U Fryzów jest to bardzo częste zjawisko.
Nasza Fryzka była szczepiona profilaktycznie Insolem oraz miała pobieraną zeskroninę do Laboklinu, badanie NIC nie wykazało, NIE jest to ani gruda ani grzyb ani świerzb.
Zmiany skórne przypominają w strukturze zrogowacenia (ten sam twór z których zbudowany jest kasztan).
U nas pomaga mycie 1x w tygodniu nie wysuszającym szponem (odradzam Mannusan ponieważ jest mydłem chirurgicznym przeznaczonym do mycia rąk, wyjaławiającym i wysuszającym) i smarowanie 2x w tygodniu maściami/preparatami natłuszczającymi, może być zwykła wazelina lub jak ktoś woli mieć zaspokojone sumienie to maścią na grudę (której bazą jest wazelina, też pomoże i nie zaszkodzi tyle że jest droższa). W przypadku występowania ran i strupków doraźnie stosowanie preparatów typu CTC lub FATROXIMIN Topic Spray, ok 1-2 x w miesiącu.
Z tym, że o higienę należy dbać cały czas, to nie jest tak, że problem znika, on jest ciągle. Najlepiej golić szczotki, ułatwia to dostęp tlenu, sprawdzanie stanu skóry i nakładanie preparatów.
Zdjęcia przedstawiają stan początkowy, przed leczeniem. Zaraz po zgoleniu włosów.