Interpretacja filmików /jazdy, treningi/

ramires widziałam w Czarnym Błocie osoby jeżdżące tam od zera (w sumie 2 lata) i jeżdżą naprawdę fajnie. Wydaje mi się ze efekty są gdy jeździ się tam dłużej niż podczas obozu. 😉
halo do Błota jadę już w niedzielę a potem po jakichś dwóch tygodniach od powrotu jadę na obóz nie związany z końmi także dopiero zima. Chcę pojechać albo do Wolicy albo do Brachlewa.
No i myślę nad dzierżawą konia i jazdą z trenerem np. P. Dorotą Tyszkiewicz-Ludowicz ale tu dochodzi kwestia czasu i kasy.
A w terenie byłam i to dwa razy 😁
firstlight dzięki🙂
No nie wiem, może to kwestia tego, że konie w tej stajni są zrobione pod trenerkę... w każdym razie wyniesiona z tego miejsca wiedza nie przydała mi się za bardzo w jeździe na innych koniach. Może też sie trochę pozmieniało bo byłam tam już dawno temu.
W każdym razie powodzenia 😉
Shit! Ja się zamorduję! Nie no dobra żartuję ale teraz to się wkurzyłam. Znalazłam zdjęcia z obozu w Czarnym Błocie rok temu, z galopu w półsiadzie i było LEPIEJ  😵 (przynajmniej wg mnie...) 😉 byłam mniej sztywna. Co do nóg to na tym drugim zdjęciu coś jest nie teges ale pierwsze najgorsze nie jest a teraz nogi bardziej z przodu, wszystko napięte. Ech, czemu nie gram w szachy... 😉



a teraz (wycięte z filmiku)



i tu na dłuższych strzemionach miesiąc temu
julka na dodatkowych filmikach widać tę samą tendencję. Jeśli ciężko ci jednocześnie zapanować nad dosiadem i powodować koniem to poproś instruktora o lonżę, to też bardzo pomaga.
julka177, na żadnym(!) zdjęciu twój środek ciężkości nie układa się jak powinien. Ty się "trzymasz" na koniu a nie siedzisz sobie wygodnie, w oparciu o strzemiona, balansując nie więcej niż trzeba, z otwartymi wszystkimi stawami i z ręką niezależną od dosiadu. Nie ma zmiłuj - ktoś musi ci pokazać jak układać ciało na koniu. Nauczysz się - jazda zacznie być przyjemnością. Póki co - wygląda jak walka o "uczepienie się" pomimo ruchu. Zamiast - zgodności z ruchem. Musi ci być mocno... niewygodnie. I musisz czuć się niepewnie (stąd o kontakcie nawet mowy być nie może).
Czy ty w ogóle potrafisz (stępem) przejechać kawałek będąc dość wysoko nad siodłem z rękami na ramionach albo na karku? Pokonać w ten sposób drążki? Slalom? Nie lecąc "na twarz" ani nie klepiąc w siodło?
Siodła niemal na szyi też nie ułatwiają ogarnięcia równowagi.
julka177 poczatek filmiku, do 2.30min



Czy jest gdzieś spis takich filmów instruktażowych?
julka177,  Ja tylko powiem Ci krótko, bo z telefonu ani dobrze nie obejrzę, ani nie napiszę... ale z tego co rzuciłam okiem, to bardzo Ci gratuluję. JEST LEPIEJ.
Dokonałaś korekty dosiadu przez internet!!!
To jest rada dla wszystkich tylko podglądających ten wątek:
WARTO!
Warto się tu pokazać, warto pytać, warto analizować, warto dociekać!
To nic nie kosztuje.
Julka poprawiła rotację uda.
ALE...
Jest jeszcze tyle rzeczy do poprawienia, że szkoda strzępić klawiaturę.
Choćby najmądrzejsze głowy re-volty napisały Ci tu milion porad i ćwiczeń, które powinnaś wykonać, a następnie sfilmować i pokazać do weryfikacji... To nic nie zastąpi żywego trenera.
Wszystko, poza poprawionym ustawieniem nóg, jest źle.
Julia, ja Cię błagam, znajdź realnego trenera, bo ambicje i zacięcie masz.
Julie dziękuję :kwiatek:
Czy mogłabym poprosić jakąś dobrą duszyczkę o rzucenie okiem na filmik i ewentualne rady, co do poprawy dosiadu?
Zależy mi głównie na zwrócenie uwagi na rękę i łydkę, ekspertem nie jestem, a chwilowo zostałam pozostawiona bez trenera i nie jestem w stanie sama wskazać sobie błędów i drogi do ich wykorzenienia.  :kwiatek:

Equihorse, to wiszenie własną głową nad głową konia trwale zaburza ci równowagę, w rezultacie czego się ciało uczy - uczy się źle. "Obciąża" też przód konia. Ludzka głowa jest baardzo ciężka. Pal sześć, że zderzasz się z innymi jeźdźcami 😉, ale zrozum - każdy ruch, który tak robisz - robisz ŹLE. To nie jest głupstwo. "Infekuje" też twój dosiad - siadasz w siodło przeciw ruchowi konia, co w anglezowanym nie każdy dostrzeże, ale już przy przejściach w dół - tak. Wtedy widać, że siadasz za mocno - bo biodra mają "przyruch" do tyłu i bardzo mocno blokują ruch konia i możliwość zapracowania grzbietem. Ten mini, ale ruch bioder do tyłu - w każdym kroku, stopniowo odstawia, zamiast uaktywnić zad. Czyli - wisząca głowa (twoja) = kiepskie podstawienie zadu (konia, i... twojego 🙂😉. A przy cofaniu na pewno nie podciągamy kolan w górę.
Ktoś mógłby ocenić mój przejazd z odznaki (boj) ?
Mam tylko skoki, bo ujeżdżenie było na małej hali, bez widowni i nijak ponoć dało się kamerować :p
Nie powiem - stresa miałam, bo odznaka to moje pierwsze "publiczne wystąpienie" na koniu, ale chyba poszło nie najgorzej  😉 Ktoś oceni?
wera5510 widziałam na żywo 😀 Jak dla mnie świetnie 🙂
1.45 koń wszedł odwrotnie wygięty w zakręt. Wydaje mi się, że opierasz rękę o szyję, a na początku w kłusie trzymasz je za wysoko i szywno
koń ustawiony głową do ściany i jak dla mnie taki flakowaty ten galop...


od jakiegoś czasu złapałam głupi nawyk składania się i robienia głupich rzeczy w siodle, jak z tym walczyć?  👀
Ja taki mały 🚫  equihorse jaka to piosenka w twoim filmiku? 😉
Nirv, zajmij się oparciem w strzemieniu i stabilną łydką.
halo, mam wrażenie, że ja na tym koniu jeździć nie potrafię 😁 na Siwym chyba jest lepiej… Na Pamsie w pewnym momencie było lepiej, teraz znów jest gorzej. Jak ten temat ugryźć? No i to moje składanie się jak do 160? Bardzo tragicznie to wygląda?
Nirv, musisz(!) wzmocnić bazę. Oparcie, stabilną łydkę. Wtedy tyłek będzie ci wychodził/unosił się tyle ile trzeba. Tak jak jest - ty nim (tyłkiem) "rzucasz", nie masz szans poczuć co dyktuje koń. To taka różnica jak przy anglezowaniu: "podciąganie się" samemu a spokojne czekanie ile wyrzuci koń. Potrzebujesz dużo jazdy w półsiadzie po urozmaiconym terenie, w tempie parkurowym, z tułowiem prawie(!) w pionie, bez leżenia na szyi, bez chwytania się kolanem - aż twoje biodra "pojmą" co robić w ruchu konia.
od jakiegoś czasu złapałam głupi nawyk składania się i robienia głupich rzeczy w siodle, jak z tym walczyć?  👀


mam takie pytanie, wiem że to nie ten wątek, ale przy okazji - jest coś złego w składaniu się? oprócz tego że może źle wyglądać dla niektórych?
tzn. przeszkadza to jakoś koniowi, czy o co właściwie chodzi?  🤔
Jeden fragment wrzucam na szybko. Nie wycinam słabych momentów bo po co udawać że nie ma 😉
Tak się złożyło że dostałam do jazdy konie nieco łatwiejsze niż wcześniej więc mam okazję skupić się na sobie. Trwa walka o stabilizację dosiadu. Kto pamięta filmy na zeschizowanej siwce? Powiedzcie proszę, czy idzie to w dobrym kierunku. Ja myślę że jest nieco lepiej niż było choć często się zapominam.


Zła jestem na siebie o tą zmianę kierunku - właśnie w tym momencie powinnam bardziej dojechać i skrócić a oczywiście się rozlałam na siodle jak plastelina i dałam się przewieźć na drugą stronę. No i kijowe przejście do stępa, ale już nie poprawiałam tylko dałam koniowi spokój. I tak pięknie odpuścił pomimo tendencji do zagryzania wędzidła i silnego zapierania się zanim się nie wjedzie na kontakt.
Up!

Właśnie ładuje się 15 min mojej masakry na trzech koniach o różnym stopniu wyszkolenia. Jeżeli ktoś mógłby dać swoją konstruktywną opinię to proszę info na PW a wyślę link do filmu jak się załaduje. Poprzedni ma już 72 wyświetlenia a nikt nie napisał ani słowa - średnio mnie to urządza 🙂

Z góry dziękuję  :kwiatek:
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
05 września 2014 11:40
kajpo, ja miałam kilka spostrzeżeń dodać ale zapomniałam, pardon.

Bardzo dużo działasz wewnętrzną wodzą, często aż łokieć wychodzi Ci za korpus,
zamiast ciągnąć do tyłu, możesz spróbować ją mocno skrócić i jeśli musisz użyć to tylko w bok.
Jak jest za długa ta wodza wewnątrzna to ciągnąc ją do siebie "do tyłu" wykręcasz cały tułów.
Linia wędzidło łokieć jest często zaburzona a powinnaś dynamicznie nadążać za pracą głowy
konia. Koń chyba się uczy (w sensie, że nie jest to super ujeżdżeniowy profesor), więc poszukuje sobie miejsca,
eksplorując przestrzeń od chowania się do ustawienia klasy GP.
W kłusie anglezowanym pochylasz się do przodu, tyłek odjeżdża do tyłu.
Co do kłusa ćwiczebnego to niestety nie wypowiem się, bo się nie znam.
Tak wizualnie to dołem chyba nie jest źle, coś mi się w górze nie podoba ale nie wiem co,
znaczy nie umiem zdiagnozować 🙁.


Aha, lubię oglądać filmiki, to podrzuć linka, jak już załadujesz 🙂.
ms_konik dziękuję bardzo 🙂
Mi też się nie podoba góra i ręce. Nadużywanie wodzy to niestety standardowy nawyk...
Tyłek odjeżdża do tyłu bo odruchowo "odciążam" grzbiet a właśnie pracuję nad tym żeby głębiej usiąść 🙂
Jak usiądę pewniej to nie będę musiała nadrabiać rękami.

Rzeźbimy dalej 🙂
hej proszę o wskazówki. Moje pierwsze skoki od 3 lat na tym koniu i pierwsze od dawna w ogóle  😉 Generalnie z kobyłą przerzuciłyśmy się na ujeżdżenie, bo ona praktycznie nie skakała tylko przebiegała taranem i to nie tylko pode mną. Teraz mnie pozytywnie zaskoczyła, bo ratowała moją dupę i szanowała drągi. Więc generalnie to co myślicie? Jakieś uwagi? Na razie nie brałam trenera, bo to było takie spontaniczne. Zastanawiałam się nawet czy by nie potrenować trochę i nie pojechać L w przyszłym roku  😀 
nikinga, zdecydowanie za krótkie filmiki do jakiejkolwiek interpretacji... Szczególnie, że w momentach istotnych widać czyjeś plecy  🤔
nikinga, poproś następnym razem osobę nagrywającą o nagrywanie poziomo - jak jest pionowo to cały czas gdzieś cos jest ucinane 😉
ok trudno jak poskaczę następnym razem (może wcześniej niż za 3 lata) to coś dodam  😉
https://m.youtube.com/watch?feature=youtube_gdata_player&v=KBHLIIG4MFg
A może z tego da sie cos wyczytać  :kwiatek: przepraszam ze Was tak mecze, ale chciałabym jakies sensowne uwagi wcielić w zycie na następnych skokach
nikinga, jeżeli to młody koń - to jest za wolne tempo. Jeżeli starszy, już do pracy w wolnym - to zadanie za łatwe.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się