Kupno konia

ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
25 marca 2018 14:15
Zorra:  już ja to widzę jak cię pozywa o paliwo i halę. Nawet jakby, to w życiu niczego nie wygra, a jedynie sobie kosztów narobi
Jakby komuś wpadł gdzies w oko siwy ślązak chodzący w bryczce, to podrzućcie cynk proszę  :kwiatek:


[url=https://www.olx.pl/oferta/ogier-slaski-CID103-IDt52Df.html#3911a7cbea]https://www.olx.pl/oferta/ogier-slaski-CID103-IDt52Df.html#3911a7cbea[/url]
Zora, a napisz do re-voltowiczów z wątku re-voltowicze, stajnie za granicą.
Mozę ktoś, kto siedzi także w UK pomoże.
Ktoś zna może tego konia:



Nie będę udawała, że znam ale na zawodykonne.com masz udokumentowane 3-letnie starty tego konia pod juniorką, która była a wieku 12-14 lat. Nie wiem czy link zadziała.

klik
Ponowię
Orientuje się ktoś ile teraz kosztuje prześwietlenie i usg konia pod kątem jego zakupu w małopolsce (Kraków, Nowe Brzesko)? Ew. ogólna cena takiego badania
Nie lepiej zadzwonić bezpośrednio do weta i się zapytać? Szybciej, pewniej...
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
27 marca 2018 13:33
Orientuje się ktoś ile teraz kosztuje prześwietlenie i usg konia pod kątem jego zakupu (...)


Przeswietlenie czego? Ile projekcji?  Usg czego? Co chcesz wlasciwie zrobic? TUV? To 1200-1500,  zaleznie od zakresu, dojazdu itp
Tak TUV, tylko szczegółowy
Ktoś zna może tego konia:
http://ogloszenia.re-volta.pl/sakar/o/94700/?szukaj=sakar&wzrostMin=17&wzrostMax=15700&wiekMin=1992&wiekMax=2018&sortowanie=0





Znam 🙂 Na prawdę fajny konik, tylko polemizowałabym z tym "dla amatora", osoba dobrze jeżdżąca przejedzie te N-ki bez problemu na zero bo koń skacze.
W zasadzie z naszego regionu uciekł jakiś czas temu ale pamiętam go jeszcze jak stał u swojego hodowcy i jak tam się rozwijał, pod swoim pierwszym jeźdźcem do 120 chodził bez problemu. (miałam jego półbrata, podejrzewam ze głowa podobna- jak ma dobry dzień to wszystko pójdzie jak burza a jak gorszy to trzeba przypilnować i mu pomóc 😉)
Ale myślę że warty obejrzenia jeśli miałby być dla kogoś jeżdżącego z głową
Po obejrzeniu kilkunastu koni, z czego ponad połowa to było marnowanie czasu i paliwa, naszła mnie refleksja dotycząca ogłoszeń re-voltowych. Fajna byłaby opcja, gdyby przy danym koniu można się było oznaczyć jako osoba (użytkownik re-volty), która go oglądała, wtedy można by zasięgnąć opinii innej osoby niż właściciel  😎. Albo np.: dowiedzieć się, że koń, który rzekomo nie był badany, jednak był i oszczędzić sobie targania się przez pół Polski, naświetlania konia i wydania sporej klasy. Dla sprzedających byłaby to pewna niedogodność, no ale może wymusiłaby większą uczciwość.
Z jednej strony pomysł fajny, ale też tak nie jestem pewna.... przede wszystkim tego, czy revoltowicz/revoltowiczka przedstawi mi rzetelną opinię, a nie jakiś... nie wiem.... ryk rozhisteryzowanej jeździczki.... że koń jest beznadziejny, stawia nóżkę "bardziej" i.... tyle. Czasem się można zrazić do fajnych koni, czasem kupić truchło, bo usłyszy się same superlatywy.
Można zawsze zapytać w wątku na forum. No, ale pomysł na pewno pod rozwagę 🙂

Nie lepiej zadzwonić bezpośrednio do weta i się zapytać? Szybciej, pewniej...

Shhera,
Wet Ci da potencjalną wycenę.
sotniax, dzięki  :kwiatek: O takie informacje mi chodziło. Zresztą dotarłam do poprzedniego właściciela konia i mówił to samo co Ty.
wruda, masz rację. Ludzie strasznie kłamią, albo inaczej koloryzują rzeczywistość. Dlatego ja zanim pojadę oglądać jakiegoś konia staram się dowiedzieć o nim jak najwięcej. Szukam informacji, kontaktów do poprzednich jeźdzców, właścicieli. Dużo się można w ten sposób dowiedzieć. Szczególnie jak się szuka konia dla dziecka, każda informacja jest cenna. Samo zestawienie wyników mówi dużo ale nie wszystko. 
Fajny pomysł z tą opcją w ogłoszeniach.
wruda, po prostu większość ogłoszeń tu jest oszukana i ktoś już wcześńiej o tym pisał, że zna konie wystawione , ale opisy tych koni nie zgadzają się w żadnym wypadku.
Niestety za konia bez wtopy trzeba zapłacić teraz dużo więcej niż kiedyś i pewnie musimy się do tego przyzwyczaić.
Dodatkowo moje doświadczenie pokazuje, że jednak lepiej szukać u profesjonalistów, bo oni żyją ze sprzedaży koni i nie bardzo im zależy na wciskaniu bubla, bo potem nikt juz nie wróci po następnego, choć oczywiście także nie ma reguły .

wruda mam takie same spostrzerzenia 🙁 za kilka miesięcy sama ruszam na poszukiwania i już na starcie mi sie odechciewa na myśl o kasie wywalanej na prześwietlenia trupów, o których właściciel wie, że badań nie przejdą, ale i tak stoi z kamienną twarzą, a potem rżnie głupa  🙄

pomysł dzielenia się opinią pod ogoszeniem pewnie by nie przeszedł z racji ogromnego pola do nadużyć :/


szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
28 marca 2018 09:38
O to to. Naduzycia, celowa dezinformacja i wprowadzanie w blad to jedno. A drugie to roznica w ocenie konia zalezna od wiedzy, umiejetnosci i doswiadczenia.
Sprzedawalam kiedys kuca C grupowego. Walaszek po arabie, ladny, zdolny, ale zdecydowanie dla dobrze jezdzacego dziecka, bo nerwus, wrazliwiec i dosc elektryczny. W ogloszeniu wyraznie napisane. I przyjezdzali rodzice z dzieciakami na poziomie zejscia z lonzy (a niektore zejsc nie powinny jeszcze dluzszy czas). I zgadnij co taki kupiec napisalby pod oglodzeniem?
vissenna   Turecki niewolnik
28 marca 2018 10:12
Fajna opcja, ale uważam, że powinna być tylko podana informacja kto z forumowiczów konia oglądał lub zna. Wtedy można by napisać do takiej osoby na PW i ocenić (także po galerii i postach) na ile chcemy ufać jej osądowi i brać jej zdanie pod uwagę. Myślę, że to najlepszy kompromis, gdzie nikt nie powinien czuć się pokrzywdzony.
Fajna opcja, ale uważam, że powinna być tylko podana informacja kto z forumowiczów konia oglądał lub zna. Wtedy można by napisać do takiej osoby na PW i ocenić (także po galerii i postach) na ile chcemy ufać jej osądowi i brać jej zdanie pod uwagę. Myślę, że to najlepszy kompromis, gdzie nikt nie powinien czuć się pokrzywdzony.


Dokładnie o tym myślałam. Żadnych publicznych ocen, wynurzeń, po prostu info typu: konia oglądał: X, Y i Z. No i wtedy sama decyduję, czy pisać do tego X, Y i Z, czy olać i jechać oglądać samemu. Co więcej, może się okazać, że np.: X robił badania i chętnie wyśle raport  na maila 😉.

Rozeznanie po znajomych itp. nie zawsze jest możliwe, bo koń np.: z innego województwa, albo nie startował, albo coś tam. Co do profesjonalistów - w sensie sportowców czy handlarzy? Nie jest tak różowo z tym ich dbaniem o opinię, jakby się mogło wydawać, ale to na długi post 😉. Oczywiście są wyjątki.
Mam póki co do czynienia z inną sytuacją - trenerka mówi, że jak znajdę zdrowe, jezdne, z dobrą głową konie do 30 tys. zł to ona bierze 4 😀.

Jestem mega zniechęcona już tym jeżdżeniem i oglądaniem, w piątek czeka mnie kolejne K-S, tym razem 4-latka (chociaż nie chciałam młodziaka) od hodowcy. Na wszelki wypadek nie robię sobie dużych nadziei  🙄.
wruda, a czego szukasz?
a co do ogłoszeń to fajna opcja i to do rozszerzenia na inne działy też. Kiedyś re-volta była, powiedzmy kameralna i ogłaszali się tu forumowicze, teraz jest masa ogłoszeń handlarzy i oszołomów, bo ogłoszenia są dostępne praktycznie dla każdego 🙁
wruda, a czego szukasz?

moje ogłoszenie: http://ogloszenia.re-volta.pl/kupie-wszechstronnego-6-8-latka/o/55830/

Mi nie przeszkadza, że ogłaszają się handlarze, po prostu fajnie by było dzielić się doświadczeniami z oględzin.
wruda,
Dodatkowo moje doświadczenie pokazuje, że jednak lepiej szukać u profesjonalistów, bo oni żyją ze sprzedaży koni i nie bardzo im zależy na wciskaniu bubla


Właśnie u profesjonalistów i czołówki polskiego jeździectwa szukałem koni, na TUV wywaliłem sumkę 5 cyfrową, (a i tak wpadłem, ale to inna historia). Od najsłynniejszego handlarza w wklp badałem 3, 2 nawet nie przeszły próby zginania, u jednego z czołowych pl zawodników konie skaczące pod niebo, ale co z tego jak taką ilość nakostniaków to można tylko na drągach sobie nabić, do innego natomiast przejechaliśmy 200km obejrzeć wysoką 5-latkę chodzącą L, P, a na miejscu zastaliśmy 150 z hakiem, owszem chodzącą L, P, ale chyba w korytarzu...  😵
Equigrav, mam na myśli prawdziwych profesjonalistów a nie handlarzy.
Tacy rtg świeże mają do wglądu od razu , zanim przyjedziesz.
Mamy takich w ogóle w polsce? :P
Equigrav, oczywiście ze sa osoby ktore nie wcisna Ci kitu w trosce o swoją reputacje. Zle trafiles.
desire   Druhu nieoceniony...
29 marca 2018 06:40
Equigrav, mam na myśli prawdziwych profesjonalistów a nie handlarzy.
Tacy rtg świeże mają do wglądu od razu , zanim przyjedziesz.


Nigdy (i to pewnie jedyne nigdy, które istnieje w moim życiu, w myśl hasła nigdy nie mów nigdy :lol🙂 nie uwierze w rtg konia podane mi pod nos. Tuv zrobiłabym jeszcze raz i byłabym przy tym obecna..
desire, nie kumasz zupełnie, piszę o profejonalistach.
Zawsze przed sprzedażą profesjonalny sprzedający robi rtg,po to że sam chce wiedzieć co w koniu siedzi, żeby potem na TUV właściwym nie było niespodzianek jednak.
Po to się to też robi, żeby oszczędzić swój czas jako sprzedajacego. Po co sprzedającemu wielu testujących i strata czasu na próbowanie konia?
Chcesz oglądać danego konia, to dostajesz rtg na email. Ogląda je Twój lekarz i mówi : warto jechać lub nie warto, bo nie podoba mu się rzecz"x".
Oszczędza to czas wszystkim i nie komplikuje sprawy.
Jak się ktoś decyduje to wiadomo, że robi swój tuv swoim własnym wetem i zazwyczaj powtarza sobie rtg,bo każdy wet woli zrobić raport na podstawie własnych rtg czy usg.


to ja poprosze o nazwiska tych profesjonalistów u których można kupować ,,w ciemno,,, bo jakoś kilka lat temu znajoma kupowała u takiego wydawałoby sie pewniaka, znane nazwisko, TUV robiony u jakże znanego i szanowanego weta, a po zakupie koń był kilka lat leczony i jako nieużytkowy sprzedany.
blucha, Tuv robi się ze swoim weterynarzem , któremu ufasz...tzn. ja tak robię.
Czytaj ze zrozumieniem, gdzie ja napisałam że można kupować w ciemno?  🤔wirek:

A co to była za wada , która wykluczała konia z użycia pod siodłem?
Przy dzisiejszym postępie weterynaryjym to ja nie znam wady, która sprawia że koń jest nie użytkowy?
No chyba, że złamie nogę lub urwie się 2 razy w tym samym miejscu.

Profesjonalista powie ci jakie koń ma zalety, ale powie też jakie koń ma słabsze strony i jak należy o nie zadbać.

edit: lit.
powtórzę jeszcze raz - poprosze o nazwiska, do kogo można jechać i nie wkurzać sie ze to co mówiono przez tel mija sie z prawdą, ze zwierzakiem zastanym na miejscu. ja też szukam konia i mam dość bezsensownych wyjazdów.
blucha, do Mateusza Ruskowskiego na przykład.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się