Interpretacja filmików /jazdy, treningi/

Na starej volcie temat dobrze funkcjonował. Kto idzie na pierwszy ogień?
ja bym chciala, bo mam mnostwo nowych filmikow ze zgrupowania, ale nie wiem, jaki program pomoze mi je pociachac i zmniejszyc wage... help
deborah   koń by się uśmiał...
26 listopada 2008 15:24
Movie Maker nie działa?
Ściągnij sobie Pinnacle studio, darmowa wersja na 15 dni i zrobisz wszystko co sobie wymyslisz
skoro nikt nie chce, to ja pójdę na pierwszy ogień.
To co ja widzę, to to że były momenty gdzie straciłam niezależność ręki od dosiadu:

skoki. Na ostatni się nie zabrałam, ale tak się skupiłam na tym żeby nie spłynął, że już na nic innego nie zostało miejsca w pustym łepku. Poza tym i poza potknięciem myślę, że w miarę oko
Ja sie wypowiem w temacie ujezdzenia. Niestety niezbyt pochlebnie, przykro mi z tego powodu. Nie wiem, ile kon ma lat i jaki jest stan jego treningu.

A wiec dosiad jest niestabilny, reka bardzo uzalezniona od ciala, bo nie ma rozluznienia i glebokiego, podazajacego dosiadu, tylko stanie w strzemionach i unoszenie sie nad siodlem. Kontakt z pyskiem konia niespokojny, kon nie jest na pomocach. Calosc sprawia wrazenie niepewnej, oczekujacej najgorszego jazdy, gdzie ani kon ani jezdziec nie sa zadowoleni z siebie, przepelnieni spieciem i ochota ukonczenia calosci.

Potrzeba wam jeszcze duzo pracy i pracy i pracy. 🙂 Nie bierz mi mojego komentarza za zle
Po prostu jestem przyzwyczajona do tego, ze u nas na brazowa odznake trzeba przejechac czworobok klasy P. Jakie sa wlasciwie wymagania w Polsce?
_kate zdałas ta odznake ?
kate z ciekawości spytam , odznaka zdana? 🙂
skoro do skokow ja dopuscili to raczej zdala 😉

albo mi sie wydaje albo przy zatrzymaniu z klusa zerooo lydki.



nie wiem czy duzo tu bedzie widac, czy da sie to jakos ocenic, ale ...

nasze nadzieje na Pekin rozmyte
Dziękuję Aniu- wierz mi, że w "domu" jesteśmy kapkę lepsi. A co do Twojej oceny, calkowicie się niestety zgadzam. Tak to jest jak jeździec nic nie umie i ma nerwowego konia.
Mimo to nadal będziemy próbować.
Odznaka zdana. Pomijając dęby pozostałe osoby wcale nie odstawały od nas poziomem. Wliczając w to poszczególne osoby z srebrnej.
_kate napisał: nasze nadzieje na Pekin rozmyte
Dziękuję Aniu- wierz mi, że w "domu" jesteśmy kapkę lepsi. A co do Twojej oceny, calkowicie się niestety zgadzam. Tak to jest jak jeździec nic nie umie i ma nerwowego konia.
Mimo to nadal będziemy próbować.
Odznaka zdana. Pomijając dęby pozostałe osoby wcale nie odstawały od nas poziomem. Wliczając w to poszczególne osoby z srebrnej.

dlatego tez nie rozumiem tych calych kryteriow na odznaki w Polsce. Srebrna odznake w Niemczech dostaje sie za przejechanie czworoboku klasy N na munsztuku i pokonaniu parkuru klasy N, albo po pokonaniu parkuru C / przejechaniu czworoboku klasy C na note powyzej 6,5.

_kate nic sie nie martw, szans na Pekin ja tez nie mam 😉
chyba tylko zeby miec na czym zarobic

bo to dla mnie śmiech na sali
no niestety, ale muszę się przyznać, że niesamowicie zazdrościlam pannie z srebrnej, której koń miał na wszystko wbite. Rownież na jej ostrogi wbite w boki i tyłek kolebiący się po jego nerach. niestety z moim to nie przechodzi.
Największy błąd zrobiłam na rozgrzewce, kiedy ja jeszcze byłam prosta, a koń zdenerwowany, ale odpowiadający na pomoce. Zamiast go porządnie rozjechać do przodu i do dołu, to dreptałam na nim co chwilę przechodząc do stępa.
Mimo niepowodzeń zamierzamy jeszcze raz dać sobie szansę i za jakiś czas pojechać coś maluśkiego. Żeby zobaczyć czy może jednak umiemy
oczywiscie o tym śmiechu na sali nie chodziło mi o Ciebie tylko o ogół przedsięwziecia

widać ze koń sie zdenerwował cała sprawą
spoko, postaram się dołączyć filmik z domu, bo to jest zupełnie inna bajka. Ale to dopiero za jakiś czas, bo od powrotu z Sopotu koń zaczął znów dębować... myślę, że stracił do mnie zaufanie.
Ponad to sądzę, że dębowe mocne powinno nas sponsorować i wspierać w drodze do sukcesu
chcialabym sie przypomniec ze wstawilam 2 linki do filmow xP
wiec czekam na lincz 😉
Jeśli chodzi o przejazd _kate to potwierdzam że w domu wygląda to zupełnie inaczej.Wyglada na to że stres niestety zrobił swoje ale myślę że ta para jeszcze nam pokaże 🙂
deborah   koń by się uśmiał...
30 listopada 2008 09:53
Angeel
Na Opak?? dla mnie jestes trochę przed koniem..
poza tym poprosze wiecej

edt
przyjrzałam sie lepiej.. jest ok to wrażenie spowodowane tym, ze w pólsiadzie byłaś

dla mnie troche za słabe tempo jak na skok wyskok.. jakby na końcu pary juz brakowało

poza tym ok
deb - tak, Na Opak 😉
dalabym wiecej, ale niestety mam tylko same filmiki na pojedynczych kopertach z klusa ;/ albo skok wyskok na 2 kopertach.
To może następna pójdę ja. Niestety skończyła się moja współpraca z tą kobyłką, czego bardzo żałuję...

http://s286.photobucket.com/albums/ll102/kiekrz_stajnia_xD/?action=view&current=jaa297.flv tylko wyłączcie proszę głośniki koleżanki znów jakiś atak miały nie mam pojęcia jak można ten głos w tle wyłączyć
do dziś nie wiem czemu Glutka tak się wściekła po tym drugim szeregu

http://s286.photobucket.com/albums/ll102/kiekrz_stajnia_xD/?action=view&current=jaa301.flv może coś zobaczycie... niestety troche krótkie

w pierwszym filmiku widać mojego pięknego garba w półsiadzie
maracuja - jak dla mnie to za bardzo ty chcesz skakac za konia. rzucasz sie strasznie na przeszkode, troche jakby wychodzisz przed konia. takie jest moje wrazenie. i oddajesz reke wyprostowana w lokciu zamiast podarzac za szyja z lekko otwarta reka
Jako że temat spadł na dalsze strony a ja chwilowo się nudzę to wrzuciłam conieco, konkretnie nasze drugie P3 , w maju. Jeszcze w kasku i skokówce  😡
Standardowo chciałoby się więcej impulsu  😉
Niespokojne stanie było wynikiem tego że przed wjazdem go troche rozbujałam bo chłopak generalnie ma tendencje do spania na czworoboku  ;] To chyba najbardziej mnie irytuje bo w domu po trawie jest powiedzmy ok jeśli chodzi o tempo, chęć do ruchu naprzód a jak jedziemy program na zawodach to jest bardziej do tyłu... miał ktoś podobnie? Jak to wyeliminować?
Po pierwszym wydłużeniu galopu przeszedł mi do kłusa na chwilę stąd po drugim wydłużeniu mało widoczne (o ile w ogóle widoczne) przejście do galopu roboczego - żeby nie zrobić powtórki z rozrywki.
Generalnie to wole jednak filmiki kręcone 'z góry' tak jak te stare halowe - jakoś lepiej to wszystko widać  🤔

Wszelkie uwagi, rady i porady mile widziane.

http://www.wrzuta.pl/film/2mFCCGRhKg/10.05.08_p3
zaba   żółta żaba żarła żur
17 grudnia 2008 21:47
O mamo!!!jak on się pięknie porusza!!!  💘
Amazonka* - Siwus jak zwykle obłędny, świetnie wyglądacie na czworoboku  😜

Rzeczywiście mogłoby być więcej impulsu jak dla mnie, ale on rusza się tak rytmicznie i obszernie że i tak wygląda to super.

Mam podobny problem z moim, tylko nieco innej natury: też śpi na czworoboku, ale tylko na nim. Nie ważne, czy na wyjeździe czy w domu, na rozprężalni wszystko jest ok, a wjeżdżamy na czworobok  i - "koń zdechł". I to nie jest tak, że ja wypluwam z niego ostatnie poty na rozprężalni i później biedak siły nie ma, o nie  😁 Prawdopodobnie to moja wina, pewnie jestem bardziej spięta, denerwuję się dodatkowo, pewnie jest jakaś różnica.

Co ja tu więcej będę się rozwodzić - też jechałam P3 parę razy i moje tak ładnie nie wyglądało 😉

taggi   łajza się ujeżdża w końcu
18 grudnia 2008 13:45
yhmm.. ja w ujezdzeniu nigdy nie startowalam i chyba raczej nie bede (na pewno nie w najblizszej przyszlosci) ale podobny problem mialam na parkurze. Fakt faktem ze to byly pierwsze zawody Maleńkiej i że jest to kobyla a nie walach (miala wtedy ruje), ale na nastepnych inaczej przebiegalo rozprezenie i na samym parkurze kon zupelnie inny - energiczny, chętny, pewny siebie. Chodzi o to ze wydluzylam wodze, jechalam zdecydowana wiekszosc rozprezenia bardzo w dol, duzo zucia z reki. Kon co umial, to jego - wiecej sie juz nie nauczy - chodzilo tylko o jak najwieksze rozluznienie. Na skokach wiadomo - trzeba bylo skrocic wodze i zlapac wiekszy kontakt, ale ogolnie dawalam jej luz, zeby sie "sama" odnalazla.
nie wiem, czy u Was znajdzie to jakies zastosowanie. mam nadzieje ze moze cos pomoglam. pozdrawiam

P.S. na tych pierwszych, gdy kontakt cale rozprezenie byl mocniejszy, na samym parkurze kon sprawial wrazenie, jakby sie ... "wypalil". mułowaty, do pchania... ogolem bardzo niechętny
amazonka*, to co mi się rzuciło w oczy to to, że w zakrętach zdajesz się usztywniać swoją wewnętrzną rękę - bark staje się sztywny, nie cofasz go, a wręcz wysuwasz do przodu, dłoń pozostaje biernie sztywna (albo sztywno bierna 😉 ) i zaczyna wędrować gdzieś w okolice Twojego uda i na drugą stronę szyi.
Zwróć uwagę na to, żeby w zakręcie cofnąć wewnętrzne ramię.
Widzi mi się, że w ustępowaniach siedzisz odwrotnie górą ciała, właśnie przez to, że brak cofnięcia barku skutkuje u Ciebie jego przesunięciem się w przód.
Dzięki za rady i opinie  :kwiatek:

Jeśli chodzi o ustępowania to intensywnie walcze z tym odwrotnym siedzeniem, staram się pamiętać, choć nie zawsze się udaje. Nie zawsze to czuje tzn wydaje mi się że niby sie 'nie przeginam' a z ziemi może to wyglądać zupełnie inaczej. Póki co siwy niedysponowany, a szkoda bo akurat teraz wolne to możliwe, że udałoby mi się 'kamerzyste' jakiegoś załatwić..
A zakręty faktycznie tak jak piszesz Moona, do dopracowania. W domu jeździmy raczej po większych łukach i dopiero jak na zawodach jest czworobok to 'widze' odległość tzn tak jak w domu robie wolte na łące, która w moim mniemaniu ma te 10 m tak jak przychodzi co do czego to na czworoboku wydaje mi się że jest ona sporo mniejsza. Że prawie w miejscu się kręcimy  😉 Nie wiem czy wystarczająco jasno to opisałam. Moze wrażenie to potęgowane jest przez jego wzrost, bo do małych, zwinnych, zwrotnych koników nie należy. 🤣

taggi wiem mniej więcej o czym mówisz. Jak na MPSzW jechałam i skoki i ujeżdżenie to było tak że przed ujeżdżeniem 'normalnie' się rozprężałam a przed skokami żeby go rozbujać musiałam troche  przegalopować po prostych, pokłusować w mocnym tempie a po wjeździe na parkur od razu jechać do przodu. Co ciekawe nawet jak galopuje w tempie nazwijmy to odpowiedni (przynajmniej dla niego 😉 ) to czas przejazdu z reguły mieliśmy na pograniczu normy. On po prostu jest taki... spoookoooojny, ospały, duuuży, majestatyczny i ciężko jakoś specjalnie w to ingerować.
Jakieś 'dopalacze' by się przydały  😎

Prawdopodobnie to moja wina, pewnie jestem bardziej spięta, denerwuję się dodatkowo, pewnie jest jakaś różnica.
No i tu też myślę jest 'pies pogrzebany'. Niby jako tako stresu nie czuje ale de facto jak na codzień jeżdżę normalnie i pod koniec owszem- jestem zmęczona 😉 tak na zawodach to zmęczenie przychodzi o wiele szybciej! A to zapewne w dużej mierze właśnie przez stres, usztywnienie itd.

Aaa i jeszcze wiadomo że każdy koń potrzebuje indywidualnego podejścia a co za tym idzie także rozprężenia. Ja czasem sama się w tym gubie bo raz rozpręże go przed przejazdem dłużej, poćwicze poszczególne elementy programu itd innym razem wezme tylko 'rozjeżdże' byle do przodu,  a wyniki są różne - niezależnie od typu rozprężenia. Szukamy, szukamy 'złotego środka'...

Chciałabym żeby ktoś mnie pokierował, poinstruował jak tego konia rozprężyć żeby było dla niego optymalnie!


busch   Mad god's blessing.
19 grudnia 2008 02:07
Mam stracha, że mnie zjedziecie ale obiecuję, że będę dzielna  🥂  .
Przypominam, że ta piękna dama z filmików ma 3,5 roku, jeździmy sobie razem od samego początku jej przygody z jeźdźcem, nikt inny z resztą na niej nie jeździ. Ja jeżdżę bez trenera.
I nie zrażajcie się dużą ilością linków- jest dużo ale króciutko bo mój sprzęt robi tylko takie mikrofilmy  😡


Stęp

Stęp i przejście do kłusa. Tak, dobrze widzicie- koniur zamierzał się schować, więc wyrzuciłam wodze na kilka chwil.

Kłus

Wielgachne koło w kłusie

Tiaa... nie ma to jak płynne przejście do stępa  😂

Zagalopowanie

Galop i ponowne problemiki z kontaktem  😉

Galop

Za takie przejście do kłusa na pewno dostałybyśmy 13/10 punktów na zawodach

Jak prawdziwi miszcze wykonują manewr ze stój do kłusa?

To część ósemki

Kłus

I zatrzymanie  😉
Busch, niestety nic nie widzę na tych filmach.
Ale udało mi się dostrzec, że zamiast anglezować tylko biodrami, przesuwając je lekko w przód, anglezujesz całą górą ciała.
busch, ja też mało widzę ale mam przeogromne wrażenie, że kobyła nie jest regularna - prawy przód.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się