gagulec piękny jest Twój konik a zdjęcie robił chyba jakiś zawodowiec...cud, miód i orzeszki 🤣
Mój Matador raczej do odważnych koni się zalicza a może raczej do gapowatych 😁 Jak się stado w którym chodził płoszyło to on orientował się ostatni i po prostu biegł za resztą. Jak by było na zawodach to pewnie nigdy się nie dowiem bo nawet w teren nie było nam dane jeszcze wyjechać.
A to wiecznie żrący Matador i mój syn-mały koniolub (może z nigo kiedyś będzie porządny jeździec)