Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia

edzia69, ty wiesz, inni nie, ty się znasz, inni nie, więc zamiast odpowiadać na pytanie pytaniem, które nic nie wnosi, wytłumacz dlaczego można takie małe cielaczki już sprzedawać. Ja się się też na tym nie znam, z chęcią posłucham, zawsze to jakaś wiedza. Rany, co się z tymi ludźmi tutaj porobiło?
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
14 grudnia 2013 20:07
ja też nie wiem ale się wypowiem  😀 to takie powszechne...

Wydaje mi się, że skoro źrebaka od klaczy można odstawić po około 6 miesiącach to chyba z cielakami jest podobnie?
Myślę, że sprzedawanie tygodniowego źrebaka to stanowczo za wcześnie.
edzia69   Kolorowe jest piękne!
14 grudnia 2013 20:09
Porobiło sie szukanie wszędzie sensacji, czy jest to sensacja czy nie. Wielu rzeczy nie wiem i pewnie nigdy wiedzieć nie będę, ale wujek google nie gryzie i wystaczy spróbować się dowiedzieć jak odchowuje się cielęta. Po co. Lepiej wrzucic posta, pod nim łamiącym głosem zapytac jak mozna sprzedać tygodniowego cielaka.
My często kupujemy cieleta, bywa że dwu-trzy dniowe. Byle siary się napiły. Cielak rzecz jasna fajnie jak zostaje z matką i mięsne ssą matkę kilka miesięcy, ale krowa, od której sprzedaje się mleko do mleczarni musi mieć absolutnie zdrowe wymię. Niestety cielęta często kaleczą mocno strzyki i dlatego krowy mleczne nie odkarmiają cielaków samodzielnie. Niektóre obory zostawiają cielaki kilka dni pod matkami, ale i tak muszą krowy dodajać, bo ciele potrzebuje kilka litrów siary, a krowa produkuje jej kilkadziesiat litrów. Z moich obserwacji wynika,że krowy lepiej znoszą odebranie cielęcia od razu niz po kilku dniach.
DO STRZEMIONKA
krowa to nie klacz. Źrebie podąża za klaczą gdy tylko wstanie. Krowa bunkruje cielaka w trawie lub krzakach i pojawia się dwa razy dziennie celem nakarmienia. Dopiero kilkutygodniowy cielak podąża za matką, a i tak często zasypia gdzieś, a stado sobie idzie.
No tak, jest to całkowicie oczywista oczywistość a człowiek, który nie zna się na krowach a wie, że konie, psy, koty i cała masa innych zwierząt trzyma przy sobie młode przez dłuższy czas i nie sprzedaje się ich przez dłuższy czas jest panikarzem i paranoikiem szukającym sensacji  🙄
No taka jest prawda, że z punktu widzenia natury itp. to pewnie taki cielaczek powinien by stać przy matce przez kilka miesięcy, się odsadzić i biegać po łąkach zielonych tylko. ale mleko się z supermarketu nie bierze, a krowy rodzą cielaki po to, żeby dawać mleko. A tym zabranym jakaś szczególna krzywda się nie dzieje. Mają mega specjalistyczne preparaty mlekozastępcze, specjalne wiaderka z imitacją wymienia, itp.
Dlaczego po dwóch zdjęciach, na których specjalnie nie za wiele widać, od razu cielak stoi w ciemnej klitce? Nie widać ściółki - nie wiadomo czy gnój czy nie. Nie widać okna, ale nie znaczy że go nie ma. Zdjęcie mogło być robione w nocy, przy kiepskim świetle, wyszło mroczne, ale nie znaczy, że mała, brudna i ciemna klitka.
Szukacie sensacji tam gdzie jej nie ma.
edzia69   Kolorowe jest piękne!
14 grudnia 2013 20:19
Paranoikiem [nie ja uzyłam tego określenia] jest osoba, ktróra podnieca się nie próbując wpierw dowiedzieć się czy sa powody do podniecania. Koleżanka z tego forum jeździ na krowie i wstawiała zdjęcia malutkiego cielaczka, ktorego kupiła. Czy ktos pytał dlaczego zabrała cielaka od matki? Nie wiem, ale pewnie nie. Za to rolnik jak sprzedaje tygodniowe cielę to pewnie wieśniak i oprawca, więc na pewno źle robi i słuzby najlepiej by na niego nasłać.
Jakiej sensacji? Jeżeli się ktoś pyta i zaznacza że się na tym nie zna, to fajnie jak ktoś wytłumaczy kto się zna.
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
14 grudnia 2013 20:23
Jakiej sensacji? Jeżeli się ktoś pyta i zaznacza że się na tym nie zna, to fajnie jak ktoś wytłumaczy kto się zna.


🙄

a poza tym - no tak, krowa jest potrzebna do dawania mleka ale co taki tygodniowy cielaczek je, jak nie mleko?
Trawę już wcina?
strzemionko, je albo mleko od własnej matki, tyle że wcześniej zdojone, albo preparaty mlekozastepcze.
Tutaj to juz nawet zapytac nie wolno! edzia- doczytujesz sie czegos czego nie ma. Czy ja napisalam panikarsko ''Boze, jak mozna sprzedac takiego malutkiego cielaczka?!''. Zapytalam czy jest dopuszczalne, skad mam to wiedziec? Nie hoduje krow, wiec nie wiem.
edzia69   Kolorowe jest piękne!
14 grudnia 2013 20:28
Cielę jest karmione mlekiem z takiego wiaderka
Chyba dziewczyny powiedziały już większość tego co sama mogłabym napisać w tym temacie więc nie będę się powtarzać 😉
Szkoda klawiatury.
Poza tym takie małe cielaki kupuje się na przykład po to, żeby podstawić pod krowę. Kilka lat temu, w związku z tym, że nasza krowa cierpiała po ocieleniu na nadmiar mleka i nie chciało nam się doić, a woleliśmy zainwestować w cielaki, kupiliśmy takiego kilkudniowego i puściliśmy z krową. Mamuśka miała do dyspozycji ogromne pastwisko, a maluchy schowane były w trawie i przychodziły tylko wtedy, kiedy krowa je zawołała.
Karmienie maluchów wyglądało tak:
[url=http://www.re-volta.pl/forum/index.php/topic,1162.msg1952379.html#msg1952379]link do wątku z filmikiem[/url]
ten czarny był dokupiony, a łaciaty był od tej krowy.
edzia nie wiem jak innym, ale link z Twojego posta rozjechał mi całe forum, także widze tylko ....... w sumie to nic nie widze  😉

Musiałam Cie zignorować na poprzedniej stronie zeby przeczytać inne posty.
http://tablica.pl/oferta/kon-klacz-srokata-sp-ID3zEcf.html#6d430a2c82  " chodzi pod siedzeniem" 😁
edzia69   Kolorowe jest piękne!
15 grudnia 2013 08:25
Jolanto próbowałam to zedytować, ale jak napisałaś rozjechało się i nie mogłam tego poprawić. Mam nadzieję, że da się to "odgórnie" poprawić.W każdym razie przepraszam.Tam miało być wiadro ze smoczkiem dla cieląt.
Okazja !  😲
http://tablica.pl/oferta/klacz-15-lat-okazja-ID4qHRN.html#a4b7b980bb
15 lat ? to chyba żywy dowód na szkodliwość podawania siana w wysoko zawieszonych drabinkach
myślę, że nie tylko drabinki sprawiły, że ta klacz wygląda jak wygląda 🙁
Nadmierna eksploatacja...
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
15 grudnia 2013 09:29
http://tablica.pl/oferta/kon-klacz-srokata-sp-ID3zEcf.html#6d430a2c82   " chodzi pod siedzeniem" 😁


mam nadzieję, że nie pod samochodowym...  🤣

Okazja !  😲
http://tablica.pl/oferta/klacz-15-lat-okazja-ID4qHRN.html#a4b7b980bb
15 lat ? to chyba żywy dowód na szkodliwość podawania siana w wysoko zawieszonych drabinkach



masakra...  😕
Okazja !  😲
http://tablica.pl/oferta/klacz-15-lat-okazja-ID4qHRN.html#a4b7b980bb
15 lat ? to chyba żywy dowód na szkodliwość podawania siana w wysoko zawieszonych drabinkach



O kurde ;o;o
porażka... Nie wierzę już w ludzi ;_;
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
15 grudnia 2013 12:34
"możliwość zamiany konia na mięso"  😁

Klacz jest rzeczywiście w opłakanym stanie, widziałam na facebooku wydarzenie, gdzie chcą ją wykupić - mam nadzieję, że się uda  😉
kasiak, to przejedz się po szkółkach, a nawet "porządnych" hodowlach - zobaczysz więcej takich. geny, praca, ciąże i brak treningu odpowiedniego...
a kobyła nie wygląda na jakąś szczególnie zaniedbaną (kto na wsi słyszał o specjalnym treningu dla łękowatych pociagowych?)... plecy raczej właśnie wada budowy + paśnik dobił. to koń z wioski, nie szkółki - nikt tego jej "specjalnie" nie zrobił - podatna się trafiła, pewnie innym koniom aż tak nie zaszkodziło...
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
15 grudnia 2013 15:07
Też znam klacz wieloródkę, która pracowała w rekreacji. Ma 25 (prawie 26) lat i robi się jej coraz bardziej łękowata (jest na emeryturze).
Nasza hodowlana hucka wyglądała identycznie po 5 źrebakach. Miała żarła po uszy, łaziła po pastwiskach... I w trakcie 4 ciąży kręgosłup zrobił się taki sam jak tej kobyle z ogłoszenia. Dożyła wieku 26 lat. I nic jej nie pomogło. Po prostu plechy się zapadły i tak jej zostało. Pod siodłem chodziła przez rok, kontuzja nogi uniemożliwiła dalsze treningi, ale sporo się ruszała.
smarcik, raczej "możliwa zamiana na konia na mięso"
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
15 grudnia 2013 19:28
harja ja to zrozumiałam tak, że sprzedawca może tego konia sprzedać do rzeźni, tylko nie umie pisać po polsku  😉 Ale może się mylę.
a ja z kolei tak, że zamieni na konia, którego będzie mógł utuczyć i sprzedać na mięso 😉 ale jak jest naprawdę wie pewnie tylko sam sprzedawca 😉
bardziej, że wymieni na tusze wieprzowe czy wołowe albo poporcjowane mięso ;]
jakby chciał sam zabijać czy z takim zamierzeniem sprzedać to by sam ubił i miał więcej i taniej. konik+świnka=pyszna kielbasa.
a nie pisał jak koń był trzymany i że umie pracować w polu - rzeźnicy na to uwagi nie zwracają ;]
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się