wypadek na Gubałówce

godzinę przed tym wypadkiem na Gubałówce urzędował mój syn, a znając jego podejscie do tego typu spraw łapałby tego konia!!!
🤔

Ludzie czasem tez bardzo nieodpowiedzialnie sie zachowują, kon to zwierze moze sie wystraszyc- jego prawo
Z tym wyczuciem alkoholu to bym nie przesadzał , ale w sumie mogło byc i tak ^^ kolegi pies który się raczej nie wielu rzeczy boi , panicznie ucieka od butelki piwa ... chociaż wiemy że nikt go taką butelką nie bił ani nic tym podobnego , ale sam alkohol i ludzie pod jego wpływem tam się często zdarzają ...

a nie wie ktoś czy gdzieś na jakimś youtube czy czymś takim są nagrania z tvn albo tvn24 tego ?

jak ktoś znajdzie to myślę że nie tylko ja z chęcią obejrzę  😉

A ktoś napisał że koń był po prostu w niewłaściwym dla siebie miejscu - to ludzie byli w złym miejscu ;P jak się ktoś boi ze go koń stratuje , niech nie opuszcza swojego betonu ;P
Alkohol został wykluczony pot takim względem, że woźnica był trzeźwy...
A nie wiadomo, czy konio na widok butelki wódki szału nie dostał :P
Dziwne jest tylko to, że nikt zdarzenia nie nagrał.. bo prawie zawsze znajdzie sie ktoś, kto będzie "ciekawe zjawisko" filmował..

ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
28 stycznia 2009 15:28
Nie wiem czy jakby różowy mamut szalał po Gubałówce to by większą sensację wywołał?
Ferie w pełni.
ucieczki koni zdarzaja sie i zdarzać się będą - to jest właściwie wpisane w użytkowanie koni .

Denerwuja mnie te głupie komentarze i dziwne domysły dziennikarzy , wyolbrzymianie , koloryzowanie - szkoda , że do tej wściekłej bestii nie dopisali , że toczył piane z pyska a z zadu zionął ogniem. I szukał ofiar by poodgryzać im głowy - żenujące.

To , ze ktoś został pokrzywdzony to nie wina konia - ludzie tak mają - wszędzie ich pełno tam gdzie nie wolno , plączą sie po drogach , dzieci przebiegaja tuż przed końskimi pyskami - czasem aż konie dęba stają - i nagle nie wiadomo skad wybiega wrzeszcząca mamusia , która dzieciaka nie pilnuje i z gęba do woźnicy bo gdzie sie pcha z tą bestią,
wyrzucają śmieci przez ramie i w ogóle  wśród gatunku ludzkiego panuje taka nieodpowiedzialność że aż się myśleć nie chce.

Nawet najspokojniejsze zwierze się wystraszy - byłam świadkiem kilku ucieczek koni zaprzężonych , przyzwyczajonych do ruchu , bardzo spokojnych , a jednak czegoś sie spłoszyły .
Pewien człowiek miał kiedyś pecha , że uprawiał swoje poletko - po raz setny koło drogi po której jedzie samochód raz na dwa dni - los chciał, że jakiś kretyn jechał maluchem ( zaświadczam , że koń nawet tirów sie nie boi ) i co chwile strzelało mu z rury  😲, strzeliło akurat obok konia i zwierze w sekundzie skoczyło przed siebie wraz z bronami  😲  sytuacja wyglądała tragicznie .

A swoją drogą tylu ludzi tam było i nikt nie pomyślał by zatrzymać konia - to nie jest moze łatwe , ale da sie zrobic.

Nie bylo tam ani jednego bohatera?  😵
Voltowicz jur bodajże, o ile dobrze pamiętam z opowiadań, miał okazję wykazać się bohaterstwem zatrzymania (z ziemi) koni spłoszonych w zaprzęgu świtem autobusu, który zatrzymał się tuż przy bryczce i wypuścił powietrze?
Banda Debili ;P

Dziwią się że konia nie znaleźli , a dudnią tymi kogutami z wszystkich pojazdów ...  na wszystkie strony ];

  Jedyny w tym reportażu mądrze się wypowiedział ten dziadek w niebieskiej czapce ^^

  że oni wołali , ale ludzie to ludzie ... coś tam ... w każdym razie że nie zeszli tylko mieli to w dupie ;] a ,że droga wąska to gdyby zareagowali to i tak zdążyli by uciec  , takie moje zdanie .

Miałam właśnie wkleić tego samego linka. Faktycznie, dziennikarze już robią z koni "dzikie bestie siejące zgrozę i spustoszenie"...
heh fatalny przypadek , czy teraz wszystkie takie "tragedie" beda wyciagac.
moze jeszcze przypomna tego konia co w obronie wlasnej przez przypadek przegryzl tetnice czlowiekowi
m.indira   508... kucyków
29 stycznia 2009 13:00
bez spłoszenia , a z winy kierowcy , tuż przed moim przejechaniem autem , wbił sie dyszel w samochód osobowy i wyszedł tylną szybą ... kierowca wyprzedzał i nie zauważył wozu , całe szczęście że brał dyszel tuż przy słupku , bo by żywy nie wyszedł , no i szczęście miał koń , bo był zaprzężony z prawej ...
i kilka tyg temu , w mojej okolicy , znajomy wracał z Rzeszowa do Jarosławia , i patrzy korek , stoją auta na poboczu i jednym pasie , drugi wolny , a z naprzeciwka tez nic nie jedzie , dwupasmówka w obie , więc wyprzedził te samochody i widzi , chłop w gumiakach pomyka brzegiem drogi , a co chwila na asfalt wyciągnięta ziemia , jakby skrawali pobocze , jedzie dalej , a tu drugi chłop pomyka tym razem drugą stroną jezdni , jak dojechał do górki zobaczył konia z siewnikiem , który wpadał raz na pobocze , raz na jezdnię drąc za sobą ziemię , koń pędził oszalałym galopem prosto do wioski , szczęściem w nieszczęściu , po zjeździe z górki , na krzyżówce skręcił i się wywalił , jacyś mądrzy stający pod pobliskim sklepem miejscowi , dopadli konia , nie pozwolili wstać , rozcięli poplątaną uprząż i dopiero uwolnionego tak konia , postawili na nogi ...
czasami do wypadku nie wiele trzeba , źle dopasowana uprząż , hałas , czy dotyk orczyka po tylnych nogach ... a czasami po prostu głupota ludzi ...
kenna to było jak węgla jeszcze nie było na świecie. I one pomimo skoku przez wystający kanał z wozem (wóz został na kanale) nie były w szaleńczym galopie bo woźnica twardo się trzymał. 
"mąż krzyczał"
"pani krzyczała"
"myśmy krzyczeli"
"koń leciał galopem"

No ciekawe czemu leciał...

A co do trzeźwości woźnicy... czy oni czasem go nie znaleźli na następny dzień?
To z kąd wiedzieli, że trzeźwy?
Artanis - Chyba są w stanie określic Czy był pod wpływem alkoholu w ciągu ostatnich kilku dni przez badania krwi ...  Ale Głowy nie daję ^^
powietrze im nie służy  😂

przepraszam, musiałam..
Nie tyle co im powietrze nie słuzy, co roztrzasaja kazdy przypadek..  😵

Napewno co roku jest masa takich wypadków, jednak w tym ktoś sie nimi bardziej "zainteresował"
Nie napisali, że w tym drugim wypadku z uszkodzonymi samochodami koń połamał sobie obie nogi...
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
18 lutego 2009 13:53
Ludzie! po Podhalu grasują wściekłe konie!!  👀

4 wypadki zostały okrzyknięte mianem "plagi"  🤔wirek: Ludzie za sensację zrobią wszystko  😵
W Polsce każdego dnia mają miejsce gorsze wypadki, pochłaniające wiele ofiar, a dziennikarze zamiast skupić się na czymś ważnym, czepili się biednych koni, paranoja  🤔
No co wy , konie się zmówiły przy wieczornym piwku pewnie i teraz dają czadu  😁
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
18 lutego 2009 14:53
To nie właścicieli powinno się badać pod kątem zawartości alkoholu we krwi tylko te rozbestwione, szalone zwierzaki  😂
Wspomnienie z Grecji ciri, przypomina mi fragment o koniku, ze "Zbrodni i kary" bodajże.... jezu, myślałam, że takie sytuacje się rzadko zdarzają. :/

Co do "oszalałego konia".... Z niczego nie ma nic - coś się musiało stać, że koń się spłoszył. Będąc w Zakopanem widziałam bryczki z pracującymi ku uciesze ludzi końmi i praktycznie każdy z tych koni wygląda, jakby widział już w życiu wszystko. Spokojne pociągusy, które się nie przejmują, że głośno, kolorowo, pełno ludzi... Jeden przypadek na sto się spłoszył i od razu wielka sensacja, rozdmuchiwanie, bo artykuł jakiegoś dziennikarskiego gryzipiórka musi przecież przyciągać, szokować i interesować. :/
Oglądałam w Faktach o tym zdarzeniu z dzieckiem . 😵

Słuchajcie to jakis cyrk na kółkach normalnie.

Jak pisałam wczesniej - o dzieciach i mamusiach - to juz nie pierwszyzna dla mnie .
Mamusia szła z dzieciakiem środkiem drogi - bo chyba ludzie nie wiedzą po co są chodniki , gościu jechał sobie spokojnie ulicą i nagle przerwa w nadawaniu (wyglądało jak jakis spreparowany materiał  🤔 - nieważne)  i po sekundzie pokazuja jak dzieciak leży koło sań , a koń skrecił w lewo - lekko wystraszony .

Powożący dostał mandat , a wina leżała po stronie mamy - zdawało by sie dorosły człowiek , a zero odpowiedzialności .
No cóż - jak to łatwo wine zrzucic na konia  🤔 , któremu dziecko weszło pod nogi.

Potem wypowiadał sie inny powożący i opowiadał jak turyści traktują konie - wciskaja im palce do pyska , do oczu, do uszu , szczypią itp.

A na końcu biurowi postanowili , że bedą wykonywać badania techniczne sani , dorożek i ........ koni  😵.

No w końcu koń też raz na jakis czas powinien mieć sprawdzony hamulec , hydraulike i olej też czasem trzeba wymienić.
ushia   It's a kind o'magic
18 lutego 2009 22:16
Jola, moze "przeglady" koni to jednak nie taki glupi pomysl? Moze te z poobdzieranymi pyskami, chore i kulawe zostawalyby w domu?
wiem, naiwna jestem  🤔

a propos lazenia po ulicy - a to nie na Krupówkach było? jezeli tak, to one sa jako ciag pieszy a nie ulica, przynajmniej na znacznej dlugosci
co nie zmienia faktu, ze na filmiku mamuska lazla tak, z sama bym ja przejechala...
Jola, moze "przeglady" koni to jednak nie taki glupi pomysl? Moze te z poobdzieranymi pyskami, chore i kulawe zostawalyby w domu?

Też racja - tylko słowo techniczne jakos nie pasuje.
Jednak odnosze wrażenie , że chodzi tu o cos zupełnie innego - ale jeszcze do końca nie wiem o co  🤔
bo jak koń przejdzie "badania techniczne" - polegajace na - jak reaguje na trąbienie do uszu i zda - to i tak na ulicy moze wystraszyć się lecącej w jego kierunku - niesionej wiatrem- torebki po czipsach - bez sensu

ale juz nie drąże.

Mnie to denerwuje dlatego , że ja jestem po tej stronie koń - zaprzęg - ja.
Jade sobie spokojnie i przed końskim nosem wybiega dziecko , a ja w sekundzie musze skrecić na lewy pas , z którego akurat może nadjeżdzać tir - bo inaczej koń zabije dzieciaka i co pójde do wiezienia bo to moja wina, a nie mamusi , która jest zajęta obgadywaniem z plotkarami z połowy województwa - boguducha winną 19-tolatke, która zaszła w ciażę ............i pytanie za 1000 zł - Z kim .
Wyslij sms o treści
a jarek, b marek, c darek.

😵

bez komentarza
Dlaczego nie pasuje?
Techniczny stan konia: wydolność serca w normie, napęd na 4 kopyta - w normie, sprawność całego zwierzęcia - w normie. Żadnych obtarć, ran pyska i całego ciała. Koń zdatny do pracy - BUM-pieczątka lek.wet. jan nowak. 😁
Albo: odnotowano kulawiznę na lewej tylnej nodze oraz obtarcie klatki piersiowej. Koń niezdatny do pracy - BUM-pieczątka lek.wet. jan nowak. 😉
Oj ale byłoby fajnie....

JolantaG, heh, głupi ludzie są wszędzie. Sąd powinien obarczyć za to zdarzenie rodzica i wlepić karę za bezmyślność.... a może się niestety zdarzyć tak jak Ty mówisz. Z resztą, tego typu sytuacje mogą się zdarzyć i w niepozornej szkółce jeździeckiej, gdzie Bogu ducha winny instruktor będzie odpowiadał za to, że dziecior spadł, złamał rękę, podczas gdy cała sytuacja była winą dziecka bo np. kopnęło konia piętami, koń wystartował, dziecko niefortunnie spadło i się nagle okazało, że rodzic-przewrażliwiec stwierdził, że przecież to nie jest wina jego kochanej pociechy tylko tego wstrętnego, szalonego konia, który jest poj**** oraz bezmyślnego i głupiego instruktora, który nic nie wie i nie umie zapanować nad zwierzęciem.  😤  🤔wirek:
zuza   mój nałóg
23 czerwca 2009 18:43
To już nie góry ale nie chciałam zakładać nowego tematu.

http://www.tvn24.pl/0,1606534,0,1,zaprzeg-wjechal-w-pociag,wiadomosc.html
Ktoś wie coś więcej ?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się