Sprawy sercowe...

edit: kusi mnie, żeby do niego napisać  🤬


nawet sie nie waz !! 🤬 🤬 🤬
Nie no, nie napiszę, bo to nie ma sensu - ale kusi, tak po prostu 😉
dobrze napisala mi wczoraj moja kolezanka:

"baw się i śpij, a z niego sobie kpij" !!
i cos w tym jest 😉
To z "Małgośki"  😉
Tylko że, Mery, nie ma co się oszukiwać, bo sama wiesz dobrze jak to jest: dziś się bawisz, tańczysz, śpiewasz i śmiejesz, i jest ekstra, a jutro myślisz o tym, że razem z nim byłoby jeszcze lepiej...

Poza tym, ten paskudny głos w głowie, który pojawia się, gdy wszystko jest ok i mówi: "Głupia, naprawdę myślisz, że to już koniec? Właśnie że nie, sama jeszcze zobaczysz"  🤔wirek:
Wlasnie najgorsze co moze byc to nadzieja.
To przez nia tak naprawde cierpimy,bo zawsze widzimy jakies male swiatelko,ktore mowi nam ,ze moze jeszcze sie uda.

Ja miesiac temu pisalam tutaj zalamana,3 dni wylanych lez i zeszlismy sie  😉
Tez mialam wobec tego wielkie dylematy i ciesze sie,ze jednak nie zadzialalam honorem i nie powiedzialam NIE,bo teraz jest lepiej.Znacznie lepiej.
No co Ty? To naprawdę super  😀
Wspaniale, że się Wam udało, widać warto było mieć nadzieję 😉
No i faktycznie, dobrze mówisz - czasem w takiej sytuacji jest rozdźwięk - postawić na swój honor, czy zaufać jeszcze raz...
To z "Małgośki"  😉
Tylko że, Mery, nie ma co się oszukiwać, bo sama wiesz dobrze jak to jest: dziś się bawisz, tańczysz, śpiewasz i śmiejesz, i jest ekstra, a jutro myślisz o tym, że razem z nim byłoby jeszcze lepiej...


niestety az za dobrze o tym wiem... 🙁

a tak BTW, to szepcik: super wyjazdu Ci zycze 🙂 zapomniej, smiej sie, zwiedzaj i baw na calego 😉 a gwarantuje Ci, ze z Holendrami da sie zabawic... ostro  😡  😉
Raczej zbyt wielu nie poznam, bo będę tam z rodziną... ale znając mnie, będa mnie zaczepiać 😉  😎
Dzięki 😉
Do zobaczenia dziewczyny, miłego weekendu, tygodnia, no i mam nadzieję, że jak wrócę, to każda będzie szczęśliwa  😎
no i mam nadzieję, że jak wrócę, to każda będzie szczęśliwa  😎

to ja Ci juz moge napisac, ze u mnie to sie raczej nic nie zmieni 😉 hehe
baw sie dobrze!
szepcik wyjechala i juz nam watek umiera?

hop hop! jak tam Wam?
slojma   I was born with a silver spoon!
03 maja 2009 18:14
Mi dobrze 😉 Ciągle coś robię nie nudzę się więc jest dobrze. Wczoraj fajny wieczór ze znajomymi. Dzisiaj kąpałam koniska cała mokra ale szczęśliwa. Brakuje obecności drugiej osoby ale i tak jest fajnie i miło 🙂
u mnie podobnie jak u Slojmy. Wczoraj super wieczór z przyjaciółką, dzisiaj spotkałam się z kolejna koleżanką, której bardzo długo nie widziałam 🙂 Wygadałyśmy się i ogólnie jest dobrze 🙂
Tylko dalej męczy mnie postawa P. bo nie wiem czego On chce :/
A u mnie rewelacja 😉. Weekend bajeczny... a szykuje się jeszcze lepiej  😅
no to Wam wszystkim tylko pozazdroscic 😉 w takim razie ide sie zakopac w kolderke 😉

super dziewczyny, tak trzymac!
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
04 maja 2009 10:56
Fajnie, że Wam się układa 😉

mery

Co u Ciebie??


U mnie cały czas pustynia...
W weekend poznałam faceta, z którym spotkałam się następnego dnia i wiecie co?
Totalna PORAŻKA! Ogólnie sympatyczny chłopak, ale kompletny dzieciak, nie potrafił być nawet przez pięć minut poważny  😵
Bardziej serio potrafię rozmawiać z moim 9-letnim bratem  🤔wirek:
Dodam, że chłopak ma 25 lat  🙄
Kolejną rzeczą jaka mnie powaliła było to, że on się po mnie spodziewał, że od razu rzucę mu się na szyję i będę z nim.

Czy ja muszę przyciągać samych facetów-pomyłki?? Tragedia  🍴

Coraz bardziej mi się odechciewa być z kimkolwiek.
czarnapanda   Złe Czarne Bobo
04 maja 2009 11:38
Mojemu przez przedłużający sie z własnej i nieprzymuszonej woli brak pracy je**ie w dekiel juz na maxa.Jest opryskliwy,niemiły,traktuje wszystkich jak najgorszych wrogów.Wczoraj w obecności mojego taty tak pieprznał drzwiami od pokoju,ze mało szyba nie wyleciała(reakcja Taty do przewidzenia-wyprosił go)-to wszystko dlatego że smiałam mu zwrócic uwagę ze nie moge spokojnie poczytac ksiązki bo on bez przerwy czegoś nie wie rozwiazując krzyzówkę.Dziewczyny RATUNKU!!!!!!!!! 😵zaczynam miec go powyżej uszu...i chrzanic to że mimo wszystko Go kocham.
Tak to ja durna czarnapinda....
slojma   I was born with a silver spoon!
04 maja 2009 11:45
czarnapanda- jak tak czytam to co piszesz, to cieszę się, że nie jestem w związku 😅 Z M. też mieliśmy spięcia i kłótnie, często przez niego płakałam, ale nigdy by nie trzaskał u mnie w domu drzwiami co to to nie. Nigdy nie zdecyduję się na bycie w związku jeśli facet ma mnie nie szanować i okazywać również brak szacunku moim rodzicom. Trzeba znać swoją wartość 🙂
czarnapanda   Złe Czarne Bobo
04 maja 2009 11:48
Dlatego własnie coś nadciąga....zaczynam sie oswajac z mysla ze juz z nim nie jestem.A kochanie mi przejdzie,jak każde poprzednie i to zapewne dosc szybko... 😎
slojma   I was born with a silver spoon!
04 maja 2009 11:51
czarnapanda- w takim razie życzę wszystkiego dobrego oczywiście dobrego dla Ciebie 🙂
czarnapanda   Złe Czarne Bobo
04 maja 2009 11:53
slojma:kwiatek😀żemkujem  😉 przypomniały mi sie słowa mojego kumpla-"Bądz jak gołąb,sraj na wszystko".
No to gruchu gruchu 😀iabeł:
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
04 maja 2009 12:28
czarnapanda
Na słuszne decyzje i myślenie o sobie nigdy nie jest za późno 😉
Powodzenia 😉
mery[/b]
Co u Ciebie??


do dupy. wszystko do dupy...
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
04 maja 2009 22:13
Biedna... :przytul:
Co się dzieje??
generalnie wszystkiego po trochu...

a jak sie sypie w jednym miejscu to i w innym jest nie ciekawie... i tak sie za mna placze 🙁
slojma   I was born with a silver spoon!
05 maja 2009 08:22
mery babo głowa do góry, uśmiech na twarz, pierś do przodu i nie ma co się smucić. Życie jest zbyt krótkie by się wszystkim przejmować.
czarnapanda   Złe Czarne Bobo
05 maja 2009 08:35
Dokładnie mery łepek w górę 😉 życie jest piekne mimo że absolutnie KAżDA z nas dostaje niezle po dupie.Ja sobie pobuczałam wczoraj z kwadransik wieczorem a dziś wstalam jak młody Bóg i czuję,że moge wszystko.
I w ogóle nie wiem o co biega bo mój "pan wtorkowy" wypytywał o mnie mojego  chłopa wczoraj...
Bischa   TAFC Polska :)
05 maja 2009 08:43
Bogusławice . Koleżance chciałam pokazać konia mojej znajomej . Wchodzimy do stajni , konia nie ma , a jedynie stoi M. Więc pytam czy koń X już pojechał . I zamiast uzyskać odpowiedź M. najpierw bezczelnie spojrzał się na moje cycki ( dekoltu ani zbyt obcisłej koszulki nie miałam ) , a że jest niższy to miał "dobry dostęp" i jąkając się odpowiedział "No...Pojechał..."  🤔 Nienawidzę takich jazd  🤬 Ja rozumiem , że faceci czasami mają potrzebę ( ten akurat młodszy ode mnie jest ) popatrzenia , ale do jasnej cholery , robi się to raczej dyskretnie 🤔 Doskonale wiem kim on jest , ale nie chcę nazwiskami czy innymi personaliami rzucać .
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
05 maja 2009 11:24
Bischa
Nie zdarzają mi się takie sytuacje, bo u mnie nie ma w co zajrzeć, ale wyobrażam sobie, że to może denerwować...
Jednak faceci to bardzo prymitywne i proste stworzonka, więc przyjmij to po prostu jako komplement 😉
A ja jestem z siebie dziś dumna  💃. Pan M, który jakiś czas temu próbował pogrywać ze mną dziś znów się odezwał sms-em, najpierw wysłałam odpowiedź z pytaniem kto do mnie pisze (oczywiście wiedziałam), a po błyskawicznej odpowiedzi z imieniem olałam go  😂.
Cieszę się, bo wysżło na moje i dlatego, że nic a nic nie miałam ochoty zrobić inaczej 😉.
Czyli jestem szczęśliwa z obecnym i żadne typki o boskim wyglądzie mnie nie ruszają już  😁.
mery babo głowa do góry, uśmiech na twarz, pierś do przodu i nie ma co się smucić. Życie jest zbyt krótkie by się wszystkim przejmować.


u mnie to kwestia tego, ze jestem wyczerpana. zarowno psychicznie jak i fizycznie... wole nie myslec jak bede jutro wygladala po 10h w pracy...

ale moze kiedys mi przejdzie 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się