Mesz-gotowy czy własnej roboty?

caroline   siwek złotogrzywek :)
28 listopada 2008 18:24
m0niSk4 napisał: a miodu ile i do czego dodajecie? tylko do meszu?
ok łyzki (może czubatej 😉)
ja dawałam tylko do meszu
a gdzie można dostać słonecznik??
i jaki: cały, bez łusek, same łuski?
Korsik pytanie 'jaki..' pojawiło się wyżej dokładnie na samym początku tematu.
A co do pytanie gdzie to u mnie np. w Lublinie jest Centrala Nasienna i tam można dostać wszelakie zboża, wiem, że na jakichś targach też można kupić.
milusia   czas na POZYTYWNE zmiany!!!
28 listopada 2008 19:52
Ja przygotowuje mesz sama, daje moim futrzakom 2 razy w tygodniu.
Siemie lniane daje zawsze cale, a przed podaniem gotuje.Koniska kiedys troszke nosami krecily na ten specyfik, wiec teraz gotuje siemie w wodzie do ktorej wrzucam pokorojone jablka-tak przygotowane siemie pachnie pysznie jablkowym kompocikiem i koniska juz nie wybrzydzaja.Do tego jeszcze miodek, otreby, troszke owsa, platki kukurydziane, pokrojona w krazki marchewka i buraki
A teraz wyprobuje pomysl z rodzynkami
i jeszcze pytanie odnosnie nasion tej babki-gdzie kupujecie?
Ja kupiłam w zwykłym sklepie zielarskim

Ale myślę, że jest szansa dostać to a aptece, gdzie jest asortyment zielarski (jak: rumianek, mięta, ziele świetlika itp.) gdyż nasiona kupuje w opakowaniu, jako specyfik - jeśli dobrze pamiętam - na wrzody czy inne a nie na kg.

Pozdrawiam
dea napisał:
No i tu jest właśnie główny problem z meszem - dwie krańcowo różne opinie.
Jedna - że nie można koniowi "raz na tydzień spadać z nieba" z dziwnym żarciem, że od tego cierpią bakterie jelitowe i może to zaowocowac rozstrojem żołądka, co stawia pod znakiem zapytania sens "meszowania konia" w ogóle. Mówiąc prosto, niektóre konie mają po meszu sraczkę.
Druga - że nie nalezy dawać meszu codziennie, ze względu na siemię lniane, jego własciwosci powlekające przewód pokarmowy. Jeżeli koń dostaje siemię codziennie, to się do tego "przyzwyczai", wydelikaci i w razie odstawienia meszu jest spora szansa, że zaliczy kolkę.
Obie strony medalu do przemyślenia i zadecydowania.

Był zdaje się o tym artykuł w ŚK- może ktoś kojarzy? nie czytałam, a jestem ciekawa jakie były ostateczne wnioski
MILUSIA napisał: i jeszcze pytanie odnosnie nasion tej babki-gdzie kupujecie?
łuski babki płesznik Makana w Equiversum.pl - wystawiają również na allegro
milusia   czas na POZYTYWNE zmiany!!!
29 listopada 2008 19:15
dzieki dziewczyny.To najpierw popytam w aptekach
Ja dzisiaj zrobiłam luksusową wersję meszu instant. Koń po prostu oszalał - dodam nieskromnie - bo wszyscy wiedzą, że mój Gruby, choć łakomy, to jest rozpuszczony pod każdym względem do granic możliwości. A dzisiaj latał po ścianach i wylizywał nie tylko żłób, ale i ...ściany boksów

- 3/4 miarki meszu instant (u nas akurat ostatnia miarka Pavo Slobber Mash)
- 1/3 szklani siemienia lnianego
- 1 szklanka nasion słonecznika (całego, niełuskanego)
- 1/2 szklanki jeżówki (Echinacei - fusy, które zostały po tym jak koń wypił "herbatkę" na ciepło)
- 60ml oleju z otrąb ryżowych
- 3 duże łyżki miodu (naprawdę duże )

Po prostu szał ciał!

Pozdrawiamy, miś brudasek i meszowa królewna z drewna... łyżką
caroline   siwek złotogrzywek :)
30 listopada 2008 14:40
gratulacje sierka 🙂😉

a ja zapomniałam wczesniej dopisac, ze ja do meszu dodaje jeszcze garsc suszonych bananow, a jak mi sie trafia - to suszonych jablek tez 🙂

dzisiaj planuje mesz taki jak zazwyczaj: owies, otreby, platki owsiane (bo kon nie pracuje wiec np. z jeczmiennymi to po prostu ryzykowne), orzeszki, rodzynki, miod, siemie, bananki suszone. na deser marchewki i jabluszko 🙂 wstyd sie przyznac, ale chyba najbardziej z tego calego jezdziectwa lubie po prostu rozpieszczenie mojego konia 🙂😉
caroline a jakiego miodu dokładnie?;>

Ja przed podaniem czegokolwiek wymyślnego najpierw się muszę 3 razy przeżegnać.. Jakiś taki stres przedkolkowy...
moge kupić slonecznik (cały) biały (ten zwykły "w paski"😉 lub czarny (mniejszy z bardziej miękką skorupką) i nie wiem, który będzie lepszy.

A co do suszonych  bananów i jabłek to kupujecie je gdzieś czy same suszycie? No i ten miód-to chyba obojętnie jaki nie?

mój koń się rzuca na mesz (sklepowy) bez dodatków, które mam mu zamiar zacząć dawać, co będzie jak już zaczne  :o 😀

korsik myślę, że czarny słonecznik będzie lepszy, bo - jak napisałaś - skorupka jest bardziej miękka.. będzie łatwiej koniowi jeść🙂
ja daje swieży tylko przeciśniety rpzez takie cos do czosnku  <img src="http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_wink.gif" alt="Wink" border="0" />  ale góra ząbek dziennie i trzeba robic przerwy w podawaniu


NO JASNE ZE MOZE ,nie musi sie znac  to zaden rarytas 🙂 , nawet wet zaleca podawanie najlepiej  zabek czosnku w calosci koniowi zamiast  mielonego
Co do czosnku, slyszałam, że nie należy podawać całego ząbka a przeciśnięty lub rozdrobniony, cały ząbek może wywoływać jakieś niechciane rewolucje żołądkowe. Ile w tym prawdy, nie wiem, ja daje rozdrobniony.
Co do czosnku, slyszałam, że nie należy podawać całego ząbka a przeciśnięty lub rozdrobniony, cały ząbek może wywoływać jakieś niechciane rewolucje żołądkowe. Ile w tym prawdy, nie wiem, ja daje rozdrobniony.


🙂 a od kogo slyszałas?  ja tez wiele glupot słyszałam ktore mnie nie ziębią

doklejam i upominam po raz ostatni zanim zacznę ostrzegać ze tu działa edycja postów

no i jeszcze  polecam mesz gotowy sukcesa
naprawde rewelacyjny ,koniska  wcinają az uszy chlapią uśmiech

skład i podawanie dla pytających

Mieszanka paszowa dietetyczna uzupełniająca dla koni.

Stosowna po przebytych chorobach układu pokarmowego, po zabiegach operacyjnych, po porodzie, po długim lub wyczerpującym wysiłku, dla koni starych mających problemy z uzębieniem oraz dla wszystkich koni jako urozmaicenie pokarmu.

Przygotowanie i dawkowanie:
Zalać gorącą wodą i podawać o temp. poniżej 40st. C.
Dawkowanie 0,25 kg meszu na 100 kg wagi konia. Stosować 1-3 razy w tygodniu zastępując 1 posiłek.

Skład surowcowy:
śruta lniana
śruty zbożowe
otręby zbożowe
płatki zbożowe
drożdże paszowe Sacharomycei cervisiae i carlsbergiensis
lucerna - mączka
węglan wapnia
wodorowęglan sodu

Zawartość składników pokarmowych:
białko strawne 12%
tłuszcz surowy 10%
włókno surowe 14%
wapń 1,00%
fosfor 0,60%
magnez 0,65%
sód 0,35%
witamina A 10.500.00 j.m.
witamina E 23.00 mg


Opakowanie: 10 kg
dla mnie mesz sukcesa to bardziewie , w tym meszu tak naprawde nic nie ma w porównaniu z innymi 
raz wziełam miarke od kolezanki to bagno z teog sie zrobiło a koń nie chciał jesc  i to nie jeden
caroline   siwek złotogrzywek :)
04 grudnia 2008 14:29
śruty zbożowe
otręby zbożowe
płatki zbożowe

a ja wolałabym dokładniej wiedzieć jakie zboża są w mieszance... i w jakich ilościach...
chyba inni producenci podają takie dane?
dla mnie mesz sukcesa to bardziewie , w tym meszu tak naprawde nic nie ma w porównaniu z innymi   
raz wziełam miarke od kolezanki to bagno z teog sie zrobiło a koń nie chciał jesc  i to nie jeden


ale sie usmiałam  😀
ciska dla ciebie badziewie a  dla koni smakołyk

tobie moze nie smakowac 🙂
wiec jaki  ci smakuje? pavo? dodsona? a moze wlasnej roboty?  🥂

porownaj sobie sklad  innych w porownaniu z sukcesem
bez rewelacji
np: hippoland.abc24.pl/default.asp?kat=17137&pro=90472


caroline a jaki producent podaje dokladne dane składu ?




My na dniach zaczynamy drugi worek meszu  ziołowego Muhldorfer 
i nadal jestem zadowolona
bardzo polecam dla koni z problemami oddechowymi 😀
w@w mesz z ziolami czy bez bez znaczenia ziolka + inne dodatki zawsze mozna dodac ,wazne czy kon zadowolony 

do ciski
apropo badziewia
czy twoim zdaniem  w porownaniu  np  dla ludzi
witaminy i minerały firmy centrum a np vitaral
widzisz w tym badziewie?  czujesz sie zdrowsza po uzyciu drozszych czy tanszych ?  czy  czujesz sie wartosciowsza? 🙂

firma nie ma znaczenia
weci polecają  tez  sukcesa a jesli uwazasz ze tobie lepiej smakuje mesz innej firmy [mam nadzieje tanszej 🙂]  to prosze bardzo i dziekuje ale nie posmakuje bo od tego zdrowsza nie bede  🤣
w&w mesz z ziolami czy bez bez znaczenia ziolka + inne dodatki zawsze mozna dodac ,wazne czy kon zadowolony 

Owszem kwestia tylko tego czy każdy wie co można dodać i w jakiej ilości (dochodzi jeszcze wygoda )
Jeśli koń wcina to znaczy że zadowolony a jeśli by nie wcinał to ja nie kupiłabym chyba drugiego worka i niepolecałabym tego meszu nie uważasz ???
[quote author=W&W link=topic=149.msg112276#msg112276 date=1228466514]
w&w mesz z ziolami czy bez bez znaczenia ziolka + inne dodatki zawsze mozna dodac ,wazne czy kon zadowolony 

Owszem kwestia tylko tego czy każdy wie co można dodać i w jakiej ilości (dochodzi jeszcze wygoda )
Jeśli koń wcina to znaczy że zadowolony a jeśli by nie wcinał to ja nie kupiłabym chyba drugiego worka i niepolecałabym tego meszu nie uważasz ???
[/quote]


🤣 no tak uwazam wiec go uzywaj i polecaj
odnosnie proporcji w dawkowaniu to nie przesadzajmy ze to takie trudne
mesz sukcesu to  jagorszy badziew jaki kiedykowliek kupiłam, przemielony tak że nie wiadac wogóle jak zboża w nim sa, po zalaniu woda robi sie wstretna papka i np mój kon tego nie ruszył, o niebo lepszy a niewiele droższy jest jabłowy masz ovatora i mleczko wyobraź sobie że producent podaję skłąd trochę dokładniej niż śruta zbożowa😉 ale w sumie co kto a raczej co czyj 😉 koń lubi
Generalnie produkty sukcesa to hmm... powiedzmy, ze namiastka. Mesz, biotyna i inne.... W ichniejszych produktach moznaby mierzyc ile jest biotyny w biotynie czy meszu w meszu....
mesz sukcesu to  jagorszy badziew jaki kiedykowliek kupiłam, przemielony tak że nie wiadac wogóle jak zboża w nim sa, po zalaniu woda robi sie wstretna papka i np mój kon tego nie ruszył, o niebo lepszy a niewiele droższy jest jabłowy masz ovatora i mleczko wyobraź sobie że producent podaję skłąd trochę dokładniej niż śruta zbożowa😉 ale w sumie co kto a raczej co czyj 😉 koń lubi


a dla nas ten mesz  najlepszy ,konie wcinają az uszy chlapią ,sa zdrowe ,dodatkowo zjadają z dodatkami , nie robi sie papka wstretna ,


ciach  /o.

Generalnie produkty sukcesa to hmm... powiedzmy, ze namiastka. Mesz, biotyna i inne.... W ichniejszych produktach moznaby mierzyc ile jest biotyny w biotynie czy meszu w meszu....


generalnie to nie prawda ale jajko madrzejsze od kury
po biotynie własnie sukcesa kopyta dostały zycia ,nawet kowal zaskoczony wiec  nie pisz bzdur !

wiec nie krytykujcie  polskiej firmy SUKCES
w porównaniu do zagranicznych firm z sukcesem niewielka rożnica -sprawdzone
a ty i wy głównie placicie za nazwe firmy a nie jakosc

[move]mleko, tutaj jest edycja i zacznij ją stosować, bardzo ładnie proszę  👿 / a.[/move]
mleczko, co do czosnku to jaka to różnica od kogo słyszałam? Czy ja powiedziałam, że to święta prawda i broń Panie Boże dawać w całych ząbkach?! Jak ktoś ciekawy to sobie sprawdzi lub skonsultuje z weterynarzem, ja uważam, że coś w tym jest i jednak wolę się wysilić i przecisnąć ten czosnek  🙄
Tak poza tym, irytująca jest ta Twoja uszczypliwość i jak widzę nie tylko w tym wątku...
Co do meszu, czy ktoś próbował dodawać rodzynki ? Ciekawa jestem czy by smakowało i czy można  🙂
Mleczko wybacz, ale piszesz, że twoje konie są zdrowe dzięki/mimo (niepotrzebne skreślić) suplementom i paszom Sukcesu, tak?

Czy to osąd czysto organoleptyczny czy może poparty badaniami, chociażby np. badaniem krwi?

Po drugie: nie musisz być arogancka, aby okazać się ignorantką. Naprawdę, zbędny wysiłek 😉 A mowię tutaj o kwestii biotyny, którą poruszyłaś. Kupując biotynę kupuje się nie tylko opakowanie czy - jak w twoim przypadku - cenę, ale poprzez zakup firmy otrzymujemy pewne poparte badaniami parametry.

Nie trzeba być znawcą, aby zauważyć że biotyny w Sukcesie jest ap.400 000 mcg, gdzie np. w Kerabolu jest 1 500 000 mcg, tyleż samo w Kerofortinie, a chociażby w Biotynie Leovetu 849000 mcg.

Czy już widzisz "po co przepłacasz"?

Wyobraź sobie, że bywają inne konie od twoich/twojego z być może poważniejszymi problemami.  😂

To niestety tyczy się nie tylko biotyny, ale innych również produktów marki Sukces.

Moniaa Ja dawałam kiedyś, daj z "ręki' - jeśli po zmemłaniu zje, myślę, że spokojnie możesz dodać do meszy garstkę 🙂
Mleczko, po pierwsze to nie musisz sie tak arogancko i, jak dla mnie, zabawnie zachowywac. I tak to co piszesz traci ignorancja. I wypraszam sobie taki ton odpowiedzi.
Radze zainteresowac sie choc troche tematem, o ktorym starasz sie pisac. Fajnie, ze polska firma, ze cena niska. Pytanie tylko co za ta kwote otrzymuje. Niestety, ale warto jest jednak zaplacic, nawet doplacic jeszcze troche za "marke", bo jakosc niestety kosztuje. Taka jest rzeczywistosc.

O biotynie Sukces wszystko juz chyba napisala Sierra. Dokladnie to o czym pisalam wczesniej, jaka jest zawartosc biotyny w biotynie. Niestety Sukces zostaje tutaj daaleko w tyle oferujac nam na prawde znikome ilosci wlasciwej substancji. To, ze akurat twojemu koniowi pomoglo to znaczy, ze nie mial tak na prawde klopotow z kopytami.
Robilas/es kiedys jakies badania tym koniom?? Krew itp?? Wiesz, ze maja dzieki Sukcesowi wszystko co potrzeba i jest tak super??
Mleczko tak, większość firm podaje DOKŁADNY skład produktu... Wybacz, ale ja bym nie podała koniowi czegoś, czego składu nie znam.
Czy czuję się zdrowsza po użyciu droższych produktów? Mogę używać tańsze, zawsze mogę je za przeproszeniem wyrzygać.
Koń tego nie zrobi, dlatego wolę sprawdzone produkty, a nie takie, których skład producenci ukrywają pisząc bardzo ogólnikowo.

I Sierra ma 100% racji. Sama kiedyś sprawdzałam ilość biotyny w biotynie sukcesu i w biotynie eggersmanna (akurat tą miałam pod ręką). Porównanie zaskakujące:

Biotyna sukcesu (jak to napisała Sierra) - 400 000 mcg
Biotyna eggersmanna - 2.500 000 mcg

Porażająca różnicę widać chyba gołym okiem.
Dlatego kupując tańsze, nie zawsze robisz interes życia. Droższe w tym wypadku jednak znaczy LEPSZE.
Nie wiem ile biotyny sukcesa musiałabyś kupić, żeby zastąpić tym biotynę przykładowego eggersmanna... Z pewnością taniej by Ci nie wyszło 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się