własna przydomowa stajnia

esef to żeś dowaliła pesymistycznym postem 😂

Ja tam idę właśnie do stajni robić WIOSENNE PORZĄDKI!  😅 Jak to ja- wymyśliłam sobie przestawianie szafy z suplementami i zrobienie nowych wieszaków na siodła 🤔wirek: I ogólnie posprzątam w paszarni, bo już czas  💃

Aleks Świetne zdjęcia ktoś utalentowany zrobił 🙂 Bo aż się ciepło robi jak się na nie patrzy. Ja tam strasznie zazdroszczę tych okien- dużych i dających dużo światła. Ja- mega strachulec o wszystko- zrobiłam u siebie takie małe okna 90x50 i to pod prawie samym sufitem, żeby łobuziaki nie miały głupich pomysłów. No i mimo, że stajnia angielska to w środku jednak ciemno 🤔 Teraz bym na pewno zrobiła dużo większe i troszkę niżej. Może nie na wysokości pyska, ale nie aż tak wysoko jak mam teraz.

Ogólnie to moja stajnia w tej chwili to przeróbka ze starej szopki, która miała być na maks pół roku, aż postawimy stajnię 😀 Ale że sprawdziło się całkiem nieźle to stajnia została odłożona na przyszły rok i na przyszły i jeszcze... Ale to dobrze, bo im dłużej mam konie tym bardziej mi się zmienia wizja mojej idealnej stajni- i teraz projekt który zamówiłam na początku jest do wyrzucenia 🙂
Teraz bym chciała angielską ale z korytarzem, i na tej ścianie korytarzowej właśnie takie piękne stylowe okna jak u Aleks .
hahahaha -no ja nadal mam śnieg po kolana więc przy takiej temperaturze będzie topniec miesiąc  🤔
a co do porzadków -to boję się co to będzie jak ten śnieg naprawdę stopnieje... takie ilości kup że przez drugi tydzień tego nie ogarnę  🤬
Ale u Nas też ptaszki śpiewają ,mucha mi przed nosem na gnoju przeleciała a wczoraj widzialam pierwsze komarzyska  😅
Oj będzie plaga... hahaha jak już są a śnieg na dworze..
Ale prawda -wczęsniej też śpiewały ptaszki i dowaliło więcej niż było przez całą zime...  ale nic -bliżej wiosny niż dalej 😉
kaloe pomaluj same cegly, bez zaprawy miedzy nimi CHEMICZNYM lakierem pol mat, lub mat- przepieknie wyciaga kolor 😉ale musi byc chemiczny, wodny robi z cegiel sino fioletowe cos ;(

A drogie to jest?
Alex  śliczna twoja stajnia , jeszcze tylko tynk na ściany i jakby luksusowo będą miały twoje konie  🤣. Masz jakieś zdjęcia jak to u Ciebie wyglądało przed. Jedno tylko co bym zmieniła to zrobiła bym kraty. Ja to bym się bała , że jakiś koń wpadnie na świetny pomysł aby wyskoczyć z takiego boksu . Ale jeśli trzymasz tylko swoje konie i jesteś ich pewna to jak najbardziej stajnia ok.
A u nas wiosna , słoneczko , ciepło , konie zadki grzeją na słońcu  😅. Jednak mnie posłuchałyście i marzanna została utopiona  🏇
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
27 lutego 2013 11:59
Dzięki dziewczyny  :kwiatek: .
Coś z tymi oknami będziemy myśleć. Okratować raczej nie okratujemy bo na jakeś stylowe, ozdobne karty to nas nie stać, a ja mam awersje do krat 😉. Plexi zamiast szyb dobry pomysł. Wilk syty i owca cała 😉.

Ja też właśnie wróciła ze stajni, ogarnęłam trochę, siano rozwiesiłam na padokach ... jakoś dobrnęłam przez błota ... niech teraz to wszystko wyschnie choć trochę. Słońce świeci, na twarzy już takie ciepłe powietrze czuć. Z koni sierść leci jak szalona, ale to już od jakieś tygodnia mamy intensywny zrzut. Wiosna idzie! Wreszcie 🙂.
Zdjęcie z lampą 😉 w tle nad boksem, bez żarówki. Zbieramy na komplet led 😉.



Angela - jak znajdziesz pokaż fotkę z tym drewnianym zabezpieczeniem  :kwiatek:

unawen - światło było dobre 😉.

edit:
kaloe - nie zdarzyliśmy ze ścianami przed zimą no i tak zostało, ale będziemy tynkować i bielić. Jak pisałam to jeszcze masa roboty, ale najgorzej było zacząć jak to zwykle bywa ... Co do krat, w oknach jw. natomiast między boksami kraty mimo mojej awersji będziemy zakładać. Czekamy z tym tylko do jakiejś sensownej pogody, żeby chłopak, który będzie je robić mógł dojechać i nie grzebiąc się w błocie pracować 😉. Co do samych koni, w czerwcu przyjeżdża roczniak koleżanki więc raczej nie wyskoczy. Nie wiem czy go będzie widać 😉, a nasze ... jak to nasze nigdzie się ani oknem, ani przez przegrodę nie wybierają 😉.
Poważniej, wiele rzeczy jeszcze przed nami, pracy jeszcze na co najmniej 10 lat. Patrzymy na to jednak optymistycznie ponieważ przez najbliższe 10 lat nie będziemy się nudzić 😉.
Tak, mam zdjęcia z przed. Już je tu kiedyś pokazywałam, ale wrzucę jedno tak dla kontrastu:



myślę, że takie wystarczy 😉.
Aleks, chyle czola!!! niezly sajgon mieliscie do ogarniecia 😀 Ja ogarnialam stodole z nierownym klepiskiem, polowa desek do wymiany, rozpadajacymi sie wrotami i 20letnia graciarnia, ale to i tak nic przy tym co Wy mieliscie 😉
Napracowaliście się naprawdę , strasznie to wcześniej wyglądało. Mi też się takie lampy marzą w stajni tylko u mnie wisiały by nad korytarzem . Aleks czy tam na zdjęciu jest pompa ręczna czy mi się zdaje?
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
27 lutego 2013 12:37
Roboty przy budynku było masę to prawda, był w stanie agonalnym w zasadzie. Straconych nerwów ... wrogowi nie życzyła bym, ale przebrnęliśmy przez ten najgorszy etap. Były momenty załamania, zwłaszcza kiedy zostałam na placu budowy z ekipą sama ( przegrałam z obowiązkiem obronności Ojczyzny 😉 ), niby jestem z tzw branży, jednak między projektowaniem, a wykonawstwem jest kurna jakaś przepaść ... to są inne światy. .  Udało się i było warto choć to nie koniec jeszcze. Ostatnie lato i teraz kolejny sezon to już czysta przyjemność w zasadzie, a nie praca 😉.

kaloe - tak to element pompy. Brakuje górnej części, mamy go, jednak trzeba ją troszkę odrestaurować. Docelowo chcemy pompę zostawić w tym miejscu dla ozdoby bo nie jestem pewna w jakim stanie jest rura idąca w dół. Nie wiem czy jest sens ją przepychać i reanimować. Tym bardziej, że mamy tu studnie na zewnątrz i przyłącze w stajni. Nie orientowałam się jeszcze w tym temacie.

stillgrey - taką stodołę o jakiej piszesz też tu mamy 😉. W zasadzie to spichlerz jest, ja nazwałabym go jednak w tej chwili tak Ty, graciarnią.  Ilu letnią  ... ? boje się myśleć nawet 😉

Koniec, końców jednak warto 🙂 Same zapewne o tym wiecie 🙂.
łooooł, robi wrażenie!
łooooł, robi wrażenie!

Powiedziałabym nawet , że "prawieże niemożliwe", że z takiej rudery powstało takie cudo ;-)
Szczerze gratuluję i zdecydowanie zazdroszczę  😜
Kawusia   słodka kawa z mlekiem i już bez vanilii :(
27 lutego 2013 12:58
Aleks, o rany, normalnie szczęka mi opadła, na prawdę odwaliliście kawał dobrej roboty. Wyszło świetnie 🙂!
Mazia   wolność przede wszystkim
27 lutego 2013 13:06
Aleks, chyba że nie wszystkie okna chcesz otwierać, wówczas możesz zastąpić luksferami, światło przepuszczają, są trwałe i tanie.
to ja tez!!!! Całe dwa boksy! 😀 Miał być mały remont wyszła kapitalka ze zrywaniem dachu....

Przed:


w trakcie:


po (pierwszy wieczór po przeprowadzce):
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
27 lutego 2013 13:32
esef -  Super 😀  Taaak, to lubię -  my tu tylko ściankę ...  a potem sruu  ❗ hihi Bardzo fajnie wyszło i masz zadaszenie na zewnątrz i lampy jak moje 🙂. Bardzo mi się podoba 🙂!

Mazia - okna otwierają się częściowo, uchylnie ( górna kwatera z łuczkiem ). Oczywiście można myślę wstawić luksfery tylko zależny nam na zachowaniu ogólnego charakteru budynku zarówno wewnątrz jak i w elewacji. To obiekt z 1914 roku i nie jestem pewna czy luksfer byłby odpowiedni. Nie zrozum/zrozumcie mnie źle, nie przedkładam moich odczuć estetycznych przed bezpieczeństwo koni. Myślę jednak, że jest sposób by jakoś to rozwiązać nie wchodząc w jakieś astronomiczne koszta, a osiągając zamierzony efekt. Póki co plexi wydaje mi się najlepszym rozwiązaniem, jest bardziej elastyczna niż szkło, ale dziękuje za sugestie  :kwiatek: .

Oczywiście kolejne mile widziane 🙂 w sumie chyba min po to jest ten wątek by rozmawiać i bardzo fajnie, że zwróciłyście mi uwagę na te okna i ewentualną interakcję w jaką obcy koń może z nimi wejść 😉.

_Gaga , Kawusia , esef - Dziękuję Wam i ogólnie wszystkim za Wasze wpisy, to bardzo budujące  :kwiatek: 
Często osoby, które tu nas odwiedzają, a trochę mniej nas znają, oglądając zdjęcia 'z przed' mówią że jesteśmy stuknięci 😉 i chyba coś w tym jest 😉.
Aleks ja na okna mam inny sposób. Od strony stajni mam je zabezpieczone siatką - siatka jest kawałek od szyby, zatem koń nie ma do szyby dostępu. Chociaż u mnie podstawowym zamierzeniem przy siatkach była ochrona przed ptakami w sezonie zakładania gniazd. O ile jaskółki to sympatyczne stworki, o tyle oo... optakane siodło, lub inne częsci sprzętu - są już mniej sympatyczne  🤣
Hm, tyle że u mnie oka otwierane są od zewnatrz stajni i na zewnątrz... nie wiem jakie rozwiazanie jest u Ciebie - możliwe że siatka nie pozwoliłaby na otwieranie okien...  🤔
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
27 lutego 2013 13:55
_Gaga -  całkiem sprytnie! Okna się u nas otwierają do wewnątrz i od wewnątrz co prawda, ale mury są na tyle grube, że mogłabym zrobić takie jakby wewnętrzne skrzydło okienne - drewnianą ramę w kształcie otworu okiennego, zaciągniętą siatką, na zawiasach. Wtedy mogłabym otworzyć okno lub zamknąć je w razie potrzeby i zamknąć to skrzydło z siatką. Kurcze to było by całkiem fajne  :kwiatek: i mąż mój mógłby się wykazać 🙂 w żyłach ma domieszkę krwi stolarza 🙂.

Co do jaskółek, póki co urzędują piętro wyżej 😉.
Cariotka   płomienna pasja
27 lutego 2013 14:24
Aleks i derby tak szybko....PIĘKNIE 💘 zakochałam się. Zazdroszczę....
u mnie się już wiosna robi...6 stopni i słońce.
Co do szyb to mój koń wybił szybę w pensjonacie. Od tego momentu wszystkie były zabezpieczone kratami 😁
I ja też wielki ukłon w kierunku Waszych wysiłków w taki ogrom pracy,stajnie marzenie. Wielkie brawa dla Was.
u mnie jak zima na dobre odpuści to zaczynam stawianie płotów i budowę drugiej stajenki 😀
no to wszystko jeszcze przedemną 😀😀
Moja stajnia też jest w rozsypce ,cały strop i dach do wymiany -aż boję się myślec kiedy sie za to weźmiemy
Ale też mam pompę w stajni -złamaną (wystaje rura ) i kurcze też marzy mi się to na nowo tam wstawic. Tylko ja do Aleks mam malusieńką stajenkę 😉 no i chyba aż tak mi się nie uda cuda zdziałać .. .ehhh
zazdraszczam pomysłowości .. :kwiatek:
Dziewczyny,przepiękne stajnie.Zazdraszczam 😀
Met, 😍 ja tez chcę warkoczyki
Dziewczyny, gratuluję że udało się Wam przez takie remonty, budowy przetrwać i  nie zwariować hehe czego macie cudowny efekt...
Mnie to dopiero czeka a czuję, że nerwów będzie mnie to również sporo kosztowało prowadząc budowę zdalnie przez neta hehe
Mi się też szalenie Metowe warkoczyki podobają  😍
Ostatnio czytałam sobie wątek- grzywa przerywanie czy podcinanie i tam na ostatnich dwóch chyba stronach dziewczyny wypisują jakie to warkoczyki są paskudne, ble i okropne. Jak to czytałam to miałam minę  🤔  🤔wirek:
A i do tego zachwycały się krótkimi grzywami w stylu:


O gustach się nie dyskutuje i każdy ma swój, ale ja jak spotykam się ze skrajnie odmiennym gustem od mojego, to zawsze zastanawiam się czy on tak serio? Czy to tylko prowokacja? 😀

Bo jak mogą się nie podobać warkoczyki?  💃

A może ja po prostu jestem stara i się na najnowszej modzie nie znam?🙂

hahahaha dobre...
Met   moje spore
27 lutego 2013 17:05
przekażę Wiarusowi, że się podoba 🙂

przycinane fryzurki też lubię, ale nie umiem takich robić... co jakiś czas funduję też szkapom ciachanko na zero - tak dla urozmaicenia widoku. teraz siedzę i psikam, plotę... czemu? sama nie wiem. coś mi w duszy gra 😍
a że mam kilka naprawdę długich grzyw, to aż się chce!

jeszcze zbyt zimno na remonty, to chociaż tak energię zużywam, a co! błoto, chlapa... a mi rewolucji trzeba! ohoh, jak mi trzeba...! także gdyby ktoś miał ochotę się wyżyć artystycznie (np. podczas zdobienia ścian stajni), to zapraszam 💃

siano właśnie przyjechało. ehhh, stado rośnie, to i potrzeby rosną też. idziemy rozładować
Cariotka, no to możliwe że się małpom nie chciało gryźć, skoro nie dość że gnieciony to jeszcze namoczony 😉 Dlatego ja daję cały i suchy - znaczy 'zalany' wysłodkami ale tuż przed podaniem. Bandi jako kaszlak dostaje na mokro - ale też zalany dopiero przed karmieniem, latem zwykłą wodą, zimą nadmiarem wody z wiaderka z wysłodkami. Póki zęby mają zdrowe nie widzę powodu, żeby coś zmieniać 😉

Co do wiosny - jest pięknie! Nie sądziłam że potrafię się ucieszyć z widoku błota, ale jest! wychodzi z pod śniegu razem z kępkami trawy a ja się cieszę jak dziecko 🤔wirek:

Ależ mi robicie smaka na przemalowanie stajni na jakieś weselsze kolory!
Aleks też lubię taki klimat, chętnie zobaczę więcej zdjęć 🙂

unawen,  to się nazywa fryzura na Piasta Kołodzieja 😁 Mnie się podoba bardzo (na koniach 😉)

EDIT:

Ja też dzisiaj oglądałam zdjęcia z początków stawiania stajni - już prawie zapomniałam, jak to wyglądało, a dalej wszystko się zmienia, tak że jak tylko śnieg zejdzie całkiem trzeba będzie znowu obfocić wszystko 😀
Aleks, bajer! Robi wrażenie. Pomysł z siatką świetny.
Ja bym nawet okien nie wymieniała, choć to dużo roboty, ale takie oryginalne piaskowane, od nowa pomalowane, przeszklone - robiłyby wrażenie. A na szybki od środka walnęłabym pastelową przejrzystą folię "witrażową", o! Do kompletu do stajni - akwareli.
Takie folie mają klej po byku i nawet jeśli koń stłucze - to wszystko się utrzyma.
Mehari   nic nie dzieje się bez przyczyny..
27 lutego 2013 21:04
słuchajcie... czy mogę w tym wątku Was zaprosić na wydarzenie na fejsie? co prawda nie chodzi o konie... ale o mojego psa...
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
27 lutego 2013 21:16
Jeszcze raz Serdeczne Dzięki  :kwiatek:

Orzeszkowa - wrzucę kolejne fotki jak się dalej rozwiniemy 🙂. W marcu czeka nas rozbiórka szopy, do środka stajni wrócimy więc w okolicach kwietnia, maja jak już będzie cieplej i będzie można znowu przy elektronarzędziach stać na zewnątrz.
Tak na szybko zajrzałam na Twoją stronę i dopadłam tam jedno zdjęcie z fajnymi drewnianymi wrotami w tle 🙂 pokaż, pokaż więcej  :kwiatek:

halo - ja prawdę pisząc siedzę i pól dnia myślę nad tymi oknami. Szybkiej wymiany raczej nie planujemy bo to spory koszt i nie jest to priorytet, nad piaskowaniem też się zastanawialiśmy w końcu to oryginalne prawie 100 letnie okna ... Kurde, ja mam normalnie zboczenie zawodowe 😉. Jednak problem ewentualnego przykrego zdarzenia trzeba by rozwiązać stosunkowo szybko. Myślisz, że taka folia witrażowa faktycznie dałaby radę ? W sumie to mogłabym wypróbować. Mam tu trochę szkła/szyb, które są odpadami po czymś tam. Kupienie kawałka folii to nie problem, oklejenie szyby i próba rozpirzenia jej też nie ... Hmmm ... spróbuję w przyszłym tygodniu będę w mieście to kupię. O wynikach poinformuję 🙂. Dzięki halo za pomysł  :kwiatek:

Mehari - w sumie to ja nie wiem, ale chyba możesz. Znaczy IMO.
Mehari   nic nie dzieje się bez przyczyny..
27 lutego 2013 21:28
jeśli możecie, proszę, udostępniajcie...
https://www.facebook.com/events/415145621908386/

niestety na psich forach nie jestem w ogóle aktywna, tylko Was "znam", bo czasem tu czytuję, pisuję...
jest kilka osób tu, które mogą potwierdzić autentyczność zdarzeń...

Przepraszam za OT
kaloe litrowa puszke ze 25zł moze kosztuje.. poszperam w zdjeciach moze znajde jakies zeby udokumentowac zmianę- a jest diametralna 😉

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się