Podróże

ash   Sukces jest koloru blond....
27 lutego 2012 07:14

ash, jak pewnie wiesz byłam w Tajlandii i Kambodży 2 tygodnie i mogę coś poradzić w razie czego. Mój brat był w Brazylii 3 tygodnie i 2 tygodnie w Meksyku, jak byś miała jakieś pytania to wal 🙂 Brazylia jest boska, z tego co opowiadał i co widziałam na zdjęciach to raj. Żadnych tłumów na plażach nie było 🙂


Dzionka wybraliśmy Tajlandię!
Jedziemy na 3 tygodnie w lipcu, organizator dostosuje wszystko do nas. Nie będziemy z żadną wycieczką 😅 😅
Oj mam wiele pytań, będę Cię męczyć!
kujka   new better life mode: on
27 lutego 2012 08:16
Przyjaciolka wlasnie spedza miesiac w Kambodzy na wolontariacie w domu dziecka w Siem Reap ale byla tez w paru innych miejscach, jakby ktos byl zainteresowany to moge troche info sprzedac 😉
ash   Sukces jest koloru blond....
27 lutego 2012 08:33
Kujka ja chętnie się dowiem więcej. Zastanawiamy się, czy nie zahaczyć właśnie o Kambodże i Malezje.
kujka   new better life mode: on
27 lutego 2012 08:48
ash, do Kambodzy to najlepiej leciec teraz, albo za pol roku - to sa najlepsze pory zeby z tym klimatem wytrzymac 😉

Pelno naprawde wspanialych buddyjskich zabytkowych swiatyn (wystarczy wymienic samo Angkor Wat, czy Siem Reap w ktorym jest ich doslownie ponad tysiac...). Super przyroda... no i dla zainteresowanych - miejsca pamieci ofiar po Czerwonych Khmerach.

IMO w ogole Kambodza chyba fajniejsza bo ciut mniej turystyczna niz Tajlandia.

a tutaj blog o ktorym pisalam:
http://ali-cja.tumblr.com/
a co myslicie o Portugalii? Jest tam cos do zobaczenia?
Nalle   Klapiasty & Mała Cholera
27 lutego 2012 10:06
Edit: Nalle i jak wrażenia 🙂?


Krym jest bajecznie piękny, chociaż trzeba się przygotować na zderzenie fantastycznego krajobrazu, z nazwijmy to, ukraińską jakością.
Pociąg trzeba rezerwować dość wcześnie - my kupowaliśmy bilety przez internet. Odnośnie tej podróży należy przygotować się na ciasnotę, zaduch i smród wędzonych ryb - Ukraińcy absolutnie niczego sobie w pociągu nie żałują i robią prawdziwe uczty z wcześniej przygotowanych wiktuałów. Na dłuższych postojach można zażyć miejscowego folkloru kupując od babuszek przysmaki ich produkcji: pierogi i wszelkie słodkie bułki są świetne i nikt się po nich nie pochorował (a jechaliśmy w 12 osób).
Poza wykupionymi wcześniej biletami na pociąg wszystko (przejazdy, nocleg) rezerwowaliśmy na miejscu i nie było z tym żadnego problemu - nie mieliśmy co prawda hotelu z basenem, ale w kontekście pięknego, ciepłego morza (codziennie ok. 28 stopni) i wyjazdu z nastawieniem na jeżdżenie i zwiedzanie każdego dnia, nie było takiej potrzeby, a w ten sposób przez 3 tygodnie nocleg kosztował nas zdecydowanie mniej, niż 1000zł. Zaopatrzenie sklepów jest niezłe - wszystko z nastawieniem na rosyjskiego turystę, a ceny w knajpach naprawdę niskie. Z moim facetem pozwalaliśmy sobie często na wybór tych naprawdę "ekskluzywnych" i dopiero tam ceny zbliżały się do standardu polskiej przeciętnej knajpy, ale nigdy nie był wyższe. W standardzie wszystko wypadało mniej więcej połowę taniej.
Odnośnie atrakcji, jest tego naprawdę mnóstwo i wybór uzależniałabym od lokalizacji bazy wypadowej i długości pobytu - Krym jest bardzo różnorodny. My połowę pobytu spędziliśmy w Sudaku (to zachodnia część środkowego wybrzeża, miejscowości położone dalej na zachód to typowe kurorty obsługujące bananową młodzież, roślinność i typ klimatu zdecydowanie stepowe), następnie przenieśliśmy się do Ałupki (na wschód od Jałty, miejscowość na stromym zboczu z pałacem i olbrzymim parkiem pełnym podzwrotnikowej roślinności, co wprowadza bardzo specyficzny mikroklimat). W każdej z lokalizacji łatwo było złapać transport lub wykupić wycieczkę w dowolne miejsce.
Jeśli masz bardziej sprecyzowane pytania, śmiało. Mogę też wrzucić kilka fotek.
ash   Sukces jest koloru blond....
27 lutego 2012 10:09
kujka my chcemy lecieć w lipcu. Myślę, że po 15-tym będziemy gotowi.
ash, ja też bardzo polecam Kambodżę - jest po prostu przepiękna! Co do Tajlandii, to my zrobiliśmy tak, że przez pierwszy tydzień zwiedzaliśmy (Bangkok, Ayutthaya, Phuket, wyspy, itd), a drugi tydzień mieliśmy wynajęte po prostu rajskie wille nad samym morzem i się byczyliśmy. Też oczywiście bez żadnej wycieczki czy coś🙂 Jakby co, to służę radą 🙂 W lipcu to już dużo więcej pada, sprawdź dokładnie czy to na pewno dobra pora na ten kraj. Ja byłam w kwietniu/maju i pod koniec już zaczynały się ulewy.
kujka   new better life mode: on
27 lutego 2012 10:45
ash, Dzionka-Dzwonka ma racje, wakacje to jest bardzo sredni moment zeby tam jechac. zorientuj sie troche w sprawie tamtejszego klimatu, serio.
ash   Sukces jest koloru blond....
27 lutego 2012 10:48
Mój brat był ponad miesiąc w sierpniu i padało tylko od 17 i nocami. I też nie codziennie.
Nasi znajomi 2 lata temu byli 3 tygodnie w lipcu i również polecają, bo padało tylko wieczorami, przez co nie było duszno.
Innej opcji nie ma, ślub mamy w czerwcu. Muszę zdać ostatnią sesję, może uda mi się obronić i wyjeżdżamy 💃
Chcielibyśmy właśnie tak zrobić, że 1,5 tygodnia zwiedzania i 1,5 tygodnia byczenia się na plaży i nic nie robienia.
Obowiązkowo Samui, Krabi, Khao Sok Park, Phi Phi, Bangkok, Kambodża i zobaczymy co nam organizator zaproponuje!

edit:
"Powszechnie zwana bardzo groznie "pora monsunów" rozpoczyna się pod koniec maja, ale wcale nie oznacza katastroficznej pogody - w Bangkoku i centralnej Tajlandii pada rzadko, co dwa - trzy dni; z reguły mamy do czynienia z rzęsistymi, ale krótkotrwałymi ulewami, i do tego przeważnie w nocy, kiedy robi się nieco chłodniej. Taka pogoda utrzymuje się do końca lipca, kiedy zaczyna padać częściej i dłużej. W sierpniu i we wrześniu opadów jest najwięcej, ale nawet w tym okresie jest dużo dni z przewagą słońca. Rzadko się zdarza, aby padało cały dzień. Jeżeli chodzi o Bangkok i Pattaya, pora deszczowa jest znacznie lepsza niż pora gorąca: deszcze oczyszczają i odświeżają powietrze.
W tym okresie (koniec maja - poł. października) pada również na południu Tajlandii. Ale co ciekawe dokładnie w tym samym okresie na wyspie Samui panuje świetna pogoda. Jak pada to krótko i zwykle po południu lub wieczorem."
a co myslicie o Portugalii? Jest tam cos do zobaczenia?


Ja byłam w Portugalii. Do zobaczenia jest bardzo dużo. Zwiedziłam Lizbonę i okolice. Piękne miasto. Zupełnie się w nim zakochałam. Mogłabym tam mieszkać. 🙂
W tym roku byłam w Portugalii. Absolutnie fantastyczny kraj, pełen kontrastów. Zarówno w kontekście przyrody, widoków, architektury no i ludzi.
Byłam na południu(Faro, Tavira) i w centrum - Lizbona i okolice. Po trzech tygodniach zwiedzania nie miałam dość  😜
Najlepiej byłoby wypożyczyć samochód, aby w pełni korzystać z uroków tego kraju.

Jak znajdę chwilę to powrzucam zdjęcia. Jest co podziwiać!
Absolutnie się zgadzam! Cudowne plaże w okolicach Lizbony, cudowne miasto- stara Alfama i Belem w zestawieniu z nowoczesnym Oriente, Sintra i zachwycający Cabo da Roca  😍 Fantastyczna pogoda, pyszne jedzenie i przesympatyczni ludzie. Naprawdę polecam. Sama bym tam z przyjemnością wróciła. Wieczorem też postaram się o jakieś fotki.
Żeby dostać się na Krym potrzebny jest paszport? Mój w tym miesiącu stracił ważność  👿
Był ktoś z was w Czarnogórze? Ponoć właśnie się powoli "otwiera" na turystykę i jest dość dziewicza pod tym kątem i to mnie najbardziej kręci  😜
Nalle   Klapiasty & Mała Cholera
27 lutego 2012 14:33
Żeby dostać się na Krym potrzebny jest paszport? Mój w tym miesiącu stracił ważność  👿


Oczywiście. Nie tylko ważny w momencie wjazdu, ale przez kolejne 3 miesiące (lub 6, nie pamiętam - na stronie MSZ na pewno można sprawdzić).
super, czekam na zdjecia z Portugalii!! 🙂
Fontanna w Parque das Nações, czyli dawne tereny Expo '98



Klasztor hieronimitów w Belem



Widok na starą część Lizbony z zamku św.Jerzego



Cabo da Roca



i Ocean Atlantycki



Piękny klasztor, uwielbiam taką architekturę  😍
ashtray, oj zazdroszczę, ale całkiem możliwe że sama się wybiorę do Portugalii w najbliższe wakacje 🙂 Jeszcze się nie zdecydowaliśmy, ale jest w ścisłej trójce naszych planów 🙂
Cricetidae, jechaliśmy pociągiem 24 godziny i przeżyliśmy na przykład w środku nocy upadek między nasze "łóżka" w przedziale pijanego w trupa Ukraińca, który jechał na gapę w luku bagażowym 😀 Spadł z 2 metrów i nawet się nie obudził, hehe 🙂


Haha dobre 😀 I co z nim zrobiliście ?🙂

kittajka dzieki, weźmiemy pod uwage 🙂

Nalle dzieki za informacje, będe miała pewnie troche pytań, ale to w przyszłości będe sie do Ciebie zgłaszać, bo teraz dopiero sie zbieramy z planowaniem i zbieraniem ekipy 🙂 Widze, że byliście w takiej formie, w jakiej my planujemy tzn. codzienne zwiedzanie. A zdjecia wstawiaj!
O paszporcie wczoraj czytałam, że musi być ważny 3 miesiące do przodu.
Cricetidae, wpadła do nas pani obsługująca pociąg i ze stoickim spokojem wyciągnęła gościa na korytarz 🙂 Chyba to taki standardzik u nich, bo nikt "rodowity" się nie przejął 🙂
Skoro już o podróżach, to mam prośbę.
Znajomy z pracy zbiera głosy, pomożecie? 🙂

https://www.facebook.com/events/157341031048214/
[quote author=kajpo link=topic=163.msg1319290#msg1319290 date=1330352034]
Żeby dostać się na Krym potrzebny jest paszport? Mój w tym miesiącu stracił ważność  👿


Oczywiście. Nie tylko ważny w momencie wjazdu, ale przez kolejne 3 miesiące (lub 6, nie pamiętam - na stronie MSZ na pewno można sprawdzić).
[/quote]

chyba MUSI być ważny 6 miesiący od daty wyjazdu a nie wjazdu!
Nalle   Klapiasty & Mała Cholera
27 lutego 2012 22:29
Wjazdu do kraju, o którym jest mowa.
Dzionka zdecydowanie polecam 🙂 Rok później byłam w Barcelonie i niestety to nie było to samo. Ciągle porównywałam z Lizboną i Hiszpania niestety wypadła gorzej. Barcelona mnie strasznie przytłoczyła.
I jeszcze kilka fotek:
Wąskie uliczki w Lizbonie





Cabo da Roca



Parque das Nações





JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
28 lutego 2012 08:39
Ja jeszcze nie zdecydowałam gdzie pojadę w tym roku na wakacje. Chciałabym pojechać teraz w innym kierunku np do Gruzji. Był ktoś?
kujka   new better life mode: on
28 lutego 2012 10:02
JARA, pare stron temu byla dyskusja o Gruzji.
ashtray, ja objechałam prawie całą Hiszpanię (poza północą) i polecam wybrać się na południe, do Andaluzji. Granada, Sevilla, Jerez - tam mi się najbardziej podobało. Śliczne leniwe miasta i boskie sherry 😀
😵
napisałam mega długaśny post o portugalii i mi go wcięło  👿
powtórzę go wieczorem, bo teraz mi ciśnienie skoczyło.
W zamian za to, wrzucę kilka zdjęć:








buyaka jakie piękne, ciepłe fotki! Patrząc na to, co mam za oknem, marzę o tym by w jakiś magiczny sposób wskoczyć w ekran i przenieść się na tą plażę.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się