D+A, Gatehouse RXC1
http://www.gatehouserange.co.uk Bardzo popularny kask u WKKW-istów.
Moim zdaniem najlepszy wybór z tych dostępnych aktualnie na rynku. Miałam Charles'a Owen'a (głowę miałam w nim upoconą i wyglądałam jak w garnku)i dużo bardziej komfortowego Championa, ale Gatehouse, póki co, dla mnie jest najlepszy.
Edit.
Moon, to są miękkie daszki ( aby przy glebie nochala nie złamać) i zagina je się między innymi aby widoczność była lepsza ( i żeby jakoś wyglądać, bo bez czapeczki jest lipa) 😉. Te daszki w czapeczkach zagina się samemu wg uznania. Także jak się nie chce to można jeździć z daszkiem w poziomie. Moim zdaniem lepiej wygląda zagięty.
Kiedyś po lądowaniu z jakiegoś zeskoku kask zjechał mi na oczy i miałam akurat niezagięty daszek i za duza, za mocno naciągniętą na kask czapeczkę ( była to nowa czapeczka i zapomniałam o daszku). Średnio się zrobiło z widocznością 😉.