Jaki jest nasz wzrost i czy macie z tym problemy?

Ponieważ jestem rzekomo kurduplem i niemożliwością dla mnie jest poza firmowymi sklepami kupienia spodni o normalnej długości - ciekawa jestem, czy faktycznie wzrost pozostałej żeńskiej części re-volty to wzrosty modelek. Dlatego mała ankieta i zobaczymy, co z tego wyniknie. Bo się zeźliłam w sklepie ostatnio. Nawet jak usiłuję kupić sukienkę np do kostek, to nie ma szans, bo powłóczę nią po podłodze.
Ja mam 160 cm, czy to naprawdę tak mało?
Jak jest u Was?
(nie wiem, czy dobrze rozplanowałam podział wzrostu, jak nie, to proszę o propozycje)
mam 164 cm... mogłabym miec dłuzsze nogi... wiekszosc portek pasuje ale nogawki za długie...
Arka   Gniady buntownik :)
24 stycznia 2010 10:17
pokemon - doskonale Cię rozumiem. W dowodzie mam 161, chociaz tak naprawde... 158 😉 Ale swój wzrost lubię, nawet bardzo. Z sukienkami też raczej nigdy nie miałam problemu, ale fakt, spodnie czasami muszę skracać 🙂
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
24 stycznia 2010 10:26
Według dowodu mam 168cm, ale chciałabym mieć te 171-173cm.
Najczęściej tak jest, że się chce to czego się nie ma. Moja przyjaciółka ma te 171cm, a twierdzi, że mój wzrost jest idealny, bo mogłaby nosić wysokie szpilki. Ja szpilek nie noszę , więc chciałabym być wyższa 🙂
my_karen   Connemara SeaHorse
24 stycznia 2010 10:28
Ja mam w dowodzie 155, naprawde jakies 1-2 mniej 😉
Moj mąż nadrabia, bo ma prawie 190. Fajnie miec duzego mężczyzne 😉
Spodnie zawsze musze skracac, normalka 😁 ale z sukienkami jakos nigdy nie mialam problemu.
Obcasy obowiazkowo 😉 ale bardzo lubie na obcasach chodzic.

W sumie widze sporo plusow bycia niska (bezbronna 😁 )kobieta. 😉  Chociaz fajnie by bylo miec z 5cm wiecej.
Wychodze z zalozenia, ze "male jest piekne" 😉,
moj mąż za to, ze ''male jest piekne, ale duze moze wiecej" 😉 czy ja wiem? 🏇

Ja mam 152cm, niestety ten "rozmiar" stoi u mnie od 14go roku życia i taki zostanie.

Bardzo chciałabym być wyższa, bo może wtedy wyciągnęłoby mi trochę z tych 60cm w obwodzie uda.
Kupić spodnie mam wielki problem, bo 1) są duuużo za dlugie, 2) praktycznie w żadne nogawki nie włożę nogi, choć w pasie byłyby dobre  😂
Ja mam 178. I bardzo chcialabym być niższa chociaż z 6cm. raczej nie mam problemów z kupnem ubrań(no może tylko czasami). bryczesy i wszystkie inne ubrania jeździeckie też raczej bez problemu, bo jest naprawde duzy wybór. a niższa chciałabym byc bo po prostu nie akceptuje swojego wzrostu
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
24 stycznia 2010 10:30
Moj mąż nadrabia, bo ma prawie 190.
Uwielbiam takich wysokich facetów.
Edytka   era Turbo-Seniora | Musicalowa Mafia
24 stycznia 2010 10:53
Ja mam 160 cm, czy to naprawdę tak mało?

też mam 160, kurduplem się nie czuję. jasne, fajnie by było mieć piękne 172, ale to poza moim zasięgiem. chyba, że założę szpilki  🤣

w spodniach nie chodzę w ogóle, więc problem za długich nogawek absolutnie mnie nie dotyczy. a bryczesy zawsze leżą jak ulał


a podział w ankiecie zrobiłambym co 5cm, bo 160 a 169 to ogromna różnica! 😉
Graba.   je ne sais pas
24 stycznia 2010 10:55
ja mam jakies 155, może mniej. I nogi krótkie  😁 Spodnie zazwyczaj skracane. Generalnie bardziej odczuwałam to we wczesnym dzieciństwie niż teraz.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
24 stycznia 2010 10:56
Tej zimy zaczęłam nosić kozaki i dopiero zauważyłam co to za problem z za długimi nogawkami. Całe życie w adidasach więc problemu wtedy nie było.
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
24 stycznia 2010 10:59
my_karen, Witaj w klubie. W dowodzie mam napisane 150, a tak naprawdę mam 149 😁
Około 172 cm. Zdecydowanie zawsze chciałam być niższa, chociaż na długość nóg nie narzekam. 160cm to dla mnie ideał, bo aktualnie połowa mężczyzn jest mojego wzrostu, wszystkie konie z jakimi mam styk też już raczej niższe.
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
24 stycznia 2010 11:09
Najbardziej nie lubię, jak ktoś patrzy na mnie z góry, a ja muszę zadzierać głowę. Czuję się wtedy ignorowana 🍴

Edit: Literówki
Mam 168cm 🙂 jestem zadowolona, choć czasami chciałabym mieć te 171cm 🙂
ja 172  🙂 wzrost mi pasuje , ale nie moge zaakceptować długości moich nóg... są po prostu ZA długie i to nieproporcjonalnie wyglada 😉
Livia   ...z innego świata
24 stycznia 2010 11:18
Ja mam 162 cm - i generalnie lubię swój wzrost. Ewentualnie mogłabym być jeszcze niższa 🙂 bo łatwiej trafić na wyższego faceta od siebie. Też mam problemy ze spodniami, albo muszę zawijać nogawki, albo je ciachac... co jest na dłuższą metę irytujące. Rzadko trafiam na spodnie, które są dobre na długość. Z bryczesami nie mam takiego problemu.
I widzę, że przedział 160-169 najpopularniejszy jak dotąd 😀
ja 172   🙂 wzrost mi pasuje , ale nie moge zaakceptować długości moich nóg... są po prostu ZA długie i to nieproporcjonalnie wyglada 😉


wiele osób to wiele by oddało za dłuuugie nogi 🙂
Pokemon znajoma ktora twierdzi ze ma krotkie nogi i wiekszosc spodni jest za dluga kupuje dzinsy od chinczykow/koreańczykow na targach. Bo się smieje ze oni rozumieja jej problem i szyją na nią 😀
placi za spodnie smieszna kase w  porównaniu do cen firmówek a spodnie dobrej jakosci i duzo wytrzymuja.
Nie wiem jak się na to zapatrujesz ale wydaje mi się ze jak na spodnie na co dzien to dobry pomysl 🙂
168, myślę, że optymalnie - mogę nosić taki obcas jak chcę, na płasko nie jestem za niska, z długością spodni nigdy nie miałam problemu.
Ale przez połowę podstawówki byłam najwyższa w klasie, wyższa nawet od chłopców, bo zaczęłam wcześnie dojrzewać i skoczyłam do góry, i trochę było mi dziwnie. Na zdjęciach z tamtego czasu z koleżankami wyglądam bardziej na ich matkę, niż rówieśnicę... Na szczęście zaraz po I gimnazjum reszta dziewczyn urosła, więc nagle zrobiłam się tą średnią, a chłopcy to już w ogóle wyskoczyli 😉
ja mam 169 cm, lubie moj wzrost,chociaz generlanie chcialabym byc wyzsza. Ale pomagadam sobie szpilkami 😎 Bo świat wyglada zupelnie inaczej z perspektywy 180 cm 😍
Problem jest z facetami, bo musze miec wyzszego chociaz o 3 cm (w szpilkach).
Losia, no właśnie.. ja mam parę cm więcej niż ty ale w moim otoczeniu mężczyzn słusznego wzrostu jest szybko licząc trzech 😉 czyli takich dla mnie idealnych między 180 a 200cm.
164. na każdym kroku mówią mi, że jestem mała.
my_karen   Connemara SeaHorse
24 stycznia 2010 11:39
A u mnie jest wlasnie tak, ze jak juz trafialam na fajnego faceta to musial miec to 180 conajmniej. Swego czasu bardzo mnie to wkurzalo. Moj byly mial 185cm, mąż w dowodzie ma 189.
Moj najlepszy przyjaciel ma 202cm i wygladamy przezabawnie idac razem np na koncert czy byle piwo 😉

Ale swoj wzrost lubie - w razie potrzeby zawsze moge sie 'podwyższyc' jeszcze jakies 10cm 😉

A co do problemow ze wzrostem (bo chyba wlasnie wzrost ma z tym wiele wspolnego) czesto jestem brana za mlodsza niz w rzeczywistosci. To chyba jedyny minus bycia kurduplem jaki mi teraz przychodzi do glowy.
No, moze poza problemem z zalozeniem oglowia niektorym wrednym koniowatym 😁
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
24 stycznia 2010 11:41
ja mam 173-4  😉 ogólnie to mi pasuje, bo na wysokich osobach jakoś bardziej równomiernie się tłuszczyk odkłada i nie razi to tak bardzo jak w przypadku niskich. Ale: po 1.mogłabym mieć trochę dłuższe nogi; po 2. uwielbiam chodzić na obcasach, ale odczuwam lekki dyskomfort jak ludzie się dziwnie patrzą  🙄 ; po 3. uwielbiam kucyki, a ze względu na wzrost nie mogę na nich jeździć  🙁
ja mam zacne 160 i trafiam zawsze na chłopów oscylujących w okolicach 190 i w górę  💘
i uwielbiam to, jak mnie przytulają to czuję się jak kruszynka 😉
a jak ubiorę obcasy to wzrostowo wyglądam fenomenalnie, więc żyć nie umierać  👀
Ja tylko raz byłam z facetem niższym niż 180 - był tylko trochę wyższy, jak założyłam malutki obcas to byliśmy równi, i średnio mi to odpowiadało. Już wolę to co najmniej 20 cm różnicy 😉
honey, o tak! 😀
zaba   żółta żaba żarła żur
24 stycznia 2010 11:50
Także 164,w miarę o proporcjonalnej budowie  😉

Kiedyś w szkole pomylili nam wyniki badań,a dokładnie pomiarów wagi i wzrostu,dostało mi się wyniki koleżanki o wzroście 170cm i w starym dowodzie miałam wpisane WZROST-wysoki!!!  🤣

Ąle mieli wszyscy z tego ubaw! Kiedyś nawet pan policjant ladnie poprosił mnie żebym z auta wyszła i zaprezentowała się... Jego mina-BEZCENNA!!!  😂
Ja mam 163. Nie marudze, bo w sumie zarowno w pracy, jak i w zyciu codziennym to mi nie przeszkadza. Jedynie na koncertach mam czasem problemy z dojzeniem sceny, bo wiekszosc facetow zaslania mi widok.  😀
Maz jest wyzszy o 10 cm i to jest ok. Mialam kiedys faceta wyzszego o 30 cm i praktycznie moglam sie schowac w jego kieszeni.  😁  smiesznie razem wygladalismy.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się