Praca przy koniach za granicą załatwiana przez pośrednika

Kurcze dodzilla bardzo Ci współczuję 🙁,wiem co przechodzisz.Mieliśmy z moim M podobnie 👿 Dlatego nigdy więcej pracy razem w jednym miejscu.Na początku byliśmy dla niego jego dziećmi,a pod koniec najgorszymi śmieciami,którym nie zapłacił za ostatnie 3 miesiące pracy.
przepraszam dziewczyny, przeskoczyły mi posty w telefonie i myślałam, że to było odnośnie czegoś innego. Soooory  :kwiatek:
Mogę złożyć wymówienie sama, ale wiem, że wtedy będę miała jeszcze gorzej, bo znam Węgra, który tu pracował przede mną... Kamerka na wifi już do nas idzie, zamontujemy sobie w pokoju z widokiem na auto. Iga07, a teraz gdzie jesteście? Polska, Niemcy?
Yyy, czy tylko ja widzę tu jakieś błędne koło?
Ale ok, już się nie odzywam.
dodzilla obecnie siedzimy w niemcolandii i na razie nie mamy zamiaru wracać 🙂Mamy super pracę,od stycznia nasza mała idzie do kinder garden 😀 i moje i mojego Ł szefostwo są baaardzo fajni,Zawsze możemy na nich liczyć 😀 Nigdy nie odczuliśmy aby traktowali nas jak obcokrajowców czy tanią siłę roboczą.
Lotnaa, nie, nie tylko ty.

dodzilla, czego ty sie tak na prawde obawiasz? Co cie powstrzymuje, zeby to rzucic, zalatwic prace np. w innej partii Niemiec?  Tkwiac w takim g*, jak wy, to bym nawet szukala w Holandii, Anglii, zeby tylko stamtad uciec. Jesli masz problem z mezem, to najpierw pojedz sama, a potem znajdz mu cos pewnego i go tam sprowadz. I na prawde NIE MUSISZ pracowac przy koniach, praca w Tesco nie uwlacza niczyjej godnosci, poza tym np na Wyspach w Tesco zarabia sie podobne pieniadze, co w stajni.
A facetowi bym nie popuscila, no! Niech psychol ma jakas lekcje, bo on ma jakies zaburzenia, podejrzewam, ze manie przesladowcza. Nie mozesz tej kamerki wrzucic gdzies w jakis kat stajni, zeby nikt jej nie zauwazyl i nagrac choc jednej sytuacji? Kurde, jak ja bym chciala widziec kolesia w kajdankach. Aha - i koniecznie napisz do Y&G zeby nie przyjmowali jego ofert!
kiedyś tak czy siak stamtąd odejdziesz - albo sama, albo cie wyrzuci bo sie znudzisz/przyjdzie ktoś tanszy, albo coś ci się stanie i wylecisz.... sądzisz że wtedy będzie lepiej? pozwalasz/cie sobie na takie traktowanie -może być tylko gorzej.
zaraz nei dostaniesz kasy bo niby czegos nie zrobiłaś, wyrzuci cie dyscyplinarnie (zeby nie płacić, nie czekać) jak kolejnego jelenia znajdzie. myślisz, że będzie miał skrupuły?

zbierz dowody, złóż wymówienie - z jakimś tam kresem, jak si eboisz to wymyśł jakiś powód rodzinny czy coś- może że w ciązy jestes? o... to dobre i niepodejrzane 😉 - i wtedy jeszcze ponagrywaj reakcje (pewnie będzie zły, wiec będzie co). odejdziesz - zgłoś do sądu, firm itd... załatw gnoja jak już będziesz bezpieczna.

jesteś (jak i inni) dla mnie wielka, wspaniała i silna - jesteś w obcym kraju, bez nikogo prawie i mimo wszelkich przeciwności dajesz rade. i z tym sobie dasz napewno!!!
horse_art, ma racje - ty musisz mu utrzec nosa jak najpredzej, bo jak on bedzie pierwszy, to bedziesz miala przekichane
Mam takie samo zdanie co dziewczyny.Trzymam kciuki za Was aby wszystko się szybko wyjaśniło oczywiście na Twoją korzyść 😀
dodzilla - Nie rozumiem kompletnie dlaczego nadal tam siedzisz. Kilka stron wcześniej pisałam, że w moich stronach państwowa stadnina koni trakeńskich szuka pracowników na stanowisko jeźdźca/groomera/pomocy stajennej. Chcesz podam Ci namiary - to bardzo fajne miejsce, w którym organizowana jest masa imprez promujących rasę, aukcji, zawodów etc
uciekaj, zmień robote zanim ci się krzywda stanie. nawet jeśli nie chcesz, nie masz ochoty, siły, nerwów gościa pozywać - to i tak odejdź  stamtąd jak najszybciej!!! podzwoń, znajdź robotę, albo czasowe lokum na ten czas i odejdź!
A ja rozumiem dodzillę. Przecież to jest zło, które zna. Wie (przynajmniej mnie-więcej czego się spodziewać). Niestety, dziewczyno, trzeba podjąć męską decyzję. Zobaczysz jak odetchniesz z ulgą jak zmienisz miejsce. Nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego na jak wiele aspektów Twojego życia to piekło wpływa i jak bardzo Cię niszczy. I nie bój się, że gdzie indziej będzie gorzej. Po pierwsze to mało prawdopodobne, po drugie wtedy będziesz silniejsza i łatwiej przyjdzie Ci decyzja o zmianie miejsca.
Czy istnieje realna szansa na znalezienie fajnej (i finansowo i nie niewolniczej) pracy na 4 mies w krajach niemieckojęzycznych ew Anglii czy od razu dać sobie spokój? Przeglądam Y&G i wszędzie praca stała 🙁 No i kiedy zacząć szukać jeśli chodzi mi o miesiące stricte wakacyjne (od połowy czerwca do połowy października) ?
raxa jakaś szansa może istnieje, ale raczej mała. Jak chcą kogoś to własnie na stałe bo sam okres próbny trwa ok miesiąca, a opanowanie wszystkiego i dłużej. Chyba, ze ktoś prowadzi szkółkę i np wakacyjne turnusy itp. w tedy owszem mogą chcieć pomocy, ale język na pewno trzeba znać. Poszukaj na stronie pferdejob.de w zakładce ferienjobs. 🙂
raxa, jak Cię interesuje praca z młodymi końmi to duże prawdopodobieństwo, że u Schockemohle znalazłabyś pracę na 4 miesiące, okres próbny trwa tam od tygodnia do max dwóch. To jest bardzo duża hodowla i jest duża rotacja, potrzebują rąk do pracy.
no właśnie już kiedyś miałam od niego propozycję ale wtedy tak mi się w życiu poukładało , że jednak za granicę nie pojechałam. Przeglądam Y&G i powiem wam, że w szoku jestem , niektórzy za normalną pracę (wg tego co opisują) potrafią dać 200 E/ mies masakra jakaś.
Ja zastanawiam się nad wyjazdem do http://www.paardenzwembad.nl/ dostałam propozycję.Tylko boję się ,że polegnę na języku <który właściwie umiem,w szczególności słownictwo angielskie>,ale wiadomo to kwestia aaklimatyzacji i boję się,że mnie wyrzucą ^ ^ chociaż szef sam w sobie bardzo miły jak z nim rozmawiałam.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
08 listopada 2012 16:51
nasicc, w jakimś wątku (językowym bodajże) pisałaś, że znasz biegle angielski. Więc jaki problem? Nikt wyjeżdżając po raz pierwszy nie znał wszystkich możliwych słówek. Ja do tej pory się uczę. Dopóki nie spróbujesz, dopóki będziesz sobie gdybać...

raxa, da się, ale jest to trudne. A takie ogłoszenie za 200 e miesięcznie lepiej omijać z daleka. 200 e tyg to wciąż mało.
Masz w sumie rację. Myślę,że pojadę w grudniu 🙂 Dogadać się na pewno dogadam...😀 jeśli nie spróbuję to się nie dowiem...taka prawda
Grzecznościowo
Praca dla luzaków, stajennych, jeźdźców, dobre zarobki.
Jeśli jesteś zainteresowany proszę o kontakt +49 15141358305 (mówię po polsku)
Constantia   Adhibe rationem difficultatibus
10 listopada 2012 21:05
Czy pracował ktoś (badz pracuje) w Szwecji? Jesli tak to prosze o PW.
Pracował ktoś w jakiejś stajni w Hiszpanii? Studiuję hiszpański i myślałam, żeby na następne wakacje pojechać, ale nie mam pojęcia szczerze mówiąc, jak tam wygląda z jeździectwem.
easiertobe, zapytaj Saltopiccolo, z tego, co pamietam, to troche podrozowala po Hiszpanii i zagladala do tamtejszych stajni.
easiertobe ikarina dobrze prawi, nawet aktualnie tu przebywam.
Z praca jest troche trudniej niz zazwyczaj z racji kryzysu gospodarczego.
W Hiszpanii w stajniach jest dosc specyficznie. Po pierwsze jest to sport elity, ludzie o srednich zarobkach nawet jesli uprawiaja jezdziectwo to rzadko sie do tego przyznaja-jest to wedlug wielu hiszpanow po prostu burzujstwo.
Ostatnio sama jezdzilam po stajniach i rozmawialam z ludzmi-przymierzam sie do calkowitej przeprowadzki tutaj wiec wiadomosci mam swieze 😉
Ogloszen o prace jest teraz dosc malo a jak juz to nastawione na working student.
Co do profesjonalnej pracy to moge sie wypowiedziec tylko z punktu widzenia jezdzca skoczka.
Pracy w tym zakresie jest malo, skoki sa uwazane za najdrozszy jezdziecki sport. Najczesciej albo sponsorowany - wtedy uklad luzak i jefo pan, jezdziec (rozmawialam z kilkoma luzakami i nie moga wsiadac na konie, zdaje sie, ze nie ma tu kultury laczenia dwoch funkcji:luzaka i bereitera).
Sporo jest ogloszen prywatnych hodowcow, glownie PRE o pomoc przy stajni. Czesta lacza te oferty z praca z mlodymi konmi lub ukladaniem ogierow. Zazwyczaj wymagane sa ujezdzeniowe skille.
Jesli studiujesz hiszpanski to wyjazd tu chocby na chwile jest swietnym pomyslem. Hiszpanie sa bardzo otwarci, na ludzi chcacych mowic ich jezykiem patrza sie przychylnie i zawsze sie staraja Cie zrozumiec 😉
Nic tylko przegladac oferty.
Powodzenia!

Przepraszam za brak polskich znakow i nielad ale pisze z telefonu.
Jak to dobrze mieć przyjaciela. Od przyszłego tygodnia mnie już w tym bagnie nie ma. Za to czeka na mnie 7 konisk, na poziomie S klasy, wyjazdy tylko na zawody międzynarodowe z max. czwórką koni... Za pieniądze o których mi się nie śniło i z socjalem takim, że moje mieszkanie w Polsce się może schować. Mam nadzieję, że się nie zepsuje wszystko po miesiącu, dwóch. Mam nadzieję 🙂 Znajomy mi powiedział, że dla mnie zrobi wszystko... i rzucił dla mnie pracę. Idiota totalny. Aż głupio brać... Węgrzy są na prawdę zajebiści 🙂 A mój szefcio się najpierw wściekł, a później stwierdził, że to i tak dobrze, że odchodzę, bo zaoczszędzi pieniądze. Powodzenia im życzę. To już nie mój problem... 🙂
A.   master of sarcasm :]
12 listopada 2012 16:32
Polak i Węgier dwa bratanki, jak mówi stare powiedzenie 😉

Gratulacje, powodzenia w nowej pracy  :kwiatek:
...i do szabli i do szklanki... 😀iabeł:
Chyba standardowa flaszka wódki to będzie za mało na podziękowanie...
Zawsze Wegrow tak jakos bardziej lubilam 😀

dodzilla, jak sie ciesze, nareszcie!
dodzilla super extra 🙂 Cieszymy się razem z Tobą 🙂
dodzilla super wiadomość 😉,teraz trzymać kciuki,aby wszystko dobrze się ułożyło 🏇
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się