konie fryzyjskie

na starym forum wątek był dość prężny, więc być może i tutaj znajdą się miłośnicy

na początek info o Centralnej Inspekcji Ogierów w Leeuwarden, ktora odbyła się w dniach 8-10.01.2009. Jest to największe święto koni fryzyjskich na świecie. Najważniejsze wydarzenie to wybór czempiona i v-ce czempiona. Tym pierwszym został og. Maurus 441, a tzw czempionem rezerwowym Doaitsen 420.
Warto nadmienić, że do zakładów treningowych zakwalifikowano się 26 młodziaków - to się nazywa selekcja! A na aukcji elitarnej najwyższą cenę jaką zapłacono za jednego z ogierow to 76tys euro. /jeśli ogier uzyska wpis do księgi głównej, nabywca ,musi dopłacić jeszcze 100tys euro!!!)
Na pokazie z karierą sportową pożegnał się og. Adel i został uhonorowany podziękowaniami za wspaniałą karierę. Na pokazie obok niego /dosiadał Peter Spahn/ stanęli  jego dwaj synowie, z czego jeden dosiadany był przez polskiego kadrowicza Michała Rapcewicza - brawo!!!

KarolaLiderowa   Lider moj dobry smok
20 stycznia 2009 19:23
Moj Lider byl u Petera rok temu 🙂 fantastyczny facet. A ja nie wiedzialam ze Ty fryzowy 🙂
heh... ano owszem - fryzowy

przepraszam - małe sprostowanie 🤬 🤬 🤬 - kur jechał Polak, zaś P.Spahn wsiadł tylko do dekoracji!!!!
Pursat   Абсолют чистой крови
25 stycznia 2009 09:31












Wszystkie zdjęcia by Fotart
Cześć Wszystkim 🙂 Jestem wielką miłośniczką koni fryzyjskich - w sumie dopiero od roku, więc krótko, ale coraz bardziej poważnie myślę o kupnie fryza, a to dzięki Iskierce (wielki buziak dla niej 🙂 ) (na pewno Wawrek zna z poprzedniego forum), która mnie systematycznie namawia i wyjaśnia wszelkie zawiłości 😉

Szczerze mówiąc to wcześniej na fryzy nie zwracałam większej uwagi (nawet przewijały się fryzy wokół mnie, ale po prostu nie interesowały mnie) - planowałam kupno konia dwa lata temu i szukałam rasy lub typu, który by sprostał moim oczekiwaniom, ale niestety zawsze coś było nie tak... a to wzrost, a to charakter, masa, zdrowie, wygląd, wady.... najbliższy moim wymaganiom był haflinger - ale na obrazku, a jak zobaczyłam go na żywo to jednak stwierdziłam, że to nie to... Aż pewnego dnia byłam w kinie z narzeczonym i patrze na ekran - fryz jedzie. Mój narzeczony taki zachwycony, jaki ładny koń i w ogóle i się mnie pyta, jakie one mają charakter i w ogóle co to za konie. Ja mówię, że fryz, ale właściwie nie wiedziałam, czym się charakteryzują... i własnie rok temu zaczęłam szukać o nich informacji i nagle stwierdziłam - to jest to! Mają dokładnie taki wzrost jak bym chciała, taki charakter, takie zachowanie, taki wygląd, po prostu super! Zostało tylko jedno do sprawdzenia - jakie sa pod siodłem 😉 I dzięki Iskierce, a wcześniej jeszcze jednemu Panu udalo się umówić na kilka jazd i jestem zachwycona 🙂 🙂 🙂 mój narzeczony też jest nimi zauroczony, więc wszystko gra 🙂 Jedyny problem to ich cena, ale postanowiliśmy odłożyć kupno konia (miało nastapić w tym roku) o jeszcze jakieś 2-3 lata i pozbierać na wymarzonego fryza - stwierdziłam, że lepiej kupić takiego konia, o jakim marze, niż doraźnie innego i potem cały czas myślec, że nie spełnia moich oczekiwań...

Tak więc na razie śledze uważnie wszystkie informacje dotyczące fryzów i mam nadzieję, że kiedyś mi się uda zrealizować marzenie o jego kupnie 🙂 (nie wiem, na ile to wypali, ale na razie staram się być dobrej myśli 🙂 )
Pozdrawiam wszystkich Miłośników Fryzów i przepraszam za te moje przydługie wypociny, ale musiałam się wygadać 🙂
KarolaLiderowa   Lider moj dobry smok
26 stycznia 2009 19:36
  To jest moje dziecko Lider prawie juz 6 letni ogier 🙂 ja mam go od czasu jak skonczyl 2,5 roku.Jak na fryza to troszke bydle bo ma ponad 170w klebie i wiadc to przy innych fryzach.Jest na maxa kochany ja fryzy polecam  😍
Pursat - piękne - mam 2 takie w domu 😁
fanelia fajnie, że będzie czarnuch 😉 sporo ciekawych rzeczy od hodowców (mamy już w kraju kilku profesjonalistów) dowiesz się na http://koniefryzyjskie.org.pl/forum/
KarolaLiderowa fajowska sesja w tych czarnych fatałaszkach 🏇

a to moje samiczki:

KarolaLiderowa   Lider moj dobry smok
28 stycznia 2009 10:22
wawrek samiczki sa the besciaki 🙂 Lider by oszalal z milosci  😍 chociaz to moje bydle kocha sie zazwyczaj w siwych i takie popisy strzela,ze ja sobie tylko siedze i sie dziwie ze jak sam to piaff jest beee ale przy siwych to uuulala.Lipa jak siwe jest facetem a tak tez czasem bywa ale hmm jak sie kocha swoje dzieci to i z odmienna orientacja sobie czlowiek poradzi 😜
Piękne Wasze konie! 🙂 Może coś o nich napiszecie - skąd je macie, w jakim są wieku, jaki mają charakter, dlaczego właśnie zdecydowaliście się na fryzy? ja już się nie mogę doczekać, aż kupię swojego, ale na razie patrzę, jak potrzebna suma rośnie na koncie - bardzo powooooliiii.... 😉
Wawrku (mam nadzieję, że dobrze odmieniłam?) dziękuję za linka do forum, z przyjemnością tam zajrzę 🙂
Karolo - widziałam już Ciebie na Liderze na zdjęciach autorstwa pani Gosi Mąkosy, świetnie razem wyglądacie i faktycznie Lider spory jest 🙂
obie moje są polskiej hodowli, z Czarnówki. Są półsiostrami - starsza Tiamat w czerwcu skończy 3 lata, a młodsza Walkiria w kwietniu 2. Tusia będzie zaźrebiana w tym roku. Nie wiem jeszcze czym, ale wybór potencjalnych tatusiów jest spory, więc przy pomocy doświadczonych hodowców myślę, że uda się znaleźć odpowiedniego ogiera. To na razie tyle.
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
28 stycznia 2009 12:16
wawrek prawie ruch synchroniczny 😉
czy ta na drugim planie ma grzywę gdzieniegdzie rudą? masz jakieś zdjęcia z bliska?
są przepiękne!

mam kolegę, który jest miłośnikiem fryzów i niedawno kupił sobie źrebola, którego zabierze do siebie jak ten podrośnie, póki co źrebol przebywa w domu a kolega łóży na utrzymanie 😉
wawrek, chyba go nawet znasz 😉
Diakon'ka a ten kolega wybiera się na Walne Zebranie Członków Związku Hodowców Koni Fryzyjskich w Polsce w najbliższą sobotę? Bo jest takowe w stolicy. Być może znam 😉 Jeśli On mnie kojarzy to ja Jego zapewne również.
A końcówki włosia są faktycznie wpadające w brąz, ale z wiekiem ten rudy "nalot" znika. Poza tym u fryzów Holendrzy podzielili maść karą na kilka odcieni 🤔 Poważnie 🙂
pozdrawiam
oczywiscie mnie tu nie moze zabraknac😉

Karola sliczna sesja, a Twoj Lider jest poprostu boski🙂


ach te fryzy  😍
A ja dzierżawię fryzicę, która nie wygląda jak fryz. Przy swojej matce wygląda trochę tak szczurkowato. Może to się jeszcze zmieni? Ma dopiero 4 lata.
Szyszka   szczesliwa studentka HOPALu:)
05 lutego 2009 21:19
czy w Polsce da sie kupic fryza za nie kosmiczna cene? Jesli tak to gdzie? Na co zwracac uwage przy kupnie?
asds   Life goes on...
05 lutego 2009 23:37
Ja na Fryza jeszcze troche popracowac muszę
Szyszka jaką cenę uważasz za kosmiczną? dobre musi kosztować!
Szyszka   szczesliwa studentka HOPALu:)
06 lutego 2009 08:42
no 40 50 tys. Wiem ze to smieszne ale szukam do 30000 i mam nadzieje ze znajde cos przyzwoitego 😉
to myślę, że znajdziesz coś przyzwoitego  😉
Nie wiem, czy były przyzwoite, ale nie tak dawno widziałam na Allegro ogłoszenia o sprzedaży fryzów za 12 - 15 tys. Nie wiem, jakie miały papiery, ale na zdjęciach wygladały o wiele bardziej bardziej fryzysko od mojego fryza z udokumentowanym pochodzeniem.
izydorex a jak ma na imię Twój fryzyjczyk? Tatuś/mamusia...?
Moja Poem, mamusia (znana mi osobiście) Emke - o tatusia muszę zapytać. Ja ją tylko dzierżawię, więc to, czy nosi szyję w górze, czy nie, ma dla mnie drugorzędne znaczenie. Ale pewnie dla właścicielki nie.
Nie znałam tego konia wcześniej, ale ponoć zapowaiadała się świetnie (w sensie wyglądu) i nagel coś się popsuło.
hmm... a którą klacz ma premię? Dawała już źrebaki? w jakim sensie "popsuło się"? Co konkretnie?
Cześć Karliona ( i cześć wszystkim)! Mamy wspólną znajomą. Widziałam wszystkie zdjęcia z tej sesji na Twym pięknym Liderze.
Bo jak fryzy i Gosia Mąkosa, to ja się też dorzucę.
Pracowałyśmy kiedyś w jednej stadninie, a przyjaźnimy się i odwiedzamy do dziś. Więc znam dobrze "główną modelkę" Gosi - ogiera Daana, "do pięt nie dorasta" Liderowi ;-) ale i tak go kochamy. Ma różne ksywy - Pan Warkoczyk, albo "ciotek", bo przynajmniej niegdyś nie zachowywał się jak ogier ;-)
Dwa starsze zdjęcia, na Daniu i jak nim powożę i dwa nowsze zdjęcia jak pojechałyśmy sobie bryczką na grzyby  😀
Nie jestem wielką fanką powożenia, ale przekonałam się nie raz, że ten koń się do tego super nadaje.
fajne foty, a takie grzybobranie to poprostu bajka. Daana mam w kalendarzu - fajne konisko 😉
No, uwielbiam jeździć na grzyby bryczką. Te zdjęcia są z października zeszłego roku i Gosia chyba wyrobiła Daanowi za dobrą kondycję, bo nie chciał stać w miejscu i czekać. A kiedyś można było wysiąść z bryczki i postawić przy choince i sobie stał, obgryzał choinkę i nawet mu do głowy nie przyszło żeby się ruszyć...
Chyba go Gosia za dobrze karmi teraz...  😉
Oprócz niego znam jeszcze przelotnie kilka fryzów, nawet mój małopolski konik stał przez dwa miesiące w stajni fryzowej w Sulęczynie, pomagałam tam jedną klacz z tej stajni zajeździć (czy podjeździć, bo wstępnie przygotowana była) i muszę przyznać, że z moich skromnych obserwacji wynika, że te fryzy to za dużo temperamentu nie mają raczej...
Takie łośki  🙂
Wawerek, ale ten fryzioł z linku w Twoim pierwszym poście zapierdziela pasażem... wielki WOW, niektóre konie startujące na międzynarodowych czworobokach w GP mogą się schować  😀

Mam pod swoją opieka konika pokrewnego fryzom, z podobną mechaniką ruchu-lusitano. Prosze mnie to nie zlinczować, bo moja wiedza w podobienstwie i różnicach w mechanice ruchu tych dwóch ras jest niewielka.

Koń prze i jeszcze raz prze..ambitny. Czasami trudno mu skupić, jest wszystkim zainteresowany i to jest tak naprawdę jedyny jego minus.

na temat sportu to mam nadzieję, że się tutaj KarolaLiderowa wypowie, bo ma z tym styczność na co dzień. Jej konik zaczyna startować z powodzeniem w coraz wyższych konkursach. Poza tym nie jeden fryz chodzi obecnie zawody rangi GP 🏇
Zapewniam Cię Julie, że ta "łosowatość" fryzów nie jest regułą, tym bardziej, ze hodowla obecnie idzie coraz bardziej w kierunku sportu, nie charakteru. Dzikusów wśród czarnych coraz więcej 😉
Warek, niestety takich szczegółów nie znam, ale dowiem się. Z klaczką było tak, że w pewnym momencie opuściła głowę i tak zostało, jej postawa różni się od postawy jej matki. Nie nosi tak dumnie umiesionej głowy po prostu.
Szczotki w porównaniu z matką też na bardzo delikatne.
To ta ostatnia na zdjęciu, niestety nie mam lepszego w tej chwili.
Julie, też myślalam, że fryzy takie bez temperamentu, ale po kilku miesiącach zmieniłam zdanie. Ktoś określił w stajni mojego konia jajkiem niespodzianką i muszę przyznać, że trochę tych niespodzianek było. Okazała się jednym z naszybszych koni w terenie, ostatnio wprawiła w zdumienie moją koleżankę, ponosząc ją regularnie do stajni przy każdym zakłusowaniu (fakt, wystana była, a dziewczyna pierwszy raz na niej siedziała).
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się