i mięśnie mają szansę się momentalnie rozgrzać?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się