kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

Tak , równowaga to podstawa każdej pracy z koniem, ba równowaga i koordynacja konieczna jest w każdej formie ruchu - nawet przy grze w szachy  😉
Jak pracować - nie wiem. Nie znam ani Ciebie ani Twojego konia. Nie znam aktualnego planu treningowego i kolejnych stawianych celów... Jedyne co mogę napisać - to pracuj systematycznie (nie raz na jakiś czas heja w teren poza tym koń stoi i je siano - o czym sama pisałaś)...

Ee czyli nadal jestem w dołku...
:/
Co do terenu to terenowy to nie ten koń.  Nie o tym mowa.
A do systematycznej pracy pòźnym popołòdniem, około 30 min dzienie do 1 h czasem. Staram sie codziennie.

Gaga a może jakiś pomysł na szacunek do przeszkody?

Coookolwiek... 🙇
30 min na trening skokowy to za mało o jakąś godzinę - chyba, ze dysponujesz karuzelą (w co wątpię)
W takim systemie nie ma opcji na trening - ot wesołe wożenie tyłka tylko szkoda, ze kosztem konia
Jesli koń nie ma równowagi - nie powinno sieskakac. Opisane przez ciebie zachowanie wierzchowca wyraźnie na to wskazuje. Oczywiście możesz obić drągi kolcami - porani się to zabierze nogi...  🤔wirek: albo popracować nad równowagą jeśli masz doświadczenie to sama. Jeśli nie - korzystając z porad trenera
Niestety wirtualnie nie da się trenować jeździectwa...
Ekhm , Gaga , przepraszam za off tutaj ,  ale dostałaś może to PW ? Mamy się bac ?
Mozii   "Spełnić własną legendę..."
14 marca 2014 12:47
Zgadzam się z _Gagą. Ale mnie zastanawia jeszcze jedno- dlaczego zaczęte zostały skoki, skoro koń nie umie pracować na drągach, które są wstępem do skoków właśnie? To tak jak dziecku, które pierwszy raz stanęło na nogach przy pomocy rodziców kazać od razu biegać bez nauki chodzenia. Ja bym wróciła do podstaw totalnych. Dużo przejść, pilnowanie rytmu, równego tempa, spokojna jazda po drągach. Skoki to jest wisienka na torcie, zupełnie inna liga 😉
Ekhm , Gaga , przepraszam za off tutaj ,  ale dostałaś może to PW ? Mamy się bac ?


Wy nie, ja to nie wiem  😉

No teraz to mnie zadziwiłaś swoja osobą...
O.o

Rozgrzewka 5-10 min bo kon z padoku. Nie przeciążam. Nie chce mieć niekiegoś Grand Pix-owca, tylko zwykłego rekreanta, Twoje podejście do tak długich codziennych treningòw mnie troche przeraziło...  Jednak chyba zostane przy swoich domniemaniach :p


Aktualnie postanawilam odlozyć mu pracę z drągami i przeszkodami luzem do momentu pełnego rozluźnienia pod siodłem. I do tego będe dążyć. Potem jak osiągne to co zamierzam wróce do drągòw, ale z zachowanym rozluźnieniem i pod siodłem.
Z nim zaryzykuje działania odwrotnie. Nie nauki z ziemi a nauki z siodła. Zobaczymy co mi wyjdzie...

quote author=_Gaga link=topic=1412.msg2039227#msg2039227 date=13948003
Oczywiście możesz obić drągi kolcami - porani się to zabierze nogi...  🤔wirek:
[/quote]

Glon, ale nie da się przeprowadzić pełnego, dobrego treningu w mniej niż 60 minut (i to minimum w zależności od tego, co będziecie robić).
20 minut na sam stęp, a gdzie ty chciałabyś jeszcze kłus-galop i dalszą prace wcisnąć?
Ruch na padoku w żaden sposób nie nadaje się jako rozgrzewka przed treningiem (stoisz z batem i liczysz, aby koń odpowiednio stępował czy kłusował?)
Po pierwsze treningów skokowych nie przeprowadza się codziennie, tylko max 2 razy w tygodniu
Po drugie 5 minut rozgrzewki przed skokami to w moim odczuciu jakiś kompletny kosmos, ja stępuję sporo dłużej. Do roboty ujeżdżeniowej rozgrzewam konia minimum 25 - 30 min , ale rzeczywiscie może i się nie znam i przeciążam moje biedne rumaki  😉
Dodam że również chodzą po pastwiskach, ale moich koni pastwiska dziwnym trafem nie rozgrzewają...

Skoro zostajesz przy swoich domniemaniach - szczerze życzę powodzenia  😉
Coś mi sie z linkiem pokićkało. Wybaczcie

Gaga źle mnie zrozumiałaś chyba troszke. Już sie tłumacze bardziej zrozumiale 🙂

Z tymi rozgrzewkami. Jak stoją na padokach to cały czas coś robią, na pastwisku stoją i wcinają, ale rzecz jasna o tej porze to im pastwisk nie zapewnie. Na miano mojej "pracy" z koniem 10 min rozgrzewy w zupełności nam wystarcza. Zależy oczywiście co chce osiągąć. Jak będe skakać 120 to chyba rzecz jasna, że nie postepuje 10 min i heja na przeszkody. Ale jeżeli bedzie to jedynie praca tak jak z tym młodzikiem bede pracować dalej po rozgrzewce w stepie i co najwyżej w kłusie o ile pójdzie wszystko dobrze pójdzie w stępie to co chcę osiągnąc to 10 min przed właśnie taka praca mi w zupełności starcza.
Rozluźnienie wdranżam od najniższego chodu. Jak osiągne z nim poziom na galop rozgrzewa będzie proporcjonalnie dłuższa.
Jak się myle to mnie poprawić bo sama widocznie nie widze swojego błędu.

Tak jak pisałam na pracy z ziemi prubowałam chyba wszystkiego. Odastawię na
chwile obecną drągi. I podejmne prace pod siodłem. Troche od d*py strony ale nie mam innego pomysłu. Myśle że z nim osiągne to przez jakieś 2 miechy jak nie lepiej...

Drodzy revoltowicze, Glon to Esencja - banik z miejsca
Facella   Dawna re-volto wróć!
14 marca 2014 14:23
_Gaga, to chyba masz pastwiska pod daszkiem, bo słońce tak przygrzewa, że konie nagrzane i rozgrzane jak diabli  😎

Glon, nie masz możliwości skonsultowania się z trenerem, który by przyjechał, popatrzył i pomógł ustalić plan treningowy, powiedział co, jak i dlaczego? Żebyś się nie zabierała za to, jak sama piszesz, "od d...y strony". Szkoda konia i Twojego czasu, żeby musieć się na pewnym etapie cofać.

Edit:
Drodzy revoltowicze, Glon to Esencja - banik z miejsca

Skąd wiesz? Z ciekawości pytam  :kwiatek:
Facella, sprawdziłam IP.
Facella   Dawna re-volto wróć!
14 marca 2014 14:27
A no tak, nie pomyślałam o tym. Brawo za czujność!
Podziękuj _Gadze  😉
Facella   Dawna re-volto wróć!
14 marca 2014 14:29
To _Gadze też brawo za czujność!
Ja się dałam nabrać  😁
Wystarczyło przeczytać ostatnie posty.  Ten niepowtarzalny styl !
Mimo tego, że Glon to Esenscja - napiszę - dla przyszłych czytelników. Naprawdę, nie każdy koń musi skakać 🙁 Konie o fatalnej koordynacji ruchów wręcz nie powinny.
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
15 marca 2014 08:00
edit: nie doczytałam znowu...  😡
Czy glinki chłodzące/rozgrzewające można stosować po dacie ważności ? Wiadomo że niektóre produkty muszą mieć datę ważności choć się nie psują , ale czy glinka nie jest ryzykowna? Może mieć jakieś negatywne skutki?
Było podobne pytanie z mojej strony... w takim razie czym różni się tytuł instruktora szkolenia podstawowego pzj a tytuł instruktora sportu pzj? różni się kwalifikacjami itp? Wybaczcie ale całkowicie nie ogarniam tych struktur  😵
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
16 marca 2014 08:26
Czy glinki chłodzące/rozgrzewające można stosować po dacie ważności ? Wiadomo że niektóre produkty muszą mieć datę ważności choć się nie psują , ale czy glinka nie jest ryzykowna? Może mieć jakieś negatywne skutki?


wydaje mi się, że po upływie dacie ważności (oczywiście nie na drugi dzień  😀) ale powiedzmy "z wiekiem" takie preparaty słabną i nie będą w stanie spełniać tak dobrze swojej roli, jak to robiły wcześniej.
Aczkolwiek chyba nic tragicznego się nie stanie.

Jednak ja jestem za przestrzeganiem tych wszystkich terminów 😉 sama zjem przeterminowany o 2 dni jogurt, ok. Koniowi też się nic nie stanie, jak wcierka będzie miesiąc po dacie ważności.
Ale mimo wszystko powinno się uważać 🙂
Witam czy mogłybyście mi dokładnie powiedzieć jakie działanie mają paski do wędzidła z wąsami? 🙂
Mozii   "Spełnić własną legendę..."
16 marca 2014 12:24
Jakie paski? Masz jakieś foto może? ❓
-bibi22-   Czasy się zmieniają i my też się zmieniamy.
16 marca 2014 12:28
Mały koniowaty paski do wędzidła z wąsami?  👀 Masz jakieś foty? i czy nie mówisz przypadkiem o cygance? - tylko gdzie tam są wąsy... . 👀
Właśnie dokładnie takie jak na zdjęciu powyżej 🙂
mi to wygląda na to, że robią swego rodzaju dźwignię, powodują ucisk na potylicę przy działaniu wodzy - bo rozumiem że to nie są wodze, tylko paski policzkowe ?
Tu nie ma żadnej dźwigni. Paski do wąsów stabilizują kiełzno, aby wąsy nie wbijały się w delikatny koński pysk - to wszystko...
Dźwignia jest, bo jest mniejsza ruchomość kiełzna w pysku konia. Te paski wzmacniają działanie wędzidła. Kiedyś używałam i jest znaczna różnica między "z" a "bez".
espana możesz mi proszę wytłumaczyć gdzie powstaje dźwignia?
Zawsze wydawało mi się, że dźwignia musi mieć ramię (w jeździectwie czankę, czy "wiele krążków" w wielokrążku)... Gdzie zatem jest dźwignia w przypadku kiełzna z wąsami?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się