kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

Lansowana jest moda szczególnie przez producentów pasz na odejście od stosowania owsa.
smartini   fb & insta: dokłaczone
22 lipca 2016 13:45
Mozliwe. Niestety, chocby mi dawali owies z darmo to bym moich koni nim nie karmiła (powody w kilku postach wczesniej) 🙂
melehowicz chyba nie stawiałabym znaku równości między posiadaniem w ofercie jednej czy dwóch pasz bez owsa a lansowaniem odejścia od owsa...
Ja nie bardzo widzę sens produkowania pasz z owsem, skoro u nas w większości stajni jest to podstawowa pasza, którą zapewnia właściciel pensjonatu. Najczęściej gotową paszę podaje się z owsem, a nie zamiast niego.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
22 lipca 2016 14:03
Lansowana jest moda szczególnie przez producentów pasz na odejście od stosowania owsa.


dokładnie.
Polska nie jest pępkiem świata, szczególnie końskiego.
Owies jest niemal idealnie dopasowany do układu pokarmowego konia, Arabowie zastąpili go jęczmieniem ale posiadającym cechy owsa, a nie znanego u nas jęczmienia. Chcę być dobrze zrozumianym : postawcie się w sytuacji takiej brakuje słomy na ściółkę- dobry jest torf lub pelet ( produkowany do celów energetycznych), nie jest dostępny owies to robimy musli na bazie kukurydzy lub pelet na bazie niewiadomoczego. Uznaję oczywiście każdą motywację  do stosowania dowolnych pasz i ściółek. To wyłączne prawo każdego właściciela konia.
Przepraszam, 100lat temu nie bylo samochodow, bieżącej wody i pradu a teraz mamy samojezdzace tesle i internet. Wybacz, ze podchodze sceptycznie do nauk z tamtych czasow czy wczesniejszych 😀


A kowale leczyli zęby.    😀

Niestety, tak jak się spodziewałam, hasło rzucone prze ElęPe to tylko hasło, żadnych konkretów. Odesłania do książek nie nazwę konkretem. Informacji o zbawiennym wpływie owsa na organizm konia również nie, bo moje akurat jedzą owies i do tego owsa i siana mają dopasowany suplement. 
smartini   fb & insta: dokłaczone
22 lipca 2016 14:14
Melehowicz, ale ja nie twierdze ze piszesz nieprawdę. Ja się nie znam na politycznych zawilosciach.
Ale powod ktory podales nie jest jedyny, nie popadajmy w skrajnosci 😉
melehowicz a mógłbyś powiedzieć coś więcej na temat tego, że owies jest najbardziej dopasowany do końskiego układu pokarmowego? Chodzi o wartości odżywcze czy bardziej o budowę samego ziarna?

Na pewno są grupy koni, które owsa jeść nie mogą. Przypuszczam, że kiedyś po prostu szybciej padały przez brak odpowiednio dopasowanej diety. Ja zawsze karmiłam owsem i gdybym mogła to nadal bym to robiła  😉
Owies posiada duży udział łusek w swojej budowie, co wzmaga perystaltykę jelit, niski udział białka i proporcjonalnie do tego optymalnie wysoki poziom energii długo uwalniane bo głównie w jelicie ślepym w długim procesie trawienia za pomocą flory bakteryjnej.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
22 lipca 2016 14:31
A jakim koniom nie powinno się dawać owsa?

No bo jeśli mowa o koniach z tendencją do nadmiernego tycia (rasy prymtywne np.)  czy z EMS,  a więc konie co np. są zagrożone ochwatem, to w ogóle żadne zboża nie powinny być takim koniom podawane.


Moja kobyła całe życie aż do przyjazdu tu była na owsie w ilości mniej więcej 2 miarki 3 x dziennie. Obecnie jest na tym granulacie paszowym, gdzie na bank owsa nie ma. Ja daję jej śladowe ilości owsa dla smaku, ok 1 kg. I żadnej różnicy chociażby  w zachowaniu ani w niczym innym nie ma porównując jaka była kiedy tylko owies dostawała.


smartini   fb & insta: dokłaczone
22 lipca 2016 14:35
Sama wymienilas, po co pytać? 😀
Kastorkowa   Szałas na hałas
22 lipca 2016 14:41
Mój np. owsa jeść nie może bo mu za bardzo wali w dekiel. Aczkolwiek teraz ma paszę zmieszaną z owsem w ilości 5kg paszy/2 kg owsa i jest okej, ale pracuje w miarę regularnie.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
22 lipca 2016 14:43
Konie wyścigowe w USA dostają głównie owies jako paszę treściwą http://www.toconline.com/publicationsmedia/article-archives-2/equine-health/feeding-racehorses-racehorse-retirement-in-california/

czemu owies a nie inne zboża jak jęczmień czy kukurydza?

Other grains can be added to the diet such as corn or barley. However, there is a greater danger of digestive upset with these “hotter” grains, and an increased chance of founder. Therefore, barley or corn is usually added to the diet in small amounts.
Różnica jest w ekonomii, a to w profesjonalnym chowie koni jest czynniki decydujący, zaraz po zdrowiu. Cena owsa jest kilkukrotnie niższa od najtańszego granulatu, że o gwarancji składu nie wspomnę i o porównaniu z musli również. Warto przy tym zauważyć że nie samym owsem koń żyje. Przede wszystkim jednak paszami objętościowymi soczystymi tu pastwisko, suchymi tu: siano i słoma, a i okopowe przrgrźć lubi, a treściwe na samym końcu są!
smartini   fb & insta: dokłaczone
22 lipca 2016 14:50
Ela, ale o czym Ty piszesz w ogole? Serio, bo nie kumam Twojego toku myślenia.
Jęczmienia z tego co mi wiadomo nie wolno podawac w normalnej formie (ten nasz europejski, nie wiem jak z tym arabskim o ktorym pisal melehowicz), jedynie modyfikowany (np ekstrudowany). Kukurydza moze byc dodatkiem w malych ilosciach. I tego chyba nikt tu nie podwaza. Ani tego czy wolno czy nie wolno dawac owsa - raczej, ze czasem nie mozna.
Nie wiem jak Twoj wpis o wyscigowych koniach ma sie do poczatku dyskusji czyli czym jest prawidlowe zywienie i ze nie zawsze da sie wszystko zbilansowac bez supli...
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
22 lipca 2016 14:54
poza tym owies to pasza  nieprzetworzona w odróżnieniu od granulatów  w których tak naprawdę nie wiadomo co jest władowane


no ale producenci pasz podobnie jak McDonaldsy i inne takie dbają o właściwą reklamę 👀

smartini czego znów nie kumasz. Owies jest ze wszystkich zbóż najlepszy dla koni. Jak koń nie może dostawać owsa bo EMS czy ochwatowiec  itp to tym bardziej innych zbóż nie powienien dostawać.
[quote author=milenka_falbana link=topic=1412.msg2574677#msg2574677 date=1469189063]
kiedyś były czasy stadnin państwowych, mniej koni prywatnych i nikt się specjalnie nad jednostką nie roztkliwiał. Zdechło to zdechło, są inne.  Teraz każdy kto ma  swojego jednego konika to chucha i dmucha - i nie ma się czemu dziwić.
[/quote]
Ja bym każdemu koniowi życzyła, żeby był tak zadbany jak wówczas konie w jednostkach państwowych, tak do połowy lat 80.
milenka_falbana, powtarzasz nieprawdziwy komunał.
A gdyby konie nie trawiły skrobi, czy też, jak już zupełnie przedziwnie piszesz - cukrów - to by nie istniały.

Ogólnie radziłabym się się wczytać, jakie własności ma owies, czyli - jak musimy wydziwiać, żeby zastąpić zacne cechy owsa.
smartini   fb & insta: dokłaczone
22 lipca 2016 14:59
Nie kumam po co w kolko piszesz to samo (jak nikt temu nie przeczy) takim tonem jakby wszyscy pisali, ze trzymają konie na jeczmieniu samym a ochwatowcow na kukurydzy :P
w odróżnieniu od granulatów  w których tak naprawdę nie wiadomo co jest władowane


Składy podawane przez producentów są nieprawdziwe?
Ja myślę, że różnie to może być. Pewnie w większości są prawdziwe, ale... jeśli porównać do ludzkiego jedzenia, to np. ja jestem uczulona na pewne składniki, po których reaguję w sposób raczej nie do pomylenia, od czego to się wzięło. Pilnuję więc, co jem, czytam składy, nie kupuję rzeczy z tymi składnikami. Ale czasem kupię coś, w czym według etykiety tego nie ma, i... zdziwienie. Bo daje dokładnie takie efekty, jakich nie powinno.
Dlatego też sądzę, że jeśli do żywności ludzkiej może być dorzucone coś, czego tam oficjalnie nie ma, to z paszami dla zwierząt też mogą być różne historie.
smartini   fb & insta: dokłaczone
22 lipca 2016 17:54
Murat, jeszcze nie pozwalas producenta na gruuube odszkodowanie? 😀
Za dużo zachodu, udowadniania, biegania po lekarzach, robienia badań 😉
smartini   fb & insta: dokłaczone
22 lipca 2016 18:12
Za brak skladnika na etykiecie i to jeszcze alergenu to grube miliony mozna wyciagnac, fatygowalabym się
Halo - nie napisałam, że konie nie trawią cukrów tylko, że w diecie jest ich najczęściej za dużo. Niestrukturalnych. Fruktanów np. Tych węglowodanów jest ciut i trochę... Co do nietrawienia skrobi - niezbyt fortunnie się wyraziłam, przepraszam. Chodziło mi o mocno ograniczone trawienie skrobi w jelicie cienkim.
Jak było kiedyś w Państwowych Stadach i Stadninach wiem tylko z opowieści. W latach 90 jeździłam w miejskim klubie i zauważyłam jedną prawidłowość - jak coś jest "państwowe" to się tego nie szanuje. Tylko o to mi chodziło  :kwiatek:
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
22 lipca 2016 21:57
[quote author=ElaPe link=topic=1412.msg2574744#msg2574744 date=1469195688]
w odróżnieniu od granulatów  w których tak naprawdę nie wiadomo co jest władowane


Składy podawane przez producentów są nieprawdziwe?
[/quote]

Skład zapewne jest prawdziwy. To przykładowy skład jednego z tych granulatów. Z tym że nie ma tam nic z jakiego zboża to zrobiono i w ogóle z czego to jest.

http://www.tractorsupply.com/tsc/product/purina-strategy-professional-formula-gx-horse-feed-50-lb
milenka_falbana, poczytaj sobie o owsie, to frapująca lektura. Może też zmienić poglądy nt. jak i co z paszy koń wykorzystuje.
Lata 90-te to już kapitalizm, pożal się boże kapitalizm. I straszna bieda.
Wiesz, czemu konie w ośrodkach państwowych "za komuny" były zadbane? 1. Dobrostan konia znacząco zależy od "głowy" jego dysponenta. A dyrektorami byli Fachowcy, u których konie były oczkiem w głowie. 2. Dobrostan zależy od pieniędzy. A te a komunie były na utrzymanie koni, ile potrzeba, nie to że opór, ale nie brakowało na żarcie, ściółkę i na... pensje. 3. Opiekunowie koni, stajenni, masztalerze - byli fachowcami. Znośnie opłacanymi i nie przeciążonymi obowiązkami do absurdu. Dumnymi ze swojego zawodu, z wysokim etosem jeśli chodzi o dobrostan koni. A "czarne owce" miały nad sobą skrzętny nadzór. 4. Stada i stadniny miały na etatach: najlepszych hodowców, trenerów, zawodników, lekarzy wet, rymarzy, kowali itd. Dostępnych na miejscu w razie jakiejkolwiek potrzeby.
Wtedy konie nie były "państwowe". Były "nasze", wspólne. Każdy mający z nimi kontakt czuł się odpowiedzialny za ich dobro.
I z tego wszystkiego krzyżowania konie rodzimych ras z murinsulanamii, fiordami, karlono ślązaki, z których to za granicą w tym samym czasie wyhodowano Argentiniusa. Halo trochę przesadziłaś, chociaż co do dobrostanu to się zgadzam.
Chcialam zapytac co koniom sę podaje osłonowo przy antybiotykach? Pomyślałam o probiotyku od podkowy, po 150 ml do kolacji, czy coś jeszcze podać? Dwóch wetow którzy mi zalecili kuracje i dali lek nie mowilo nic o osłonie, a jednak szkoda  zeby jeszcze jakiegoś grzyba złapał  🙄
drabcio, polecam Fermactiv (dawniej Enteroferment)
Niedrogi i skuteczny - niedawno miałam możliwość sprawdzić niestety...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się