Perfekcyjna Pani domu. No,ostatecznie może być Pan;]

Muffinka niedawno w Biedrze były takie miniroboty kuchenne, tanie toto było, niecałe 25 zeta i właśnie ma to kilka takich krateczek/nakładek do szatkowania, ścierania. Może poszukaj, u nas jeszcze w zeszłym tygodniu widziałam- cena nieduża więc jak się nie sprawdzi to nie będzie żal, a jak podpasuje to można coś lepszego w tym typie kupić.
Opolanka wrzątek nie działa, fakt śmierdzi tylko ugotowanym glonem. Kreta nie ma potrzeby wsypywać bo to nie chodzi o to żeby wyżarło. Domestos jest najlepszy bo ma działanie dezynfekujące, po prostu zabija te glony i inne mikroorganizmy, a zanim zaczną znowu rosnąć to działa kilka tygodni.

Chlor nie działa odkamieniająco, tylko wybieli kamień ale go nie usunie!
Ocet rozpuszcza kamień. Bardzo dobry jest płyn odkamieniający W5 z Lidla.

Ninie ja mam meksykańską kolorową umywalkę ceramiczną, szkliwioną i z granatowym obrzeżem. przestałam już walczyć z zaciekami i śladami kamienia na tym obrzeżu.. 😉 Co dziwne mam też granatowe, szkliwione płytki w łazience i nie ma z nimi takiego problemu, a tą umywalkę jakby się wżera ten osad..

opolanka   psychologiem przez przeszkody
27 listopada 2013 10:03
gwash, no dzięki za rady, będę zalewać 🙂

U mnie na zlewie o dziwo kamienia nie ma, albo nie widać 😁, ale staram się go często myć cifem. Za to na bateriach, zasłonie prysznicowej, wannie, kibelku - tam kamień ma się wyśmienicie.
mac dzięki, poszukam.

sandrita  😉
trzynastka   In love with the ordinary
27 listopada 2013 13:18
Naprawdę dziewczyny, są rzeczy głupie, głupsze, kretyńskie, potem jest warsaw shore, a na końcu jest czarny kamienny zlew :/
Muffinka, przystawki do kitchenaida...
Muffinka, moja mama ma to urządzenie, albo bardzo podobne.
Leży w szafie 😁 więc chyba szału nie zrobiło.
Ale jak Twoja mama ma problem z szatkowaniem to myślę, że może się sprawdzić, bo te ostrza są wystarczająco ostre.

Mam pytanie - mam zlew jednokomorowy, taki bardzo podobny do tego:
[img]https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSU8lYVtthQQfpsqlLdCl_tPbStix3fjoH4uDjjw-ybmJhsiy2r2Q[/img]
I w ociekaczu jest taka dziurka do spływu wody. No i z niej śmierdzi, taki jakby ziemisty zapach... Aż trudno uwierzyć, że to smród z samej wody, ale niczego tam nie wrzucałam. Czy to się da jakoś wyczyścić? Czy trzeba rozebrać?



Domestosem zalać i zostawić na jakiś czas, pomaga, u nas też jechało ziemią ze zlewu 😉
Muffinka, takie cos mi wpadlo w oko: http://www.tchibo.pl/tarka-elektryczna-p400040492.html ale nie wiem jak z trwaloscia...
Chciałabym dostać na Gwiazdkę lampkę - pięknie wyglądałaby na mojej białej komodzie w sypialni.... ale trochę się martwię jak z utrzymaniem czystości... czy to nie będzie tylko składowisko kurzu? jak czyścicie swoje abażury? 🙂

o taką lampkę: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/00243584/
Hej dziewczyny! Mogę się wypłakać tutaj jak bardzo nie chce mi się wyprać firanek???

jaskierkowa może to można zdjąć i np. wyprać  🤔 lampa bardzo, bardzo ładna 🙂
AgnieszkaQ, mi też się nie chce prać firan... w salonie mam makarony.. i mam to gdzieś... upiorę na wiosnę... 😉
Pojadę w niedzielę do Ikei i zobaczę czy to się sciąga do prania 😉
opolanka   psychologiem przez przeszkody
29 listopada 2013 12:57
gwash, szepcik, zalałam Brefem, teraz wali lasem iglastym 😁

Firanki? Jakie pranie firanek 😉 Też mam makarony, muszę się za to zabrać, może w weekend. Ale najpierw obczaje pogodę, żeby dziecka nie wymrozić, bo przy okazji umyję okna, myte ostatnio przez męża jak byłam jeszcze w ciąży. Firanki też wtedy prane (ups! ja to pomyślałam, czy napisałam? 🙂  )

jaskierkowa jeżeli się zdejmuje to fajnie 🙂 lubię jak coś można poprostu wrzucić do pralki lub zmywarki  😅

wczoraj godzinę zapierniczałam z odkurzaczem a mój małż i tak w butach się wpakował 🙁 ze  śniegiem i błotem pośniegowym łeee
Nie wiem, co innego mogę robić, ale te firany i mycie okien przyprawiają mnie o ból głowyyy  😵

opolanka ja się ciążą nie mogę wykręcić...  🤔 jeszcze hihihi żartowałam ale na wiosnę prałam to paskudztwo. Najgorsze to prasowanie bo mam z gładziutkiego materiału...
opolanka   psychologiem przez przeszkody
29 listopada 2013 13:17
jaskierkowa, ja myslę, że na tym będzie metka ze sposobem odświeżania, podejrzewam, że wilgotna ściereczka.

AgnieszkaQ, ja dlatego poszłam w wyborze firanek w wygodę, mam na zmianę makarony albo kreszowe firany (drogie były i są cieżkie) - ani jednych ani drugich prasować nie muszę, wieszam mokre 😉

Czym czyścicie / odkamieniacie pralkę? Stosowałam płyn dr Beckmann, ale różnicy nie było. Stosuję Calgon, ale niespecjalnie regularnie. Zajrzałam dzisiaj dogłębnie do bębna i widzę tam osad, o tym, co odkryłam pod kołnierzem to nie wspomne... (już wymyte, fuj).
opolanka ja puszczam pralkę na pusto i do szufladki tam gdzie daję proszek i płyn wlewam ocet. Zwykły najzwyklejszy ocet. Super wypłukuje świństwo i pralka higienicznie czysta 🙂 do prania bardzo brudnych ciuchów np stajennych też dodaję do proszku. O niebo lepiej się pieni 🙂

No przydało by się zmienić je na takie które nie muszą żelazka oglądać  😎
opolanka   psychologiem przez przeszkody
29 listopada 2013 13:48
AgnieszkaQ, ja nawet ciuchy zmienilam na takie, które z żelazkiem nie muszą miec nic wspólnego 😁 No, przynajmniej większość.

A ten ocet potem nie śmierdzi?
sienka dzięki 😉
AgnieszkaQ, ja nawet ciuchy zmienilam na takie, które z żelazkiem nie muszą miec nic wspólnego 😁 No, przynajmniej większość.

A ten ocet potem nie śmierdzi?


Nie, nie czuć go wcale. Tylko nie wlewaj całej butelki 😉  Nie śmierdzi bo jak pisałam wyżej w celu wyczyszczenia pralki z pozostałości proszków i płynów do płukania wlewam go do wszystkich szufladek tak około 0,5 szklanki i pralka leci na pusto.
A do prania to tylko do proszku, więc później jeszcze pranie się normalnie wypuka a jest higieniczne czyste i tańsze niż vanisch extra hygiene (czy jak mu tam) 😉
Jeżeli masz obiekcje to spróbuj na jakichś starszych ciuszkach. Napisz jak ci poszło 🙂
BASZNIA   mleczna i deserowa
29 listopada 2013 21:41
AgnieszkaQ, super patent, sprawdze, dzieki 🙂.
opolanka, ja puszczalam tez pusta pralke na gotowanie. Ale nie wiem, czy nowoczesne maja takie wysokie temperatury, ostatnio ogladalam jakas i konczyla sie na 60 stopniach o dziwo. Tylko tez na pusto, kiedys " przy okazji" chcialam wygotowac jakies sciery. Coz...zmienily sie w sciery do podlogi, takie usyfione tym, co sie poodrywalo z pralki.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
29 listopada 2013 22:10
no moja pralka ma 90 stopni, ale najwięcej to używałam ma 60. Byłam dziś w sklepie, o occie zapomniałam... Jutro się wybiorę i sprobuje.

A z kibelka kamień odbilam, wybrałam prawie cala wodę, wrzuciłam kostkę W5, potem odbilam nożem. Śladu nie ma 🙂
dragonnia   "Coś się kończy, coś się zaczyna..."
30 listopada 2013 12:26
Dość, powiedziałam dość. Od dziś rozstawianym suszarkom w domu mówie stanowcze NIE. 3,5 roku bijemy  się z myslami czy warto i stwierdziliśmy, że tak. Po 14😲0 jedziemy do sklepu sprawdzić czy mają konkretną suszarkę do ubrań, a myślimy o tej BEKO DPU 8360X. http://www.saturn.pl/suszarka-beko-dpu-8360-x,id-190465?gclid=CI-no9PAjLsCFQlb3god_lwAjg
Chciałam AEG ale ceny mnie dobiły.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
30 listopada 2013 15:28
dragonnia, ja mam suszarkę. I prawie w niej nie susze, bo pranie ma potem dziwny zapach...
no co Wy z tymi firankami... wsadzam do pralki, wsypuję proszek plus dosypuję wybielacza do firan, wstawiam pranie, po wypraniu czekam kilka minut, żeby przyschło w pralce i wieszam mokre/mocno wilgotne ale nie kapiące. mam wyprane firany, nie pogniecione bez prasowania, bo same się prostują zawieszone na karniszach. z zasłonami robię tak samo jak akurat mam 😉 nawet od biedy jak kapią to podkładam wiadro albo szmatę, a nie mam prasowania.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
30 listopada 2013 15:38
Moja mama robi tak od lat 🙂 ale nie wszystkie firany tak się da.
jakie masz firany, że trzeba je prasować? z czego? i ażurowe i z organzy i makarony i nawet welur tak traktuję.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
30 listopada 2013 16:00
Isabelle, ja mam makarony i kresziwe, żadnych prasować nie trzeba.  Moja mama miała kiedyś takie z jakiegoś jednolitego, sliskiego materiału, wymagały prasowania.
dragonnia ja cały czas latam do maminej suszarki. Ona kupiła Boscha. Mamy ją już ze 3 lata i spokój z rozkładaniem gaci po całym domu 🙂 Tylko czasem się skarpetki gubią  👀

opolanka no co Ty? Nie suszysz? Jaki dziwny zapach? Czasem coś mi się skurczy ale jeszcze nie zdarzyło mi się żeby ubrania były niefajne. Uwielbiam ręczniki wygotowana w 90 stopniach, bez płynu do płukania i  wysuszone  💘

Isabelle no ja na punkcie moich firaneczek to taka głupia jestem i  jak już je wypiorę, wyprasuję i rozwieszę to mam manię sprawdzania czy wiszą idealnie  🤔 taka głupia jeśli o to chodzi jestem  😎
opolanka   psychologiem przez przeszkody
30 listopada 2013 17:45
AgnieszkaQ, no właśnie taki dziwny zapach, nie wiem do czego to porównać... Ale nowe powinnam te pralkę porządnie wyczyścić (mam z suszarka) i będzie git.
(...)i ażurowe i z organzy i makarony i nawet welur tak traktuję.


Jak pierzesz makarony?
Ja zaplatam warkocze, ale mam ich kilkanaście metrów i szczerze tego nie lubię (zaplatania)... jest inny sposób?
opolanka   psychologiem przez przeszkody
30 listopada 2013 18:34
_Gaga, można w siatkach, takich jak na staniki.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się