własna przydomowa stajnia

melehowicz, skrót myślowy, obawiam się tych dużych drogowych, 2x1m bo to gładki beton, łatwo o poślizg.
Pod Jumbo będę musiała wykorytować dobre 50-60cm i wysypać tłuczniem. To nie mój teren, muszę go przywrócić w przyszłości do stanu pierwotnego.
Zapewne jeśli nie znajdę alternatywy to tak się to skończy.

560 zł za m2

Iskra de Baleron, mam te plyty z linku TRATATA, czyli mud-control-grids. Moge polecic z czystym sercem, kladlam na blotnista zupe tam gdzie zadaje siano i bloto do polowy lydki, jedyne przygotowanie to wyrownanie tej zupy grabiami i sprawuja sie super. Jesli masz jakies pytania chetnie odpowiem.

BGreen, cena mnie deko przeraża, 140zl za metr kwadratowy i 570 za transport przy całej palecie 😅
To już chyba wykorytuję i potem grzecznie wygrzebię co do kamyczka 😉

Iskra de Baleron, a może kratka parkingowa. Na próbę zrobiłam w jednym miejscu i zdaje egzamin dookoła błocko okrutne a tu "twardo" i względnie sucho, teraz dawno pod siatką nie sprzątałam bo z jakieś 2 tygodnie to jest syf ale to nie zmienia faktu, że konie chętnie na tym stoją. Na koniec więcej niż na zdjęciu piachu było dowiezione.

Iskra de Baleron, Jeden z najsuchszych styczni od 10 lat nazywasz koszmarem 😉
Może masz za dużo koni. U mnie nigdy nie było błota, ale miałam 3-4 konie. Teraz mam 6 sztuk i niestety mam błotko przy paśnikach i pod stertą sąsiada :/

Kratki są dobre jak nie masz koni które parpią w ziemi za korzonkami :/

Iskra de Baleron, A rozwinięcie takiego pasa na wierzchu po prostu? Szerokie nawet na 190cm tu facet sprzedaje. https://www.olx.pl/d/oferta/tasma-przenosnikowa-tasmociag-tasmy-gumowe-plyty-maty-legowiskowe-CID757-IDKKnf6.html

anetakajper, najsuchszych? W wawie praktycznie dzień w dzień pada deszcz/śnieg. Dawno takiego mokrego stycznia nie widziałam, błoto w tym roku naprawdę paskudne, nie ma kiedy podeschnąć. 🙄

Fokusowa, Na pewno mieliście więcej śniegu i opadów. U was zawsze więcej pada.
My najsuchszy Dolny Śląsk /lubuskie. My mierzymy każdy opad. Liczby nie kłamią 🤷

Iskra de Baleron, To nie jest konieczne, 10-15 cm żwiru podbudowy w zupełności wystarczy. Mam w tym spore doświadczanie, wytrzymuje nawet do 25 ton obciążenia.To bardzo trwała i praktyczna konstrukcja. jeśli tam jest ruch pojazdów okazjonalny, bez dużych obciążeń to można w ramach oszczędności poszukać wersje lżejszych o mniejszej grubości, ale nie wszędzie są dostępne. nie mniej podstawowa wersja się sprawdzi na pewno. Płyty drogowe to rzeczywiście nie jest najlepszy pomysł

U nas też błoto jakiego jeszcze nie było od kiedy tutaj mieszkam. Dużo pada tej zimy, sypnęło też zacnie, ale na bardzo krótko i szybko te pokłady śniegu stopniały. Ciagle dopaduje nowy deszcz, a temperatury wysokie więc jest totalna dupa.

Tych pasów z linku, który wstawiła zembria nie polecę. Obserwuje też takie rozwiązanie w jednej ze stajni, do której jeżdżę. Jak popada robi się bardzo ślisko na tym. Sama szukam optymalnego rozwiązania na własne bagienne problemy, ale ja bez drenażu nie będę nic kładła. Będziemy więc przygotowywać podłoże pod to także z tego powodu, że będzie po tym jeździć ciężki sprzęt rolniczy.

anetakajper, najsuchszy??? Wielkopolska - leje jak nie deszczem to śniegiem... Mamy błocko jak nigdy, przy tej samej ilości koni

A maty z dudanatural.pl? Ktoś widział takie rozwiązanie w jakiejś stajni?

Koleżanka też mi poleca te mud control ale mówiła żeby ściągnąć z UK. Jeszcze się nie orientowałam co do kosztów więc nie wiem jakby to wyszło.

Co się dotyczy wody to UE szykuje nam nakaz zalania gleb pochodzenia organicznego (mówi się o glebach hydrogenicznych) - w sensie wypełnienia profilu glebowego wodą (ma chlupać pod stopą). W pierwszym rzucie ma to być 30% areału. Na kogo padnie nie wiadomo - raczej będą to obszary odległe od miast oraz w dolinach rzek, a jakoś te 30% będą musieli wytypować. Być może gleby najsilniej zniekształcone o zaawansowanym procesie murszowacenia będą z tego wyłączone w pierwszej kolejności. Warto to wziąć pod uwagę w planach na przyszłość. Rzecz jest jeszcze w procedowaniu w Parlamencie UE ale do końca roku ma być uchwalone (jest sporo sprzecznych interesów w UE na ten temat, bo to element dużo większego projektu np 25 tysięcy km rzek w UE ma mieć możliwość swobodnego wylewania.

Też się nie zgadzam z tym najsuchszym, takiego błota nie pamiętam. Na padok bez dobrych gumiaków nie ma co iść, kałuże są takie, że błoto wlewa się pod derkę przy tarzanku. Mało tego, jak wietrzę w domu to mi cieknie po oknach zaraz, ta wilgoć to jest jakiś dramat. Prawie non stop leje, mży, siąpi.
Już bym wolała mrozy i śnieg, serio 🙄

Potwierdzam, przy tych deszczach nawet na moich mazowieckich piaskach jest błoto do połowy buta czasami. A u mnie NIGDY nie było do tej pory błota, wszystko co napada wsiąkało na bieżąco. Byle do wiosny!

Tak sobie gdybam, czy to obecne błoto nie jest czasem spowodowane wcześniejszym mocnym przesuszeniem gleby. Wiecie tak jak wiosną jest głębiej zmarzlina i woda nie wsiąka tworząc błoto, tak w obecnej sytuacji gdy mieliśmy w wielu rejonach kraju suszę to te gleby mocno wyschnięte mogą teraz nie przyjmować wody. U mnie na Mazurach lato i jesień były mega suche, obecna ilość opadów wcale nie jest jakaś spektakularna, w jeziorach i stawach wody nie przybywa a błocisko po łydki.

Dzięki za wszystkie podpowiedzi.
melehowicz, 15cm przy moich warunkach glebowych nie zda egzaminu, niestety. Problemem jest sam fakt trwałego utwardzenia.
anetakajper, ciii ja nie mam dużo koni 😜 Mam tylko 2 więcej niż rok temu 😅
Tak serio to u mnie pada, siąpi, mży niemalże codziennie. Jest naprawdę bardzo mokro.
Da się tez zaobserwować że woda nie wsiąka, tylko rozmaka wierzchnie warstwy albo wgle spływa.
TRATATA, kolega geolog latem uprzedzał że będą się działy takie rzeczy.

Wydaje mi się że będę zmuszona zrobić podbudowę a na to położę któreś kraty licząc na to że zarosną trawą i spełnią swoją funkcję.

Zdjęcie nie weszło.
Tak wyglądają wszystkie łąki, tam gdzie spadek woda spływa a w zagłębieniach stoi…

Generalnie w kraju jest susza hydrologiczna od kilku lat. Ja, mieszkając na Żuławach chyba tylko 2 lub 3 lata temu faktycznie wiosną zaobserwowałam, że deszczy było praktycznie wcale, a lato było upalne. Potem jednak już nie było tutaj jakoś szczególnie sucho. Ja do błoto jestem przyzwyczajona, to są Żuławy w końcu, ale to błoto było takie okresowe, trochę obeschło, uklepało się, przymroziło, nasypał śnieg, pokrywa utrzymywała się i na wiosnę, stopniowo to rozmarzało. Wody więc zdążyły spłynąć, rozmarzły się kolejne pokłady śniegu, rowy melioracyjne zbierały, były niemal pełne (tego zjawiska już nie obserwuje od kilku lat tutaj, poziom wód gruntowych opadł znacząco).

Ten sezon tutaj jest tragiczny, głównie dlatego, że jest ciepło i ciągle pada deszcz, albo naje....bie (przepraszam) śniegu w ciągu dwóch dni i stopnieje to trzeciego. Błoto więc jak rozpoczęło się w listopadzie tak w systemie ciągłym się tylko pogłębia i jest no koszmarnie 😫 .

Iskra de Baleron, przemawia do mnie jedno- glina ??? brak obdarowywania, zimno, glina to są kałuże 🤷

Ja nie szukałam takich wyszukanych rozwiązań jak maty czy płyty, dowiezliśmy porządnej ziemi, wyrownalismy teren, zageszczarka chodziła ze dwa dni na to piach wiślany i znowu zagęszczone i powiem Wam nie ma tragedii jest mokro ale to nie błoto, woda ładnie z tego spływa bo ten wybieg jest na takim ala wzniesieniu, ziemia z dołu nie wychodzi a lonie codziennie po tym chodzą to samo robię w tym roku z placem do jazdy , cześć wybiegu na zdj

anetakajper, tak, spora część terenu jest z gliną... jednakże łąki są od 4 lat, mieszkam tu 15 i takich rzeczy jeszcze nie widziałam.
Znajomi z okolicy potwierdzają że jest "dziwnie"

U mnie na Pomorzu pływam w błocie 🙈

A powiedzcie mi ,czy u Was też taki problem z sianem ?
Zeszły rok był słaby u mnie z sianem i mi go już braknie temu szukam żeby kupić i nie dość że ceny są od 120 zł do 200 zł / szt. to jeszcze jest problem żeby w ogóle to siano dostać ,jak się coś pojawia to jest od razu rozchwytywane 😱
Ja na ten rok muszę się jakoś spiąć i zabezpieczyć się w swoje ,bo jest masakra . W zeszlym roku tylko jeździłam z przewracarką sama ale w tym coś czuję że wały pod prasę też będę ogarniała byle by to zebrać 🤷
Za koszenie się prawie nie wezmę więc będę musiała kogoś ogarnąć ale przy takich cenach za balot wolę mieć swoje .

kasia2107rafal, problem z sianem jest. Ja tam mam swoje i nadmiar już sprzedany. Ale jak rozmawiałam z osobami, które zazwyczaj miały sporo na sprzedaż, to mówiły, że robiły tylko pod zamówienie i ani kulki więcej, ponieważ koszta wysokie a sprzedaż była nie pewna, patrząc po poprzednich latach.

Iskra de Baleron, - kiedyś widziałam filmik, jak na polach golfowych przy takim stojących kałużach "nakłuwają" ziemię i one schodzą. Nie wiem ile tego masz, ale może jakaś opcja? Takimi metalowymi, długimi szpikulcami.

Zachpom też pływa.... Cieszę się na najbliższe przymrozki, trochę zetnie tego błota. Bo jest masakra!
Z sianem tu też lipa z tego co słyszę. Ceny kosmos. Cieszę się, że mam swoje. Jakbym miała jeszcze kupować baloty, a moje żrą dużo, to bym musiała iść na 2 etat do roboty na to za robić 😂

Iskra de Baleron, - kiedyś widziałam filmik, jak na polach golfowych przy takim stojących kałużach "nakłuwają" ziemię i one schodzą. Nie wiem ile tego masz, ale może jakaś opcja? Takimi metalowymi, długimi szpikulcami.
keirashara,
też tak robiliśmy. Pierwsza warstwa ziemi jest nieprzepuszczalna. Od 70 cm zaczyna sie przepuszczalna. Wierciliśmy świdrem spalinowym i zasypaliśmy żwirem. około 3-4 dziur na m2. Pomogło na dwa dni (z dzisiejszym).
To zależy od gleby. Ja klnę na błoto, ale cichutko. Wmawiam sobie, że lepiej mieć żyzne błoto i siano i pastisko, niż nie mieć niczego.

Ja klnę na błoto, ale cichutko. Wmawiam sobie, że lepiej mieć żyzne błoto i siano i pastisko, niż nie mieć niczego.
LSW,

Amen.

Tylko dlatego jestem w stanie to znieść, lepiej, gorzej, ale jednak.

Ja jestem z tej drugiej strony "barykady". U nas susza wiecznie, piach, błoto nie istnieje, wcale, nawet teraz. Trawa licho rośnie, wyszystko usycha w sezonie. Coś, za coś 🤷