komu konia w trening?

W wakacje wybieram się do pracy i myślałam, żeby wstawić konia w trening ujeżdżeniowy, okolice śląska. Zależy mi na kimś, kto troszkę "oszlifuje" mojego konia, utrzyma go przynajmniej w tej kondycji, której aktualnie jest. Ktoś coś wie? Żeby to tylko nie pseudotrener, który pod moją nieobecność zafunduje koniowi 3h jazd pod dzieciakami, bo koń spokojny. Cena w sumie gra rolę drugoplanową.
Poszukuje pensjonatu na okres lipiec-sierpień  (możliwe też że na wrzesień)w woj. Lubelski lub graniczącymi woj. gdzie będę mogła oddać kuca walijskiego do zajeżdżenia i przyuczenia do chodzenia w zaprzęgu. . Będę musiała wyjechać na ten okres czasu a chciałabym by klacz ze źrebakiem  została w dobrych i zaufanych rekach. Będę przez maj i czerwiec przygotowywać klacz w tym kierunku i chciałabym oddać ją w doświadczone ręce (fajnie jak by były stosowane metody naturalne przy pracy z koniem). Szukam miejsca gdzie konie będą miały do dyspozycji duży jasny i czysty boks oraz całodniowe pastwiska. Chciałabym by klacz po tym okresie czasu załapała chociaż podstawy w pracy pod siodłem jak i zaprzęgu. Chciałabym co najważniejsze mieć pewność i spokojne sumienie że klaczy nic złego się nie będzie działo. Chce zaznaczyć że klacz jest kucem wiec wymaga jeźdźca o lżejszej tuszy.
Moze macie coś do polecenia ?
jesli ze Slaska, to Tomasz Kowalski. świetnie wyszkolił Mateusza Cichonia.
Co do treningu ujeżdżeniowego w Warszawie to mogę polecić Weronikę Borowską, można do niej wstawić konia w trening,  ale też dojeżdża do innych stajni. Bardzo dobre podejście do koni i duże zaangażowanie. Jest zawodniczką. Jeśli jakiś kontakt to podam na prv.
a gdzie p. Weronika startuje i jakie ma wyniki?
a ja bym sie raczej zapytała o uczniów p. Weroniki - bo jak wiemy wyniki trenera (google znają wyniki p. Borowskiej) nie koniecznie przekładają się na wyniki jego uczniów.
Największe wyniki miała na swoim koniu, który jest już po karierze sportowej, koń na poziomie CC, z elementami GP(od 3-latka u u niej), ale On jest już na emeryturze, więc teraz ma młodsze konie i one dopiero zaczynają starty, w tym i tamtym roku startowała na MPMK i na regionalnych w W-wie głównie. Ja moge ją polecić na podstawie własnego doświadczenia, bo bardzo pomogła mi z moim koniem i widzę jej pracę z końmi nie tylko na zawodach tylko w stajni a to najwięcej mówi o podejściu i metodach. Napatrzyłam się na pseudo trenerów uzywających różnych patentów i brutalności w stosunku do koni i Ją mogę z pełna odpowiedzialnością polecić. każdemu.
xx a powiesz coś o własnych wynikach? startujesz?
To by juz dało jakis obraz możliwości p. Weroniki jako trenera.
KuCuNiO   Dressurponyreiter
04 maja 2009 20:45
Let's go, ja na Twoim miejscu zastanowiłabym się nad:
p.Anną Bienias - pod Warszawą ma swoją stajnie, można tam wstawić konia i trenować codziennie - wtedy ceny są bardzo przyjemne z tym, że niestety trzeba sporo dojechać. A stajnia cudowna - jest wszystko (od padoków po solarium). Jesli chodzi o treningi z dojazdem to niestety ciężej się umówić no i cena od ok. 100zł wzwyż za trening
p.Agata Milnerowicz -  na miejscu w Aromerze, jak z dojazdem - nie wiem. Z obserwacji wiem, ze warto trenować z tą osobą. Zrdowe, rozsądne podejście do konia i jeźdźca, naprawdę fajnie:-). Jak cenowo - nie wiem, ale myślę, że podobnie jak większość lepszych trenerów. Najlepiej będzie jak zapytasz osobiscie:-)
No i p.Marek Głuchowski - wspominany wcześniej 😉
xx - ja regularnie startuje w regionalnych i ZO na terenie Mazowsza i p. Weroniki nie kojarze. Ale pytam bez agresji, po prostu z ciekawosci.
Mam ogiera pełnej krwi po wyścigach z dość trudnym charakterem i strasznymi narowami, więc  moge się wypowiadać co do treningów z trudnymi końmi. Po treningach z p. Weroniką chodzi na zwykłym wędzidle wśród koni, jest posłuszny na wszystkie pomoce i powoli zaczyman se zastanawiać nad startami w zawodach ujeżdżeniowych. To jest stosunkowo młoda zawodniczka, głównie ma w treningu konie, staruje jedna zawodniczka obecnie, ale myślę, że warto poprostu przypatrzeć się jej treningowi albo spróbować się z nią umówić i ocenić samemu.
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
05 maja 2009 15:01
Możecie polecic jakiegos trenera z Wrocławia dojeżdzajacego,chodzi mi o trening taki ogólno rozwojowy,treningi tak 2 max 3 razy w tygodniu,odrazu prosiłabym ajkies namiary najlepiej na pw 😉?(mieszkam w sobótce koło 38km od Wrocka)
Dziewczęta a nic się nie znajdzie dla mnie? Mazowieckie też biorę pod uwagę. Musze gdzieś wstawić kuca na czas wakacji i chciałabym by przy tym miała trening i dobra opiekę.
Co do pracy w zaprzęgu to nie mam pojęcia, ale co do treningu konia, właśnie kuca, który nie powinien mieć ciężkiego jeźdźca to jeśli chodzi o mazowieckie to może Gabriela Jaworska, ona ma doświadczenie i jest lekkim jeźdźcem...tylko Ona trzyma chyba konie na Legii, więc z padokami mógłby być problem...albo Weronika Borowska, też osoba szczupła i chyba ma swoją stajnię dalej od Warszawy. Tyle,że obie osoby chyba zajmują się jedynie ujeżdżeniową pracą z końmi...musiałabyś tylko znaleźć kontakt do nich, bo ja nie mam.Poprostu porozmawiać, zapytać.
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
10 maja 2009 21:22
Kontakt do Gabrysi Jaworskiej-Mazur: http://www.gabrielajaworska.com/ .
(...)
No i p.Marek Głuchowski - wspominany wcześniej 😉


A gdzie obecnie stacjonuje ?
deborah   koń by się uśmiał...
11 maja 2009 08:21
baba_jaga, z tego co wiem to w stajni Lostak w Zarębach 🙂
Wydaje mi sie ze nalezy odroznic dwa pojecia
komu konia w trening- znaczy sie jezdzcowi - i wtedy ocenia sie wyniki badz poziom wyszkolenia oraz opieki nad konmi
oraz komu konia w trening- razem ze mna- czyli trener- i wtedy mozna wyniki/poziom wyszkolenia jezdzcow

niekoniecznie jezdziec bedzie szkolil innych
Katka, masz w zupełności rację. Np.te dwie osoby o których napisałam wczesniej raczej dostają konie w trening a mniej zajmują się szkoleniem jeźdźców, przynajmniej z tego co wiem. Czyli komu konia w trening a komu siebie i konia w trenig  🏇
A jeszcze inna sprawa czy ktos bierze mlode konie do zajezdzenia czy juz zajezdzone do dalszego treningu.... Nie kazdemu chce sie pracowac z mlodziakami....
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
11 maja 2009 11:59
Należałoby jasno zdefiniować o jaki rodzaj trenigu chodzi:

- czy o zajeżdżenie młodego konia do poziomu akceptacja jeźdźca i podstawowych pomocy

- czy o dalsza praca z wstepnie zajeżdżonym koniem - do jakiego poziomu - co konkretnie ma umieć po zakończonym szkoleniu?

- czy o pracę z koniem który był do pewnego poziomu wyszkolony ale stał się z różnych powodów niegrzeczny i wymaga "naprawy". Jeżeli tym powodem są słabe umiejętności jeździeckie jeźdźca to tu nie obędzie się bez jednoczesnej pracy z tymże jeźdźcem by koń naprawiony znów się pod nim nie zepsuł.

Dokladnie tak 😉
Co do pracy w zaprzęgu to nie mam pojęcia, ale co do treningu konia, właśnie kuca, który nie powinien mieć ciężkiego jeźdźca to jeśli chodzi o mazowieckie to może Gabriela Jaworska, ona ma doświadczenie i jest lekkim jeźdźcem...tylko Ona trzyma chyba konie na Legii, więc z padokami mógłby być problem...albo Weronika Borowska, też osoba szczupła i chyba ma swoją stajnię dalej od Warszawy. Tyle,że obie osoby chyba zajmują się jedynie ujeżdżeniową pracą z końmi...musiałabyś tylko znaleźć kontakt do nich, bo ja nie mam. Po prostu porozmawiać, zapytać.

Niestety w tym wypadku padoki to podstawa bo to jest klacz ze źrebakiem i musi cały dzień być na padoku/ pastwisku ale dzięki za informacje  :kwiatek: No i oczywiście trzeba wziąć pod uwagę ze jest to klacz "zielona " w pracy pod siodłem poza chodzenia w nim na lonży. Oczywiście klacz do tego czasu będzie przygotowana na prace pod siodłem i bardzo możliwe że będę już wcześniej na nią widać, ale to nie zmienia faktu ze to koń młody i potrzebujący więcej uwagi i jak mówi smerfi że nie każdemu chce się brać młodziaki do pracy. No nic będę szukała, dzwoniła, wypytywała i gnębiła  😁 aż coś znajdę.  
Dziękuję za pomoc  :kwiatek:

Aha i rodzaj treningu by było jasno w moim wypadku to zajeżdżenie młodego konia do poziomu akceptacja jeźdźca i podstawowych pomocy oraz tyle ile się uda nauczyć przez 3 miesiące 😉 Mile widziana opcja przyuczenia konia do zaprzęgu.
Enii - gdyby nie to, ze jesem ciut za duza na Twoja kucke  to moze bym ja wziela.... Ale zobacze - moze uda mi sie cos wymyslic - choc nie chce obiecywac...
Ehh znalazłam dwa miejsca gdzie mogłabym wstawić kuca ale za samo zajeżdżanie płacić 1300zł miesięcznie to nie na moja kieszeń.  Może coś się znajdzie do 1000zł za miesiąc ?. Chodzi mi o podstawowe zajeżdżenie kuca by swobodnie poruszał się we wszystkich chodach i reagował na podstawowe pomoce. Szukam jakiegoś zaufanego miejsca.
Enii...a ta cena jest razem ze stajnią czy za sam trening? I w jakim województwie? Bo czasem lepiej zapłacić więcej, ale żeby koń nie miał potem jakiejś traumy...wiesz...są tacy co za grosze "zajeżdżą" konia tylko kwestia w jaki sposób i jakimi metodami...
Wiecie może kto z Warszawskich trenerów (ujeżdżenie) miałby możliwosc dojeżdżania na Białołękę? Chodzi o trening mnie z koniem (5-latek) razem. Byłabym wdzięczna za wszystkie odpowiedzi.
Wiesz, ciężko powiedzieć, musiałabyś podzwonić do osób zajmujących się treningiem, ja polecam Dorotę Urbańską, Weronikę Borowską, bo mają racjonalne metody. Trenerów czy też zawodników trenujących jest wielu, jeśli do młodego konia to według mnie te osoby odpowiednie.
Enii...a ta cena jest razem ze stajnią czy za sam trening? I w jakim województwie? Bo czasem lepiej zapłacić więcej, ale żeby koń nie miał potem jakiejś traumy...wiesz...są tacy co za grosze "zajeżdżą" konia tylko kwestia w jaki sposób i jakimi metodami...


Ze stajnią woj. Mazowieckie (pensjonat 650zł, trening 700).  Nie mówię ze nie warto wstawić tam konia w trening ale myślę ze bardziej by się to opłacało gdyby koń już był na jakimś poziomie ujeżdżany i wtedy mógłby być już w treningu bardziej "zaawansowanym". Mój to kuc którego chce dać do zjedzenia najlepiej metodami naturalnymi i zbytnio nie opłaca mi się płacić tyle kasy za samo zajeżdżenie konia na podstawowym poziomie. Nie chce też skąpić i oddać konia byle komu ale wiem że są ośrodki które oferują zajeżdżanie w niższej cenie i nie oznacza to ze musi to być gorsza "jakość". Problem w tym ze jest to kuc (129cm) i nie wszędzie są odpowiedni  wagowo jeźdźcy by go zajeździć. 
Enii, myślę, że jak na woj.mazowieckie to kwota jest przyzwoita, to w sumie najdroższy region... ale oczywiście zrozumiałe tez jest to, że jest to miesięczne obciążenie dla Ciebie. Tylko właśnie, to też nietypowa sprawa, bo musi być to lekki jeździec a jednocześnie znać się na rzeczy...chciałabaym coś więcej Co doradzić, ale nie bardzo wiem jak. Poprostu szukaj, ewentualnie przemyśl ofertę, którą już masz, może uda Ci się jakoś dogadać, spróbować zawsze można.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się