Sianokiszonka - wady i zalety?

napiszę, napiszę... o ile czegoś konkretnego się dowiem.
Sory za post pod postem.

Narazie wyszperałam, że energia w sianokiszonce pochodzi głównie z nienasyconych kwasów tłuszczowych.
No i że niby w danej dawce cukru mniej...
Ale mam inną zagwozdkę - już ja to rozwikłam😉 Mianowicie chodzi o to, że np. dla koni z ochwatem nie tyle szkodliwy jest cukier ale to co powstaje przy jego rozkładzie - min. kwas mlekowy... a sianokiszonka ma chyba tego sporo....
Muszę się szybko dokształcić...
Bischa   TAFC Polska :)
28 listopada 2011 21:30
Ja mam fajny artykuł o sianokiszonce w czasopiśmie "Bydło", dużo informacji, tyle że skanera brak, a telefonem marne zdjęcia wychodzą 🙁 Może w tygodniu koleżanka wpadnie z aparatem, a jak nie to w sobotę będę męczyć Notarialną 😁
BASZNIA   mleczna i deserowa
29 listopada 2011 06:16
Sianokiszonka kwasem mlekowym stoi. Ale chyba roznica w spozywaniu a w produkcji?
Edit kuc ochwatowy od trawy nie chodzil,sianokiszonke zarl cala zime i mykalismy w sankach..
Bischa   TAFC Polska :)
29 listopada 2011 11:44
Kumpel szuka, ale będzie jak coś po angielsku, ale to chyba nie będzie problem 😉
Wklejajcie co macie ja tymczasem za chwile pozwolę sobie przekopiować post Błotosmętki z wątku kopytowego.

Oto i on:
Większe ilości kwasu mlekowego w przewodzie pokarmowym powstają przy karmieniu paszami treściwymi. Przy podawaniu sianokiszonki będziemy mieć w przewodzie pokarmowym kwas mlekowy zawarty w sianokiszonce ale nie powstanie już jego dużo więcej.

  Mam wrażenie, że  chodzi Ci o to, ze z cukrów prostych po wchłonięciu w przewodzie pokarmowym podczas spalania w tkankach powstaje kwas mlekowy?  Jeżeli tak to odpowiedź jest prosta kwas mlekowy który już jest w sianokiszonce nie jest wchłaniany przez ścianę jelita. Wchłaniane są LKT. Ilość kwasu mlekowego w przewodzie pokarmowym ma natomiast wpływ na PH przewodu pokarmowego a co za tym idzie na jakość procesów trawienia w tymże jelicie zachodzących.

Ważne też będzie czy to będzie kiszonka produkowana w gospodarstwie z tego samego siana którym normalnie karmione są konie - wtedy nie powinno być problemów. Natomiast jeżeli sianokiszonka będzie kupowana powinna mieć dołączony certyfikat z zawartością podstawowych składników pokarmowych - warto sprawdzić jak to się ma do siana które koń jadł a jeśli siana nie badaliśmy do ogólnych parametrów siana z jakiś tabel. Sprawdzić czy jest to sianokiszonka z trawy. czy z traw z dużą domieszką ziół, a może z dodatkiem lucerny lub kukurydzy.

Tabele żywieniowe ogólnie rzecz biorąc podają, ze sianokiszonki w porównaniu z sianem maja mniej cukru, wapnia, fosforu i magnezu nawet w suchej masie - a trzeba pamiętać, że sucha masa kiszonki jest mniejsza niż sucha masa siana. Sianokiszonka z certyfikatem może mieć określone zawartości minerałów - prawdopodobnie trzeba będzie zmienić nieco suplementację.
BASZNIA   mleczna i deserowa
29 listopada 2011 14:06
O, to sporo wyjasnia, wlasnie to mialam na mysli. Dzieki 🙂.
A więc jak w temacie,
Zalety:
Dobra sianokiszonka może mieć zastosowanie w żywieniu zwierząt z alergią ( nie pyli ),zaw. więcej, w porównaniu z sianem, karotenu,jest troche bogatsza w energię i białko niż siano.Ogólnie zachowuje wszystkie właściwości surowca z którego została sporządzona.W składzie procentowym składników siano i sianokiszonka są podobne,dużych różnic nie ma.
Do zalet można by jeszcze dodać sposób wytwarzania,kiszonka nie jest zależna tak bardzo od pogody jak siano.Aczkolwiek przygotowanie dobrej jakościowo sianokiszonki dla koni może byc trudniejsze niż na to  wygląda.

Wady:
I właśnie sposób sporządzania sianokiszonki jest kluczowy jeśli chodzi o zastosowanie w żywieniu koni.Można to tylko osiągnąc jeśli proces fermentacji przebiegł opytmalnie.Jest to sianokiszonka zaw. 45-55 % SM, ph poniżej 5, energia do 12 MJ. W głównej mierze chodzi o ph,jeśli podczas procesu fermentacji nie obniży się do 4,2 rozwiną się bakterie i grzyby, które zapoczątkują procesy rozkładu.Prawidławo muszą rozwinąć sie bakterie kwasu mlekowego,które przezwyciężą te szkodliwe procesy.
Przy skarmianiu kiszonki należy pamiętać,że nadmiar szkodzi.Może dojść do znacznego zakwaszenia organizmu, co spowoduje,że nerki nie będą w stanie wydalić z organizmu szkodliwych substancji.
Nastepna wada to ryzyko zarażenia toksyną botulinową( bardzo niebezpieczna ).Związane jest to przede wszystkim z nieprawidłową produkcją i składowaniem.
Jeśli zaś chodzi o ryzyko wystapienia ochwatu ze wzgledu na znaczny poziom cukru, można powiedzieć ,że sposób sporządzania kiszonki,a więc proces fermentacji sprzyja rozkładowi fruktanów i jeśli kiszonka została prawidłowo sporządzona, nie jest wyższy niż w świeżej trawie.

Jak poznać dobra sianokiszonkę
Wyglądem powinna przypominać uwiędnięte siano, zapach przyjemnie ,lekko kwaśny.Konsystencja nie może byc za mokra, nie może ociekać płynem.Nie może byc zlepionych części roslin, źdźbła luźne i w miarę stabilne w dotyku.Barwa, powiedzmy, zgaszona zieleń do żółtego.Żadnych ciał obcych czy to martwych zwierząt polnych czy to odchodów.

Zasady zadawania
Min. 1kg SM paszy na 100kg MC - aby dokładnie ustalić ilość paszy należałoby przeprowadzić analizę składu kiszonki.Zaw. poszczególnych składników zależna jest m.in. od gatunku roślin ,czasu ścięcia itp.
Otwarty balot skarmić względnie szybko 2-3 dni,ogrzanej kiszonki nie podawać
Dobrze podawać na zakładke ze słomą
Pasza raczej polecana dla koni roboczych niz hodowlanych,źrebakom podawac od 1 roku życia
Zalecany jest dodatek wapnia
Podawac siankokiszonkę sporządzoną specjalnie dla koni ( inna niż dla krów) jest to alternatywa dla siana, ale nie powinna go całkowicie zastępować.






Jeśli zaś chodzi o ryzyko wystapienia ochwatu ze wzgledu na znaczny poziom cukru, można powiedzieć ,że sposób sporządzania kiszonki,a więc proces fermentacji sprzyja rozkładowi fruktanów i jeśli kiszonka została prawidłowo sporządzona, nie jest wyższy niż w świeżej trawie.



Czyli jednak cukru niż w sianie więcej, bo tyle ile w trawie...
BASZNIA   mleczna i deserowa
29 listopada 2011 19:10
Na pewno nie jest wyzszy, musi byc nizszy. Znikad sie kwas mlekowy nie bierze, poza tym podalam dane dot. zawartosci cukru dosc dokladnie.
To wynika takze z postu Amelii "więc proces fermentacji sprzyja rozkładowi fruktanów".
"jeśli kiszonka została prawidłowo sporządzona" czyli jesli jest tam kwas mlekowy, co bardzo latwo stwierdzic, bo kwas maslowy smierdzi niemozliwie, to musial ZOSTAC ZUZYTY CUKIER.
"nie jest wyższy niż w świeżej trawie" to stwierdzenie prawdziwe, ale zbyt zachowawcze, bo poziom musi byc sporo nizszy niz w swiezej trawie-z danych jakie znalazlam ponizej 4 % cukru. BTW nie wyzszy, to nie znaczy ze taki sam jak pisalas.




Dobra, tu już się zaczyna klarować i informacje zaczynają być "powtarzalne".
Jeszcze czekam możliwie na info od jednej osoby- źródło sprawdzone i wartościowe🙂
Bischa   TAFC Polska :)
30 listopada 2011 17:58
Dziewczyny, napisałam do mojego dziekana w sprawie sianokiszonek (jest żywieniowcem, co prawda od bydła, ale myślę, że skład z tego powodu sianokiszonek dla koni i bydła nie zmieni się jakoś diametralnie, zresztą sam mi pisze, że nie ma to znaczenia jaki gatunek) maila i oto co uzyskałam:

W normach DLG: dla kiszonki z traw o zawartości suchej masy 350 g podawane są następujące wartości: beazotowe
wyciągowe w świeżej masie około 150 g, w suchej masie około 420-430 g, cukry proste w świeżej masie około 10 g, w suchej masie 30-40 g.


DLG to niemiecki system żywienia, odpowiednik francuskiej INRY.
Macie co do tego jakieś pytania jeszcze, to jutro mailowo przekażę pytania. Napiszcie też o jakie cukry chodzi- proste, bezazotowe wyciągowe, skrobię (dostałam burę za to w mailu :cool🙂.

Czekam też na wieści od mojego kolegi, promotorka moja nie miała takich danych (też jest żywieniowcem od bydła).
O kolejne info, dzięki.
Mi głównie chodzi o cukry proste i skrobię.
Zaw. cukrów w sianokiszonce będzie zależeć głównie od przebiegu fermentacji.Im badziej prawidłowa tym poziom cukru niższy.Wpływ ma też pora ścięcia trawy.Poziom cukrów w trawie może wachać się silnie w zależności od pory dnia. Firmy produkujące sianokiszonkę sieją np. takie gatunki traw które zaw. duzo cukrów,ale jednocześnie podczas fermentacji szybko ten cukier ulega przemianie w kwas mlekowy.
Znalazłam info o badaniach sianokiszonki ( w 2007/2008  Niemcy 1 pokos) cukier 46-73 g/kg SM , siano 80-120 g /kg SM

Bischa   TAFC Polska :)
30 listopada 2011 18:55
Amelia, ale są też różne cukry. I w cytacie (informacje, jak wyżej pisałam są od żywieniowca i to z tego co wiem dobrego) podane są różne przedziały. Zawsze zawartość poszczególnych składników będzie zależała od składu sianokiszonki (mówimy o sianokiszonce, nie o sianie- o sianie jest drugi temat 😉). Sucha masa nie może przekroczyć też pewnej wartości, a cukrów nie powinno być w tej sm mniej niż 8%. Im więcej sm, tym trudniej się zakisza.
BASZNIA   mleczna i deserowa
30 listopada 2011 19:48
Czyli w info Bischy potwierdza sie mniej wiecej to co policzylam a nie bylam pewna 3-4 %, Amelia podaje 4,5-7,5 %, mysle, ze caly ten przedzial mozna brac pod uwage ze wzgledow na roznice wyjsciowe w trawie.

Ale zmadrzalam dzieki Wam 🙂.
Ja o sianokiszonce piszę. Wszystkie wiadomości które tu przedstawiam pochodzą z badać przeprowadzonych przede wszystkim w Niemczech przez osoby bądz organizacje zajmujące się żywieniem i leczeniem koni.Z nieba tego nie biorę.

Fajne forum z wieloma informacjami odnośnie  cukrów w żywieniu koni można znaleźć tu
http://www.hufrehe-forum.de/portal.php?nxu=28362214nx18618

i jeszcze typowo o sianokiszonce
http://www.tierheilpraktiker-hoener.de/Silagefutterung/silagefutterung.html

Moje zdanie jest takie, aby wiedzieć ile dokładnie jest cukrów( innych składników również ) w kiszonce należałoby oznaczyć poziom każdej partii w laboratoruim.Nie jest to trudne gdzyż poziom fruktanów nie ulega tak silnym wachaniom jak w świeżej trawie. Wówczas można byc pewnym ile zostanie cukrów dostarczonych z porcją kiszonki.I ewentualnie korygowac pozostałe składniki końskiej diety.Jeśli dany kon jest bardzo wrażliwy na cukry w pożywieniu to najbezpieczniej jest podawać moczone siano.
Bischa   TAFC Polska :)
01 grudnia 2011 08:45
Amelia, absolutnie nie twierdzę, że bierzesz to z sufitu i nie mam zamiaru bez sensu się kłócić :kwiatek: Liczby przez nas podawane są bardzo zbliżone, nasze laboratorium przy katedrze żywienia zwierząt robi analizy dla całej Polski (nie jest absolutnie jedynym w Polsce). Tamto laboratorium jest nastawione z tego co rozumiem, na żywienie koni, u nas głównie są żywieniowcy od bydła i na różne rzeczy u obu gatunków zwraca się uwagę. Mnie boli jedno-odkąd odeszła prof Chachułowa, nie ma u nas żywieniowca stricte od koni.
Pisałaś też o sianie, między linijkami, dlatego napisałam, że o sianie jest drugi temat 😉
O porównywanie z sianem to prosiłam ja. 😅
Wychodzi na to, że zawartość cukrów będzie porównywalna jak w sianie. Może być mniejsza, może być trochę większa - zależy od jakości trawy, pokosu itd. Tak jak siano.

Trochę mnie to martwi bo liczyłam, że jednak zawartość cukru będzie znacząco niższa.
Moczenie siana (wypłukiwanie cukru) w zimie w stajni, w której stacjonuję byłoby raczej kłopotliwe. Koń stoi przy samych drzwiach - ryzyko zamarzania tego siana plus mokro w boksie.


,
Bischa,spoko. Każda informacja coś wnosi do tematu .Ogólnie rzecz biorąc mało przeprowadza się badań względem żywienia koni, czy to przez uczelnie czy inne instytucje.Jeśli jakieś znajduję to są to badania przeprowadzanie kilkanaście lat do tyłu ( no chyba,że nie umiem szukać )Wynika to pewnie z ograniczonych środków finansowych.( badania nie szukanie  😉)I pewnie mało kto indywidualnie przeprowadza badania pasz końskich, bo gdyby człowiek chciał przeprowadzać badania owsa,siano,słomy i wody i..i..i to ile wyniosłoby utrzymanie tego konia..Dobrze,że są tacy co mogą sobie na to pozwolić, nam pozostaje ufać,że są to informacje rzetelne.
O co chodzi z tą kredą 🤔wirek:  trzeba podawać jako dodatek? Znalazłam jakąś "kredę pastewną" może wiecie gdzie kupić. Dziękuje
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
19 grudnia 2011 20:24
Kredę pastewną widziałam w katalogu z paszami i dodatkami dla bydła.
http://sklep-galvet.pl/kreda-pastewna-wzbogacona-5-kg-p-1096.html
Bischa   TAFC Polska :)
19 grudnia 2011 20:36
Dziękuje za pomoc, zamówiłam i będziemy kobyłce podawać  😅    Tylko zastanawia mnie jeszcze jak długo podawać w sensie czy np przez misiąc a potem przerwa i znowu, czy tylko w okresie jesienno-zimowym jak jest podawana sianokiszonka?
Niestety doczekaliśmy się syberyjskich mrozów, więc musiałam kupić dla moich klaczy balot sianokiszonki. Obie są alergikami i normalnie jedzą moczone siano. Ale przy tak niskich temperaturach mamy z tym kłopot. Wczoraj otworzyłam balot, konie polubiły nową paszę. Jak długo mogę ją bezpiecznie skarmiać podczas mrozów  🤔
BASZNIA   mleczna i deserowa
27 stycznia 2012 14:15
Dla dwoch koni moze byc problem, moze nie wytrzymac zbyt dlugo. To bardzo zalezy od tego jaka jest, jesli sucha nic nie powinno sie stac. Codziennie kontroluj, jesli zauwazysz, ze robi sie ciepla, "grzeje sie", pokrywa sie nalotem, zmienia zapach, w dotyku robi sie jakby sliskawa-slowem cos sie dzieje, nie ryzykuj.
Basznia-dziękuję za rady. Skarmiam już drugi balot, dostałam dobrą sianokiszonkę, cały czas mamy silne mrozy, więc nawet po 2 tygodniach od chwili otwarcia nic się nie działo, przekonałam się więc, że w takich niemal syberyjskich warunkach jest bezpiecznie. Dwa konie mogą spokojnie zjeść cały balot, bez obawy, że się zepsuje, nic podobnego. W tym tygodniu zapowiadają ocieplenie, dlatego nie będę ryzykować, przypuszczam, że kilka stopni powyżej zera i słońce mogą doprowadzić do zaparzenia się sianokiszonki. Nie wiem  🤔 ... Może ktoś ma więcej doświadczenia i  coś poradzi  :kwiatek:
BASZNIA   mleczna i deserowa
13 lutego 2012 14:37
ranczolodzierz, jesli jest bardzo sucha bedzie ok, ale z kazda tylko odrobine wilgotniejsza, kwasniejsza, bym nie ryzykowala wiecej niz tydzien. Ale najlepiej sprawdzac, co dzien obmacac dokladnie, jesli zacznie sie psuc natychmiast mozna to poznac po cieplocie, zapachu i w dotyku.
Odkopuję temat...

Jak długo taki przykładowy bal sianokiszonki 120x120 może być otwarty i zdatny do podawania?

Z racji tego, że w okolicy mam problem z sianem, taka myśl mi przeszła przez głowę.
Problem w tym, że nie wiem czy jeden góra dwa konie będą w stanie przejeść taki bal nim się zepsuje (jak długo), i ile takiej sianokiszonki można podawać dziennie, zastępując całkowicie siano?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się