trzeszczki

W sumie może to i racja  😉
kwestia przemyślenia
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
17 grudnia 2010 08:07
olek, znajdż jakiego dobrze naturalnie werkującego człowieka...daj koniowi czas na przestawienie się i śmiało możesz skakać bez podków...da się,tylko nie można się w ten sposób werkowanym koniem śpieszyć...trzeba mu dać czas na adaptację do nowych butów,bo werkowanie naturalne ma to do siebie,że działa powoli,ale za to skutecznie....na prawdę startując na trawie,w deszczu nie czułam dyskomfortu...konie w hacelach ślizgały się,mój był stabilny.
żeby nie być gołosłownym - CSN Zagórów 2010- C1
A u nas masakra!!!!!!!!!!!!! Taka zmiana, ze az nie wierze!!!!! Juz 7 miesiecy pracy branki i efekty sa genialne 😅 😅 😅
W koncu cos sie ruszylo do przodu i mam nadzieje, ze ta tendencja sie utrzyma 🏇 🏇 🏇
caroline   siwek złotogrzywek :)
17 grudnia 2010 09:34
u mnie "niestety" podobnie - trzeszczkowiec dotychczas kuty na 4 okragłe podkowy, na ktorych chodził, pracował i było OK, od ok. 5 tygodni jest rozkuty - jest czysciutki, radosny, dokazuje na padoku jakby nie wiedział jaką ma diagnozę 😅 od czasu rozkucia nie widziałam u niego ani odrobiny kulawizny! (w podkowach miewał zdecydowanie gorsze dni i wtedy wyraźnie kulał)
jestem wiecej niż zachwycona tym jak się koń teraz czuje i porusza 😍

nie uczyniło to ze mnie przeciwniczki kucia i kowali, ale... zdecydowanie zachęcam do zrezygnowania z podkuwania konia. zwłaszcza trzeszczkowca i zwłaszcza "na wszelki wypadek"!
Kika   introwertyczny burak i aspołeczna psychopatka
17 grudnia 2010 10:45
Drodzy,
Podpowiedzcie proszę - mój trzeszczkowiec kuty na okrągło od 6 lat (ma 14) - non stop - przody - od dawna chcę rozkuć ale jeden kowal mówi że łoś ma płaskostopie więc nie można, drugi że w zasadzie można spróbować ale widzę że raczej się nie zna i nie wie jak naturalnie zająć się gołym trzeszczkowcem 🤣
Reasumując - Szczecin i okolice - jest tu ktoś kto może doradzić, zasugerować, pomóc w temacie kowalskim - znacie kogoś Dobrzy Ludzie?🙂

z trzeszczkowym pozdrowieniem!
Kika i Łoś
Taa płaskostopie i inne pierdoły.....W okolicach Szczecina:

mapa naturalnych strugaczy.
http://maps.google.com/maps/ms?ie=UTF&msa=0&msid=112539244252269733028.00049556ded5ec696d248

Kika   introwertyczny burak i aspołeczna psychopatka
17 grudnia 2010 10:49
podzięował :kwiatek:
człowiek sam z tą decyzją - walczę przeciw wszystkim - rozkucie - samo zło🙂 dobrze że to mój koń🙂
Kika i Łoś
caroline   siwek złotogrzywek :)
17 grudnia 2010 10:59
człowiek sam z tą decyzją - walczę przeciw wszystkim - rozkucie - samo zło🙂


co jak co, ale na tym forum zdecydowanie z tą decyzją sama nie będziesz 😉 coraz więcej nas tutaj rozkutych-nawróconych 🤣
Wiem, że stopień uszkodzenia trzeszczek oceniany jest w czterostopniowej skali.
Niestety google nic konkretniejszego nie chce na ten temat wypluć.

Czy mogłabym się zwrócić z prośbą, żeby ktoś opisał każde stadium? Od 1 do 4  :kwiatek:
Myślę, że będzie to również przydatne w wątku.
hmmm olek ja nie wiem jaka skala
Witam wszystkich.Jestem tu nowa i mam /miałam problem z moim trzeszczkowcem.Moj rumak pochodził ze strasznej biedy,czyli zero owsa a reszte co zdobył to jego.Czyli jednym słowem od handlarza do handlarza.Był juz po niego zamówiony bakutil,ale naiwna laska(czyli ja🙂😉 wciągnęła go do bukmany i przywiozła do siebie.I tak od czterech lat konio sobie beztrosko żyje.Właśnie tylko te diabelskie trzeszczki.Około dwuch lat temu pojawiła się straszna kulawizna,która przeszła i po około trzech m-cach wrucilismy do delikatnej jazdy,która niestety zakończyła się kulawizną na łukach wewnętrznej przedniej kończyny.Wet zrobił przeswietlenia i zonk.Podejżenie pęknięcia trzeszczki kopytowej plus cysta,zwyrodnienie wyrostków kostnych,zwyrodnienie kości kopytowej i koronowej.Czyli jednym słowem wyrok.Konio został okuty na owalne ,zwarte podkowy i dostał dwa litry corta vetu ha.Po około trzech m-cach znowu powruciliśmy do pracy.No i poprawa zaj....ta 🏇 Zakończyliśmy sezon trzecim miejscem w P klasie w zawodach skokowych.Teraz konio jest rozkuty i ma się świetnie.Werkowany jest naturalnie i juz po około 4 m-cach kopytka się mu zmieniły.Czas lecia a ja mam dylemat,czy w przyszłym sezonie go okuć ,czy startować na boso.Boję się ,że po skokach na boso powiedzmy 100-110cm znowu okuleje.Nosze sie z zamiarem kupienia butków i nie ważne są koszty,tylko czy to cos da.Chciałam dokupic mu do tych butów wkładki amortyzujące.Co byście zrobili na moim miejscu,co byłoby najlepsze dla konia Waszym zdaniem?
zapytaj branki - ona z tego co wiem robiła trzeszczkowca, który potem już zaczął skakać w butach jak pamiętam - najlepiej spytać jej. Ja skakałam po rozkuciu bez butów i chyba przy tym zostanę, bo nigdy nie macał, idzie po żwirku czy kamyczkach elegancko i nie zauważyłam w skoku różnicy podkuty czy niepodkuty, więc spróbujemy na wiosnę bez butów dalej, sprawdzaj rtg co się dzieje 2 x w roku w kopytku, takie zdjęcia przydadzą się pewnie osobie strugającej także,

zima - super  😉- wielkie gratulacje i dalej trzymam kciuki 😅
zima - super  😉- wielkie gratulacje i dalej trzymam kciuki 😅


Dziekuje :kwiatek:

Wlasnie wrocilam ze stajni. Po jezdzie puscilam chlopcow na hale, zeby fryzio sie wystepowal, a trzeszczkowiec polazil po miekkim. I zaczal sie dziki szal i ganianie 😵 I kto byl prowodyrem??? Trzeszczkowy Volvo 🏇 🏇 🏇 Ganial jak szalony, klusowal, galopowal, robil piekne zmiany, zwroty na zadzie we wszystkie strony i w roznych kombinacjach 😁
Cudowny widok!!! Takiego go nie widzialam od poltora roku!!!!!! Zmiana jest niesamowita, prawie sie poplakalam ze wzruszenia, jak to widzialam 😅 😅 😅
Mam ogrooooooomna nadzieje, ze teraz juz tylko bedzie lepiej i skonczy sie trauma ostatnich prawie dwoch lat (w marcu dwa lata stukna, jak sie posypal...).
zima no to super niesiesz wieści 🙂 😅
kurcze wiem co czujesz, bo mi też jak wsiadam na młodego  aż prawie łzy się cisną ze wzruszenia jak on idzie
ech taka radość - super super strasznie się cieszę !!!  żeby teraz już było tylko z górki 🙂 coraz lepiej 🙂 tego nam życzę 🙂 ale jak już takie rzeczy piszesz to naprawdę super sprawa ! 😉
zima jeszcze się okaże, że będziesz na nim na spacery do lasu jeździć, jak mu tak dalej będzie się poprawiać  😉

maxowa a z twoim koniem-zagadką mam nadzieję się spotkać na parkurach w przyszłym roku 😎

Odnośnie butów - tak, można skakać w butach, pod warunkiem że są z dobrych materiałów i dobrze dopasowane. Ta osoba, o której pisała wyżej maxowa ma buty Cavallo - mają oni dwa modele, zwykły i sport.
Dużo butów jest w Niemczech i to firm, których u nas się nie dostanie. Z roku na rok jest coraz więcej modeli, trzeba by poszukać czegoś odpowiedniego.

Ja polecam skakać w butach jeśli kopyta są w 'okresie przejściowym'. Bo przy wybiciu lub lądowaniu po skoku obciążenia są gigantyczne. Ja bym się bała skakać więcej niż 100-110cm całkiem boso, bez butów, na koniu, który nie ma zdrowych kopyt.
Ale gdy mamy 'wyprowadzone' kopyta to buty nie powinny być potrzebne(aczkolwiek nie wiem jakby się zachowywało bose kopyto przy wysokości 160cm).
(aczkolwiek nie wiem jakby się zachowywało bose kopyto przy wysokości 160cm).


branka  😲 w temacie trzeszczki i 160 hehe czy to w ogóle realne ❓  😉
Nie wiem, spróbuj 😁
Są symulacje jak zachowuje sie kopyto okute a jak nie - powinni zrobić do tego symulację momentu lądowania po skoku. Plus zobaczyć jak sie zachowa kopyto z butem.
zima jeszcze się okaże, że będziesz na nim na spacery do lasu jeździć, jak mu tak dalej będzie się poprawiać  😉



Na razie nie chce o tym nawet myslec, zeby nie zapeszyc 😉
Ale hmmm... chyba trzeba zaczac myslec o kupnie siodla, bo stare sprzedalam wychodzac z zalozenia, ze juz i tak na niego nie bedzie potrzebne... 😵

maxowa jeszcze raz dziekuje :kwiatek: teraz juz zaczynam powoli byc optymistka, patrzac co sie dzieje. A wiec podsumowujac: damy rade - i Wy, i my 😀 I tej wersji sie trzymajmy 😉
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
18 grudnia 2010 09:59
myślę,że realne...bo dlaczego nie?
mamy taki przykład w stajni...mam swoją,niczym w zasadzie nie potwierdzoną teorię,że czasami bolesność czy kulawizna ma całkiem inną przyczynę...przyjeżdża wet,robi rtg....rtg nie zgadza się z atlasem anatomicznym - więc wet ma winnego - trzeszczka...a są konie (vide Madryt) które mimo nawet braku trzeszczki świetnie sobie radzą bez niej...w tak zwanym między czasie Doktor Czas zalecza prawdziwy powód kulawizny/bolesności i nagle następuję cud...
z drugiej strony,jak faktycznie winna jest trzeszczka,ludzie tak skupiają się na leczeniu jej,ze rozpieprz*** znaczy się rozwalają cała resztę przy okazji psując konia doszczętnie...

nie wykluczam,że koń który ma zdiagnozowane takie czy inne problemy z trzeszczkami,nie może przy odpowiednim leczeniu i prowadzeniu rekonwalescencji powrócić do sportu i skakać 160...oczywiście koń,który przed diagnozą miał potencjał na 160...bo przecież żadne leczenie nie poprawi potencjału 😉
Zima będzie dobrze,ja chciałam mojego rumaka oddać gdzieś na zieloną trawke bo byłam w takiej depresji,że patrzeć na niego nie mogłam.Wiem ,że to strasznie egoistyczne,ale to był masakryczny okres,ale dzięki Bogu tego nie zrobiłam i teraz jestem pewna,że co by sie nie stało ,to rumak ma u mnie dożywocie,bo jest najkochańszym stworzeniem zaraz po moim mężu i dzieciakach😉.Licze się niestety z tym ,że w każdej chwili znowu może okuleć,jednak robię wszystko ,aby do tego nie dopuścić.Odnośnie skoków,my skaczemy na boso,jedak nie wyższe niż 90-100cm i naprawde nic się nie dzieje.Mimo tego zamierzamy rozpocząć starty na poważnie w P i N i bez butów wydaje mi się ,że byłoby dużym ryzykiem robić to z tym schorzeniem,bo nie oszukujmy się to są konie specjalnej troski a cuda raczej się nie zdarzaja.Mam zamiar zrobić na wiosne kontrolne rtg,ale boję się strasznie,że nie ma poprawy a koń nie kuleje bo corta vet mu chwilowo pomógł,bo był prawie dwa lata kuty na owalne podkowy bo...,ale cud-raczej nie.Chciałabym ,żeby moj koń cieszył się zdrowiem do końca życia,jednak taka optymistką nie potrafię być.Mój vet mówi,że trzeszczka ma duże możliwości regeneracyjne,ale wydaje mi się,że chce mnie pocieszyć.Nie chcę pozniej się baaaaardzo rozczarować.Trzymam kciuki za Wasze koniska🙂
.

No wiec ja mam niusa - bombe 😅 😅 😅 😅
Wczoraj, po dwoch latach od posypania sie, moj najukochanszy na swiecie doktor, po obejrzeniu Volviaka i wyjsciu z szoku nad tym jaka jest poprawa po werkowaniu, zarzadzil, ze mam zaczac na niego wsiadac i jezdzic na spacery 😅 😅 😅 😅 😅 😅
AAAAAAAAAAAAAAAA, nie wierze!!!!!!!!!!! 🏇 🏇 🏇 🏇
I absolutnie werkowac nadal 😀
Wiwiana   szaman fanatyk
03 lutego 2011 13:24
zima, super 😀😀
Dajecie radę  🏇 🏇
Wow!!!
Gratuluję, świetne wieści...
Szczerze mówiąc nawet mnie ten news zaskoczył. Co prawda miałam duże nadzieje na to, że po roku-półtora kopyta Volvo się na tyle poprawią, że będzie mógł chodzić na spacery, ale mocna poprawa przyszła dużo szybciej 🙂
A przecież w tych kopytach może być jeszcze tyle lepiej...
Dzieki dziewczyny :kwiatek:
branka i tej wersji sie trzymajmy 😉
Wczoraj tak na zimno ogladalo go pare osob i w zasadzie jedyny problem, ktory jest teraz u niego widoczny to dosc sztywny chod na poczatku. Po pieciu minutach stepach zaczyna sie rozluzniac, wydluzac krok i swirowac na hali 😉 A kulawizna jako taka zniknela, nawet sama nie wiem kiedy 😀
Niemniej jednak zanim sie odwaze na niego wsiasc (bo na razie mimo cudownej wiadomosci jeszcze sie boje, choc to pewnie glupie), minie pewnie co najmniej miesiac albo dwa. Zarzuce mu jeszcze jakis cortaflex, a poki co niech sobie dalej spokojnie czlapie i zdrowieje 🙂
Niewykluczone, ze za 2-3 miesiace machne RTG, bo doktor tez jest ciekawy jak to tam wszystko w srodku wyglada. POza tym, jest zszokowany az taka zmiana, a ostatni raz widzial go w pazdzierniku na poczatku. I chyba powoli staje sie fanem werkowania  🏇

Ach, no i zapomnialam dodac, ze to wszystko dziekibrance, ktorej zawsze bede ogromnie wdzieczna za to co sie stalo, dzieje i - mam nadzieje - bedzie dziac nadal :kwiatek:
gratulacje zima 😉
bardzo cieszy mnie ta wiadomość
zima  super. Udanych spacerów i całkowietgo powrotu do zdrowia

maxowa jeśli to nie byłby problem to z chęcia skorzystałabym z tych skanów. Od dłuższego czasu stępujemy pod siodłem i kończą mi sie pomysły, jakies urozmaicenie by się chłopakowi przydało.

Pozostając w temacie trzeszczek. Ostatnio doktor oglądała nasze zdjęcia RTG (syndrom trzeszczkowy zdiagnozowano u nas prawie trzy lata temu) i stwierdziła, że wyglądaja nieźle  💃.
arivle   Rudy to nie kolor, to styl życia!
06 lutego 2011 20:39
Czytam ostatnią stronę wątku i nastawiam się coraz bardziej optymistycznie. Może jednak Ruda nie jest całkiem skreślona jeśli chodzi o duże skoki, albo chociaż małą rundę? Chciałabym, żeby tak było. I teraz waham się poważnie czy okuć ortopedycznie czy werkować naturalnie  😵 Nie wiem czy potrafie sama zdecydować...
Czy są jakieś trzeszczkowce w większym sporcie?

Zima, gratulacje! Oby tak dalej 🙂
Tyle razy tu bylo wałkowane o kuciu na trzeszczki, to bzdura! Jak chcesz żeby stan jej trzeszczek się pogarszał - podkuwaj  😀iabeł:
Jeśli zależy ci na zdrowiu konia - znajdź dobrego werkowacza. Łatwo i szybko nie pójdzie, ale pójdzie. Poradź się tu doświadczonych koleżanek i walcz.
A czy w wysokim sporcie są trzeszczkowce? Owszem - po neurektomii  😤
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się