W zaprzęgach teraz bardzo "modne" jest krzyżowanie ślązaków z końmi bardziej uszlachetnionymi. Niestety wyniki takiej mieszanki są nie do przewidzenia, a gdy wymiesza się dobrze - otrzymujemy idealnego konia zaprzęgowego. Gdy źle - cóż, ciężko znaleźć kupca 😉
ps. Nasza nn-ka po zimnioku i szlachetnej kobyle - idealny koń szkółkowy:
"smietnik polski" to cudna rasa - kazdy w niej znajdzie konia odpowiedniego dla siebie pokrojowo 😁
Atea - piekna ruda 😍
Matka ziemniak, ojciec gorący:
Super głowa, nie jest mułem, coś da się rekreacyjnie porzeźbić na placu, super w terenie, a i o kawaletkę też nie nie zabije... 😂
Rudzielc_23, matka ziemniak ? 🤔 chyba bym na to nie wpadła
Matka ślązak w starym typie ojciec sp (angloarab?). Z tym, że to wpadka a nie zamysł, planowa hodowla. Ale koń genialny, energiczny ale opanowany, ekonomiczny w utrzymaniu, mocny i zdrowy.
Ramirezowa na surowo, tylko lekko podjeżdżony bardziej wyglądał że ma coś z ziemniaczka 😁
SzalonaBibi no mój to też raczej nie był planowany 🤣
I to pokazuje że takie mieszanki udają się często i nie wychodzi pokraka nie nadająca się do niczego innego niż kotlet. Jak zaczną być to przemyślane krycia to będzie mniej wpadek, które zdarzają się nawet w czysto rasowych kojarzeniach.
I tak jak pisze SzalonaBibi: energiczny ale opanowany, ekonomiczny w utrzymaniu, mocny i zdrowy.
Kurde, fajne te wasze pół ziemniaki 😍 choć ten rudzielca za szlachetny 😀 hihihih a szczoty przycinasz? 😂
mieszanki niosą duże ryzyko, ale jak widać po powyższych zdjęciach, sprawdzają się i takie.
Widziałam kiedyś owoc godów z xx 😀 wielki bąbel na cienkich nóżkach, ze szlachetną głową i rozłupaną dupą 😁 tzn ogólnie też wałek był zatuczony, ale po ziemniaku miał idealną przyswajalność pasz 🙂 mimo wszystko nogi cienkie a mocne. To było przypadkowe krycie
ooo... no tu bardziej ziemniakowaty 🙂 a ogon to taki już 100% 😁
Jak sama nazwa wskazuje nie byłoby żadnych koni Pół-krwi, gdyby nie krzyżowanie z "ziemniakami".
[quote author=Rudzielc_23 link=topic=190.msg2778176#msg2778176 date=1524732610]
Sivrite nie rób ze mnie głupka... Gdyby nie próbowano dziwnych połączeń też Barok Pinto by nie powstało. A może taka mieszanka szlachetnego z ziemniakiem też kiedyś uzyska swoją nazwę, tego nie wiesz.
[/quote]
Głupka? Przecież nawet nie odpowiadałam Tobie, więc nie rozumiem przytyku.
Chodziło mi właśnie nawet o potwierdzenie Twojej opinii, że krzyżowanie ras z głową daje często dobre efekty, takie konie przyjmują się w świecie i mają coś do roboty poza tuptaniem w ogonie. Nie żeby takie tuptanie było tylko dla trupów, takie konie też są potrzebne. Koń z ogłoszenia wygląda ewidentnie na wpadkę, skoro koń od razu jest na sprzedaż, ale z takich wpadek też potrafią być fajne konie.
Konie typu/rasy cob to przecież też mieszańce zimnokrwisto-kucowe. Fakt, że u nas takie miksy wychodzą w przypadkowym kryciu i efekty są różne. Według mnie gdyby było to robione z głową można mieć fajnego, z dobrą głową i twardym zdrowiem konia rekreacyjno-rodzinnego. Tyle, że u nas na takiego to raczej słaby popyt. Mam takiego miksa - zakupionego w brzuchy kobyły - rzekomo nieźrebnej i jako koń do szwendania się po lesie jest super, pewnie i w zaprzęgu by się sprawdził.
Sivrite w takim razie przepraszam źle zrozumiałam :kwiatek: Większość z tych koni to narazie wpadki, ale coraz więcej okazuje się fajnymi końmi do rekreacji to może ktoś zacznie powtarzać takie krycia.
Mój kowal twierdzi że powinniśmy więcej takich mixów płodzić bo konie stały się bardzo przerasowione co niestety idzie w parze z gorszym zdrowiem. On to głównie mówi pod kątem kopyt ale troszkę racji w tym jest.
[quote author=Rudzielc_23 link=topic=190.msg2778240#msg2778240 date=1524744141]
Sivrite w takim razie przepraszam źle zrozumiałam :kwiatek: Większość z tych koni to narazie wpadki, ale coraz więcej okazuje się fajnymi końmi do rekreacji to może ktoś zacznie powtarzać takie krycia.
[/quote]
Po prostu jak zwykle jesteśmy sto lat za murzynami i zachód "powtarza te wpadki" już od lat, robiąc z nich oddzielną rasę. :P
Sama widzę to przerasowienie w kopytach u fryzów. U folblutów też. Ale na przykład araby, które w przeciwieństwie do folblutów mogą inseminować, ze względu na pulę genową uniknęły tego problemu. Są oczywiście krzyżówki, jak aktualny koń roku, którego rodowód aż się prosi o problemy genetyczne, ale większość ma jednak dobre kopyta.
Ja się zakochałam w Pintabianach. 😀 Celem są łaciate araby, których oczywiście nie dało się uzyskać w czystości rasy, ale dąży się do jak największego % araba. Pomysł może i durny (Hameryka) ale śliczne to to i ma nabywców, więc why not. :P
Rudzielc_23, jestem dokładnie tego samego zdania. "Kundle" są zdrowsze.
Arabo-konik to od dawna funkcjonujący miks w rekreacji. A mieszanka ślązaka z wlp/mlp ma jeszcze dłuższą tradycje - nadawały się do pługa, do bryczki i pod siodło.
Widziałam w swoim życiu kilka takich koni, efektów myśli hodowlanej: a nóż coś z tego będzie. W żadnym znanym mi przypadku efekt takiego eksperymentu nie był zadowalający. Powstawały konie mniej lub bardziej szkaradne o wątpliwej użytkowości. Taki typ "konia od chłopa", czyli koń niewysoki, ani szlachetny ani zimnokrwisty, ani pierwotny. Kumulowały się w nich rozmaite wady budowy więc ani nie ruszały się ładnie, ani nie nosiły wygodnie. Żaden z nich nie miał tez dobrego charakteru, ale to akurat mógł być przypadek. Serio nie wiem kto mógłby szukać takiego konia. Tu nie chodzi o "czystość rasy" tylko o to, że jak już powołujesz jakieś stworzenie na świat, to wypadałoby znać już odpowiedź na podstawowe pytanie- po co? Po co tworzyć takiego konia? Co on ma robić potem w życiu i jak potoczą się jego losy? I jak ktoś u licha ciężkiego mógł zasugerować, że ta klacz będzie się w przyszłości nadawała do hodowli?! Zgadzam się, że na zdjęciu jest po prostu zadbany źrebak i nie zdjęć w tym ogłoszeniu się czepiam.
Ja tu tak niesmialo ze znaleziskiem z bazy koni:
https://www.bazakoni.pl/database,op-show_breeder,id-7738.html Co za kreatywny hodowca 🤣
Na marginesie dyskusji - podawanie jako przykładów mixów z arabami raczej tu nie pasuje, z tego względu, że akurat ta rasa była od wieków krzyżowana celowo i planowo z wszelakimi innymi celem ich uszlachetniania i dodania pewnych cech. Także akurat jeśli chodzi o araby, to hodowcy "od zawsze" wiedzą, że ta rasa krzyżuje się dobrze i powoduje pozytywny efekt po dodaniu jej genów.
Inne - to inna rzecz. 🙂
Konie pogrubiane "produkuje się" przecież od zawsze, jako konie ogólnoużytkowe i do zaprzęgu i do jazdy. Zazwyczaj krzyżuje się ciężką klacz z lekkim ogierem, to taki standard jest i bardzo popularny mix. Nawet na studiach nam to wykładali 😉 Nie widzę nic dziwnego w takiej mieszance
[quote author=karolina_ link=topic=190.msg2778403#msg2778403 date=1524781843]
Ja tu tak niesmialo ze znaleziskiem z bazy koni:
https://www.bazakoni.pl/database,op-show_breeder,id-7738.html Co za kreatywny hodowca 🤣
[/quote]
Hahaha 😉 no moźna i tak 🙂 ja pamiętam jedną hodowlę, w której imiona były alkoholami 😉
a norki kopią w panelach 😂 porażka... strach pomyśleć, co jeszcze ludzie trzymają w domach 👀
KlikNie chce ktoś "adoptować" młodego ogiera na 1,5 roku, żeby właścicielka nie musiała utrzymywać darmozjada zanim pójdzie pod siodło?
Nikt na odchów za darmoszkę nie weźmie? 😀
Tiaaaa...
A chętni na utrzymanie darmozjada pewnie pchają się drzwiami i oknami 😂
Jak juz się czepiać dziwnych mieszanek, to prędzej PRE z naszymi rodzimymi rasami... Jeszcze nie widziałam takiej mieszanki, ktora wygladalaby czy ruszala sie normalnie :|
Oni nie szukają domu tylko frajera który zapłaci im za utrzymanie konia 😁 😁 😁
Atea
ushia
Rudzielc_23
Ramirezowa
SzalonaBibi
Megane
halo
Sivrite
zielona_stajnia
Na_biegunach
rudziczek
Murat-Gazon
zembria
Dementek
naovika
tomia
Cień na śniegu
Orzeszkowa