własna przydomowa stajnia

Hej macie może jakiegoś sprawdzonego opiekuna do koni(i psów)? Nie wiem jak ogarnąć wakacje czy nawet wyjazd weekendowy. Boję się obcego do domu wpuścić- chyba zrozumiałe. może jest ktoś kto tak zarabia, jeździ po Polsce?
Na Facebooku jest gruba barterowa, gdzie ludzie szukają miejsc na urlop, w zamian za jakieś usługi. Najczęściej za opiekę nad domem, zwierzętami itp. Często można uzyskać referencje dla danej osoby. W miarę bezpieczna opcja 🙂 Ktoś zyskuje darmowe lokum na wyjazd urlopowy, a udostępniający ma z tego jakiś tam profit. Widziałam też trochę ogłoszeń ludzi związanych z końmi. Takich, co mieszkają w mieście, jeżdżą w komercyjnych stajniach i szukają urlopu w towarzystwie koni, oraz takich, którzy szukają dla swoich koni opieki. Całkiem dobrze to działa ponoć 🙂. Zamierzam w tym roku spróbować. Marzy mi się w końcu dłuższy wyjazd 😅
Reyline kurcze fajna opcja. Mamy z mężem trochę zjechane psychiki i nabyty brak zaufania do ludzi( przez miejsca w których pracujemy) ale to chyba jedyna opcja. Weekend jeszcze w miarę spoko, bo to bez sprzątania ktoś mi ogarnie, ale jak pada słowo gnój to znajomi odmawiają. 😒
shewolf,
My płacimy sąsiadowi za pomoc 😉 nie ma cudów- sąsiad z tych "starych" rolników, lubi karmić owsem, więc zdarzało się że dorzucał koninie "po garstce", teraz mamy za dużo cudowania, więc na wyjazdy szykuję w wiadrach/pudełkach i problem z głowy, koty też sąsiad nakarmi, pies jezdzi z nami
Do tego podgląd z kamer i da się wytrzymać ten weekend 😅
Ale wiem że nasz sąsiad to prawdziwy skarb �
Jak raz zachciało mi się wyjazdu w okresie żniw to "miejscy" znajomi mający cokolwiek do czynienia z końmi dojeżdżali- jedna osoba rano, druga wieczorem
No tyle że u nas nie ma wyrzucania gnoju jak jesteśmy na wyjeździe, ogólnie konie stoją na głębokiej ściółce więc robota to pościelenie słomą, zapakowanie siatek i wsypanie zawartości do żłobu- ci którzy w swoim życiu wideł w łapkach nie mieli wyrabiają się w godzinę
EDIT NIGDY W ŻYCIU nie wpuściłabym kogoś do własnego domu pod moją nieobecność... nawet znajomego, dlatego korzystamy z "usług" osób z okolicy- które po prostu przyjeżdżają, robią swoje i jadą do własnego domu
kasia2107rafal, jest problem z sianem. U mnie są takie rejony, że jest dużo naturalnych łąk/ugorów i bardzo dużo osób nastawionych na dopłaty, które w poprzednich latach zbierały a w tym roku siana nie mają, po prostu pojechali kosą bijakowa (muszą skosić żeby dostać dopłaty). Sporo też bawi się w spekulacje cenowe z marnym skutkiem, siano które w październiku wisiało za 90 zł za balot teraz już jest po 70zl (trzymane pod dachem, ja na inne nawet nie patrzę)

co do wyjazdów my jeździmy na zmianę. Wspólne wyjazdy były opcja jak mieszkaliśmy bliżej miasta i mieliśmy parę ogarniętych znajomych które studiowały i miały czas. Jak poszły do pracy, zabawa się skończyła, niestety. Także polecam dobre kontakty z lokalnymi końskimi studentami 😉
Ja tak zostawałam w różnych stajniach, jak trzymałam tam konie w pensjonacie. Zostawałam na noc i po prostu miałam część domu do dyspozycji np. pokój do spania, kuchnię i łazienkę. Resztę właściciel zamykał na klucz i tyle. Trochę nie wyobrażam sobie żeby moje konie ( i inne też) były bez opieki w nocy tylko dla tego,że ktoś pojechał sobie na wakacje 😉 gdzie jednak na codzień tą nocną opiekę miały. Ale zostając w stajniach na noc byłam już dobrze znanym klientem danej stajni nie kimś obcym z fejsbuka...no i to były czasy kiedy kamerki w stajniach nie były tak popularne jak teraz. Czasami zostawałam z kimś, np. innym pensjonariuszem, albo swoim ówczesnym chłopakiem a czasami po prostu rodzina właściciela stajni wpadała raz dziennie na kontrol. Zawsze wszystko było ok, miałam rozpiskę co z którym koniem robić, jakie karmienie itp. No i najważniejsze miałam więcej czasu dla swoich koni 😁 Fajne to były czasy, tak jak tu ktoś wcześniej napisał, wakacje dla mieszczucha w zamian za pracę ( chociaż akurat stajnie, w których zostawałam były w mieście 😉) Na pewno dobra opcja żeby zobaczyć na własnej skórze, że prowadzenie stajni to ciężki kawałek chleba.
karolina_, no u mnie cena siana tylko i wyłącznie rośnie i jestem przerażona ...
Do tej pory jakoś posiłkowałam się sianem w kostkach od faceta co się chciał go pozbyć ze szopy za mała cene i mąż woził przyczepką konna co jakiś czas ,ale to się już kończy i jestem zmuszona kupic najtańsze teraz dostępne w balotach za 130 zł za kulkę plus transport jakieś 200 zł ....
Ja jestem świadoma że nawozy drogie ,bo sama w tym siedzę i mam swoje łąki i pastwiska ,ale boli też to że jak patrzę kawałek dalej inne województwo ma baloty za 70-80 zł 😱
A z tymi dopłatami to jeszcze wszyscy będziemy mieli dość ,jak słyszę te wszystkie nowe zasady to mam ochotę powiedzieć im że mają sobie w d...pe wepchnąć tą kasę .

Wgl nie wiem co się teraz dzieje ,przecież chleb będzie kosztował krocie ,bo rolnik nie może zasiać więcej zboża niż 65% swojej ziemi 😅 ziemia niby Twoja ale rób co Ci dyktują .0245627520171E+34;
Za godzinę mojej pracy miałam kiedyś balot. Teraz muszę pracować prawie dwie godziny... Kurcze myślę sobie, że konie mogla bym wstawić do stajni nieopodal w hotel, ale z psami problem, mam 5😒
U mnie siano jeszcze jako tako jest (pomijając kosmiczne ceny, które już mi dostawcy zapowiedzieli, że w przyszłym sezonie idzie do góry znowu), ale słomę kupić to już jest wyczyn niemożliwy prawie, a cena już prawie jak za złoto;/
Ja czasami jak czytam ten wątek to mam wrażenie że w innej Polsce mieszkam 😉
Suchy styczeń? - prawie oplułam telefon jak parsknęłam śmiechem 🤣 nigdy takiego błota nie miałam, mimo niezmienionego stada. Leje non stop.
Siana i słomy dużo w okolicy, za kostki ceny trochę wyższe, ale baloty prawie bez zmian w cenie. Ja mam co prawda swoje zbiory, ale patrząc po ogłoszeniach, towaru jest pod dostatkiem 😉
NowaJa, no to jednak zależy od okolicy. Ze względu na ceny transportu siana czy słomy nie wozi się z dalszych okolic a są rejony gdzie jest ono koszmarnie drogie. Są też takie gdzie prawie nie podrożalo.
A ja z innej beczki. Macie swoje patenty /pomoce do ładowania siatek z sianem?? Mam różne siatki, worki, w typie poduszki, różne rozmiary. Chcę coś sama zrobić, te kupne to ceny kosmos.
Ja mam beczkę - wsadzam siatkę pakuję od góry, zaciągam sznurki i już.
siwaaa, my mamy super kosmiczną konstrukcję- 4 kantówki zbite w kwadrat, z jednej strony przyczepione do ściany na zawiasach (składamy na czas turlania balota w głąb paszarni), z drugiej strony podparte deseczką, do tego od góry wkręcone chyba z 8 wkrętów na które zawieszamy siatkę
Koncept jest taki: 1. zawieszamy siatkę na wkręty, 2. pakujemy, 3. ściągamy z wkrętów, 4. podnosimy kontrukcję do góry i zabieramy siatkę
U nas sprawdza się FENOMENALNIE, jestem w szoku że tak późno na to wpadliśmy! Nawet mój partner (człowiek który był absolutnie przeciwny siatkom przez czas jaki musiał poświęcać na pakowanie tego ustrojstwa), jest absolutnie zachwycony!
Aninna, A mogę prosić o foto??
siwaaa, krzywe jak cholera po spotkaniu 3 stopnia z balotem 😆 ale funkcję spełnia nadal, więc pewnie naprawimy to dopiero jak całkiem się rozpadnie
IMG-20230206-WA0000.jpg IMG-20230206-WA0000.jpg
IMG-20230206-WA0002.jpg IMG-20230206-WA0002.jpg
IMG-20230206-WA0001.jpg IMG-20230206-WA0001.jpg
Aninna, dzieki Wielkie. Coś podobnego będę konstruować. Ale z metalu, pospawane. Deski przy moich siatkach nie dały by rady za 1 pakowaniem 😂.
siwaaa, u nas wszystko w drewnie, a ta konstrukcja ma już 1.5 roku albo i 2 lata
No przyznam, że pomysł całkiem interesujący. Chyba zlecę swojemu wykonanie takiej konstrukcji🙂
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
06 lutego 2023 20:37
Aninna, mam podobną konstrukcję ale na 4 nogach i od góry mam wystające łebki od wkrętów żeby zaczepiać siatkę (żeby nie spadała i nie zamykała się
podczas ładowania).
domiwa   W poszukiwaniu prawdy, mojej prawdy...
06 lutego 2023 20:39
Ja mam coś takiego. Głównie siatki poduchy ale i zwykle się załaduje 🙂
domiwa   W poszukiwaniu prawdy, mojej prawdy...
06 lutego 2023 20:40
Ja mam coś takiego. Głównie siatki poduchy ale i zwykle się załaduje 🙂
domiwa   W poszukiwaniu prawdy, mojej prawdy...
06 lutego 2023 20:40
Ja mam coś takiego. Głównie siatki poduchy ale i zwykle się załaduje 🙂
Jej, idę takie robić (no, może już nie dzisiaj)! Genialne w swojej prostocie. Dlaczego ja na to nie wpadłam wcześniej.
domiwa   W poszukiwaniu prawdy, mojej prawdy...
06 lutego 2023 21:27
Może teraz...
domiwa   W poszukiwaniu prawdy, mojej prawdy...
06 lutego 2023 21:28
Może teraz...
domiwa   W poszukiwaniu prawdy, mojej prawdy...
06 lutego 2023 21:28
Może teraz...
domiwa   W poszukiwaniu prawdy, mojej prawdy...
06 lutego 2023 22:09
Post został usunięty przez autora
domiwa   W poszukiwaniu prawdy, mojej prawdy...
06 lutego 2023 22:09
Chyba pokonuje mnie nowe forum.
Post został usunięty przez autora
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się