Kupno konia

Smok10, teraz to już pojechałeś po całości. Psycholog w tym przypadku to taka sama inwestycja jak masażysta koni (a z masaży korzystają). Inwestycja, któa się zwraca...
Tak, czy siak to gadanie bez sensu, bo myślenia jako naród jeszcze długo nie zmienimy
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
15 czerwca 2015 12:32
Ale po co jezdzic, skoro psychika nie pozwala na wygrywanie?
smoku, ale dlaczego ja mam komuś płacić za jego wyjazdy? to jest jego zawód, jego kasa i jego sponsorów i ich problem- bo jak widać na związek nie ma co liczyć. Nie mój jako widza, obserwatora i rozmówcy z różnymi zawodnikami. Chociaż.. ciekawe jakby pzj zrobił darmowe lub jakieś promocyjne spotkanie (cykl) to ilu by było zainteresowanych..
piszemy tu jaki jest problem i uwierz, sa tacy, którzy spokojnie mogliby skorzystać ( czytaj stać ich na pogadanki z psychologiem sportu itp.), ale nie skorzystają.



No to do twojej wiadomości , Rinaldo sam masuje swoje konie a w dodatku ma zestaw do elektromasażu . Powinni mieć , psychologa, fizioterapeutę ,masażystę koni no i kogo jeszcze. Może niech tobie prześlą fakturę za usługi , wyjazdy obsługi ekipy ,wszystko jak powiadasz ci się zwróci. Zaplacisz ze 100 tyś za wyjazd ekipy pomocniczej to może jeszcze na tym zarobisz 🤣
smoku, ja wiem co Rinaldo ma a czego nie, ba wiem jakich suplementów i w jakich dawkach używa😉
Takich jak Kieconie jest sporo, oni pracują nad sobą, nad końmi- tak to powinno wyglądać- to się zwraca- mają wyniki. Tak jak napisałeś- powinni mieć to i tamto. Część mogłaby a nie ma.
Są też tacy, którzy aspirują do bycia top, a głowa, mimo doświadczenia porównywalnego do innych, im na to nie pozwala. Potem są dziwne tłumaczenia czemu wyników brak itp. 
Ale to żadne odkrycie że ludzie dzielą się na mocnych i słabych psychicznie, zwłaszcza wychodzi to w sporcie , tyle że często chcieć a móc to są dwie różne sprawy. Wielokrotnie przegrywa te ze słabszą psychiką , z pieniędzmi ,ekipami psychologów i bog wie kim jeszcze bo trafi na sportowego fightera . 😁
Smok10, ja mam wrażenie, że Ty kompletnie nie ogarniasz toku dyskusji
Mówimy, że nasi zawodnicy mają konie, talent, doświadczenie i umiejętności. Czasem brakuje kropki nad i w postaci "zimnej" głowy i przydałaby cię praca z psychologiem. A Ty nam karzesz za ich wyjazdy płacić...  🤔wirek:
Do Twojej wiadomości widzimy wiele rzeczy od kuchni, wiele takich, których nie widać "z loży VIP"... obie kibicujemy naszym zdając sobie sprawę jak wiele pracy, kasy, czasu trzeba poświęcić aby dojść do takiego poziomu... i czasem żal gdy tej kropki zabraknie... 🙁
Poza tym do Twojej wiadomości - Marek korzysta z masażysty koni... ale co to zmienia w kwestii stresu zawodnika?
z kolei żadnym odkryciem jest to co napisałeś, to już na orlikach widac😉 niemniej jednak- problem jest, są rozwiązania, ale niektórzy po nie (mimo środków) nie sięgają.
Ich wybór... dla mnie jako obserwatora... jest to co najmniej dziwne. I tylko o tych mówimy. Jeździectwo to nie tylko sztab ludzi, super koń i całe zaplecze- ale często zwyczajnie odrobina szczęścia.
Najważniejszy jest komfort psychiczny.Np.że nie masz jednego konia tylko stawkę koni,że nie jedziesz na oparach bo jak czegoś nie ugrasz to nie będzie za co wrócić , bo cudem dostałaś zaproszenie na zawody na które wszyscy robili ściepę a jak ci nie pojdzie to cię już nie zaproszą na następne , bo sponsor się wycofa bo liczy że jak ci dobrze pójdzie to wartość jego konia wzrośnie ,sprzeda go i da ci chabetę którą będziesz musiała robić od nowa ale za to będzie kasa na dalsze starty. Można takie przyklady mnożyc bez końca.
P.S Karla , a który z naszych topowych zawodników ma takie środki ? Bo ja takiego nie znam. 😲
Smok10, teraz to już się zdecydowanie zagalopowałeś
Jak widać jakoś tym naszym jednak idzie i jakoś ich stać i nikt im koni nie sprzedaje spod tyłka... ich własnych - często - koni.
Chyba pęknę ze śmiechu 😁 no poza jednym faktem ze dobrze sobie radzą. 😉 Dzielności i zaradności oraz pracowitości ani talentu im nikt nie odmówi.
środki na psychologa- każdy, którego stać było na start w CSIO 5* (ba pewnie i na start w Poznaniu😉) i każdy, który woła profi masażystę (ceny porównywalne, często psych niższa niż db masażysta z zagranicy).

Gaga- szkoda palców na pisanie😉
smoku to pękaj, bo oceniasz wszystkich zawodników przez pryzmat 1 i jego konia i akcji sprzedażowej. Często sprzedaż konia to nie jest "jejku jejku nie mam na chleb i starty" tylko - mój koń, kupa kasy to go sprzedam.
Są też tacy zawodnicy, którzy mimo, że dostawali oferty milionowe(!!!) w euro, swojego, nie sponsora, konia nie sprzedadzą, nie bo nie! wiec pliss nie generalizuj



Ja nigdy nie generalizuję. Wawantos 3 razy sprzedawany ale fakt, wracał jak bumerang to samo Urbane , za to Jarek został z wariatem z ktorym musi się użerać , Michał sprzedał podstawowego konia żeby mieć za co startować dalej , takie przyklady można mnożyć tylko po co.
ciekawe czemu wracał Wavek i czy tylko o "jazdę" chodziło😉
ale są też przykłady jak konie Mariki (Jej wypowiedź w sylwetce konia w śk), Oli Szulc (także odsyłam do sylwetki w najnowszym śk) i inne, gdzie zawodnik ma kilka koni i sprzedaje w najlepszym momencie dla siebie i konia, bo i cenę ma najlepszą. A co zrobi z kasą- to już sprawa właściciela konia i zawodnika (który np. jedzie wreszcie odpocząć.. na Majorkę lub do Meksyku czy gdzie tam ma ochotę😉).
To jest ich zawód, ich wybory, ich kasa 🙂

Przykłady są po obu stronach-ale to dobrze, bo kiedyś były tylko po 1.
Ja tylko stwierdzam fakt i nie wdaje się w szczegóły bo to nie moja sprawa. 😎
z wcześniejszych wypowiedzi wynikało coś innego 😎
z mojej strony eot
Mnie urzekł fragment wywiadu z M. Whitakerem, że na jego sukcesy pracuje 12 osób.
Oprócz sponsora czy włącznie  😁
Wynikało, że pracowników.
Wynikało, że pracowników.


Ciekawe , ile osób pracuje na sukcesy naszych zawodników ? 😁
Zawodnik ( żona - mąż albo tata i mama ) + euforycznie nastawiony mecenas sportu który topi swoje marne grosze ,które to w odczuciu społecznym przeliczane na ilość emerytur i zasiłków stanowią krocie dla przeciętnego zjadacza chleba a stanowią  ułamek procenta inwestowanego przez sponsorów naszych zachodnich kolegów sportowców. 🙄
Znajoma rozgląda się orientacyjnie za jakimś koniem do tuptania po lesie i poprosiła żebym zapytała o tę klaczkę:
http://ogloszenia.re-volta.pl/konie/szczegoly/25767?q=&plec=3&masc=&rasa=&lokalizacja=&przeznaczenie=&cena=1&strona=3
Ktoś może zna? 🙂
Przepraszam, że mało na temat, ale
Kon posiada paszport i jest kloty na przednie kopyta.

Dowiedziałam się właśnie, że konia się podkłówa. 😁
Człowiek uczy się całe życie.
Nie wiedziałam do końca gdzie napisać-Poszukuję hucuła lub kucyka walijskiego, albo jakiegoś konika do 1,50m. Ważne aby był spokojny i ujeżdżony, bo ma iść typowo pod dzieci  🏇 Z góry przepraszam jeżeli nie trafiłam w wątek!  😡
Nie wiedziałam do końca gdzie napisać

Proponuję w ogłoszeniach.
Pomału będę przymierzała się do zakupu młodego konia. Co prawda dopiero w przyszłym roku, ale już chciałam zacząć się orientować gdzie i co się hoduje i co potencjalnie będzie do kupna w przyszłym roku. Szukam konia do ujeżdżenia, potencjalnie do wyższych konkursów.
Zaczełam szperać w necie i przyznam szczerze - słabo to widzę, bo z regóły konie są albo słabe albo przeciętne. Podejrzewam, że nie wszyscy handlarze ogłaszają się w necie, dlatego pomyślałam, że podpytam Was. Znacie miejsca gdzie w Polsce hoduje się przyzwoite konie ujeżdzęniowe? Kryje się dobrymi ogierami? Wszelkie informacjie mile widziane  :kwiatek:
reinko, wiem, że od nich nawet źrebaki schodzą szybko: http://stadninastarawies.com/
reinko, polecam Hodowlę Pawła Mazurka w Pankowie
reinko, w Polsce nie mamy hodowli typowo ujeżdżeniowej... Co prawda Parkitni i Mazurkowie działają coś w tej kwestii, jednak ich koniom daleko do młodziaków z zachodu 😉 Wszystko zależy od tego ile masz kasy do wydania ale mimo wszystko proponowałabym ruszyć do Niemiec/Holandii.
Dzięki! 🙂 :kwiatek:
Nie spodziewam się, że odkryję masę wielkich hodowli z końmi na arenę międzynarodową 😉 ale myślałam, że może są miejsca gdzie ktoś kryje sensownym ogierem i jest szansa na jakiś dobry materiał.
Mam do wydania max 40tys zł  Myślicie, że mam szansę z takim budżetem znaleść coś sensownego i zdrowego za granicą?
Żeby nie było, że oczekuję "Totilasa". Chciałabym kupić konia przyzwoitego na nasze czworoboki i przede wszystkim zdrowego.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się