kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

Wokół (m.in.) tego konia było niedawno zamieszanie w wątku westowym. Aczkolwiek z przyczyn zdrowotnych, a nie ze względu na szkolenie.
lusia722, - jest, nawet stoi ze swoim koniem w tej samej stajni, gdzie te dziewczyny... I konsultacyjnie Eliza Skorczynska sie pojawia w Drzonkowie, czyli rzut ziemniakiem od nich. Jest tez Oskar Murawski, niby skoczek, ale podstawy ujezdzenia tez robi super. Duzo osob jezdzi konsultacyjnie do Darii Kobiernik, bo to tez stosunkowo niedaleko. Spokojnie znajdzie sie kilka osob. Tylko pewnie problem w tym, ze one nie widza nic zlego w tym co robia. To nie jest problem braku trenera zwykle, tylko braku swiadomosci. Mi sie walka z wiatrakami jakis czas temu odwidziala. Nie wypowiadam sie nie pytana, wole zachowac neutralnosc dla wlasnego zdrowia. Te dziewczyny znam ze slyszenia raczej, po prostu ciezko koniarzy ze swoich okolic nie kojarzyc jak sie mieszka w nieduzym miescie.
Jak szybko przyrasta kopyto? W sensie ile mm na miesiac np?
faith orientacyjnie ściana przednia do 10-12 mm, boczne 7-8, a przedkątna 5-6, w przodach szybciej niż w tyłach. Ale to zależy od bardzo wielu rzeczy - żywienia, ilości ruchu, podłoża, po jakim koń się porusza, pory roku.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
21 grudnia 2016 12:58
keirashara, ona wierzy, ze pracuje w zebraniu przez 10 minut dziennie. Na 3,5 letnim koniu.
Wokół (m.in.) tego konia było niedawno zamieszanie w wątku westowym. Aczkolwiek z przyczyn zdrowotnych, a nie ze względu na szkolenie.


Już chyba zostało to wyjaśnione, że Walker jest zdrowy... Po co to znowu odgrzebywać  🤔wirek:
Napisałam tylko, że ten koń i właścicielka się tu pojawili 😉. I teraz jakoś nie jest uważana za super-wiarygodną osobę w kontekście tej dyskusji 😁.
A to, że jest zdrowy... cóż zdrowy koń nie przewraca się przy zgięciu głowy do badań (w związku z czym faktycznie RTG wyszło czyste, bo się nie dało zrobić tego w zgięciu) 😁.
Moon   #kulistyzajebisty
21 grudnia 2016 13:15
Mi się odechciało wdawać w dyskusje z bandą średnio ogarniętych "krezji-sixteen", które poziomem intelektualnym reprezentują poziom co najwyżej ślimaka. Nie mój cyrk, nie moje małpy.
Jak zwykle tylko konia żal, jak zwykle "gwiazdy" na oczy przejrzą za późno, jeśli w ogóle - ale temu konkretnemu koniowi daję max 2 lata i też wyląduje w jakiejś szkółce zapier... pracując na swe utrzymanie. Tak w podzięce, za to że już się nie nadaje. A zabaweczka znajdzie się nowa.

I nie piszcie o znęcaniu się, bo śmiać mi się chce - przyjedzie taki TOZ i co zobaczy? Pięknego konisia, dobrze wyglądającego, wypachnionego odżywkami, żrącego musli. A to, że 3.5 letni koń jest zajeżdżany w taki a nie inny sposób, bolą go plecy i mając 3,5 roku nie ma możliwości bezpiecznie się wybiegać i wybrykać? Kogo to obchodzi! Żeber na wierchu nie ma, czy ran, kopyta też nie wywiają się jak spirala.
Jakbyście życia nie znały, serio...
A to, że jest zdrowy... cóż zdrowy koń nie przewraca się przy zgięciu głowy do badań (w związku z czym faktycznie RTG wyszło czyste, bo się nie dało zrobić tego w zgięciu) 😁.


Byłaś przy tym?
Wiem od zaufanej osoby (dla mnie).
Najlepiej opowiadać coś o kimś lub o czymś, nie będąc tego świadkiem samem oczywiście, ale słysząc od różnych tajemniczych zaufanych osób! Brawo 😀

Edit: Wybacz, ale nieprzeciętnie mnie to w*****a...
Murat Gazon  :kwiatek: dzieki 🙂
Strzyga, - Moon, chyba napisala wszystko. Mnie to "zebranie" nie dziwi juz nawet. I to jest potwornie smutne, ale nie czuje sie na silach tego zmieniac... ja jestem tylko taka troche starsza nastolatka ze swoim konikiem, ktora chce sobie powoli ogarniac coraz lepiej to ujezdzenie 😉 Nie zawodnikiem, nie trenerem. Jak ktos sie zapyta to podpowiem ile wiem, polece trenera. Nie pytana sie nie wtryniam, bo to walka z wiatrakami.
Nique jeśli ta osoba nie chce pisać publicznie, to nie będę podawać jej danych 😉. Wielu rzeczy nie jesteśmy świadkiem naocznie, a jakoś wierzymy - dziennikarzom, politykom 😁. A ile osób się umawia na randki przez internet, chociaż znają tą osobę tylko z pisania/zdjęć/filmików. I jakoś umawiając się z zupełnie nieznajomą osobą jej wierzymy - że nie zrobi nam krzywdy. Dla mnie to jest dużo bardziej głupie (i przede wszystkim niebezpieczne) niż wierzenie znajomemu w kwestii zdrowia jakiegoś konia 😁.

Wybacz, ale mnie to nie interesuje 🙂.
Muchozol mimo wszystko zdaje mi się że jedyną osobą władną do wypowiadania się na temat zdrowia tegoż (czy jakiegokolwiek innego) konia powinien być jego właściciel - a nie znajomy, znajomy znajomego, osoba obca która zasłyszała historyjkę...

"Wierzymy"... Mów za siebie 😀 To że Ty wierzysz, nie znaczy od razu że większość wierzy. Ja osobiście wszelakie informacje płynące z mediów dzielę na pół, a później jeszcze na pół - może też z racji mojego zawodu (ostrożność procesowa i tego typu rzeczy :P)...

smartini   fb & insta: dokłaczone
21 grudnia 2016 14:35
Właścicielka się wypowiedziała już na temat konia i tego, że nie ma choroby na temat której była dyskusja więc to jest absolutny koniec tematu a Ty Muchozol to uszanuj. Mam zacytować wpis czy sama sobie przypomniss i nie będziesz rozgrzebywac gownoburzy na nowo?
Nique Tobie się tak zdaje, ale nie każdemu musi 😉. Czasem (nie mówię o tym przypadku, ale ogólnie) właściciel jest osobą niedoświadczoną i wolę zaufać w osądzie innej doświadczonej osobie, która właścicielem konia nie jest.
Mówiłam ogólnie 😉. W różnych grupach przebywałam/pracowałam i ufność w media/randki/itp. jest zaskakująco duża według moich obserwacji 😉. Bardzo dobrze, że Ty robisz inaczej :kwiatek:.
Muchozol, wydaje mi się, czy Ty uważasz, że "masz prawo wiedzieć" czy temu koniowi coś jest? O ile nie jest na sprzedaż i nie jesteś nim zainteresowana, to w ogóle po co wyciągać zdrowie cudzego konia? O ile nie jest zaniedbany, to tylko właściciela sprawą jest, co mu dolega, nawet jeśli "upublicznia" życie tego konia. Tak samo obowiązkiem człowieka nie będzie poinformowanie przyjaciół że ma raka - to jego prywatna sprawa. A skoro wyciągasz "koleżankę, co widziała, że temu i temu coś jest", to najwyraźniej nie potrafisz uszanować tego, że to nie Twoja, ani nasza, sprawa. Plotki plotkami, zawsze będą istnieć, ale wciąganie ich do internetu to już chamstwo...

EDIT: To wyciąganie problemów konia mierzi stanowczo bardziej, gdy nawet nie trwa rozmowa o tym koniu/właścicielce, tylko o innej osobie, a Ty przychodzisz i "ten był chory!". W ogóle wu te ef...
EDIT: To wyciąganie problemów konia mierzi stanowczo bardziej, gdy nawet nie trwa rozmowa o tym koniu/właścicielce, tylko o innej osobie, a Ty przychodzisz i "ten był chory!". W ogóle wu te ef...


Sivrite w punkt!  👍
Sivrite sam koń mnie nie obchodzi. Ale interesuje mnie pośrednio, ponieważ jest z hodowli, z której nie jeden koń wyszedł z problemami uniemożliwiającymi pracę pod siodłem. Gromadzę te informację, ponieważ szukam konia dla siebie. Sporo osób, które też szukają konia dla siebie, odzywa się do mnie (bo zabrałam głos w dyskusji). I chcę, aby wiedziały jaka jest sytuacja (ponieważ są miłe i pytają spokojnie). A jak ktoś nie ma odwagi zapytać, to chociaż to przeczyta.
smartini   fb & insta: dokłaczone
21 grudnia 2016 15:22
No leżę i kwiczę, Muchozol wyrocznią w kwestiach hodowli AQH... osoba, która bladego pojęcia o tych koniach nie ma i widziała 3 na krzyż w swoim życiu i zaciekle twierdzi, ze hucuł lepiej się nada do konkurencji technicznych...
Jakie forum tacy specjaliści, a my się dziwimy że nastolatka pozjadala wszystkie rozumy
Sivrite sam koń mnie nie obchodzi. Ale interesuje mnie pośrednio, ponieważ jest z hodowli, z której nie jeden koń wyszedł z problemami uniemożliwiającymi pracę pod siodłem. Gromadzę te informację, ponieważ szukam konia dla siebie. Sporo osób, które też szukają konia dla siebie, odzywa się do mnie (bo zabrałam głos w dyskusji). I chcę, aby wiedziały jaka jest sytuacja (ponieważ są miłe i pytają spokojnie). A jak ktoś nie ma odwagi zapytać, to chociaż to przeczyta.


Okeeej, to może wskaż mi tę mroczną ścieżkę, którą potencjalny nabywca Quartera z tej hodowli miałby iść, żeby trafić na rozmowę o ww. dziewczynie i tam, NA CAŁE SZCZĘŚCIE!, znaleźć informację o tym koniu. O tym koniu, na którego temat informacji szukał, ale, JAKIMŚ CUDEM, tak tagował swoje potrzeby, że trafił na rozmowę o piętnastolatce, która posiada... dwa KWPN-y, fryza i NN. Bo o ile Twoja uwaga nie była tylko dziecinnym "a on był chory!", a próbą przekazania informacji osobom chcącym je uzyskać (a o które nikt nie pytał), to taka ścieżka zdobywania wiedzy istnieje, nie? 😀
Nique od pewnego czasu nie poruszam kwestii mojej decyzji odnośnie konia publicznie i wolałabym przy tym pozostać 🙂 (...)


Szkoda, że inni nie mogą oczekiwać takiej uprzejmości od Ciebie, jakiej sama oczekujesz on innych ludzi/forumowiczów... Tylko będziesz dalej puszczać "śmierdzące bąki" i udawać, że próbujesz kogoś innego uchronić przed nieprzyjemnym zapachem. Że tak poetycko się wyrażę.

Podkreślenie moje.
Na wypadek pomówienia o "wyrwanie z kontekstu" cała dyskusja rozpoczyna się tutaj: http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,27.msg2625214.html#msg2625214
I jej nie polecam :/

dea   primum non nocere
21 grudnia 2016 20:45
Kopyto powinno przyrastać równomiernie na całym obwodzie. Jeśli jest inaczej, to powód do niepokoju albo chociaż zrozumienia dlaczego.
Cała puszka zrasta w ok. rok - chyba że koń ma idealne żywienie i dużo ruchu na ścierającym podłożu, wtedy w nieco ponad pół roku może nadrobić.
Trzeba pamiętać o ścieraniu - czyli nie będzie na dole wystawać tyle, ile od koronki zrosło, bo część się zetrze - w idealnych warunkach jest równowaga i ściera się tyle, ile przyrasta. Całe szczęście, bo inaczej kowale by musieli biegać za zebrami.
creepypie   a horse needs direction, not correction.
22 grudnia 2016 00:31
A to, że jest zdrowy... cóż zdrowy koń nie przewraca się przy zgięciu głowy do badań (w związku z czym faktycznie RTG wyszło czyste, bo się nie dało zrobić tego w zgięciu) 😁.


Nie mam naprawdę chęci wracać po raz kolejny i kolejny na to forum, ale widzę, że nie mam wyboru. O mnie można mówić co się chce, naprawdę nie robi to na mnie wrażenia, ale konia opluwać bzdurami nie dam.
Nie wiem skąd masz informację, że Walker się przewracał przy zgięciu głowy do badań, ale to jest kompletne kłamstwo. Powtarzam ponownie - badanie kliniczne wyszło czyste, a jeśli nie wiesz co to jest i nie zrozumiałaś mojej wypowiedzi to pozwól, że wyjaśnię: Walker był wyginany na szyi i w pionie i bocznie, pod takimi kątami, że weterynarz już wtedy patrzył na mnie jak na głupią, bo nadal się upierałam na to RTG, gdzie on twierdził, że niepotrzebne, bo koń robi maślane oczy zamiast się napinać gdziekolwiek. Według weterynarza nie było ono potrzebne, bo gdyby koń miał zwyrodnienia jak jego brat (pokazywałam RTG szyi brata) to absolutnie by nie wygiął szyi na takim luzie. Miał ponadto robione badania ruchowe pod wobblera, typu ciągnięcie za ogon w bok podczas ruchu na przód, aby ocenić koordynację, szybkie, ciasne zwroty na przodzie (przy których ja się zasapałam, a Walker zrobił je z kopytem w zadzie) i krzyżowanie przednich nóg. Wszystko było idealne. Badany miał także ogólny ruch w trzech chodach na lonży.
RTG z początku z założenia mieliśmy robić w przeproście, w rozciągnięciu oraz w zgięciu, na pierwszy ogień poszedł przeprost i od razu po kilku próbach poszliśmy zobaczyć zdjęcie w maszynce - weterynarz jasno mi powiedział "według mnie naprawdę nie ma sensu więcej go naświetlać, wszystko jest czyste". Zdecydowałyśmy w takim razie, że póki co, to nam wystarczy.

Walkera zamierzam monitorować dalej oczywiście, to nie jest tak, że dostałam odpowiedź jakąś chciałam usłyszeć i na tym się skończy, nadal jest ziarno niepewności gdzieś, to chyba zrozumiałe. Wet mi podpowiedział jakie suplementy powinnam profilaktycznie nieco zwiększyć (między innymi był to cynk, miedź, witamina E i wapń). Na dzień dzisiejszy nie mam z nim żadnych problemów.
Za rok i za dwa lata zamierzam powtarzać RTG, również profilaktycznie - i skoro ma być o to ciągle draka, wykonamy je w zgięciu, aby ludzie dali już święty spokój.

[edit] literówka.
smartini   fb & insta: dokłaczone
22 grudnia 2016 00:38
creepypie, szczerze Ci współczuję tak sytuacji z koniem jak wiecznego wyciągania tematu przez takich opornych ludzi jak Muchozol.
Jak widać, nie da rady wtłuc patelnią, że NIE PISZE SIĘ GDZIEŚ_TAM_ZASŁYSZANYCH informacji na temat czyjegoś konia, królowa forum nadal wie lepiej od Ciebie, że koń się przewracał przy badaniu, na co jest chory i jak go leczysz.
Żenada do potęgi
creepypie   a horse needs direction, not correction.
22 grudnia 2016 01:21
smartini, dzięki... nieco mnie podbudowuje na duchu, że jest tu kilka trzeźwo myślących osób...
Jestem zmartwiona tak samo o Double R Ranch, bo uważam właścicieli za swoich przyjaciół, tak jak i jestem o brata Walkera, bo zwyczajnie szkoda mi konia bardzo i czuję się powiązana z obydwoma stronami i NAPRAWDĘ mam ochotę POMÓC, a nie się szarpać, bo to do niczego nie prowadzi. Realnie pomóc, szukając odpowiedzi, a nie siejąc pierdoły po forach, tylko dlatego, że mogę. Staram się rozmawiać i próbować znaleźć racjonalne odpowiedzi, ciągle szukam informacji o chorobie, staram się zrozumieć, ale jak się czyta takie rzeczy to aż odrzuca. Pierwsze kilka dni zanim wet do nas przyjechał przechodziłam jak zombie, bo nie chciało mi się ani jeść ani spać ani nic.
Dlatego to nie jest sprawa, do której podejdę lightowo i pozwolę takim głupotom płynąć w sieci bez kontroli. Muchozol, jeśli chcesz tak bardzo się bawić w misjonarza to polecam zrobić coś rzeczywiście pożytecznego ze swoim życiem i zamiast tracić czas tu na forum, to iść do najbliższego schroniska i wyprowadzić psa na spacer.
Kończę ten chyba offtop, wiecie gdzie mnie znaleźć jakby co, a jak ktoś chce wpaść pokręcić głową Walkera dla pewności, to oferuję herbatę w siodlarni, bo zimno.
Tak tylko wrzucę, że ta dziewczyna z fb siwego KWPN i tego w typie arabka to sprzedała do szkółki, żeby kupić tego młodego.
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
22 grudnia 2016 09:17
a ja w kontekście powyższej rozmowy mam pytanie, żółtodziobowe.
Kupiłam 5 letniego konia, zajeżdżonego i po treningu (coś tam już startował skokowo, ale niewiele), czy powinnam z taką 5 latką pracować jak z młodym koniem? Dosiad odciążający, dużo pracy w dole?
Trening zaczynamy dopiero od wiosny z uwagi na brak hali, ale wolałabym wiedzieć czy trener pracuje z koniem prawidłowo.

ponownie się wtrącę z pytaniem -dla odmiany- będącym w temacie.
Rudzik, 5 latek to nadal młody koń, ale jak pracować z konkretnym egzemplarzem, tego nie da się ustalić wirtualnie. Konie różnią się m.in. poziomem dojrzałości i rozwoju, emocjonalnego i fizycznego. Z pewnością 5-latek powinien nadal mieć umiarkowane obciążenia. Optymalne.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się