Kupno konia

donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
04 kwietnia 2023 14:04
Perlica, powody dlaczego wystawiać przeciętniaki na aukcje:
- widoczność i ekspozycja (tak jak networking na linkedinie)
- może przeciętniak by szedł za 20k ojro a tu pójdzie za 30
- z aukcji też można się wycofać jako sprzedający jak ci się końcowa cena nie spodobała, nie pamiętam jak ale pracowałam dla hodowcy wystawiającego konie w Verden ktory tak zrobił gdy tam pracowałam. Odkupili go za tę cenę i potem sprzedali sami za więcej 😉
- chyba najważniejsze - na aukcji są i ludzie którym konik się spodoba bo na malowane skarpetki i gwiazdkę w kształcie serca a nie jak wybitny jest koń, i mogą wydać na takiego konia ile se tam chcą. Swojego czasu miałam z takimi ludźmi do czynienia na codzień. Oni nie wiedzą co ile powinno kosztować. A tutaj zjeżdżają się ludzie z całego świata na te niemieckie aukcje.

Ja wiem czy cena taka nieadekwatna? Urok aukcji. Poza tym takie konie nie wiszą w ogłoszeniach na sprzedaż. Mnie tam bardziej dziwi wydawanie €25k na źrebaka przy matce bo jeszcze z nim się może milion rzeczy stać zanim skończy rok a jeszcze trzy miliony innych rzeczy zanim rzucisz na niego siodło a można w tej cenie kupić przyzwoitego 3 latka (chyba). Dla mnie zbyt duże ryzyko faila ale to już moje własne zdanie, może dla kogoś innego kto 20k ojro mógłby zgubić między siedzeniami w aucie i zapomnieć jest to inny rachunek ryzyka 🤣
donkeyboy, tylko ta przeciętna klacz została sprzedana za 12 euro do Polski, jest jak widać na filmie ujechana, naskakana i ramowa. Jeśli aukcja winduję jej cenę do 12 euro, to powiedzmy z tego jest 10% dla aukcji czyli zostaje 10800 dla właściciela. Z tego robił TUV do aukcji czyli rtg i kliniczne , niech będzie że na aukcję mieli dobrą cenę 300 euro , to już zostaje10500, musieli przywieźć to powidzmy niech bedzie ze blisko to 200 euro. To zostaje 10300 euro.
To konie są takie tanie? Czy ma ten koń jakiś fuck up? czy WTF?

Co do żrebaków pełna zgoda, w życiu bym nie kupiła, bo do 4latki to by pewnie zdechł 5 razy lub się oskalpował czy złamał nogę
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
04 kwietnia 2023 16:22
Perlica, nie zakladalabym że jeśli młotek padł przy 12k to ten koń już wchodzi do przyczepy tego który te 12 zaoferował. Tak jak już mówiłam - kiedyś dało się to odkręcać - teraz nie wiem, to było dawno a teraz są te aukcje jeszcze online i pewnie dodatkowe kilo paragrafów wchodzi jeśli chodzi o sprzedaż online.

Tak na szybko próbowałam w katalogach znaleźć regulamin, kiedyś dawno temu miałam w rękach taki w j. angielskim to było to opisane co się dzieje jak ktoś chce zrezygnować. Ale że ten westfalski katalog jest tylko po niemiecku to mi pozostaje tylko powiedzieć legendarne "Ich weiss nicht". Chętnie się dowiem czy to jest realne żeby ten koń faktycznie za 12 poszedł bo ciężko mi w to uwierzyć.
Nie wiem, czy każda aukcja ma swoje zasady, ale mój szef dwóch koni nie sprzedał, bo uznał, że osiągnęły za niską cenę.
Dziewczyny pewnie zależy od umowy, macie rację, tak może być.
Tyle, że najpewniiej nikt tego nie pisze na stronce, bo na stronce ma być sukces czyli sprzedalismy koni za sumę milion milionów.
Perlica, zwróć uwage, że tanio poszły skoczki. To jest raczej częste. Niemieckie związki w ujeżdżeniowej hodowli są potentatami, mają jedną potężna konkurencję w postaci KWPN, aczkolwiek tam jest sporo linii nie dla amatora. Coraz śmielej radza sobie też hodowlanie Dania, z Blue Hors i Helgstrandem windujacymi marketing, i Szwecja która co roku robi Breeders Trophy, ogromne show z komentarzem jeźdźca testowego (typu Cathrine Dufour w tym roku) na żywo. Natomiast w hodowli skokowej konkurencja jest silna też ze strony Belgii i Francji, Verden to chyba niekoniecznie top miejsce w które się jedzie na aukcje po skoczka. No i kolejna sprawa, na zachodzie konie ujezdzeniowe są często droższe niż skokowe, to widać na aukcjach źrebiąt i na korungach. W Polsce jest odwrotnie, a rynek ujezdzeniowy jest w ogóle mały.
karolina_, niestety nie masz racji , jest tam ponad 10 ujeżdżeniowych w przedziale 10 do 14 euro, więc tanich skoczków jest mniej.
Konie ujezdzeniowe w Polsce są tak samo drogie jak na zachodzie, bo jest ich mniej niż skoczków, mało kto hoduje ujeżdżeniowe konie w naszym kraju.
Perlica, policz widełki cenowe jako procent wystawionych skoczków i ujeżdżeniowcow - wychodzi to jednak na korzyść ujezdzeniowych. Co do tego, że malo kto hoduje w PL pod ujeżdżenie to się zgadzam, bo raz mało kto kupuje, dwa na tym trzeba umieć jeździć a przede wszystkim wysiedzieć, inaczej może i kupią ale nic z tego nie będzie. Nie ma u nas dużo kucy z top ruchem, stąd młodzież, poza wąska grupa z dostępem do super kucyków, ma od razu bardzo trudny przeskok - i na większe gabaryty i na inną motorykę.
karolina_, widełki cenowe zaburza ta klacz za 266 e.
Zresztą nie o tym było pytanie. Pytanie było co jest z tymi końmi sprzedanymi lub nie sprzedanymi w przedziale 10-14 euro, bo w Pl takich cen nie ma za skokowego lub ujeżdżeniowego konia , z miarą i dobrym tuv.
https://onlineauction.westfalenpferde.de/de/auctions/details/westfaelische-fruehjahrsauktion-2023-109/lots/evoli-3037

Co jest nie tak z tą klaczą? Ramowa, duże kopyta, wygląda że proste, rusza się normalnie, wygląda na dobrą głowę.
Proszę o takiego konia za 10500 euro. Kupię i zacznę jeżdzić ujeżdzenie .
Perlica,
wszystkie konie się tifuje przed aukcją. Przystępując wiesz co tam jest i wiesz ile jesteś w stanie zapłacić.
Cokolwiek "jest z tą klaczą", niejeest niczym czego konie w PL sprzedawane by nie mogły też mieć.Chcę powiedzieć, że to, że u nas sa tańsze konie - to jest powoli mit.

Osobiście szukając sobie teraz konia pod zadek bym celowała w Holandię- z przyczyn także logistycznych. Na drugim miejscu Niemcy.
Trzydniowy pobyt w Holandii pozwoliłby mi objechać - i zobaczyć multum koni, zgodnych z opisem w ogłoszeniach.
Trzydniowe tourne po Polsce to by było krocie na autostrady i obejrzane max 6 koni z czego trzy "bez nogi" , choć w ogłoszeniach w opisie skakały pod niebo.
Perlica, 48 tys za 4 latka? Nawet w PL znajdziesz jak się mocniej postarasz i wiesz gdzie. Aczkolwiek mam wrażenie, że w DE jednak łatwiej.

W takiej cenie znajoma przywiozła z DE ostatnio wałacha, zresztą lepiej się ruszającego i ładniejszego.
kotbury, ja znam realia aukcji, ale każda ma swoje zasady. W teorii nie dopuszczają koni z dużymi wadami, ale bywa różnie bo dla jednego dr kss jest ok, dla innego nie.


epk, nie wiem, może ceny spadły. Jak szukałam konia 2 lata temu to nie mogłam znaleźć nic w budżecie 15 euro co nie byłoby:
- poniżej 160
- miało dobry tuv ( naprawdę dobry, a nie dobry ale KSS z odczynami)
- nie miało wad budowy bardzo widocznych typu bardzo krzywe nogi
- bardzo niedobra głowa ( a ja nie jestem trzesidupą, jednak wsiadanie na konia który biegnie kłusem juz na moje 41 lat jest za dużo, bo codziennie by mi sie nie chciało. Sprzedający byli super zadowoleni, bo pewnie każdy klient odpadał już na wstępie przy samym wsiadaniu, a ja nawet poskakałam, ale to był Heartbreaker akurat, więc wybaczam).
Perlica, - a co jest tak, żeby dać więcej? 😉 Przeciętnego konia wcale nie jest tak łatwo sprzedać, a utrzymanie też kosztuje i to nie mało. Czasem bardziej opłaca się pozbyć ze stajni za niewybitną cenę niż trzymać, karmić i jeździć. Szczególnie, że wraz z wiekiem często wymagania kupujących rosną. No i zawsze może sobie zrobić kuku, jak to koń.
W Pl też trudniej o pewne linie do hodowlii. Bo ich po prostu nie ma.
totalnie wtedy rozumiem kupowanie "nienajaśnijszych gwaizd" zza granicy.
keirashara, tak jest to co napisałam powyżej czyli opposite.
Perlica, ja szukałam rok temu i to co było wtedy a teraz za tą samą cenę to duża różnica. Wtedy za 10-12tys euro nie było co oglądać teraz miałabym sporo więcej koni do wyboru.
A z DE to już nie pierwszy raz widzę konie w fajnej cenie i wcale nie, że szroty. Dobre TUV i fajna głowa - tylko też trzeba wiedzieć gdzie jeździć.

Z drugiej strony ta klacz to bardzo przeciętna 4 latka. 4 latek to nie jest koń dla amatora. A dla zawodnika ona jest za słaba. Więc jakby trochę taki koń dla nikogo. Żeby była amatorskim koniem to potrzeba 3-4 lat i włożenia kupy kasy w trening.
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
05 kwietnia 2023 10:48
epk, a z ciekawości mogę zapytać gdzie trzeba jeździć? Może być na priv.
donkeyboy, a nie wiem, jakbym wiedziała to bym nie miała problemu z zakupem konia taki jaki miałam 😉. A jakoś ludzie co te konie przywożą nie chcą się dzielić miejscówkami tylko chcą Ci sami konie sprzedawać 😂.
epk, 4latek też może być dla amatora, wiadomo że lepiej mieć konia profesora, ale mnie na takiego nie było nigdy stać akurat.
Czyli ceny wyrażnie spadły , bo takie miałam wrażenie właśnie, ale że nie szukam konia to aż tak uważnie nie studiuję ogłoszeń.

Dodam, że ja szukałam całkiem przeciętnego konia i takiego znalazłam, niestety nie w takiej cenie , a dużo wyższej no i do głowy można mieć zastrzeżenia, bo jest to bardzo nie amatorski charakterek 💣👿ale akurat w sferze skoków parkurowych okazała się bardzo amatorska, bo nasadzona na nią byłam w stanie na 0 przejechać parkur na zawodach, gdzie umówmy się koń nie skakał parkuru wcześniej, bo tak wyszło.
Perlica, na aukcji można się zalogować i sprawdzić tuvy, to nie jest tak że tam są same super. A ta escolarka się nie rusza, do tego ja bym jej np do hodowli nie wzięła, ze wzgledu na bardzo nieciekawa szyję i potylicę, łeb jak wiadro już pomijając.
karolina_, no i o to się rozchodzi,czy tam są dobre TUV , akceptowalne czy ryzykowne?
Nie jestem wetem to mi nic to nie da zalogowanie się tam. Rozpoznam jakieś wielkie wady typu KSS czy czipy, no ale jednak jest to amatorska ocena.
Nie jestem hodowća i łeb jak wiadro nie ma dla mnie znaczenia, dla mnie liczy się zdrowie i możliwość użytkowania konia na poziomie amatorskim.

Spadły ceny czy nie spadły?


Perlica, - no, a ja jestem amatorem i łeb jak wiadro mi robi, bo ja chce ładnego konika 😉 bo mam taką wizję, że sportu i tak nie jeżdżę, a przynajmniej będzie mi się miło na niego paczeć. Poprzedni post pisałam równolegle z Twoim, ale poza tym, że ta klacz ma wzrost to reszta jest dyskusyjna (bo tuv to tak samo ciężko mi ocenić, a coś może w nim być, a głowa to tak samo, wiadomo tyle, że jeźdźca na aukcji nie zabiła, wcale nie musi być to miły konik).
Dalej uważam, że to nie jest wyróżniający się niczym koń i na pewno klienci nie walą oknami na takie. Jeśli potrzebujesz miejsca w stajni to często łatwiej popchnąć teraz za 12 euro, niż bawić się w treningi i utrzymanie. Do treningu ze sporą szansą stoją z trzy lepsze.
2 lata temu akurat był pik cenowy na rynku, bo ludzie kupowali żeby móc z domu wyjść, lekkie spadki cen widać wszędzie imo (może poza top szport horsami).
Trochę spadły, a trochę raczej spadły bo po boomie wczesno - covidowym na konie i sczyszczeniu rynku pojawiło się znów więcej koni na rynku...

Perlica - 4 latek dla amatora to raczej nie z tych linii. Stąd właśnie taka cena.

U nas w Pl konie z tych linii ma np. Ola Szulc. Możesz znaleźć filmy jak startuje na nim chyba na championatach (i jest w czubie) Adrian Seliga. Zobacz sobie, że to (w tym wieku) w ogóle nie jest koń dla amatora - gabaryty, amplituda ruchu i elektryczność, plus wysokie niesienie szyi (z tym trzeba umieć pracować).
keirashara, pewnie ceny spadły, ale czy nie jest tak, że te szroty co były mega drogie wróciły do cen swoich jak zawsze, bo sie nie sprzedawały w trakcie boom?
A te które są przeciętne, ale zdrowe , normalne i nie problemowe jakieś to nadal kosztują dużo sporo?
Nie mówię o sportowych z wynikami, bo one nigdy nie będą tańśze.

kotbury, ten koń jest tylko przykładem, bo wybrałam losowo z tych tańszych.
Nie trafia do mnie argument lini całkiem, bo jak szukałam konia to oglądałam wszystko jak leci. Wpierw wybrzydzałam, a potem się okazało że nie ma co wybrzydzać jak sie ma mniej niż 25 euraczy.
Stąd dla mnie każdy z tych koni między 10 a 15 euro jest akceptowalny, i tak musiałam kupić surowego i sobie naskakać....
Ja się odniosłam do wypowiedzi epk, z którą się zgadzam.
Koń może być "przeciętniejszy' ale z tych linii 4 latek (mówimy o ujeżdżeniowych) nie będzie dla amatora. ... stąd być może niższe ceny. No bo na profi za słaby, na amatora za wymagający, do hodowli być może jako liniia (ale z hodowlą to totolotek).
Perlica, konie do aukcji dopuszcza wet na podstawie badania klinicznego i RTG. Wyniki są dostępne po zalogowaniu, nazwa kliniki która robiła badania jest jawna, i każdy sobie sam decyduje co jest dla niego ryzykowne i ile kasy może zaryzykować.

Co do cen, pamiętajcie że ceny z licytacji to są ceny netto i bez prowizji. Do tego dochodzi VAT, prowizja i VAT od prowizji.
Perlica, - wydaje mi się, że patrząc po przeciętnych młodziakach (bo ja głównie na takie patrzę) to ceny spadły. Nie mówię, że o połowę, ale o takie 10/20% tak.

Cześć z tych tańszych koni nie mówię, że jest zła, ale taka nieprzyciągająca wzroku, szczególnie na tle wielu ciekawszych. Nie mówię, że są złe, ale nie widać w nich nic, co by mówiło "chce go". Łatwo je przegapić na akcji, pewnie gdyby nie niska cena mało kto zwróciłby na nie uwagę 🤷
karolina_, no to wogóle w takim razie nie wiem ile wynosi ta cena, bo sądziłam że prowizję to oddaje sprzedający jak konia sprzeda?
Czyli nie wyjdzie to jednak tak tanio za przeciętne koniki.
A, że w takim razie skoro TUV nie akceptuje nikt to może taki koń mieć rurę zamiast kręgosłupa . No to ja dziękuję za takie aukcje.
Czyli może być dokładnie tak samo jak wycieczka w Polskę: zdrowy Pani, zdrowy,a że noga mu odpadła to nie zauważyłem.

W PL aukcje na których byłam to robił vet tuv na miejscu np po skokach luzem się szło do weta. Jak RTG były słabe to nikt konia na aukcję nie dopuszczał.

Bosz co to znowu za wydumki 🙈
Warunki aukcji (w tym wykaz badań jakie koń przechodzi) są przy każdym koniu, wystarczy kliknąć, wszystko jest napisane czarno na białym.
Wyniki badań wraz z protokołem są do pobrania.
Wysokość podatku jest podana przy każdym koniu.

To nie są aukcje jak swego czasu słynna komornicza, gdzie było zdjęcie kawałka konia albo i to nie XD
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się