kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

Gniadata   my own true love
17 kwietnia 2015 13:21
pytanko - ten pas elastyczny do zakładania za zad na lonży (w sumie nie tylko na lonży) kilka osób na forum pisało, że można zrobić z pasa do derki albo z owijek. jaką długość minimalnie te owijki (albo pas) muszą mieć? 2 m wystarczy? strasznie sumie słabo u mnie z ocenianiem długości wzrokiem, więc nie mam pojęcia czy to styknie :kwiatek:
Ja mam gumową linę. Nie pamiętam dokładnie ile wziełam, ale coś koło 3-4 m, żeby mieć trochę zapas do zawiązania tego.  Po paru użyciach obcięłam do potrzebnej długości.
Gniadata   my own true love
17 kwietnia 2015 13:34
a ona nie jest za cienka? w sensie pas jakoś bardziej do mnie przemawia - bo szeroki, więc mniejsze skłonności do wżynania się. jak to u Ciebie wygląda? :kwiatek:
Ja używam w porywach raz w tygodniu. Kobyła się nie buntuje. Tu akurat miałam chambon gumowy zanim kupiłam gumę.
Zawsze można jakieś stare futerko założyć jak koń wrażliwszy.
Ja kupiłam w biedrze takie metrowe, neoprenowe pasy do ćwiczeń i jak dla mnie swoją rolę spełniają super. Są szerokie na kilkanaście centymetrów, bardzo mocne rzepy, dzięki którym można je łączyć i do tego za śmieszne pieniądze, chyba z 7 zł.
Gniadata   my own true love
17 kwietnia 2015 14:27
baffinka no własnie się zastanawiałam czy masz jakieś futerko czy coś :kwiatek: ja się właśnie zastanawiam co moja by na taką cienką gumę powiedziała, niby nie jest typem jakiegoś szczególnego wrażliwca ale czasem lubi histeryzować...

TheWunia czad! nie wiesz może, czy jeszcze są?
Na allegro mozna kupic za 8-9zl, wlasnie zamowilam 🙂
Gniadata   my own true love
17 kwietnia 2015 14:31
ooo, super! podeślesz link? albo to co wpisałaś w szukajce (bo nie wiem jak to ująć w słowa, żeby wyszukało)? :kwiatek:
Tasma treningowa sprobuj🙂
Gniadata   my own true love
17 kwietnia 2015 15:26
dzięki ogromne :kwiatek:
wyskakują mi tylko takie gumowe. da rade taka?
ushia   It's a kind o'magic
18 kwietnia 2015 08:32
mozna tez sie udac do pasmanterii i kupic szeroka gume na metry 😉
3m na duzego konia wystarcza 😉
Ja używam czambonu gumowego z materiałową osłonką, którą była zabezpieczona rura od prysznica 😉
Gniadata   my own true love
18 kwietnia 2015 09:30
ushia jeny, faktycznie - kurde co ja bym zrobiła bez re-volty, niby jedno z najprostszych rozwiazan a głowiłabym się tydzien i bym na nie nie wpadła! 🤣 dziekuje :kwiatek:

izydorex rozwiazanie w sumie fajne (bo pewnie i łatwo zapiąć i wyregulować) ale nie mam czambonu gumowego 🙁

popatrze po roznych zrodlach i zobacze które rozwiązanie wyjdzie najtaniej i najprosciej. dzieki dziewczyny za pomoc! :kwiatek:
Dziś podczas jazdy mój koń skłonił mnie do pewnego przemyślenia i chciałabym się dowiedzieć czy dobrze interpretuję jego zachowanie, więc od początku...
Mam wysokiego i długiego konia z bardzo wybijającym i ogólnie nie najprzyjemniejszym kłusem, od początku borykam się z problemem wysiedzenia tegoż kłusa. Kiedy przechodzę do kłusa wysiadywanego koń automatycznie podnosi szyję do góry, ciągnie za sobą zad i oczywiście opuszcza plecy, co tylko potęguje mój problem z rozluźnieniem i prawidłowym siedzeniem, a przez to i on nie może się rozluźnić. Dziś skupiłam się na jeździe w niskim ustawieniu i jakoś przypadkiem usiadłam w siodło i okazało się, że gdy on idzie nisko ja mogę normalnie go wysiadywać. No i teraz moje pytanie czy Waszym zdaniem taki sposób jazdy jest dla młodego konia jest dobry? Oczywiście myślę o krótkich nawrotach takiego kłusa i przejściach. Pytam bo zawsze uczono mnie, że gdy jeździ się w niskim ustawieniu to powinno się anglezować... Dodam że w tym momencie nie mogę skorzystać z pomocy trenera.
Jak najbardziej taki sposób jest właściwy. Młody koń pomaga sobie nieść ciężar przez obniżenie szyi, zanim nauczy się bardziej podstawiać zad. Nie ma żadnego sensu jazda ćwiczebnym kłusem na sztywnym koniu, potęguje to usztywnienie, zarówno jeźdźca jak i konia. Z początku trzeba jeździć ćwiczebnym kłusem w krótkich nawrotach i raczej wolnym tempie, wykorzystując te chwile w których koń jest luźny a u młodego konia będzie się to wiązać z "niską " ramą. Jak koń zaczyna się usztywniać , przechodzisz do anglezowanego kłusa a gdy zacznie z powrotem nieść miękko to znów siadasz, na początku niech to będzie kilka-kilkanaście kroków. W ten sposób i koń i Ty oswoicie się pomału z pełnym siadem i nie będzie on dla was torturą.
Jakie zastosowanie ma nachrapnik zrobiony ze sznurka? Wiem że equipe takie produkuje
u klaczy na brzuchu, kilka cm za popręgiem i dalej pojawiły się miękkie guzki, które nie są bolesne. Mam wrażenie, że zmniejszają się po roztarciu, tak jakby były o galaretowatej konsystencji. Chwile potem wracają do pierwotnej wielkości, która osiąga rozmiar.. mniejszy niż piłeczka golfowa. Na początku był jeden, wczoraj zauważyłam dwa kolejne.
Czy to może być efekt ugryzienia jakiegoś insekta?
Monoc   Kaski GPA dla wszystkich! :)
20 kwietnia 2015 10:55
corralline, mocniej działa od skórzanego nachrapnika. 😉 A, czy danemu zwierzakowi to przypasuje, czy nie, to już kwestia indywidualna.
smartini   fb & insta: dokłaczone
20 kwietnia 2015 19:10
jak Monoc napisała, sznurek jest cieńszy więc mocniej działa
my jeździmy całkowicie sznurkowych nachrapnikach, to norma 🙂
Mocniej działa, czyli co tak naprawdę? Bo nadal nie rozumiem kiedy ma on zastosowanie?
corralline, choćbyt wtedy, gdy koń otwiera czy krzywi pysk.
Czy działa to tak, że oprócz tego, że dość mocno zapięty (zawiązany?) nachrapnik mechanicznie utrudnia czy uniemożliwia otwieranie pyska to dodatkowo sprawia ból bo jest cienki i się wrzyna?
smartini   fb & insta: dokłaczone
21 kwietnia 2015 11:04
Chess, nikt normalny nie zaciska nachrapników a już na pewno nikt jeżdżący western nie zaciska nachrapnika sznurkowego ze zdjęcia powyżej :O
Pełen sznurkowy zakłada się na lekki luz, tak, że nie nie lata koniowi na głowie ale spokojnie umożliwia lekkie ruchy czy otwieranie pyska - bez problemu wszamie siano czy cuksa
Nie pozwala natomiast rozdziawiać paszczy a sznurkowy dlatego, że jest cieńszy i koń go szybciej poczuje -> nauczy się nie rozwierać pyska jak ziejący smok

Także nie, żaden jeździec nie będzie zapinał nachrapnika tak, żeby się permanentnie wrzynał, toż to bez sensu jeździć na koniu którego cały czas coś boli, skąd ten pomysł wgl?  🤔
Faktycznie, kiepsko dobrałam słowa. Wiem, że żaden sprzęt użyty przez normalnego człowieka nie będzie sprawiał bólu ot tak. Miałam na myśli raczej nachrapnik z linku powyżej chociaż i tutaj nie chodziło mi o katowanie koni, spokojnie. Nie chodziło mi o wrzynanie się rodem z handlarza trzymającego konia na krótkim sznurku tylko o ucisk tego sznurka i dyskomfort w momencie gdy koń robi to czego nie powinien, np. jak piszesz: szerokie rozwieranie pyska. Na weście absolutnie się nie znam ale tego co piszesz domyśliłam się sama, chociażby patrząc na tę fotkę i wiele innych 😉
ushia   It's a kind o'magic
21 kwietnia 2015 11:16
Chess, tak, chodzi o to, ze sznurek boli wiec kon szybciej odpusci otwieranie paszczy niz na szerokim pasku
coponiektorzy  ubieraja w ogole kantar sznurkowy pod oglowie i dopinaja martwy wytok
Dzięki 😉
smartini   fb & insta: dokłaczone
21 kwietnia 2015 11:29
no chyba że 😀 ten z linku pewnie działa analogicznie - jeśli mamy konia, który nie respektuje szerokiego, skórzanego nachrapnika wtedy zakładamy sznurkowy
To teraz ja, ciemnogród. Co zrobić żeby koń przestał w kłusie wyrywać wodze poprzez opuszczanie głowy?
Sorki za tak proste pytanie ale kto pyta ten zbiera po łbie, więc i ja mogę. 😉
Jakie skutki może powodowac wąski kanał w siodle? Szukałam jakiejś skokowki co by raz w tygodniu trochę poskakac i ta która pasuje łękiem i panelami to pod koniec kanał bardzo się zwęża i ma szerokość dwóch i pół palca. Z przodu mieści się cała dłoń, tylko na koniec tak się robi. I nie wiem czy zostawić czy szukać dalej.

dorota albo może to być wina twojej ręki i koń tak chce uniknąć jej działania, albo robi tak jak mój czyli się opierdziela i nie tyle co wodze wyrywa, ale bierze głowę nisko, uwala się na przodzie i się snuje 😉 Wtedy każe mu iść szybciej i musi się zaangażować w to co robi
wytłumaczy mi ktoś czemu często lewa stopa wpada mi w strzemię? z prawą nic takiego się nie dzieje a lewa wpada. Być może od tego, że lewe puślisko rozciągnęło się przez wsiadanie, ale nawet jeśli to jak temu zaradzić?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się