Jak dbać o końskie nogi?

pamelfa niestety tak 🙁
Po jakimś czasie trzeba wymienić wkłady magnetyczne.
aha... czyli jednym slowem studnia bez dna a nie da sie samemu jakos czegos takiego zrobic????
Gneralnie nie znalazłam nic na forum o tym.

Wczoraj jeździłam na swoim  koniu. NIgdy wcześniej nie słyszałam u niego strzelania w stawach. Wczoraj tak bardzo strzelało że zeszlam z Niego. Strzelało w stepie i kłusie. W stępie bardziej. Puściłam Go luzem po hali i myślałam ze nie wytrzymam tego dźwięku.
Bardziej strzela mu prawa strona ciała. Szczególnie prawa przednia noga. Tylna mniej. Mam tez od jakiegoś tygodnia wrażenie, nieregularnej pracy zadem , szczgólnie w ruchu na prawą stronę. Mniej czuje to z siodło, chociaz kon bardziej sie usztywnia. Ale na lonży widze to juz bardziej.Al to oczywiście może być moja panika i byc moze widze to czego nie ma wcale 😉 Szukam kulawizny to ja sobie znajde :P 😉  kopyta nie grzeją...koń ma 17 lat.
Moje pytanie brzmi czy coś takiego może być zaczątkiem czegoś poważniejszego? Czy cos stosujecie na taka dolegliwość i czy jest to powód do wezwania weterynarza, czy ja po prostu panikuje?
owijki stajenne
nigdy nie miałam i w sumie nie potrzebuje ale jak znam zycie jak beda potrzebne to nie bede miała wiec postanowiłam kupic
niestety nie wiem które sie sprawdzają a upatrzyłam neoprenowe i sie zastanawiam czy to dobry wybór
http://www.dlakonia.pl/sklep/page/product/product/629
pomóżcie , doradźcie
777 te owijki z linka miałam w rękach. Są bardzo fajne, kocyki są na rzepy,  mięciutkie. Z zewnątrz porządnie wykonane. Całość wyglada jak Veredusowe Stable Boot  😉

hej moze to glupie pytanie ale czy te magnetyczne ochraniacze moga sie rozmagnetyzowac????

Ze strony Torpol:
"Wszystkie NMA BIOflex®PLUS są magnesami trwałymi. Raz uzyskany magnetyzm utracić mogą jedynie pod wpływem skrajnie silnego przeciwpola magnetycznego lub w temperaturze powyżej 80°C."  Więc chyba nie jest tak źle.

Dzis po konsultacji z wetem postanowiłam zaopatrzyć kasztana w owijki magnetyczne, padło na Torpol właśnie.
Polecam przeczytać o pozytywnym działaniu pola magnetycznego : http://www.torpol.eu/pl/sprzet-jezdziecki/zalety-magnetycznych-wyrobow-dla-koni
Mnie przekonali, tym bardziej, że dla kasztana mozliwości się skończyły, być może pomogą, ale nie zaszkodzą , prawda?

Hypnotize zapewne nie panikujesz, doskonale znasz swojego konia i dlatego wyczuwasz jego najmniejsze  niedyspozycje. Masz weta i sklepik pełny suplementów pod ręką, popytaj , być może ma słabe smarowanie w stawach. Bądź dobrej myśli.
Przypomniało mi się, że na smarowanie w stawach mam kupić kasztanowi Corta wet, zbankrutuję !!!!
Azbuka a który model wybrałaś i jak wyglądają cenowo?

Wydaje mi się, że podkłady pod owijki z linku 777 będą pasowały pod magnetiki veredusa, przez co można zaoszczędzić ok 30 zł w stosunku do wkładów veredusa 😀
Forta ceny przodów są takie:
Nelson - 400zł, Grand Prix - 350zł, Active Magnetic - 340zł, Neopren Mix - 400zł.
Chcę kupić te z owcza wełną, tylko czy później na lato nie za grube będą?

Mi się wydaje, że będą,a  poza tym jak je upierzesz to tydzień będą schły
Gneralnie nie znalazłam nic na forum o tym.

Wczoraj jeździłam na swoim  koniu. NIgdy wcześniej nie słyszałam u niego strzelania w stawach. Wczoraj tak bardzo strzelało że zeszlam z Niego. Strzelało w stepie i kłusie. W stępie bardziej. Puściłam Go luzem po hali i myślałam ze nie wytrzymam tego dźwięku.
Bardziej strzela mu prawa strona ciała. Szczególnie prawa przednia noga. Tylna mniej. Mam tez od jakiegoś tygodnia wrażenie, nieregularnej pracy zadem , szczgólnie w ruchu na prawą stronę. Mniej czuje to z siodło, chociaz kon bardziej sie usztywnia. Ale na lonży widze to juz bardziej.Al to oczywiście może być moja panika i byc moze widze to czego nie ma wcale 😉 Szukam kulawizny to ja sobie znajde :P 😉   kopyta nie grzeją...koń ma 17 lat.
Moje pytanie brzmi czy coś takiego może być zaczątkiem czegoś poważniejszego? Czy cos stosujecie na taka dolegliwość i czy jest to powód do wezwania weterynarza, czy ja po prostu panikuje?


Młodemu też na początku pracy strzelały. Wet stwierdził że to z powodu zbyt małej ilości wytwarzanej maści stawowej. Rady miał dwie - z czasem dochodzenia do formy maśc będzie wytwarzać się więcej,a  więc do tego czasu dużo stępa na początek jazdy. Drugi sposób to było wspomaganie przez preparaty na stawy dla rosnących młodziaków.
Ale to z Młodym koniem, może warto skonsultować go choćby telefonicznie.
Kurde, był na 100% temat o strzelaniu stawów, ja pytałam i 5 osób mi odpowiedziało "więcej stępa i się nie przejmować" 😉 ale to też w kwestii młodego konia.
My z racji wieku i tak stępujemy bardzo dużo. Nie forsuje konia, a wszystkie ćwiczenia przeplatam ługimi luźnymi stępami. Ostatnio przestało nam strzelać znowu. Jestem ciekawa kiedy się to ponownie pojawi,
Była na forum rozmowa o tym problemie.
Mój koń ma 9 lat, więc już tak młodziutki nie jest.

Ostatnio zupełnie nie słyszę strzelania, a niczego specjalnego nie robiłam , poza długim stępowaniem.
Czasem słychać w boksie, jak raptownie ugnie nogę.
Ale w czasie ruchu nic nie słychać.
dziękuję ślicznie za info
Mam już magnetiki Torpola  😅 rewelacyjne są

a jak z działaniem to napiszę za jakiś czas  😉
zostawiasz na padoku też?
Nie, tu tylko przymiarka była i zaraz szedł do boksu spać .
Azbuka, i jakie w końcu kupiłaś?
Kupiłam Grand Prix  🙂 od wewnątrz podszyte futrem baranim o krótkim włosiu. Gdyby mój koń miał problemy z opojami, wzięłabym ten model z grubym futrem, ale tfu, tfu, tfu tego nam nie trzeba.
Ja mam tez Grand Prix ale maja z 2-3 lata wiec niesyeyu inaczej wygladaja,ale sluza juz kolejnemu panu 😉 kon sie w nich nie przegrzewa,nawet latem,na prawde polecam!
margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
11 października 2009 17:54
osobiscie uzywam ( jestem meeeeeeega zadowolona!  😍 ) stajennych ochraniadczy z Jarpola. nakladam na noc z wcierka ze wzgledu na nakostniaka na przodzie i  nieciekawej kontuzji z przeszlosci na tyle, a dwie inne zawijam przy okazji 😉
margaritka a czym wcierasz??


Ja musze coś kupići nie wiem, czy eclipse, absorbina czy THERMAFLEX??
margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
11 października 2009 19:44
absorbina, jak zakladam ocieplacz to tylko delikatnie doslownie dwa ruchy palcami, a jak nie zakladam to porzadnie wcieram
He, mam takie pytanie...
Mój konio ma opoje, ale ujawniają się one tylko w okresie jesienno/zimowym i jedynie rano, przed ruchem.
Jak pochodzi to znikają. Czasem opuchlizna jest dość spora. Dowiedziałam się, że mogę to zawijać owijkami stajennymi na noc, ale że to wydelikaca nogi i że będę to musiała robić zawsze... W związku z tym, chciałam zapytać czy mogę zawijać go tylko w jego 'okresie opojowym' czy muszę też wiosna/lato (kiedy opuchlizny/opojów nie ma? Tzn, czy po jesienno/zimowym zawijaniu w okresie wiosenno/letnim bez zawijania opoje się pojawią, czy nie?
A skąd wiadomo, że już czas wymienić wkłady w Magnetikach?
patataj   tyle smaku - we fraku
20 października 2009 20:04
margaritka, owijasz jeszcze czymś nogę czy ochraniacz idzie bezpośrednio na nogę z wcierką?
Gagulec, jesteś pewna, że to opoje a nie np. problemy krążeniowe?
Na jesień-zimę konie więcej czasu spędzają w stajni. Moja kobyła też tak ma, że po nocach ma pęciny podpuchnięte czasami (nie stawy), jest to bezbolesne, nie kuleje a po ruchu znika... u niej jest to wada krążeniowa - jak więcej się rusza (np. pod siodłem, na pastwisku), to też śladów nie ma... konsultowałam z wetem i mówił, że w związku z tym nie ma co na siłę robić owijek czy wcierek, bo tak jak pisałaś, jak się zacznie to już trzeba kontynuować.
O właśnie, apropos tego strzelania w stawach - mojej strzela w stawie od dłuzszego czasu, robiłam długie spacery stępem, dawałam jakis czas zioła z diablim pazurem i jakiś tam olej chyba z dorsza, mający wspomagac aparat ruchu. W lecie kobyła chodziła 24h na dobe na dworze i przestało strzykać. Ale teraz znowu strzykanie sie pojawiło w tym samym stawie(łokciowy). Kupiłam znowu zioła z diablim pazurem będę od jutra dawać, ale coraz bardziej myślę żeby jednak wziąć weta(raz sie z nim tylko telefonicznie konsultowałam pół roku temu i własnie polecił ziółka i duzo ruchu) - tylko tak, wszyscy mi mówią, że wet tylko doradzi dawanie ziół albo MSM i stępowanie, więc to co robię(poza MSM ale jak diabli pazur nie pomoże to myślałam, żeby to kupić) i nie ma sensu go brać, ale ja nie wiem, jednak wet to wet, no nie? Lepiej chyba jak obejrzy niż jak nie obejrzy, a wizyta znowóż tyle nie kosztuje...
Kobyła ma 10 lat, młoda nie jest, ale stara na pewno też nie...
Gagulec, mojemu też się robią jakieś takie.... małe, malutkie opojowopodobne cosie, na dodatek strzela mu w stawach skokowych. Konsultowałam z wetem, stwierdziliśmy, że ten typ tak ma i to jedynie od niepracowania. Jak pracował regularnie, lekko, ale regularnie - zero strzykania, zero opojopodobnych rzeczy.
branka, powiem tak ... Jesli widze, ze cos w kwesti zdrowotnej odbiega od normy to nie bawie sie w sluchanie innych tylko dzwonie do naszego doktora. Przedstawiam sytuacje, pytam i szybko sytuacja sie rozjasnia. A ja nie musze juz gdybac, denerwowac sie i zastanawiac.
No, myślę że masz racje, mnie nie było kilka miesięcy i kobyle było lepiej jak chodziła całą dobę na dworze, trochę jak byłam poza krajem nie przejmowałam się tym, kobyła i tak nic nie robiła tylko żarła trawe, ale teraz jestem w Polsce i mam ją blisko.

Teraz mało chodzi(nie pracuje poza zabawą z ziemii, a na wybieg chodzi 'tylko' w dzień) to zaczęło znowu strzykać i to mocno. A jednak może zechce mi się wsiadać itp, a nawet jak nie Coś tam sie dzieje, bo to tylko jeden staw strzyka i nie chcę tego zostawić samemu sobie. Jutro będe dzwonić do weta...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się