Stajnie na Śląsku

Właśnie przeprowadziłam się do Katowic i zastanawiam się czy jest gdzieś w okolicy jakaś sensowna stajnia gdzie można  pojeździć ? Póki co słyszałam tylko  o Katowickim Klubie Jeździeckim  - jakieś opinie na jego temat  ?


Spotkasz się też z nazwą "Muchowiec". Przejrzyj ten temat, bo jest co najmniej kilka postów, które będą odpowiadać na Twoje pytania.

Z tego co widziałam ostatnio, to w KKJ szukali nowego instruktora i nie wiem jaki jest efekt - pewnie więcej podpowie PATRYCJA10822. Można jeździć na zewnątrz albo w hali. W okolicach początku nowego roku ma wrócić do prowadzenia jazd p. Roma, która bardzo fajnie uczy i tłumaczy. Nie wiem tylko czy będzie to prowadzenie rekreacji czy jazd indywidualnych jak było w ostatnim okresie. Jeśli chodzi o konie, to taka typowa rekreacja, czyli bez szczególnego szału.

W samych Katowicach jest jeszcze np. Padok w Janowie, którego nie polecam - pracownicy nie zrobili na mnie dobrego wrażenia, jeździ się tylko na placu i w jakichś bardzo limitowanych porach.

Jak chcesz pojeździć na ambitniejsze jazdy o profilu ujeżdżeniowym (albo w siodle damskim, jeśli Cię najdzie ochota  😜 ), to jest Arabka w Mysłowicach i treningi z p. Agnieszką, na ich stronie znajdziesz numer telefonu. Bardzo polecam - i p. Agnieszkę i tamtejsze konie. Natomiast jeśli chodzi o tamtejszą rekreację to... jest po prostu rekreacją. Także też bez szczególnego szału 😉
Na Muchowcu jest już nowa instruktorka. Słyszałam dobre opinie.
Roma, gdy wróci, będzie prowadzić tylko stricte treningi.
Na zimę będzie gotowa druga większa hala, więc poprawi się wygoda jazd.

Na Padoku mogę polecić Magdalenę Zygmunt, prowadzi jazdy od poniedziałku do piątku od godziny 15, czasem od 14 do 19.
dorhej a stajnia Mosir Maciejówka w Zabrzu? Wizualnie jest tam całkiem przyjemnie,a opieka też bardzo dobra (Moja znajoma trzyma tam konia i chwali sobie )

W Mosirze nie ma siana na padok, pytałam, powiedzieli, że to za duży kłopot, podobno ujezdzalnia jest z jakiegoś dziwnego piasku który na mokro jest mega grząski. Sama obsługa wydaje się kompetentna, ujezdzalnię bym strawiła, ale bez siana na padok raczej odpada 🙁
[quote author=Buniaa link=topic=1780.msg2722151#msg2722151 date=1508397001]
dorhej a stajnia Mosir Maciejówka w Zabrzu? Wizualnie jest tam całkiem przyjemnie,a opieka też bardzo dobra (Moja znajoma trzyma tam konia i chwali sobie )

W Mosirze nie ma siana na padok, pytałam, powiedzieli, że to za duży kłopot, podobno ujezdzalnia jest z jakiegoś dziwnego piasku który na mokro jest mega grząski. Sama obsługa wydaje się kompetentna, ujezdzalnię bym strawiła, ale bez siana na padok raczej odpada 🙁
[/quote]

Siano na padok to niestety w wiekszosci stajni pozostaje w sferze marzen z tego co widze.
desire   Druhu nieoceniony...
20 października 2017 09:07
Znajoma wciąż szuka stajni.. Tylko Tychy lub Katowice ("górna" strona, bardziej w kierunku Częstochowy) wiem, że w Wyrach w Aurze było coś wolnego, ale odpada.. Serio nie ma żadnej kaneralnej stajni godnej polecenia (koń młodzik, muszą być duże pastwiska/wybiegi)??  👀
Jak kameralna np. w Mikołowie to brak wielkich przestrzeni na pastwisko. W tej okolicy wydaje mi sie, że Leo miał najlepsze warunki i atmosfera była fajna.
No cóż ja mam ok 3 h łąki ( pastwisk )  po których wałęsają się dwa tłustawe fryzy . I zracji że nikt nie był zainteresowany kameralnym wiejskim miejscem  odstępuję część łąki sąsiadowi dla krów . Przecież dwa konie nie są w stanie zjeść tyyyle trawy .
[quote author=Buniaa link=topic=1780.msg2722151#msg2722151 date=1508397001]
dorhej a stajnia Mosir Maciejówka w Zabrzu? Wizualnie jest tam całkiem przyjemnie,a opieka też bardzo dobra (Moja znajoma trzyma tam konia i chwali sobie )

W Mosirze nie ma siana na padok, pytałam, powiedzieli, że to za duży kłopot, podobno ujezdzalnia jest z jakiegoś dziwnego piasku który na mokro jest mega grząski. Sama obsługa wydaje się kompetentna, ujezdzalnię bym strawiła, ale bez siana na padok raczej odpada 🙁
[/quote]
Rzadko kiedy spotkasz się z sianem na padok, niestety. Może w takich kameralnych, przydomowych to prędzej, ale w większych i rekreacyjnych bywa z tym faktycznie kłopot, bo żeby to miało ręce i nogi = muszą być paśniki albo siatki, bo w innym wypadku sporo siana się marnuje, konie z tego robią sianowe bagno i na wiosnę roboty huk, bo trzeba to posprzątać. 5 lat przeżywałam sprawę u siebie w domu 😉 i na pewno nie rzucałabym siana tak, o, po prostu, gdybym miała więcej niż te 4-5 koni.
Ta stajnia Mosir Maciejówka wydaje się być niegłupia tak "ogólnie", także jak ktoś nie ma wymagań co do hali i kwarcu na placu, to idzie przetrwać.

desire   Druhu nieoceniony...
21 października 2017 08:45
malaga, podrzuce pomysl z Leo, dzięki. 🙂

dziękuje też za wszystkie pw!  :kwiatek:
[quote author=dorhej link=topic=1780.msg2722318#msg2722318 date=1508424484]
[quote author=Buniaa link=topic=1780.msg2722151#msg2722151 date=1508397001]
dorhej a stajnia Mosir Maciejówka w Zabrzu? Wizualnie jest tam całkiem przyjemnie,a opieka też bardzo dobra (Moja znajoma trzyma tam konia i chwali sobie )

W Mosirze nie ma siana na padok, pytałam, powiedzieli, że to za duży kłopot, podobno ujezdzalnia jest z jakiegoś dziwnego piasku który na mokro jest mega grząski. Sama obsługa wydaje się kompetentna, ujezdzalnię bym strawiła, ale bez siana na padok raczej odpada 🙁
[/quote]
Rzadko kiedy spotkasz się z sianem na padok, niestety. Może w takich kameralnych, przydomowych to prędzej, ale w większych i rekreacyjnych bywa z tym faktycznie kłopot, bo żeby to miało ręce i nogi = muszą być paśniki albo siatki, bo w innym wypadku sporo siana się marnuje, konie z tego robią sianowe bagno i na wiosnę roboty huk, bo trzeba to posprzątać. 5 lat przeżywałam sprawę u siebie w domu 😉 i na pewno nie rzucałabym siana tak, o, po prostu, gdybym miała więcej niż te 4-5 koni.
Ta stajnia Mosir Maciejówka wydaje się być niegłupia tak "ogólnie", także jak ktoś nie ma wymagań co do hali i kwarcu na placu, to idzie przetrwać.


[/quote]
Szkoda, kompletnie tego nie rozumiem. Stały dostęp do siana/trawy i wody jest podstawą utrzymania konia, no chyba że koń chodzi na wybieg na 2h, ale to też nie jest zbyt normalne (pomijając rekonwalescencję itp). Osobiście mogłabym zrobić jakiś fajny paśnik, niestety jak już proponuję to komuś to "no, ale to nie takie prosteeee"... Opór
Ja mam dostep do siana 24h/dobe u siebie i nie jest to jakiś problem z wystawieniem balotów z sianem na wybieg. Konie są caly czas syte i spokojne. Gdy porcjowałam siano koszty utrzymania były mniejsze niż gdy mają siano non stop, ale po 2 latach nie porcjowania widze różnice w zachowaniu stada.
dorhej, Ekonomia & "moce przerobowe" 😉 Jak jeden stajenny na 1 zmianie ma przelecieć 50 boksów z taczką, wypuścić 30 koni, schować 30 koni, zakarmić.... to czasu na bawienie się z sianem i siatkami nie styka + zawsze się coś zmarnuje. No, ale zależy od stajni. Tzn, ja też bym nie skazała swojego konia na przebywanie cały, calutki dzień na wybiegu bez siana i trawy. Bez przesady.
Jest na Śląsku parę fajnych kameralnych stajni - takich które dają siano w zimie na padok, a w sezonie pastwiskują konie do oporu. w tej chwili do głowy przychodzą mi co najmniej trzy...
Gostyń przy rurach, SzaBra i Ranczo Broszka.
W dwóch pierwszych nie ma też najmniejszego problemu z wcierkami, derkami, podawaniem leków, bo właścicielami stajni są technicy albo ratownicy weterynaryjni. Co do trzeciej też sądzę, że nie byłoby problemu.
Tyle, że problem z małymi kameralnymi stajniami polega na tym, że ilość miejsc jest mocno ograniczona i boksy zwalniają się rzadko...
Otworzył się znowu Zefir w Wyrach- spróbuj u nich, wydaje się, że po ostatnich akcjach odrobili porządnie lekcje i może będzie tam fajna stajnia, inna kameralna stajnia to Wesoła Stajenka - oni dodatkowo mają halę do jazdy.... Ale nie wiem jak z sianem na padokach, musisz dopytać kogoś, kto tam stoi. W Wesołej kiedyś nie dawali, ale może się to zmieniło, o Zefirze nie mam wiedzy...
Powodzenia w szukaniu!

Edit. W Kobiórze buduje się też Agata Cyrusowa, nie wiem, czy planuje jakiś pensjonat, ale słyszałam, że tak. Fajne miejsce, może być dobra stajnia, ale z tego co wiem, dopiero zaczynają.
Można też sprawdzić w Sonabie w Katowicach - sama stajnia może nie powala, ale konie są całymi dniami na dworze, zimą na padoku jest siano, na miejscu technik weterynarii. Małe stado, dobre miejsce dla młodziaka.
Kasia Wu  :kwiatek: dziękuję za porządną dawkę informacji, o żadnej z tych stajni nie wiedziałam, bo internet o nich milczy, a ja jestem na śląsku na studiach i nie znam tu zbyt wielu osób. Jak się ogarnę to wrzucę tu trochę mojej wiedzy o stajniach, o których zebrałam info.

Wracając do siana gdybym ja się tym zajmowała zrobiłabym podest z rantem i balot dowiozła np ciągnikiem, można spróbować kulać (sianokiszonkę osobiście kulałam i się da ;p), podest może być zaraz na wejściu na wybieg. Potem mniej roboty z pakowaniem siana do boksów, bo skoro jadły od świtu do nocy na wybiegu, to do boksu starczy jakaśtam porcja na poskubanie a nie zaspokojenie wygłodniałego stada 😉

Poza tym coraz więcej ludzi rozumie jakie ważne jest regularne jedzenie, koń się grzeje od środka, bakterie układu pokarmowego rozkładajac siano wydzielają całkiem dużo ciepła, dla podtrzymania tej populacji bakterii jedzenie musi docierać bez większych przerw. No i mój koń jak jest głodny to jest nie do wytrzymania 😀
Można też sprawdzić w Sonabie w Katowicach - sama stajnia może nie powala, ale konie są całymi dniami na dworze, zimą na padoku jest siano, na miejscu technik weterynarii. Małe stado, dobre miejsce dla młodziaka.


Sonaba jest bardzo fajna, potwierdzam. Tylko boksów maleńko więc z wolnym miejscem pewnie będzie ciężko, ale można podpytać: https://www.facebook.com/fundacjasonaba/
dorhej - nie ma za co.
Jak jeszcze coś wymyślę, to dam znać 🙂
Tak mi się tylko wydaje, że ani Aura, ani Leo to nie są stajnie jakich szukasz - tam są głównie "sporty" - hala, karuzela i boks. Konie są na kwaterach - w Aurze zawsze w Leo w zimie (w lecie są dwa stada - męskie i żeńskie), a kwatery nie są za duże. O sianie na padoku też raczej można pomarzyć. Jeśli szukasz miejsca, gdzie młodziak odnajdzie się w stadzie i będzie cały mi dniami na padokach, to nie tam.
Jest jeszcze stajnia Okser (tzw. u Strusiowej) ale ja nigdy tam nie byłam, a opinie krążą różne - na pewno konie nie wychodzą w niedzielę, ale może niech wypowie sięktoś, kto tam stoi i stał, jest też stajnia Chata Paprocańska, której nie polecam i coś małego w Łaziskach.
Stajnia Montana w Mikołowie (ale opinie też są różne) no i Grand (dawniej Krajka) - też różnie bywa z opiniami.
Jeszcze mała kameralna stajnia u Bazyla w Suszcu - tam mają podobno fajne pastwiska, profesjonalny plac do jazdy, ale nie wiem jak z karmieniem.

O! Mam - Folwark Chudów! Jeśli nie przeszkadza Ci duża ilość ludzi - słyszałam bardzo dobre opinie o tej stajni, ekipa też tam ponoć fajna, dużo rzeczy robią razem - może tam spróbuj? To jest dobre miejsce na odchów młodziaka.
Stajnia Montana w Mikołowie (ale opinie też są różne) no i Grand (dawniej Krajka) - też różnie bywa z opiniami.


W Krajkę bym nie szła zdecydowanie 😉
dorhej - nie ma za co.
Jak jeszcze coś wymyślę, to dam znać 🙂
Tak mi się tylko wydaje, że ani Aura, ani Leo to nie są stajnie jakich szukasz - tam są głównie "sporty" - hala, karuzela i boks. Konie są na kwaterach - w Aurze zawsze w Leo w zimie (w lecie są dwa stada - męskie i żeńskie), a kwatery nie są za duże. O sianie na padoku też raczej można pomarzyć. Jeśli szukasz miejsca, gdzie młodziak odnajdzie się w stadzie i będzie cały mi dniami na padokach, to nie tam.
Jest jeszcze stajnia Okser (tzw. u Strusiowej) ale ja nigdy tam nie byłam, a opinie krążą różne - na pewno konie nie wychodzą w niedzielę, ale może niech wypowie sięktoś, kto tam stoi i stał, jest też stajnia Chata Paprocańska, której nie polecam i coś małego w Łaziskach.
Stajnia Montana w Mikołowie (ale opinie też są różne) no i Grand (dawniej Krajka) - też różnie bywa z opiniami.
Jeszcze mała kameralna stajnia u Bazyla w Suszcu - tam mają podobno fajne pastwiska, profesjonalny plac do jazdy, ale nie wiem jak z karmieniem.

O! Mam - Folwark Chudów! Jeśli nie przeszkadza Ci duża ilość ludzi - słyszałam bardzo dobre opinie o tej stajni, ekipa też tam ponoć fajna, dużo rzeczy robią razem - może tam spróbuj? To jest dobre miejsce na odchów młodziaka.



Małe sprostowanie co do stajni Leo- w sezonie konie są na dużych pastwiskach, poza sezonem wypuszczane na padoku z sianem, na kwaterach stoją konie skontuzjowane itp.  😉


Co do innych stajni w okolicy- Montane w Mikołowie nie polecam, robią problemy z sianem. Natomiast jeszcze jest 13 w Bujakowie, hala, kryty lonżownik, latem pastwiska.
KasiaWu, ale Ty mówisz raczej o takich małych, przydomowych stajniach? Ta w Kobiórze też raczej mniejsza?
(nie mam absolutnie nic do małych stajni, z ciekawości pytam 🙂 )

Monia_lol, a to w 13 Bujakowie są wolne miejsca? Myślałam, że tam zawsze full po brzegi 😉
Sankaritarina - w zasadzie to chyba wymieniłam już większość w okolicy - i te małe przydomowe i te duże :P
Ta w Kobiórze to taka mniejsza, chyba na 7 - 8 koni. To jest stajnia forumowej MegRudej, nie wiem, jakie ma teraz obłożenie.

Monia_lol, a to w 13 Bujakowie są wolne miejsca? Myślałam, że tam zawsze full po brzegi 😉


Jak jest aktualnie to mogę podpytać, natomiast kumpela przeniosła się tam z koniem, jakiś czas temu co prawda, ale jednak miejsce było  🙂
kasztankaija   Love you more and more and more.
24 października 2017 13:32
Ja stoję w 13 w Bujakowie  🏇 , wstyd mi przyznać, ale nie wiem nawet czy są wolne miejsca  😡. Są 2 źrebaki, które będą niebawem odsadzane od matek. Najlepiej przyjechać i zapytać  😉
U mnie jest wolne miejsce i nie ma problemu z derkowaniem, wcierkami, zastrzykami itd. Tylko, że ja mam stajnie wolnowybiegową i moje konie cały rok są na pastwiskach (dalej mamy trawe do jedzenia na hektarach) i wybiegu 24/h.
U mnie jest wolne miejsce i nie ma problemu z derkowaniem, wcierkami, zastrzykami itd. Tylko, że ja mam stajnie wolnowybiegową i moje konie cały rok są na pastwiskach (dalej mamy trawe do jedzenia na hektarach) i wybiegu 24/h.

A macie jakiś piasek do jazdy?
A ja z pytaniem od "czapy". Szukam stajni, w której można nie tylko pojeździć i popatrzeć jak konie hasają po pastwisku, ale także pokazać znajomym jak wygląda normalny dzień w stajni - że trzeba posprzątać boksy, sprzęt wyczyścić, konie sprowadzić/ wyprowadzić, coś przynieść, zamieść, poprzestawiać... Ale także żeby było miejsce do przenocowania - jakieś schronisko w okolicy, w którym można wynająć pokój za niewielkie pieniądze, trochę miejsca na łące do rozstawienia namiotu albo kawałek podłogi w jakimś miejscu też może być (w sumie iście harcerskie warunki jak najbardziej wskazane)  😁 Ktoś coś? 🙂
efeemeryda   no fate but what we make.
29 października 2017 15:29
Tabun ma pokoje do spania  :kwiatek:
dorhej mamy maneż do jazdy, oświetlony halogenami, ale brak kwarcu i mega wypaśnego podłoża. Ja trenuje na nim ujeżdżenie i mam przeszkody do skoków.
Matuzaalem wraz ze znajomymi byłyśmy na weekend pomóc w stajni w Czasławie "Zaczarowane Wzgórze" dostałyśmy w zamian wyżywienie, łóżka w pokoju nad stajnią w zamian za pomoc przy koniach 😉 Można podpytać tam czy przyjmą takich ochotników 🙂
KasiaWu, :kwiatek: Dziękować.
Monia_lol, kasztankaija, a bo niedawno słyszałam, że tam jest full, dlatego pytam :kwiatek:
Matuzaalem, a jakbyś poszukała stajni i zaproponowała taki układ? Sporo powinno się zgodzić 🙂 jeśli mają miejsce do spania.
Super, coś na pewno wybierzemy.Dziekuje!  :kwiatek:
Sankaritarina - próbowałam niestety nie udało się 🙁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się