kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

BASZNIA   mleczna i deserowa
11 września 2015 13:36
Bo to chamskie bydlaki są raczej 🙂. Tyle że wyglądają na niewiniątka. Przy czym uwazaj z pacaniem przy ludziach, ja już usłyszałam, że sie znecam, jak włażacego na mnie 700 kg wałka pacnęłam z otwartej w łopatkę...Ludziom często się wydaje, że to eteryczne stworzonka.
Powiedziano mi ostatnio, że koń, ogólnie spokojny i niedominujący, boi się... kur. Podczas ostatniej wizyty w stajni, wracając z jazdy mijaliśmy piękny rządek kogutów i kurę, najpierw przebiegły nam niemal pod nogami, później siedziały na płotku. Reakcji konia nie zanotowano... Czy jest szansa na to, że koń pod siodłem czegoś się boi (i to tak ostro, odmowy przejścia itp) a prowadzony z ziemi absolutnie nie? I raczej nie na zasadzie "idę z szefem więc nie muszę się bać" bo nawet nie zwraca uwagi na straszaka o którym mowa. Nie miałam okazji mijać kury będąc w siodle ale wydaje mi się, że koń prowadzony powinien chociaż pofurczeć i się pogapić skoro podobno się jej boi. Tak mnie to zaciekawiło, czy ktoś mnie wkręca, przesadza z tym strachem konia czy po prostu zwierzak zrozumiał, że kury nie zjadają.
xequus   Miłość na dwa serca i sześć nóg...
11 września 2015 15:33
Może być tak, ze kiedyś się przestraszył kury i tamta osoba stwierdzila, ze kon sie ich boi i teraz na widok kur to ta osoba się spina, bo "zaraz się jej przestraszy" i kon odbiera te negatywne emocje człowieka i zaczyna się bać. Taka samo spelniajaca się przepowiednia 😉 nieraz widzę jak konie zachowują się przy rozhisteryzowanych właścicielach, a potem bierze je ktos opanowany i jak nie ten zwierzak.
No właśnie też coś takiego przyszło mi do głowy. Mi samej ciężko wyzbyć się jakiegoś napięcia jak wiem, że koń MOŻE coś zrobić w danym miejscu czy sytuacji, przestraszyć się itp. Tutaj z jakichś 10 metrów zobaczyłam te kurczaki, zabrałam konia siostrzenicy, która go prowadziła i po prostu poszliśmy dalej. Wyszło na to, że ja się na kury gapiłam a koń miał je gdzieś. Chyba trochę legenda się z tego zrobiła bo już 3 osoba mi mówiła, że on się boi...
lacuna   Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie..
11 września 2015 16:06
Basznia, to ja bym musiała być zlinczowana jakby ktoś widział jak dzisiaj gniadki wpuszczałam na padok 😀        Moja klacz bardzo często boi się różnych rzeczy pod siodlem a jak idę w ręku to nie-moja wina, jak jadę sama w teren mam więcej rezerwy, pieszo chodzę z nią wszędzie i bez żadnej spiny.
co ile czasu konserwujecie- smarujecie siodło i ogłowie?
Siodło latem po każdym dniu treningów. Wiosną i jesienią co 2-3 dni a minimum raz w tygodniu.
Ogłowia gdy się zabrudzą, ale nie rzadziej niż raz na 8 - 10 dni.
Serio, smarujesz siodło codziennie (smarem czy innym tłuszczem)?
Serio codziennie czyszczę siodła środkiem czyszcząco konserwującym, nie koniecznie tłuszczem.
Adwokat diabła potwierdza słowa Gagi 😎 Czyści codziennie.

Chess, Doświadczenie (z ludźmi z końmi) podpowiada mi, że człowiek może koniowi dowolną "łatkę" przyłatać. I w nią wierzyć. Niektóre konie jakby "bardziej" przejmują się odczuciami człowieka, inne mniej. Jeśli ten koń to panikarz, a każda jedna chodząca z nim/jeżdżąca na nim osoba przejęła się tymi kurami i była "przygotowana" na spłoszenie się przy kurach, to koń się pewnie spłoszył. Albo jakieś legendy opowiadają.
Adwokat diabła potwierdza słowa Gagi 😎 Czyści codziennie.


Hihi ale sama zobacz, że się przez to nauczyłaś czyścić ochraniacze po każdym treningu 😉
5 min roboty a komfort konia o 100% w górę (pralki też 😉 )
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
25 września 2015 15:29
Ale zdajesz sobie sprawe jak dziala polar? Derki polarowe sa wlasnie osuszajace, odciagaja wilgoc od skory i wyciagaja na zewnatrz, tak to dziala.

Z tym, że jak wyciąga wilgoć to potem nią nasiąka i jest mokry.
Ja lubię derki typu power cooler.
BASZNIA   mleczna i deserowa
25 września 2015 16:14
Ochraniacze to jasne, ale siodłóo? Jesu, gaga, jesteś cyborgiem 🙂...
Adwokat diabła potwierdza słowa Gagi 😎 Czyści codziennie.

Chess, Doświadczenie (z ludźmi z końmi) podpowiada mi, że człowiek może koniowi dowolną "łatkę" przyłatać. I w nią wierzyć. Niektóre konie jakby "bardziej" przejmują się odczuciami człowieka, inne mniej. Jeśli ten koń to panikarz, a każda jedna chodząca z nim/jeżdżąca na nim osoba przejęła się tymi kurami i była "przygotowana" na spłoszenie się przy kurach, to koń się pewnie spłoszył. Albo jakieś legendy opowiadają.


Koń jest chyba najspokojniejszy i najodważniejszy w całej stajni 🤣 Głównie dlatego informacja o kurach mocno mnie zdziwiła ale stwierdziłam, że każdy zwierz może mieć jakieś swoje schizy. Jakiś czas temu znów mijaliśmy kury, znów zero reakcji więc albo już się nie boi albo historia była mocno przesadzona. W każdym razie problemu nie ma.
[quote author=_Gaga link=topic=1412.msg2425749#msg2425749 date=1443181264]
Adwokat diabła potwierdza słowa Gagi 😎 Czyści codziennie.


Hihi ale sama zobacz, że się przez to nauczyłaś czyścić ochraniacze po każdym treningu 😉
5 min roboty a komfort konia o 100% w górę (pralki też 😉 )
[/quote]

Nooooo.... po tym jak już wpadłam w kompleksy widząc uszanowanie Twojego sprzętu 😁

Chess, A takie butki 😀 Nie wiem, może Ciebie chcieli przestraszyć czy co? 👀
Chess, ja np. po tym jak nasłuchałam się historii jak to mój własny koń na widok krowy z cielakiem poniósł moją siostrę a potem jak spadła to poleciał jeszcze ze 2km to ... no miałam pewien respekt przed krowami. Szczególnie, że nie bardzo mamy krowy gdziekolwiek, żeby sprawdzić. Teraz jesteśmy na urlopie nad morzem. Po drodze na plażę jest stado krów z cielakami. Reakcja jest, głównie na traktor obok tych krów. No lekkie zdziwienie jakby. Mam nadzieję, że się nie zmieni, cielaczki śliczne (biało-szary jeden) i nie zamierzam przed nimi zwiewać 😉.

Także chyba przestaję słuchać historii 😉
Jak długo regeneruje się kopyto po struganiu ? Mam problem z koniem, który po rozszczyszczeniu przez kowala zaczął wybierać podłoże w terenie tzn. nie pójdzie po twardej nierównej scieżce, po drodze na której pojawiają się kamienie. Widać wyraźnie, że koń czuje dyskomfort idąć po innym podłożu niż trawa i beton. Dodam, że kon do tej pory nie miał problemu z kopytami i szedł pewnie nawet po bardzo trudnym kamienistym terenie. Ten kowal strugał konia kilkurotnie i nigdy nie było takiej sytuacji.  🤔
giks - generalnie może się tam zdarzyć dzień po rozczyszczeniu, ale jeśli trwa to dłużej, to nie jest to dobry znak. Podpytaj może w wątku kopytowym, zrób zdjęcia, tam Ci ktoś więcej podpowie.
Mój też czasami pomaca, jak długo nie jesteśmy w terenie i przywyknie do kwarcu/innego miękkiego i równego podłoża, ale to zwykle trwa 10-15 minut i jest cacy.
Niestety niedługo miną ponad dwa tygodnie po tym struganiu  🙁 Pojechałam w teren na drugi dzień po rozszczyszczeniu i pomyślałam, że może za bardzo koń został wycięty... później jeździłam tylko po miękkim podłożu i nic nie zauważyłam. Wczoraj pojechałam w teren i koń wyraźnie pokazał, że coś jest nie tak.  🤔
giks, jeśli mija 2 tygodnie a koń cały czas nieczysty bierz lekweta. Nieodpowiednie struganie może nawet doprowadzić do ochwatu.  Inna sprawa: jak często werkujesz konia? Mam zwierzaka z bardzo delikatnymi kopytami i jak mnie kowal przetrzyma (nie dojeżdża w terminie) to też koń po werkowaniu nieczysty niestety 🙁 Z tym, że przy dłużej niż 3-4 dni trwającej kulawiznie (czy "oszczędzaniu"😉 wolę jednak podać jakieś przeciwzapalne...
Weterynarz był tydzien temu w innej sprawie i wspomniałam o tych kopytach tak na wszelki wypadek; obejrzał w ruchu na betonie, pomacał, popukał i stwierdził, że nic złego się nie dzieje. Tylko ja mam porównanie i widze, że coś jest nie tak. Bywało, że koń był nieterminowo rozczyszczany, ale nigdy nie występowały takie objawy. Koń jest chętny do ruchu, jak galopujemy po łące, to czuć aż ziemia dudni (jest pół zimnokrwisty), ale jak tylko wyjedziemy na polną drogę gdzie pojawiają się  kamienie koń zaczyna jakby delikatniej dotykać ziemi, wybiera droge, jakby ją macał czego wcześniej nigdy nie robił.
giks - jak dla mnie, to znaczy, że z dużym prawdopodobieństwem kowal skopał robotę, ale nie widząc konia i kopyt to jak rozmowa głuchego ze ślepym 😉
Ok. rozumiem, postaram się zrobić zdjęcie w tygodniu jak dostane swój aparat. Ja niestety je widzę, ale po prostu się nie znam i nie wiem na co zwracać uwage. Dziękuję za odpowiedź.
giks, zobacz sobie np. na pierwszej stronie wątku 'naturalna pielegnacja kopyt' jak prawidłowo zrobić zdjęcia, zeby cokolwiek dalo sie na ich podstawie powiedziec 😉
Jak i gdzie sprawdzić czy koń został wyrejestrowany przez poprzedniego właściciela?  👀
diołem, ale gdzie w WZJ, PZJ czy PZHK?
Chciałam się zapytać jak to jest w przypadku gdy koń jest kupiony od handlarza. Umowa jest z handlarzem, ale okazało się że on nie ma umowy z poprzednim właścicielem konia... Mamy umowę z handlarzem i paszport konia czy możemy go przepisać teraz na nas?
anil22 możesz przepisać na podstawie tej umowy, nie ma znaczenia, że w paszporcie jest wpisany inny właściciel  😉
no właśnie niezbyt. Powinnaś mieć ciągłość umów- czyli jeszcze tą między handlarzem a właścicielem z paszportu ( o ile właściciel z paszportu jest osobą, od której handlarz kupił konia).
Raczej żaden OZHK tego nie wymaga. Tym sposobem niektórych koni nie udałoby się nigdy przepisać.
Sama miałam taką sytuację i nikt nie robił problemów.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się