Sprawy sercowe...

Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
28 sierpnia 2011 18:35
Dziękuję wszystkim za kciuki i miłe słowa :kwiatek:
Zobaczymy co będzie dalej.
Pauli fajnie, że się udało, i że wszystko się dobrze potoczyło...
A serduszka zazdroszczę  😎
Lov  🤬 <- już ty wiesz za co!
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
29 sierpnia 2011 07:24
Na 100% pewna nie jestem, bo takiej pewności nie ma się nigdy, ale patrząc na czas jaki mam już za sobą i wydarzania stwierdzam, że jednak to co pisze jest bardzo prawdopodobne.
Wy uważacie, że nie należy rezygnować-zgadza się, ja póki co z niczego nie rezygnowałam i jestem szczęśliwa, po prostu nie szukam tam gdzie mnie nie ma 😉 aby na innych płaszczyznach się cieszyć szczęściem nas obojga🙂

Pauli-kiedy kolejne spotkanie🙂?
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
29 sierpnia 2011 11:13
incognito
Nie rozmawialiśmy jeszcze o żadnych konkretach, ale W. wspomniał, że chciałby przyjechać we wrześniu. Myślę, że jest szansa, że umówimy się jakoś w połowie miesiąca 😀

szepcik
Rozczulił mnie tym całkowicie 💘
Potem powiedział mi, że zdobył mój adres (długo nie mogłam dojść do tego, skąd go ma), żeby mi je wysłać, ale ostatecznie stwierdził, że wręczy osobiście, żeby nie ominęła go moja reakcja 😁 
Pauli,
super, ze sie udało
do boju zatem  🏇 🏇
Pauli, ale faaajnie! Zazdroszczę wam tych romantycznych początków.

Czytałyście najnowszy Twój Styl? Jest tam artykuł o spisywaniu ze swoim partnerem kontraktu, w sensie ustaleniu jakie mamy priorytety i szczerym o tym porozmawianiu, żeby potem po 10 latach związku nagle nie usłyszeć "no jak to chcesz wziąć ślub kościelny? Nigdy w życiu, nie wiedziałaś że tego nie chcę?" 🙂 My sobie spiszemy, czuję że będzie dużo śmiechu 🙂
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
29 sierpnia 2011 13:43
My coś takiego już dawno słownie zrobiliśmy dla jasności w ważniejszych kwestiach 😉
kujka   new better life mode: on
30 sierpnia 2011 11:48
a ja sie chyba znow powinnam dopisac do watku... oszalalam zupelnie.  😲  😀iabeł:

a tak propos zwiazkow symbiotycznych to zgadzam sie z Dzionka - 90% z nich sie nie udaje. tak jak moj ostatni.
ash   Sukces jest koloru blond....
30 sierpnia 2011 11:49
kujka opowiadaj!!
kujka   new better life mode: on
30 sierpnia 2011 12:14
ash, no w koncu trafil sie prawdziwy 100% facet 😉 i jest meega chemia. nie napisze duzo, jak sie sprawa rozwinie bardziej to sie moze bede chwalic. na razie jestem w stanie powiedziec tyle ze chodze z bananem na twarzy non toper, nie pamietam zebym miala kiedykolwiek tak totalnie wszystkie objawy zakochania na raz.
ash   Sukces jest koloru blond....
30 sierpnia 2011 13:16
kujka gratki! i tfu tfu żeby nie zapeszyć! 🏇 🏇
kujka, gratulacje! 🙂
kujka rewelacja! gratuluję 😉

kujka   new better life mode: on
01 września 2011 11:42
hmmm dzieki 😉 w sumie nie wiem czego dziewczyny gratulujecie, bo to zadna sztuka sie zakochac. na pewno trudniej bedzie pociagnac to dalej... poki co euforii ciag dalszy 😉 nawet pomimo tego ze wlasnie rozklada mnie jakis wiruch.

A co u reszty? jakies newsy z frontu?
ash   Sukces jest koloru blond....
01 września 2011 11:44
no jak to czego gratulujemy! tej chemii i motyli  😅

edit: u nas bez zmian! motyle takie same od dwóch lat 😍 nawet w szaleństwie przygotowań ślubnych jest chemia!
kujka życzę powodzenia 😉
ja na razie nic nie powiem 😉 poczekamy zobaczymy 🙂

edit: a Pana P. odpuściłam. Mam dość takiej zabawy.
Co do nowych wieści z frontu - chyba odpuszczam Pana M. Mam ostatnio wrażenie, że za mało uwagi mi poświęca. Nie oczekiwałam nigdy żeby rzucał wszystko i dzwonił/przyjeżdżał do mnie...ale ostatnio czuję coraz mniej starań z jego strony. 😉 Szkoda, bo szykowało się fajnie, no ale zobaczymy jak się potoczy wszystko.

kujka, trzymam za Was kciuki! 😀
Ja odpuściłam całkowicie,relacja była chora psychicznie od samego początku,ale teraz miałam już dosyć. Jakoś przeżyję,fajnie jeszcze by było gdybym nie widywała go niemal codziennie,a przynajmniej do końca września tak jeszcze będzie :/
Newsy z frontu? Kompletne zepsucie sprawy i małe szanse na jakąś poprawkę. 😵
Łojessu, jak pesymistycznie!

U mnie super, są motyle, kwiaty, drinki do łóżka i w ogóle bosko 😀 W ogóle mój chłop się strasznie przejął moim brakiem pracy i nie daje mi nic kupić, nawet wczoraj chciał mi buty za 3 stówy kupić, ledwo go powstrzymałam 😀 Słodko, że ma takie odruchy 🙂 Może kiedyś się przydadzą 🙂
U mnie też motylki  😍 i jutro się wreszcie zobaczymy. Niby spędzamy ze sobą całe weekendy ale to zdecydowanie za mało. Ach te nieszczęsne ~200km.
Dzionka u mnie wcale nie pesymistycznie (tzn na jednym "froncie" tak), ale na drugim "froncie" nie mogę się doczekać najbliższej przyszłości 😉

edit: literówki
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
01 września 2011 16:49
A ja wczoraj dostałam pyszne jedzonko🙂 Napisałam do M że już na niego czekam i jestem głodna, mam ochote zjeść coś dobrego. Jak jechał do mnie to kupił moje ulubione żarełko  😜
Za to wieczorem zrobiłam mu pyszną kolacje jak z moim ojcem robił coś przy samochodzie 🙂
Ah miniony weekend i wczorajszy dzień w jego towarzystwie były cudne 🙂
Najbardziej serce poruszyło mi to jak czule zajmował się Naparem w niedziele i jego uśmiech od ucha do ucha jak na nim jeździł.

Co do problemów z facetami to uważam, że w dużej mierze kobiety same się ich doszukują 😉
Lov   all my life is changin' every day.
01 września 2011 17:54
Pauli, kujka, to powodzenia dalej! 😀

incognito, w dużej mierze? to zależy od punktu widzenia... 😉 moim zdaniem wcale tak nie jest, przynajmniej jeśli o moje doświadczenie chodzi 😁

A z T. od kilku dni ciiiisza i spokój 😎
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
01 września 2011 23:15
Cieszę się, że u niektórych tak optymistycznie!
A za tych "smutasów" trzymam kciuki, sama usłyszałam bardzo kulturalne "spadaj na drzewo bo mam kogoś innego" więc wiem, że to boli.
No ale cóż, czas goi rany i trzeba wytrzymać 😉
A ja powiem tylko, że chcę, żeby był już 8.09 🙂
Skróciłam pobyt we Włoszech bo już nie mogę wytrzymać!! Cieszę się najbardziej z tego, że moi rodzice w pełni zaakceptowali M. Na czas mojej i taty nieobecności dostał warszawskie mieszkanie do pełnej dyspozycji a na dodatek ma mnie odebrać z lotniska, dostał klucze od domu, garażu, samochodów.
A M mi zrobił przyjemność bo przyleci w październiku na moje urodziny! Co prawda lepsza byłaby niespodzianka ale niestety przy moim dość zwariowanym życiu to byłoby niebezpieczne - mogłabym być w ogóle gdzie indziej.
Chcę już jutro! Polsko, przybywam!  😍
Pauli ciesze się,ze spotkanko było udane!Ciekawił mnie jego przebieg bardzo  😉

Dzięki dziewczyny za trzymanie kciuków-faktycznie votlowe czynią cuda!  :kwiatek:
Wybyłam w góry w poniedziałek,wróciłam w środe późnym wieczorem.Nie zdradzę narazie co/jak/z kim... Ale było  💘 (no prawie).
Poproszę o kolejne kciukasy,przydadzą się jeszcze....
viikaa   Kucykowy jezdziec :)
03 września 2011 12:37
mandi trzymam kciuki i zycze powodzenia 🙂

U mnie jakis czas temu bylo bardzo zle, ale na szczescie teraz jest super  💘
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się