Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia

tet To, że istnieją bardziej patologiczne przypadki nie oznacza, że nie należy reagować na mniejszą krzywdę zwierzęcia. Zgadzam się, że "kara" jest prawdopodobnie zbyt wysoka, można by rozwiązać to inaczej, ale cieszę się, że ludzie reagują na takie obrazki.

Z wydarzenia Pogotowia dla Zwierząt na fejsie wynika, że pies różowo nie miał:
"Rex był regularnie czesany drucianą szczotką do blachy...
Pies nie miał wody, do jedzenia dostał zlewki. Chodzi luzem po okolicznych domach - "na panienki". Nie ma odrobaczeń. Ma za to miliardy pcheł i zaburzenia chodzenia - prawdopodobnie ma uszkodzone stawy lub kręgosłup."

No całkiem w porządku to nie jest. Choć fakt - interwencja mocno rozdmuchana, ale to za sprawą chwalenia się tym na blogu.
edzia69   Kolorowe jest piękne!
13 grudnia 2013 18:07
Mieszkam na wsi i sama użyłam wiejskiego przykładu, bo wiem jak jest, niestety. Kopanie jednak psa nie różni się niczym od kopania czy szparpania konia czy kucyka, a to nagminnie ma miejsce w szkółkach i nieważne wiejskich czy miejskich. Takiej Anky nikt konia nie odbiera pomimo iż okropne rzeczy wyczynia [nie będę tu szukała pamietnego zdjęcia z wypiętym poniakiem, chyba, że ktoś bardzo sobie tego życzy]. Łatwo było wpaść na wieś i zabrać psa zastraszonym ludziom. Źli ludzie są wszędzie. Sama mam psa bez oka i przywiozłam go z przedmieścia Warszawy. Taki ...niehandlowy był....
Chyba zacznę paragony ze sklepu zbierać....
tet takich historii jak u ciebie u mnie mnogo , do tego dochodzą konie które latają samopas lub ludzie doprowadzają je do śmierci . Powinno się ludzi uświadamiać , dać im szanse potem dopiero karać .
Sio   nowe wcielenie marchewki
13 grudnia 2013 18:11
Ludzie latami głodzą zwierzęta (konie-jak w Posadowie i psy w dużych i małych hodowlach) i nieraz nikt im nawet uwagi nie zwróci. A tu? Zamiast się spotkać i pogadać postanowili od razu odebrać. Jakby mi psa odebrali to bym miała traumę na zawsze-przecież ona była zżyta z futrzakiem...może trochę nie znała instrukcji obsługi, ale to się dało naprawić...a tak pies będzie kolejnym w domu tymczasowym albo schronisku.
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
13 grudnia 2013 18:46
cała ta historia jest troche jak te opowiastki o strazy miejskiej. Kazdy niemal zna przypadek ukarania jakiejś babci z biegajacym luzem fundelkiem( nie twierdze bynajmniej, że fajnie, że biega, bo nie fajnie) a dresy z pseudoamstafami sa nietyklane. Ja jeszcze nie widziałam legitymowania typa ABS z psem typu TTB.
omnia   żeby zobaczyć świat, trzeba przejść przez próg
13 grudnia 2013 19:56
jednej rzeczy nie rozumiem: bulczycie się że odebrano psa traktowanego jak zabawka ale jakby pokazać konia którego ktoś pofarbował na różowo i  wsiadał nań w wieku 1,5 roku to byście szału dostały. Pies to pies, nie jest do zabawy i tak jak do koni wiedzy potrzeba tak i do psów. A robienie ze zwierzaka zabawki ma takoż znamiona może i niezamoerzonego ale okrucieństwa. Pies stał się przedmiotem. A to jest naganne.
omnia, a mało tu takich koni, no może nie różowych, ale półtora rocznych zaprzęganych, siodłanych i jeżdżonych?
Najwyżej wzmianka jest o nich i tyle. 
W ich przypadkach rzadko kiedy robi się taką nagonkę. Chyba ogłoszenia o ujeżdżonych dzieciakach i dziwnym traktowaniu koni już się opatrzyły i spowszechniały  🙄
co za znieczulica ;/
nie chodzi o kantarek, siodlo, skoki czy wózek - bo to jeśli są dobrze dopasowane, stosowne - to jest ok i normalne... om miał wędzidło przypięte do pasa między nogami tak, że miał mieć opuszconą głowę (zebranie?) - na sztywno. kazaa mu tak skakać - widac było na zdjęciach jak nie naturalnie to wyginało mu rzuchwę. mogła się wyluksować, wyrwac, na bank sa uszkodzenia w aparacie mięśniowo-stawowym (już po takim odgięciu jednorazowym, nawet jak się jeszcze nie wyrwała ze stawu. to musi boleć -  to nie jest znęcanie?
to, że ktoś znęca się mocniej nad inną istotą daje pozwolenie na znęcanie nad własną? jak sąsiad bije dziecko i żone to mamy nie reagowac bo ktos gdzieś pobił mocniej, częściej albo i zabił?
jeśli wczesniej z rodzicami i dzeiwuchą były rozmowy - a oni nadal się tym szczycą, to jedyne wyjście zeby psu pomóc to odebrać. a oprawców ukarać. przykładnie - żeby kolejna zastanowiła się zanim zacznie takie rzeczy robić.
zero tolerancji dla zła. jak zaczniemy pozwalać, przyzwalać to się rozniesie...
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
13 grudnia 2013 20:59
koncze moj udzial w tym temacie, linkujac artykul dosc oddajacy moj poglad na te sprawe. Moze sama nie potrafie wytlumaczyc o co mi chodzi.
http://www.podrozezpsem.pl/2013/12/historia-jednej-interwencji.html
15 lat i takie sadystyczne wręcz zapędy to nie jest normalne.



Nie mogłam się powstrzymać :


[quote author=lussi link=topic=190.msg1950939#msg1950939 date=1386917191]
[quote author=monia link=topic=190.msg1950928#msg1950928 date=1386913283]
lussi pies będzie dzisiaj zabrany dziewczynie , nie rozumiem tego  🤔wirek:


Mojego postu, czy sytuacji, że go zabierają? 🙂
Wydaje mi się, że akurat zabieranie tak po prostu nie jest w porządku.. Może "dostać" następnego i będzie to samo, ale nie wypowiadam się więcej, bo nie czytałam jak się sprawa ma i może zostało to rozwiązane dobrze 🙂
[/quote]

Sytuacji że go zabierają , pies to nie problem będzie następny , bardziej postawiła bym na uświadomienie dziecka że robi źle .

Być myślę ,że ona nie wie że robi źle , dzieci mają różne pomysły  😉 

Własnie pies został odebrany , jedzie do schroniska , ruszyła już akcja zbierania pieniędzy na niego  🤔wirek: 
[/quote]
Również sądzę, że pojęcia dobra i zła nie jest jej w pełni znane, ale ma całe życie by poznać znaczące różnicę pomiędzy nimi. Natomiast nie tylko pies, wszakże i ona może mieć problem, potrzebuje tutaj pomocy. Takie jest moje zdanie.
Ja się tylko zastanawiam jak ta dziewczyna wytrzyma to psychicznie , wszędzie aż wrze o tym psie ,więc wszyscy jej znajomi i okolica będą ją gnębić , bo tacy są ludzie . Dziewczyna jest w głupim wieku , mam nadzieje że nie targnie się na własne życie . Dla mnie jest to przykre a co dopiero dla takiej nastolatki .
jakoś się nie przejmowała przez ostatnie tygodnie (wpisy na blogu itd) i robiła coraz większe krzywdy jakby ja te apele, obelgi nie obchodziły lub wręcz podobały się...
ceffyl   Niektórzy ludzie są taktowni. Inni mówią prawdę.
13 grudnia 2013 22:47
zgadzam się z horse_art ... im bardziej dziewczę negowane, tym większy zaciesz z jej strony było widać na blogu
brak reakcji to też reakcja ..

a zachowanie straży... cóż, jak większość służb interwencyjnych woleli żeby się samo wyjaśniło  🤔
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
13 grudnia 2013 23:17
Z wydarzenia Pogotowia dla Zwierząt na fejsie wynika, że pies różowo nie miał:
"Rex był regularnie czesany drucianą szczotką do blachy...
Pies nie miał wody, do jedzenia dostał zlewki. Chodzi luzem po okolicznych domach - "na panienki". Nie ma odrobaczeń. Ma za to miliardy pcheł (...)"


Wedle tego powinno się większości ludziom na wsi zabierać psy, bo chodzą luzem (jak są na łańcuchu, to też jest źle według fundacji) i/lub dostają zlewki (bo po co wyrzucać jedzenie, jak pies je może zjeść?), a także mają pchły i często nie są odrobaczane- jedynie szczepione od wścieklizny, bo to jest obowiązkowe.
Dementerek, jak się ma psa to trzeba o niego dbać (karmić, odrobaczać, zapewnić ciepłą budę i inne takie). Osobiście uważam, że większości ludzi na wsiach faktycznie powinno się odebrać psy (czy raczej w ogóle nie powinni ich posiadać), często też inne zwierzęta bo przedstawiają one sobą obraz nędzy i rozpaczy a coraz rzadziej trzymane są w jakimś celu (psa mają wszyscy to i ja chcę, a jak zdechnie to wezmę kolejnego). Tak czysto teoretycznie bo a) tak się nigdy nie stanie, b) takich odebranych zwierzaków zwykle faktycznie nie czeka nic dobrego
Chess, w takim razie w miastach też. Bo przecież masa ludzi trzyma w mieszkaniach psy dużych czy pracujących ras, których ogromna potrzeba ruchu na pewno nie może być zaspokojona jedynie przez spacerek wokół bloku trzy razy dziennie i to najczęściej na smyczy. A karmione są syfem z supermarketu, przy którym resztki obiadu wydają się dużo zdrowsze.

Nie cierpię generalizowania i szufladkowania polskiej wsi przez ludzi którzy pojęcia o jej prawdziwym obrazie nie mają i widują tylko przez dwa tygodnie w roku - na urlopie.
Żeby nie było - jestem z miasta. Dużego nawet. Szósty rok na wsi pozwala mi stwierdzić że ludzie wszędzie bywają głupi, okrutni i nie mają pojęcia jak opiekować się swoimi zwierzętami.
[quote author=horse_art link=topic=190.msg1951774#msg1951774 date=1386973399]
jakoś się nie przejmowała przez ostatnie tygodnie (wpisy na blogu itd) i robiła coraz większe krzywdy jakby ja te apele, obelgi nie obchodziły lub wręcz podobały się...
[/quote]
Zapewne cieszyła się, że jest w ,,centrum uwagi'' i może chciała przyciągnąć więcej osób, nie wiem, takie moje zdanie.  🤔
Ja się tylko zastanawiam jak ta dziewczyna wytrzyma to psychicznie , wszędzie aż wrze o tym psie ,więc wszyscy jej znajomi i okolica będą ją gnębić , bo tacy są ludzie . Dziewczyna jest w głupim wieku , mam nadzieje że nie targnie się na własne życie . Dla mnie jest to przykre a co dopiero dla takiej nastolatki .

Też miałam to właśnie na względzie. Internet nie wybacza i może minąć nawet rok od całego zamieszania, a i tak znajdzie się odpowiednie informacje na ten temat jak i osobę za nią odpowiedzialną. Zastanawiająca jest rola rodziców, bo jakby nie patrzeć nigdzie ich nie ma i nie widać jakiegoś znaczącego wpływu, bo przecież nie wyobrażam sobie, aby zezwolili na coś takiego w poczuciu dobrze spełnionej opieki nad dzieckiem.
Gdybym tylko, ale po komentarzach widzę rażący niesmak.

Orzeszkowa i ja nie lubię generalizowania, dlatego cieszę się, że zaistniała Twoja wypowiedź.

Wieś nie jest społecznym zadupiem i naprawdę widząc sytuacje na podwórku moich sąsiadów jak i obcych mi osób to mogę z całą pewnością napisać, iż zwierzęta mają warunki znakomite przez duże Z. Problem polega na tym, iż utarło się nam w głowach, że na gospodarstwie zwierzak jest na łańcuchu bądź biega luzem jako pan swego losu i wpaść pod samochód zawsze może. Aktualnie takich miejsc jest mało, a do wsi migrują ludzie z miast szukając spokoju i wolnej przestrzeni, co paradoksalnie kazałoby sądzić, że to i oni są współwinni. Zatem nie mi oceniać poziom zaangażowania obu grup, ale z całą pewnością wniosek mówiący o tym, że człowiek potrafi być potworem jest jak najbardziej realnym zdarzeniem.
Klacz małopolska czystej krwi anglo-arabskiej
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
14 grudnia 2013 11:39
Dementerek, jak się ma psa to trzeba o niego dbać (karmić, odrobaczać, zapewnić ciepłą budę i inne takie). Osobiście uważam, że większości ludzi na wsiach faktycznie powinno się odebrać psy (czy raczej w ogóle nie powinni ich posiadać), często też inne zwierzęta bo przedstawiają one sobą obraz nędzy i rozpaczy a coraz rzadziej trzymane są w jakimś celu (psa mają wszyscy to i ja chcę, a jak zdechnie to wezmę kolejnego). Tak czysto teoretycznie bo a) tak się nigdy nie stanie, b) takich odebranych zwierzaków zwykle faktycznie nie czeka nic dobrego


Na pewno pies na wsi, chodzący luzem po terenie gospodarstwa, dostający resztki jedzenia (kupionej suchej karmy nie trąci, a puszki dość drogo wychodzą) jest szczęśliwszy (wybiegany, nakarmiony) niż pies z miasta lub bloków- labrador w mieszkaniu 30-pare metrów (mieszkają tam 3 osoby dorosłe), wilczur siedzący w mieszkaniu i wyjący (bo cały dzień tam siedzi). Mnie bardziej wkurza taki wyjący pies (nie da się w domu siedzieć, bo wyje to cały czas) lub pies wypuszczony z posesji domu jednorodzinnego, załatwiający się na chodnikach i trawnikach (żeby na posesji czysto było).
Do psów mojego chrzestnego (suka teriera niemieckiego, jej 3 synów, córka i 2 wnuki) weterynarz, ani inni nie mają pretensji, że psy zaniedbane, czy coś (są wybiegane, nieagresywne, trzymają się terenu gospodarstwa, nie są bite, ani uwiązane, wodę mają). Było więcej psów, ale ludziom się podobały i wzięli resztę do siebie- jak ktoś jest chętny, to bierze psa. Tylko jest zastrzeżenie, że pies ma mieć dobrze.
omnia   żeby zobaczyć świat, trzeba przejść przez próg
14 grudnia 2013 12:17
Dementek, ale pies to dość skomplikowane stworzonko i uwierz, samo to , że może połazić po terenie gospodarstwa i dostanie jeść nie oznacza, że ma super warunki. No to koń, który ma trawę i siano i dach nad głową ma zarąbiscie. Nie wiem czemu przyjęło sie, że do psów nie trzeba mieć żadnej wiedzy i wszystko zniosą.
Zwierzę każdego gatunku powinno miec zapewnione warunki i potrzeby zgodne z jego gatunkiem, a często i rasą - patrz zróżnicowanie potrzeb psów: mały jamnik bardziej cierpi w bloku niż np. niuf, zwłaszcza jeśli niuf ma zapewniony długi spokojny spacer i weekendowe moczenie futra.
Co do panienki od psa - a mnie jej nie żal. 15letni człowiek to nie jest debil ani pięciolatek (bo pięciolatka to rozumiem, że nie wszystko ogarnia). Powinien mieć mózg i zacząć go uzywać. Co to za infatylizowanie wieku nastoletniego?  Ale to off. Przepraszam. Znikam.
Moim zdaniem, dobrze sie stało. Zabranie psa nie załatwia sprawy, zawsze moze miec nastepnego. Kierowca po przewinieniu traci uprawnienia i dostaje ograniczenie na pewien czas na prowadzenie pojazdow i w tym przypadku powinno byc podobnie. Praca jako wolontariusz w schronisku dobrze jej zrobi, powinna poznac ''instrukcje obslugi'' psa. Swojego pupila moze odzyskac po pewnym czasie, kiedy zrozumie, ze robila mu krzywde.
A tu kucyk:
Może już było...  Źrebne, wyścigowe Kuriozum 🙂
http://www.autogielda.pl/sprzedam_konie,kon_anglohuculski,GI3CKCP3.html
wyobrażam sobie ten wyjątkowy pokrój...
No co, idealna na tory, szybkość folbluta plus upór hucuła toż to idealne połączenie.
Przepraszam, ale... czy trzymanie krów w takim czymś to jest normalne i typowe czy to jednak to co myślę? Ciemna, brudna klitka? Może się nie znam na krowich hodowlach...

http://tablica.pl/oferta/jalowka-czarno-biala-ID4qZpZ.html#fddc6781ca
Ja rowniez sie nie znam, ale dopuszczalna jest sprzedaz troche ponad tygodniowego cielaka? 🤔
edzia69   Kolorowe jest piękne!
14 grudnia 2013 19:38
A czemu ma być niedopuszczalna sprzedaż tygodniowego cielaka?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się