bez czego nie da sie żyć! a może się da, ale co to za życie... ;)

sa rzeczy, przedmioty codziennego konskiego uzytku, ktore niezwykle ulatwiaja zycie, prace i oszczedzaja czas. dla mnie na tej liscie musza sie znalezc:
termobuty- wyobrazacie sobie zime, jazde i prace stajenne bez nich????
zgrzeblo sprezynkowe- moje ukochane  💘
oster do grzywy i ogona- zwlaszcza jesli chodzi o ogon, nie wyrywa, koniec z przebieraniem!!
Averis   Czarny charakter
12 stycznia 2010 12:49
Worki foliowe! Idealne zabezpieczenie przed wilgocią  w butach 😁 I jeszcze gumowe sztyblety  😎
Gillian   four letter word
12 stycznia 2010 12:56
termobuty- wyobrazacie sobie zime, jazde i prace stajenne bez nich????


jak najbardziej - nie posiadam 🙂 chodzę, sprzątam, jeżdże itd :P

Gillian, a w jakich warunkach pracujesz? Bo u mnie już dawno byłby zgon 😉

Poidła - wyobraźcie sobie latanie codziennie z wiadrami
Poidła - wyobraźcie sobie latanie codziennie z wiadrami


Nie muszę sobie wyobrażać  🤣 Da się żyć bez.
Ja też nie mam termobutów i żyję.  😉
Latanie z wiaderkami faktycznie porażka, ale napewno jest sporo stajni gdzie takie coś jeszcze działa.
Siano,słoma w kostkach.
:kwiatek:
Bez termobutów żyję -mam,ale nie używam.
majek   zwykle sobie żartuję
12 stycznia 2010 13:08
ja latam w termobutach z wiaderkami.
Poidła czekają na montaż, ale i tak zimą zamarzną, więc nawet jak będą, to zimą będę latać.


o Tania ma rację z tymi kostkami
Czaprak! Wedle ilości postów w wątkach- nie da się żyć bez co najmniej dziesięciu. 😉
majek   zwykle sobie żartuję
12 stycznia 2010 13:14
(ooo znowu ma rację)

Da się, da 😎
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
12 stycznia 2010 13:16
termobuty- wyobrazacie sobie zime, jazde i prace stajenne bez nich????
Ile to zim w zwykłych adidasach :]

Bez stajni jak bez ręki 😉
ja nie wiem jak wy to robicie  😲 bez termosow sie nie da!!! ja w nie wbijam przy pierwszych mrozach i sciagam na wiosne.  dla mnie to podstawa.
z kostkami racja, bardzo praktyczne  😉 we wlasnej stajni poidel nie mam, ale u mnie tylko 3 konie, wiec pol biedy. w pracy konie duzo, poidla na szczescie maja, bo to juz bylby problem.
elwarka   . . . . . . SDG . . . . . .
12 stycznia 2010 13:41

Dobrze, że w ogóle konie ktoś wymyślił, bo bez koni cała reszta byłaby niepotrzebna (i nie dałoby się żyć)  😵
Gillian   four letter word
12 stycznia 2010 13:44
Gillian, a w jakich warunkach pracujesz? Bo u mnie już dawno byłby zgon 😉


każdych 😀 śnieg, mróz, chlapa. Zazwyczaj w adidasach hehe albo w czymś bardziej pancernym. A jeżdżę w normalnych oficerkach 🙂 ale ja zimny wychów jestem 😀

ooo właśnie, siano i słoma w kostkach - nie cierpię bel!
zamiast termobutów mam gumofilce, wiadrami poję od początku (3 lata), siano w tym roku większość luzem - wszystko się da!

nie da się żyć bez łopaty do odśnieżania, wideł, wózka na obornik i miotły, o!
majek   zwykle sobie żartuję
12 stycznia 2010 13:53
ja to się cieszę, że ktoś wymyślił pieniek, bo moja duża pupa inaczej by nie wsiadła na konika.  😁
Averis   Czarny charakter
12 stycznia 2010 14:03
elwarka Śmiem twierdzić, że konie to się same wymyśliły 😉
Mazia   wolność przede wszystkim
12 stycznia 2010 14:36
Poidła - wyobraźcie sobie latanie codziennie z wiadrami

2000-2005 studia w Lublinie, codzienne pojenie ok 30 koni z wiaderka, da się, oczywiście, ale uwierzcie mi zimą to jest naprawdę przeje....  😉
przeje..  😉 to jest wtedy jak ta zima te wiaderka z woda z wlasnej lazienki nosisz ;P wiecie jak wtedy wyglada podloga???  😵
Averis   Czarny charakter
12 stycznia 2010 14:47
Ja to się cieszę, że wymyślono kantar sznurkowy. Jak mój koń był młody i porywczy, to ten sznurek i jego węzły bardzo fajnie sprowadzały Karsona na ziemię  😎
Worki foliowe! Idealne zabezpieczenie przed wilgocią  w butach 😁

myślałam, że tylko ja wpadłam na ten paździorski, ale doskonały patent  😁
Ten patent wymyślili producenci odświeżaczy powietrza  🤣
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
12 stycznia 2010 15:32
materiał "polar" a najbardziej skarpety z takiego materialu
oooooo... polarowe skarpety... skad masz????
worki foliowe to WORKO-TEX....to od nich powstały później buty Gore-tex i Sympa-tex  😀
Termobuty- miałam, sprzedałam. Ani razu nie noszone, o dziwo wciąż żyję 😉
termobuty- wyobrazacie sobie zime, jazde i prace stajenne bez nich????
zgrzeblo sprezynkowe- moje ukochane  💘
oster do grzywy i ogona- zwlaszcza jesli chodzi o ogon, nie wyrywa, koniec z przebieraniem!!


bez termosow sie nie da!!! ja w nie wbijam przy pierwszych mrozach i sciagam na wiosne.  dla mnie to podstawa.


podpisuje sie pod tymi słowami, dokładnie 🙂

A do utrzymania ogólnego porządku uwielbiam plastikowe szczotkograbie do zamiatania
o to, to!!! tez sobie nie wyobrazam pracy w stajni bez  "pazurkow"
Averis   Czarny charakter
12 stycznia 2010 17:09
Szczotkograbie  👀?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się