kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

aronka a masz może jakieś foto jakby taką nogę należało przywiązać? Bo nie mogę sobie tego wyobrazić. Gagi sposób rozumiem, ale Twojego jakoś nie ogarniam, rozjaśnisz?  :kwiatek:
Oczywiście nie mam zamiaru praktykować, czysto teoretycznie pytam
Heh ja też czysto teoretycznie myśle, gdyby jeden koniec opleść wokoł pęciny a drugi zawiązać o ogon, gdzieś w połowie długości..?  🙄 nie wiem czy by to zdało próbę  :P



edit. literówka
Myślę że by było co najmniej groźne, w wyobraźni widzę urwany ogon lub przepaloną pęcinę
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
06 maja 2015 19:31
aronka u mnie w stajni była tak jedna klacz robiona, noga przywiązana sznurkiem do ogona i dalej sznurek przełożony przez pręty- taka dźwignia, dla mnie to było niebezpieczne i przede wszystkim krzywdzące dla konia, zmienił się kowal i nagle okazało się że można konia normalnie rozczyścić, bez wiązania cudów na nogach, wystarczyło się po prostu nie bać i robić wszystko na spokojnie.
Ale myślisz że koń sam zrobiłby sobie taką krzywdę prędzej niż by się bał ruszyć po prostu? A sposób Gagi? Też może urwać ogon  👀
Ale myślisz że koń sam zrobiłby sobie taką krzywdę prędzej niż by się bał ruszyć po prostu?

to sobie porównaj na odsadzaniu - woli sobie w panice łeb ukręcić czy się uspokoić?

A sposób Gagi? Też może urwać ogon  👀
to ogólny czesto stosowany sposób - jak koń zacznie faktycznie niebezpiecznie szaleć to po prostu puszczasz i się rozwiązuje
No tak już rozumiem, dzięki za wyjaśnienie 😉
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
06 maja 2015 19:56
Powiem szczerze że klaczka niespecjalnie przy tej metodzie stała spokojnie i wcale jej się nie dziwię, raczej było to delikatnie mówiąc mało przyjemne, dlatego uważam że to niebezpieczne, mój koń nauczył mnie tego że zwierzę w panice działa wyjątkowo bezmyślnie więc krzywdę mogła sobie zrobić dużą. Drugi kowal na spokojnie najpierw podniósł klaczy nogę na uwiązie dla bezpieczeństwa i okazało się że nie ma sprawy z werkowaniem, klaczka co prawda miała kiepską równowagę na 3 nogach ale kowal nigdy się z nią nie spieszył w efekcie czego ona była spokojna, kopyta były zrobione i kowal był w jednym kawałku.
Gillian   four letter word
06 maja 2015 21:56

[/quote]Czy przywiązanie tylej nogi konia do ogona, w celu werkowania na przykład, jest bezpieczne? Pytanie czysto teoretyczne  👀



edit. doprecyzowanie


tak się kończy:
mils   ig: milen.ju
06 maja 2015 21:58
Na czym polega szycie na okrągło w puśliskach? Jak to wygląda?
mils, szyte na okrągło to te puśliska, które są z dwóch kawałków skóry w środku z taśmą.
Gillian, częściej tak się kończy bandażowanie ogona do transportu - bandażem elastycznym...

mils, puśliska szyte na okrągło - uszyte są z 2 warstw skóry (często wzmocnione nylonem) tak, ze zewnętrzne krawędzie są zawinięte do środka nie kalecząc i nei rysujac siodła. o tak:
Gillian   four letter word
07 maja 2015 08:28
Tu akurat było werkowanie.
ja jeszcze do tych ogonów wrócę:
można ale to nie powinno być przywiązane "na sztywno" tylko w ogon wplatamy kółko, duże. Ogon składamy i podwiązujemy do góry (tzn zaplatamy włosami, tak żeby to kółko solidnie się trzymało) i linkę przekładamy przez kółko. I z jednej strony zakładamy na nogę konia a z drugiej stawiamy dużego człowieka i każemy trzymać. I wtedy jest bezpiecznie, koń sobie nic nie urwie a można w ten sposób opanować nawet takiego konia, którego nie da się zrobić inaczej. Co oczywiście nie zmienia faktu, że konie powinny być nauczone dawać i trzymać nogi ale świat nie jest idealny...bywają różne sytuacje
Ja tylko napomknę... Nie zawsze jest to nienauczenie i nie zawsze da się to wypracować. Mój senior ma niestety takie, a nie inne zdrowie w tym problemy z kręgosłupem/ nerwami przykręgosłupowymi. W efekcie ma coś w rodzaju skurczów mięśni gdy trzyma mu się nogę podniesioną. Utrzymanie tego "ręcznie" jest trudne, męczące i dla człowieka i dla konia. Od 2 strugań zaczęliśmy oprócz trzymania go normalnie jednocześnie podwieszać mu nogę na lince ( więc ew. "skurcze" koń szarpie się z linką a nie z człowiekiem, poza tymi momentami trzymany jest normalnie). W efekcie konia robi się znacznie krócej, koń wygląda na mniej zestresowanego i wszyscy są zadowoleni. Linka oczywiście nie jest na stałe przymocowana i w razie np. utraty równowagi może w każdej chwili zostać puszczona.
Mam pytanie, kupiłam 5,5 letnią klacz. W wieku 3 lat chodziła przez ok 3 miesiące pod siodłem, potem 2 lata na pastwiskach. Zaznaczam że  od urodzednia wychowana na pastwiskach. Obecnie od 1,5 miesiąca chodzi pod siodłem w 3 chodach. Ile czasu powinno minąć do czasu pierwszych  podskoków? Mam tu na myśli nie poziom wyszkolenia konia a ścięgna. Nie spieszy nam się, nic na siłę, chcę wszystko bezpiecznie. W stajni usłyszałam od kolegi ,,że czemu jeszcze nie skaczemy" i opinie że skoki mogę zaczać już ale obawiam się że to za wcześnie....?
Zależy jakiej jakości jest to chodzenie pod siodłem od 1,5 miesiąca.
Koń chodzi w 3 chodach, reaguje na  łydkę, dosiad, jest bardzo skrętny, ujeżdżony na poziomie klasy L- pracujemy nad zatrzymaniami....nie wiem co więcej  napisać...
armin91, to zależy jeszcze m.in. od masy konia. Im "solidniejszy" na oko - tym więcej czasu trzeba na adptację. W "starych", prawie rocznych Zakładach Treningowych praca z ogierami zaczynała się we wrześniu, skoki z nowym rokiem.
Jeśli chodzi o budowę konia to jest to klacz 174 w kłębie, do drobnych na pewno nie nalezy 🙂
armin91, to daj sobie jeszcze (i przekonaj innych) na wstrzymanie. Ścięgna potrzebują 2 x więcej czasu niż mięśnie. Rozumiem kwestie sezonowe, zatem wstrzymałabym się do wakacji.
Czy mógłby ktoś dodać zdjęcie w którym miejscu powinna być przypięta odznaka (boj)? I czy to nie wstyd jechać LL z przypiętą odznaką (boj kojarzy mi się z koniaryzmem...)? 😂
Dramuta12, ale po co ją przypinać?
Dramuta12, ale po co ją przypinać?

ja myślałam że się ją robi tylko po to żeby ją gdzieś przypiąć 😀 (no dobra służy czemuś jeszcze oprócz kursu sędziowskiego? bo tylko z tego durnego powodu będę ją musiała zrobić..)
Sama się zastanawiam 🤣. Kiedyś taki szpan był z tymi odznakami i każdy przypinał. Zawsze jeździłam bez odznaki i teraz się zastanawiam... Tak jakoś mi się z koniarkami kojarzy i nie wiem: przypinać czy nie przypinać?

xxagaxx,jutro się spotykamy? :kwiatek:
drabcio, dla mnie OJ to w ogóle śmiech na sali. Ja zrobiłam bo wszyscy robili bo właśnie do kursu sędziowskiego, instruktorskiego miały być wymagane. Do startów mnie nie obowiązywały dzięki bogu.

Dramuta12, nigdy w życiu nie widziałam nikogo z odznaką.
tak 😉 Będziemy od rana jednak, już od 11. Musze tam zagadać o boks, bo mi koń pokaże środkowe kopyto jak będzie miał do 17 stać w koniowozie :P
no dobra służy czemuś jeszcze oprócz kursu sędziowskiego? bo tylko z tego durnego powodu będę ją musiała zrobić..)


1. Tak służy rejestracji w WZJ i jest wstępna licencją uprawniającą do startów do L w skokach i P w WKKW (+ RK)
2. Przynajmniej sędzia 3 klasy dziś wie jak koń wygląda, bo kiedyś nie było to takie oczywiste...
Kastorkowa   Szałas na hałas
10 maja 2015 20:54
Nie wiem gdzie to wstawić, więc wstawiam tu, ale może mi ktoś wytłumaczyć co to ma być i jaki to ma mieć cel  🤔
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
10 maja 2015 21:02
Kastorkowa, dowód na to, że nie każdy powinien mieć dostęp do koni.
Kastorkowa, to jakiś marny Hand Made systemy Pessoa
Chyba widać różnicę..


I po co ten pas do derki ?
To mi wygląda na wstępnym treningu młodziaka, ale po jakie licho w takim "patencie"  🤔 ?!
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się